Suunto 3 Fitness – piękno i wygoda na nadgarstku – recenzja

polecane

Suunto 3 Fitness – piękno i wygoda na nadgarstku – recenzja

Kamil Nowak
14 sierpnia, 2018
Recenzje Sprzęt

Suunto 3 Fitness jest jak trener personalny zachęcający do aktywności fizycznej. Czuwa nad dzienną dawką sportu, intensywnością ćwiczeń i snem potrzebnym do regeneracji po męczącej dobie. Stawia przed swoim podopiecznym cele, układa plan treningowy mając na względzie także zdarzenia losowe i przygotowuje tygodniowe podsumowanie ruchu. Czy to wszystko przydaje się w praktyce? Dla kogo jest ten sprzęt? Czy faktycznie zegarek Suunto pełni rolę coacha?

Od prawie roku Suunto starannie poszerza swoją ofertę zegarków treningowych, a za początek głębszych zmian można uznać premierę Suunto Spartan Trainer, która miała miejsce 10 sierpnia 2017 roku. Tego dnia do rodziny Suunto Spartan dołączył mały, zgrabny, dostępny cenowo multisportowy zegarek GPS, który stał się atrakcyjnym rozwiązaniem dla początkujących entuzjastów różnych sportów. Spartan Trainer to świetna propozycja dla tych, którzy potrzebują godnego zaufania urządzenia GPS z ciekawym pakietem funkcji, ale nie tak rozbudowanym, jak w przypadku drogich wielofunkcyjnych zegarków treningowych. Kolejny krok firmy Suunto nastąpił po ponad miesiącu od premiery Trainera, kiedy to świat poznał kolejnego członka rodziny – 26 września 2017 roku zaprezentowano model Spartan Sport Wrist HR Baro. Sięgają po niego sportowcy zapatrzeni w górskie szczyty – regularnie udają się na dzikie wędrówki i wymagają od sprzętu precyzyjnych outdoorowych danych. Technologia Suunto FusedAlti łącząca GPS i dane barometryczne umożliwia dokładny pomiar wysokości. Zegarek Baro pokazuje również czasy wschodu i zachodu słońca, a w przypadku nagłego spadku ciśnienia sygnalizuje zagrożenie burzowe. Trzecim zaskoczeniem sprzętowym była premiera z 9 stycznia 2018 roku modelu Suunto 3 Fitness, ponieważ na wielu płaszczyznach ten zegarek jest inny od wyżej wymienionych urządzeń, a także od niedawno zaprezentowanego Suunto 9.

W zamyśle producenta Suunto 3 Fitness ma być propozycją dla miłośników aktywności, którzy chcą skupić się na prawidłowym rozwoju fizycznym. Oznacza to, że ten sprzęt wspiera użytkownika nie tylko podczas wykonywania ćwiczeń, ale dysponując specjalnym zestawem funkcji, dba o zachowanie równowagi między sportem a pozostałymi obowiązkami np. pracą, zakupami czy doznanym stresem, emocjami etc. Nie jest jednak tak kolorowo, jak być powinno, bo Suunto 3 Fitness na tle innych zegarków nie tylko różni się funkcjami, ale też okrojono do pewnego stopnia jego możliwości (rozwiniemy temat w dalszej części tekstu). Zegarek odcina się też od cenionej przez sportowców platformy Suunto Movescount. Nie uda się nam ani zapisać sesji treningowych, ani tym bardziej korzystać z map popularności tras czy pozostałych funkcji platformy Movescount. Rekompensatą ma być wprowadzenie przez Suunto całkowicie nowej aplikacji – Suunto app. Nie jest to zamiennik dla powyższej społeczności, ale coś nowego, odrębna aplikacja dla użytkowników korzystających ze sprzętu fińskiego producenta. Czy taka zmiana – odcięcie od korzeni – zaowocuje pozytywnymi opiniami? Jakie jeszcze tajemnice skrywa ten zegarek? I co oznacza, że jest „fitness”?

Wygląd i jakość materiałów (wymiary, warianty i obsługa)

Suunto zaprojektował świetnie prezentujący się zegarek. Założony na nadgarstek kusi klasycznym eleganckim wzornictwem, które łączy sportowy charakter urządzenia z praktycznością. Suunto 3 Fitness to najlżejszy zegarek sportowy jaki kiedykolwiek testowaliśmy – waży zaledwie 36 gram. Noszony przez cały dzień nie powoduje obtarć, podrażnień skóry w okolicach nadgarstka, a przyjemny w dotyku i praktycznie zaprojektowany delikatny silikonowy pasek służy sprawnej cyrkulacji powietrza. Sprzęt sprawdzaliśmy w czasie upałów napływających do Wrocławia, a sięgających nawet 35 stopni Celsjusza w cieniu! Zapięty na ręce podczas takich temperatur nie powodował dyskomfortu, ani potrzeby odpinania go co kilka godzin. Pasek znakomicie sprawdza się w czasie dnia codziennego, jak i treningu – można go łatwo i szybko wyczyścić z kurzu, piasku i opłukać z potu. Jedynym 'ale’ w kwestii paska jest fakt pozbawienia użytkownika możliwości dokupienia ciekawszych pasków np. ze skóry czy innych materiałów. Dobrym sygnałem jest informacja z dnia polskiej premiery sprzętowej Suunto 9, podczas której pracownik oddziału Suunto powiedział, że firma pracuje nad stworzeniem gamy nowych pasków dla wszystkich modeli zegarków i w skład tej oferty będą wchodzić m.in. paski ze skóry. Czy Suunto zaproponuje również bransolety ze stali nierdzewnej? Czas pokaże, ale na pewno jest to krok w dobrym kierunku.

Suunto 3 Fitness posiada 5 przycisków, a jego kolorowy wyświetlacz nie jest dotykowy. Całą obsługę zegarka należy wykonywać przy pomocy przycisków – dwa z nich są po lewej, a trzy po prawej stronie koperty. Zegarek posiadamy od dłuższego czasu, bo od końca kwietnia i przez te 4 miesiące każdy przycisk wyrobił się trochę inaczej. Prawdopodobnie spowodowane jest to częstotliwością ich wciskania. Prawy dolny, który używamy do sprawdzenia danych o tętnie, regeneracji, krokach, planie adaptacyjnych treningów, śnie i poziomie sprawności wyrobił się najbardziej. Wystarczy subtelne jego dotknięcie, a następuje pożądana reakcja. Najgorzej jest z prawym górnym, który trzeba mocno wciskać. Jest to denerwujące w trakcie wykonywania aktywności fizycznej, dlatego że posługiwanie się tak zróżnicowanym stopniem wypracowania przycisków sprawia, że wszystkie naciskamy mocniej niż jest to potrzebne. Tak na wszelki wypadek, aby każdy z nich zadziałał. Natomiast lokalizacja przycisków, ich wielkość i osadzenie w kopercie pozwala na wygodną obsługę urządzenia. Oczywiście przy założeniu, że przyzwyczailiśmy się już do mocnego wciskania przycisków (uśmiech).

Genialnie dopracowany jest kolorowy wyświetlacz o rozdzielczości 218 x 218 pikseli. Szerokość całej koperty wynosi 44 mm, a wyświetlacza 27 mm. Druga wielkość mówi nam sporo o czytelności prezentowanych danych na ekranie. Testy zegarka Suunto 3 Fitness trwające przez 4 miesiące dały pełny techniczny obraz urządzenia. W kontekście wyświetlacza Suunto wykonało świetną robotę. Wszelkie informacje daje się komfortowo odczytać – nie trzeba długiego wpatrywania się w ekran, aby zapoznać się z wyświetlonymi parametrami. W czasie treningu dane są jasno zaprezentowane, a wykorzystanie kolorów na wykresach, polach danych czy w podsumowaniu sesji sprawdza się genialnie. Wyświetlacz pozostaje czytelny nawet w ostrym słońcu. Menu zegarka zostało przyjaźnie zaprojektowane dla użytkownika. Wystarczy kilkanaście minut, aby zapoznać się z dostępną funkcjonalnością i już po tak krótkim czasie wiemy, gdzie są poszczególne opcje i jak je konfigurować. A skoro mowa o możliwościach tego urządzenia, przejdziemy teraz do ich omówienia i wskazania mocnych oraz słabych stron fińskiego urządzenia.

Najważniejsze funkcje zegarka Suunto 3 Fitness

Kluczowa funkcjonalność ukryta została w nazwie zegarka, a konkretnie w jednym słowie – fitness. Sprzęt pozwala poznać odpowiedź na pytania związane z jakością prowadzonego życia. Śledząc dzienną aktywność i zbierając dane o spalonych kaloriach, wartościach tętna, pokonanym dystansie zapewnia praktyczne informacje o ruchu. Monitorowanie przez 24/7 tętna umożliwia dostęp do danych o tym, czy zachowujemy równowagę pomiędzy wysiłkiem fizycznym, stresem i doznanymi emocjami a odpoczynkiem pozwalającym zregenerować ciało i umysł. Noszony przez cały dzień stanowi bogate źródło wiedzy o użytkowniku. We wstępie recenzji napisaliśmy, że Suunto 3 Fitness jest jak trener personalny, dlatego że wyposażono go w niecodzienną funkcję. Zegarek oferuje adaptacyjny 7-dniowy plan treningowy tworzony automatycznie w oparciu o indywidualny poziom kondycji. Nie oznacza to, że plan treningowy jest identyczny dla wszystkich użytkowników Suunto. Innowacyjność tej funkcji polega na tym, że plan zmienia się i dostosowuje. Reaguje na wszelkie typowe zdarzenia losowe użytkownika zegarka: pominięcie któregoś z treningów, wykonanie cięższej lub łagodniejszej sesji niż zaplanowana. Funkcja przekształci także rozpoczęty trening i dopasuje zaplanowaną intensywność oraz czas trwania sesji – zdarzyć się może, że 45 minutowy trening zostanie skrócony lub wydłużony. 7-dniowy plan treningowy zmieni również następne treningi tak, aby w dalszym ciągu plan zapewnił rozwój fizyczny. Nie oznacza to, że plan treningowy ewoluuje na tyle, że nie będziemy w stanie wykonać którejś z sesji. Funkcja działa „roztropnie” i nie zaproponuje posiadaczowi Suunto treningu, na który użytkownik nie jest jeszcze gotowy. Dlatego tak ważne staje się codzienne noszenie tego urządzenia, a w szczególności podczas wszystkich aktywności fizycznych, aby oprogramowanie gromadziło informacje i dopracowywało adaptacyjny plan treningowy. Suunto opracowało tę funkcję we współpracy z firmą Firstbeat Technologies, długoletnim partnerem fińskiego producenta w dziedzinie naukowej analizy sportu.

Jeszcze przed omówieniem kolejnych funkcji Suunto 3 Fitness należy podkreślić, że zegarek nie posiada anteny GPS! Sprzęt korzysta z kadencji nadgarstka w celu mierzenia prędkości i dystansu podczas chodzenia i biegania, co oznacza, że można śledzić prędkość i dystans nawet wewnątrz pomieszczeń. Jednak dane będą szacunkowe i wyliczane na podstawie poruszania ręką. Sposobem, aby otrzymywać wskazania GPS jest parowanie zegarka z telefonem komórkowym. Dzięki temu otrzymamy dostęp do dokładniejszych danych o przebytym dystansie i prędkości. Choć kosztem tego jest potrzeba zabrania na trening dodatkowego sprzętu – telefonu – to jest to jakieś wyjście z sytuacji. Brak GPS nie jest spowodowany nieroztropnością fińskiego producenta, ale celowym zabiegiem: obniżającym koszt urządzenia, które jest przystępne cenowo, ale też obraniem kierunku na konkretną grupę odbiorców – osób, które chcą żyć zdrowo i mieć dostęp do ciekawych informacji o tym, jak reaguje ich organizm w trakcie dnia, ale nie potrzebują jeszcze zaawansowanego urządzenia treningowego.

Nie zapomniano o światowym trendzie, czyli wyposażeniu urządzenia w nadgarstkowy pomiar tętna. Kolejny już raz Suunto zwraca się w stronę firmy Valencell i korzysta ze sprawdzonych rozwiązań biometrycznych. Plusy tego modułu śledzącego tętno mogliśmy już obserwować podczas testu Suunto Spartan Trainer Wrist HR, tutaj, a także modelu Suunto Spartan Sport Wrist HR Baro, tutaj. O tym, jak dokładny jest pomiaru tętna w zegarku 3 Fitness napisaliśmy poniżej.

Jedną z ważniejszych funkcji zegarka Suunto 3 Fitness jest pomiar snu. Wystarczy nie zdejmować urządzenia, włączyć odpowiedni tryb, a w momencie obudzenia się otrzymamy pełnowartościowe podsumowanie informacji o jakości i długości przespanej nocy. Monitorowanie snu dobrze jest znane z poprzednich urządzeń tego producenta, ale tutaj występuje we współpracy z nową funkcjonalnością. Dzienne monitorowanie aktywności fizycznej, śledzenie wartości tętna i rejestracja snu są trzema funkcjami pomocniczymi do obliczania obciążenia fizycznego i regeneracji. To nowa funkcja Suunto mówiąca nam o tym, czy jesteśmy gotowi na stojące przed nami wyzwania – te związane z życiem zawodowym, a także sportem. Jest to procentowe oszacowanie dostępnej energii zgromadzonej w organizmie, którą możemy wykorzystać. Z innego punktu widzenia, ten parametr można uznać za wyliczenie tego, jak bardzo jesteśmy wypoczęci np. na 95%, 60% a może tylko na 15% po właśnie zakończonym intensywnym treningu. Intrygująca funkcja, która faktycznie działa – opiszemy ją w dalszej części recenzji.

Suunto 3 Fitness serwuje powiadomienia dźwiękowe i wibracje. Wszystkie alerty są przemyślane, stanowią kombinację kilku różnych dźwięków i serii wibracji. Nie zdarzyło się, aby jakieś powiadomienie uszło naszej uwadze. Cieszy fakt, że z poziomu zegarka możemy sprawdzić listę ostatnich zdarzeń, o których informował nas sprzęt.

Lista znajduje się pod informacją związaną z planem dnia i może zawierać (po odpowiednich ustawieniach w aplikacji Suunto app) informacje o zdarzeniach dotyczących wiadomości SMS, połączeń telefonicznych czy alertów z aplikacji np. Facebooka. O ile opcje powiadomień z wykorzystaniem wibracji i dźwięków działają bez zastrzeżeń, o tyle nie uwzględniono w nich „porcji” motywującej użytkownika sprzętu do ruchu. Nie ma sygnałów płynących z Suunto 3 Fitness o tym, że za długo siedzimy w miejscu (można zastosować komunikat: przejdź się), że za długo śpimy i wyrabiamy plan o ponad 10%, co niekoniecznie jest korzystne. Brakuje też ponagleń o kończącym się dniu i potrzebie wykonania porcji ruchu, aby zrealizować założony dobowy cel. Zaprojektowano sprzęt, który ma dbać o „zdrowie i równowagę”, ale zapomniano o pomocnych wskazówkach.

Na szczęście nie pominięto opcji parowania zewnętrznych czujników, jak rower, noga czy tętno. Zintegrowano także tryby sportowe dla biegania, pływania, kolarstwa, treningów na siłowni i wielu pozostałych sportów. W trybie pływania w basenie zegarek oblicza przebyty dystans na podstawie długości basenu. Długość basenu można zmienić za pomocą dostępnych opcji przed rozpoczęciem pływania. W trakcie pływania można korzystać z zewnętrznych czujników np. pasa Suunto Smart Sensor, który oferuje dostęp do dokładniejszych danych o tętnie z klatki piersiowej względem tych dostarczanych przez nadgarstkowy optyczny pomiar.

Pomiar tętna na nadgarstku (budowa, precyzja, parametry)

Pomiar tętna jest jedną z najbardziej rozwijanych technologii w gamie produktów elektroniki użytkowej, czyli tych urządzeń, które nosimy na nadgarstku i posiadają funkcje smart. Do tego rodzaju sprzętu zaliczają się m.in. zegarki GPS, opaski fitness czy smartwatche. Moduły pomiaru tętna, jak i wykorzystane technologie, są różne u poszczególnych producentów. W tym konkretnym przypadku fiński Suunto wykorzystał czujnik od amerykańskiej firmy Valencell, która należy do liderów rozwiązań służących analizie biometrycznej. W powyższym tekście znalazł się już wątek o wcześniejszych testach urządzeń Suunto także wykorzystujących amerykańskie rozwiązania. W zegarku Suunto 3 Fitness moduł pomiaru tętna składa się z jednego optycznego czujnika, który został umieszczony pomiędzy trzema diodami LED. Dwie z diod emitują zielone światło, a jedna pomarańczowe. Całość wystaje poza obrys sprzętu tak, aby dotykać skóry na nadgarstku. W zegarku Suunto tętno wykorzystywane jest przez sporą liczbę funkcji, warto zatem włączyć opcję pozwalającą na śledzenie tego parametru przez 24/7, również podczas snu.

Jak większość urządzeń, tak Suunto 3 Fitness, posiada 5 stopniową skalę intensywności ćwiczeń: łatwe, umiarkowane, trudne, bardzo trudne i maksymalne. Są to pułapy, na których realizowany jest trening, a które uzależnione są od wartości tętna. Jeśli tętno rośnie, na zegarku zobaczymy, jak zmienia się informacja o strefie. Suunto podaje, że powyższe strefy tętna są zdefiniowane jako zakresy procentowe w oparciu o tętno maksymalne, a domyślnie ten parametr wyliczany jest dzięki równaniu: 220 – wiek użytkownika. Wynik jest liczbą oznaczającą przybliżoną wartość tętna maksymalnego. Powyższy wzór nie zawsze sprawdza się tak samo u każdego sportowca, więc jeśli znamy własne tętno maksymalne, możemy je zastosować jako wartość domyślą. Parametr uda się ustawić z poziomu zegarka przechodząc przez zakładki: Trening, Strefy intensywności, Strefy domyślne.

Co należy zrobić, aby zegarek Suunto 3 Fitness dokładnie rejestrował tętno? Przede wszystkim mocno zapiąć urządzenie na nadgarstku, a jeszcze przed treningiem wykonać dobrej jakości rozgrzewkę. Te dwa czynniki zaobserwowaliśmy w trakcie 4 miesięcznego testu – w różnych temperaturach (w okresie kwiecień – sierpień), a także w czasie przeróżnych warunków pogodowych. Słabe zapięcie zegarka lub złe miejsce zapięcia na skórze sprawiają, że czasami występują przerwy w odczycie tętna – na tarczy zegarka nie wyświetla się ten parametr. Podobna zależność występuje pomiędzy rozgrzewką (jej pomijaniem) a treningiem. Rozpoczęcie sesji bez wstępnej fazy ćwiczeń skutkuje częstym brakiem informacji o wartości tętna. Raz wyświetla się tętno na zegarku, a za chwilę już nie, po to, aby po 1-2 sekundach ponownie pojawiła się ta informacja. Jednym słowem: sprzęt nie jest w stanie w sposób ciągły rejestrować tętna. Potrzebna jest solidna rozgrzewka, która pobudzi krążenie krwi, podwyższy temperaturę ciała i przygotuje organizm do wysiłku.

Doprecyzowując temat zapięcia zegarka na skórze, nie jest potrzebne bardzo mocne jego upięcie, aż do granicy możliwości fizycznych czy komfortu. Jednak takie, aby Suunto 3 Fitness dokładnie przylegał, nie przemieszczał się i został upięty około 2-3 cm nad kością nadgarstka. To powinno zapewnić najlepsze środowisko pracy dla urządzenia.

Co z dokładnością pomiarów tętna? Do testu wykorzystywaliśmy zegarek Polar V800 z optycznym czujnikiem tętna Polar OH1. Sprawdzaliśmy działanie zegarka, wygodę użytkowania i przede wszystkim jakość oferowanego pomiaru tętna. To, co dało się zauważyć podsumowaliśmy w poniższych punktach:

  1. W zdecydowanej większości czasu trwania wysiłku zegarek Suunto 3 Fitness oferuje rzetelność gromadzonych danych o tętnie, w porównaniu do wartości uzyskiwanych przez Polar OH1;
  2. Największe zauważalne różnice występowały bezpośrednio po rozpoczęciu treningu, gdy przez brak rozgrzewki lub jej niską intensywność moduł Valencell nie był w stanie utrzymać ciągłości pomiaru i skutkowało to krótkimi przerwami w odczycie;
  3. Po osiągnięciu odpowiedniej intensywności treningu, podniesieniu temperatury ciała oraz zwiększeniu przepływu krwi wartości tętna dostarczane przez Suunto 3 Fitness różniły się jedynie o 1-5 ud./min względem Polar OH1, co jest dobrym wynikiem;
  4. Moduł Valencell reaguje niezwykle sprawnie na obniżanie lub nagły wzrost tętna np. podczas zatrzymania biegacza czy zakończenia mocnego akcentu. Wskazania były bardzo rzeczywiste i dynamiczne – bezpośrednio po zastopowaniu intensywnego ćwiczenia tętno rejestrowane przez Suunto 3 Fitness natychmiast spadało, nie było momentu, że wysoka wartość utrzymywała się jeszcze przez dłuższy czas;
  5. Moduł Valencell jest wrażliwy na wszelkie niedopatrzenia ze strony jego użytkownika. Aby zapewnić wysoką skuteczność pomiaru tętna potrzebna jest intensywna rozgrzewka, a także staranne zapięcie zegarka ponad kością nadgarstka.

Poza możliwością ręcznego zdefiniowania wartości tętna maksymalnego przydatną funkcją jest dostęp do regulacji stref tętna dla każdej aktywności fizycznej. Jeśli potrzebujemy ustawić dla biegania specjalne strefy tętna, to dzięki zegarkowi Suunto jest to całkowicie wykonalne. Wystarczy przejść przez zakładki: Trening, Strefy intensywności, Strefy zaawansowane. W tym miejscu dostępne są określone profile. Jest to dobra wiadomość dla zaawansowanych użytkowników, którzy osobno definiują zakresy stref dla takich sportów jak bieganie, kolarstwo czy pływanie. Pozostaje jednak pytanie, czy zaawansowani sportowcy zdecydują się zakupić Suunto 3 Fitness? Pozostawimy pytanie bez odpowiedzi…

Funkcja Obciążenie i regeneracja (omówienie, działanie)

Funkcja w zdecydowanej mierze posiłkuje się danymi o tętnie zarejestrowanymi w czasie wysiłku, dziennej aktywności fizycznej i jakości snu. Im dłużej obcuje się z tą funkcją, tym bardziej się ją docenia. Kilka przykładów jej faktycznego działania:

  1. Przed ważnym wystąpieniem publicznym najczęściej doświadcza się stresu, który potrafi wręcz sparaliżować podstawowe czynności. Podniesiona wartość tętna jest skutkiem doznawanych emocji. Na kilka godzin przed wystąpieniem funkcja odnotowała stan o wielce sugerującej nazwie: Stres. To była całkowita prawda;
  2. W czasie pisania tego artykułu, przez większą jego część, zegarek wskazywał status: Trwa regeneracja. Co także jest prawdą. Realizując swoją pasję można pracować, ale i nie męczyć się (uśmiech);
  3. Po wykonanej aktywności sportowej uszczuplone zostają zapasy energii w organizmie. Funkcja bierze korektę na doznany stres i obciążenie fizyczne w czasie sportów adekwatnie obniżając dostępne „Zasoby”.

Zasoby organizmu wskazują na poziom energii użytkownika i przekładają się na odporność na stres oraz zdolność pokonywania codziennych wyzwań. Stres i aktywność fizyczna wyczerpują zasoby organizmu. Można je przywrócić poprzez odpoczynek i regenerację. Dobry sen to podstawa, by zapewnić potrzebne zasoby dla organizmu. Gdy poziom zasobów jest wysoki, czujemy energię, świeżość i możemy stawiać czoła wielu wyzwaniom. Jest to dobry wskaźnik tego, jak zregenerowaliśmy się od momentu ostatniego treningu czy wysiłku psychicznego.

Wskaźnik wokół ekranu zegarka Suunto 3 Fitness przedstawia ogólny poziom zasobów. Jeśli jest zielony oznacza to, iż użytkownik się regeneruje. Status i wskaźnik czasowy informują o aktualnym stanie ciała (aktywność, brak aktywności, regeneracja lub stres) i czasie, od jakiego trwa bieżący stan. Przykładowo, gdy ekran wygląda jak na ilustracji, użytkownik regeneruje się od 8 godzin i 30 minut. Niewątpliwie funkcja pozwala na monitorowanie tego, jak zachowuje się organizm w trakcie codziennych zadań. Wszystkim, którzy chcą lepiej poznać te zależności polecamy korzystanie z tej opcji (uśmiech).

Monitorowanie jakości snu (podsumowanie, analiza, informacje)

Wszyscy wiemy, jak ważny jest sen. Nie tylko w życiu sportowca, ale każdego człowieka sen odgrywa kluczową rolę podczas odpoczynku. Jest to złożony proces, nad którym posiadamy ograniczoną kontrolę. Możemy sterować długością i w pewnym sensie jakością snu. Jeśli do serca weźmiemy wskazówki mówiące o tym, co należy robić przed zaśnięciem, aby dobrze spać, będziemy już w połowie drogi do regeneracyjnego sukcesu. Największy problem jest z pomiarem snu, czyli faktycznym udowodnieniem, jak nasza noc wpłynęła na organizm. Z pomocą przychodzą sprzętowe rozwiązania i jednym z takich jest zegarek Suunto 3 Fitness. Gdy urządzenie pracuje w trybie monitorowania snu zbiera dane dotyczące godzin zaśnięcia i obudzenia, czasu trwania, jakości snu i średnim tętnie. Dodatkowo ustalany jest czas niespania oraz głębokiego uśpienia.

Na szczęście czynności, które powinien wykonać posiadacz Suunto 3 Fitness podczas konfiguracji tej funkcji zostały okrojone do minimum. To dobrze, bo kto lubi długie konfiguracje sprzętowe! Wystarczy włączyć funkcję monitorowania snu określając orientacyjne godziny, w jakich idziemy spać i kiedy wstajemy. Wybieramy również docelowy czas snu po to, aby zegarek Suunto podpowiadał nam, czy odpowiednio długo spaliśmy. Opcją wymaganą jest włączenie pomiaru tętna w czasie nocy.

Sport z zegarkiem Suunto 3 Fitness

W czasie aktywności fizycznej procentują warunki fizyczne Suunto 3 Fitness: lekkość, kompaktowy rozmiar, czytelny wyświetlacz i obsługa dzięki pięciu przyciskom. Dobrze leży na nadgarstku, a dzięki powyższym cechom jest praktycznie niezauważalny podczas ruchu. Wykonując mocny biegowy trening docenić można obsługę tego urządzenia przez przemyślane rozmieszczenie przycisków, a także ich wielkości. Przy okazji omawiania wyglądu i jakości materiałów wspominaliśmy już, że jedynym zastrzeżeniem jest to, że przyciski wyrabiają się w zależności od częstotliwości ich używania. Te, które oferują dostęp do najczęściej sprawdzanych funkcji pracują trochę inaczej niż te rzadziej naciskane. Powoduje to potrzebę wciskania wszystkich przycisków mocniej niż jest to wymagane po to, aby w czasie treningu zadziałały tak jak chcemy. Co prawda, gdy zaznajomimy się już dobrze z zegarkiem, taki stan rzeczy nie stanowi problemu, ale dla osoby, który trzyma go pierwszy raz w rękach może dawać różne odczucia. Nawet takie, że sprzęt musi długo już nam służyć, bo już wyrobiły się w nim przyciski.

Za najważniejszą funkcję zegarka Suunto 3 Fitness można uznać adaptacyjny 7-dniowy plan treningowy. Skupimy się teraz na działaniu tego programu podczas aktywności. Założeniem adaptacyjnych treningów jest to, aby zagwarantować zrównoważony rozwój, co dosłownie oznaczać może, że postępując zgodnie z zaleceniami ułożonych sesji będziemy mieć lepszą kondycję fizyczną przy jednoczesnym braku przetrenowania organizmu. Idea jest wspaniała, ale gorzej wypada wykonanie pomysłu. Przykładem zbyt słabo opracowanej funkcji są treningi, nie same w sobie, ale podpowiedzi. Suunto nazbyt pobieżnie potraktowało wskazówki generowane przez zegarek w czasie takich aktywności. Istnieją tylko dwa komunikaty: „Przyspiesz!” oraz „Zwolnij!”. Wygadany jest ten zegarek, prawda? (uśmiech). Brakuje skrupulatnych podpowiedzi, jak chociażby takich, aby motywować użytkownika: „Dasz radę. Przyspiesz”, czy „Trzymaj tak dalej.”, a może wręcz „Idealnie. Utrzymaj takie tempo przez 15 minut”. Kolejnym niedociągnięciem jest pominięcie wskazówek dotyczących schłodzenia organizmu po treningach. Jedyny widoczny komunikat brzmi: „Pamiętaj o schłodzeniu”. Skoro zegarek stworzony jest do „zrównoważonego rozwoju fizycznego” jego użytkownika, to taka wskazówka mogłaby wyglądać w ten sposób: „To była trudna sesja. Pamiętaj o tym, aby przez 10 minut truchtać w celu ochłonięcia. Porozciągaj się!”. Tak, aby wskazówki nie były tylko lakonicznymi komunikatami, ale faktycznie czymś więcej. A sięgając po młotek i chcąc dobić gwóźdź do trumny… Ciekawym pomysłem byłoby rozwinięcie tych komunikatów w nowej aplikacji Suunto app. Można uzupełnić tę funkcję i w ramach aplikacji już bardziej szczegółowo wskazać użytkownikowi, co ma zrobić przed, w trakcie i po zakończeniu treningu. Brakuje pomysłowości ze strony Suunto.

Dużą zaletą Suunto 3 Fitness jest układ pól z parametrami treningowymi. Osoby, które chcą ćwiczyć opierając się na tętnie będą zadowolone, ponieważ ten ekran informacyjny, jak i pozostałe, został dobrze przemyślany. W środkowej części widzimy aktualną wartość tętna, która dodatkowo została wzbogacona kolorowym tłem. Stopień intensywności kolorów jest uzależniony od intensywności treningu. Na górze zaś widnieje 5 pierścieni stanowiących dodatkową wskazówkę, w której strefie tętna aktualnie przebywamy. Na dole ekranu znajduje się pole z całkowitym czasem treningu. Są jeszcze dwie małe wskazówki – dostępność GPS oraz bieżący czas.

Suunto 3 Fitness umożliwia realizację treningu interwałowego, gdzie precyzujemy ilość powtórzeń, akcent i regenerację. Dwa ostatnie parametry można oprzeć o czas lub dystans. Przykładem mocnego akcentu może być zatem 60 sekund intensywnego wysiłku lub dystans 500 metrów. Podobnie z regeneracją, w trakcie której możemy odpoczywać przez 20 sekund lub 100 metrów. W funkcji interwałów brakuje dostępu do bardziej złożonych modeli treningów stanowiących kombinację czasów i dystansów np. 100 m mocno, później odpoczynek 30 sekund, następnie 200 m mocno, 30 sekund odpoczynek, 500 m mocno, 30 sekund odpoczynek etc. Tego nie uda się ustawić w zegarku. Z innych dostępnych funkcji, to w urządzeniu Suunto 3 Fitness możemy włączyć trening z określonym założeniem – celem. Takim celem może stać się intensywność (tętno lub tempo) lub czas trwania sesji czy odległość. Opcje dowolnie można zestawiać np. w treningu biegowym zakładamy, że chcemy pokonać dystans 5 kilometrów w zakresie tętna Strefy 3. Taka konfiguracja pozwala realizować różne treningi tempowe (a także inne), co jest oczywiście dużym plusem na rzecz Suunto.

Aplikacja Suunto app – nowość

Dająca ciekawe możliwości, intuicyjna i nowoczesna – taka w skrócie jest nowa aplikacja Suunto app. Tylko dlaczego Suunto wprowadziło nową aplikację i odcięło posiadaczy zegarka Suunto 3 Fitness od platformy Movescount? Zamiast pracować nad dalszym rozwojem jednej z najlepszych platform dla sportowców, utworzono całkowicie nowy byt. To, co najbardziej irytuje, to fakt, że Suunto app jest wyłącznie aplikacją, nie platformą do której zalogujemy się wykorzystując laptop. Jesteśmy skazani na smartfon lub tablet, co nie zawsze jest wygodnym rozwiązaniem. Szczególnie, gdy jesteśmy w domu i chcemy komfortowo przeanalizować dotychczasowe treningi, a nie marnować wzrok wpatrując się w 6 calowy telefon. Jest jak jest, więc kończąc marudzenie przechodzimy do omówienia nowości.

Suunto app podzielić można na 5 zakładek, z których każda ma inne przeznaczenie: Strona główna, Dziennik, Ludzie, Zobacz i Ustawienia. Na Stronie głównej, w górnej części, znajduje się pole z informacją o tygodniowej realizacji adaptacyjnych wskazówek treningowych, a w dalszej części ekranu wyświetlona jest lista ostatnio zarejestrowanych aktywności.

Bieganie zarejestrowane dzięki Suunto 3 Fitness oraz GPS z telefonu wygląda jak powyżej. Na mapie Google naniesiona została trasa biegu wraz z oznaczeniem miejsca startu. Mapę można dowolnie przybliżać i oddalać. W czasie aktywności fizycznej zegarek zbiera kilkanaście informacji o jakości wykonanej sesji i użytkowniku. Dane dotyczą czasu trwania, przebytej odległości, średniego tempa, tętna, szacunkowego VO2max, spalonych kalorii, czasu potrzebnego na odpoczynek po treningu, a także wskaźnika PTE.

Dane zarejestrowane przez antenę GPS telefonu czasami mogą wprowadzać w błąd. W trakcie treningu o spokojnym tempie wybiegania jakimś cudem maksymalna prędkość zarejestrowana na trasie wyniosła 67,6 km/godz. Nie jest to reguła, ale czasami można się zdziwić. Warte podkreślenia jest to, że okna, jak i przedstawione informacje są czytelne. Całkowicie intuicyjnie przegląda się wszelkie zgromadzone w aplikacji dane. Spokojna kolorystyka okien pozwala komfortowo przeglądać wykresy.

W zakładce Dziennik są wszelkie zarejestrowane aktywności fizyczne. W łatwy sposób możemy zapoznać się z sesjami, spalonymi krokami czy danymi o śnie.

Zakładka Zobacz, to okno na świat. Dzięki tej opcji możliwe jest podglądanie innych użytkowników sprzętu marki Suunto – na mapie znajdują się kolorowe punkty, które oznaczają, że w tym miejscu znajdowała się trenująca osoba. Widzimy informacje o uprawianym sporcie, przebytym dystansie i czasie, kiedy aktywność była zarejestrowana.

Suunto app umożliwia planowanie tras na mapie topograficznej, ale jeszcze nie synchronizacje ich z zegarkiem. Za to można już dziś sprawdzić, jak funkcja będzie działać. Z aplikacją można szerzej zapoznać się na stronie Suunto. A to, jakie urządzenia mobilne współpracują z nią, jest tutaj. Słowem podsumowania będzie stwierdzenie, że udało się stworzyć przyjazną użytkownikowi aplikację, z dużym potencjałem, ale wymagającą jeszcze pracy i dalszego rozwijania. Brakuje chociażby opcji tworzenia treningu w aplikacji np. sesji interwałowej lub każdej innej, czy współpracy Suunto app z platformami społecznościowymi – jest tylko Facebook, a gdzie reszta? Z kolei podczas tworzenia nowej trasy nie pojawiają się szersze informacje o jej profilu m.in. wysokości.

Bateria (czas działania, ustawienia)

Przez nietypowy kabel dostarczany przez Suunto tragiczny jest sposób ładowania zegarka. Jest to zatrzask, który z jednej strony ma cztery ząbki, z drugiej płaski element przytrzymujący urządzenie. Ile się trzeba namęczyć, aby podpiąć urządzenie do ładowania, ten tylko się dowie, kto choć raz z tym dziadostwem się męczył. Masakra. Suunto, zaprojektujcie coś, co nie trzeba będzie wielokrotnie regulować.

Ogromną zaletą Suunto 3 Fitness jest długi czas działania baterii. Korzystając wyłącznie z urządzenia jako czasomierza bateria wystarczy aż na 10 dni pracy. Jeśli w tym samym czasie korzystać będziemy z monitoringu całodobowego tętna i powiadomień komórkowych, to czas ten spadnie do 5 dni. Tryb treningu (bez GPS) pozwala na 40 godzin pracy, a włączając do sesji smartfon z GPS, zegarek wytrzyma do 30 godzin. Patrząc na wielkość i masę urządzenia są to świetne wyniki. Z praktycznego punktu widzenia, baterię wystarczy ładować raz w tygodniu, aby cieszyć się wszystkimi dostępnymi opcjami zegarka.

Cena zegarka Suunto 3 Fitness

Zegarek kosztuje 859 zł brutto, a zamawiając go przez stronę suunto.com otrzymamy jeszcze bezpłatną wysyłkę. Ktoś może powiedzieć, że to dużo biorąc pod uwagę, że sprzęt dedykowany jest bardziej dla miłośników aktywności, którzy chcą dbać o zdrowie i tylko trochę ćwiczyć. Generalnie nie skorzystają z niego ambitni zawodnicy chcący trenować na wysokim poziomie, ale dla takich osób Suunto ma też lepszy sprzęt jak chociażby zaawansowany Suunto 9. Oprócz przycisków, które zachowują się dziwnie, zegarek jest świetnie wykonany. Prezentuje się miło dla oka, a kolorystyka przyciąga wzrok innych osób.

Podsumowanie

Nasza ocena

Zakończyliśmy test Suunto 3 Fitness, czyli urządzenia, które sprawdzi się u osób pragnących zmian we własnym życiu. Takich ukierunkowanych na rozwój fizyczny i psychiczny, ale zakładających stopniowe osiąganie tego celu. Bez przewracania dotychczasowych zajęć do góry nogami. To, jaki w końcu jest ten zegarek? Otóż nie oceniliśmy go jako typowy sprzęt GPS, ale jako smartwatch, bo przecież nie posiada anteny ustalającej lokalizację GPS. Urządzenie urzeka designerskim łączeniem materiałów, kolorowym i perfekcyjnie działającym wyświetlaczem, który pozostaje czytelny nawet w ostrym słońcu. Świetnie zaprojektowane menu, po którym użytkownik porusza się intuicyjnie. Dostęp do poszczególnych opcji jest wygodny. Na wyróżnienie zasługuje pomysł adaptacyjnego 7-dniowego planu treningowego. Jedynym zastrzeżeniem w tym kontekście jest delikatna rozbudowa komunikatów, a także większa edukacja użytkownika, jak ćwiczenia wpływają na jego organizm. Szkoda, że odizolowano produkt od platformy Movescount. Funkcja obciążenia i regeneracji wraz z monitorowaniem snu są dużymi plusami Suunto 3 Fitness. Urządzenie jest godne polecenia i będziemy proponować je szczególnie tym początkującym miłośnikom ruchu. A co Wy sądzicie o tym produkcie? Jaka jest Wasza opinia? Za wszelkie komentarze – wielkie dzięki!

  • Wygląd i jakość materiałów
  • Oprogramowanie (np. aktualizacje, synchronizacja)
  • Żywotność baterii
  • Funkcjonalność
  • Analiza zebranych informacji
  • Ekran (np. obsługa, widoczność)
  • Śledzenie aktywności (np. kroki, tętno, sport)

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. LoveMyLife pisze:

    Ładny bardzo. Fajnie by było przetestować nim swój organizm 24/7. Nie zauważyłam tylko ceny?

    1. Kamil Nowak - Bieganie Uskrzydla pisze:

      Cena jest w przedostatnim akapicie: zegarek kosztuje 859 zł brutto.

      1. LoveMyLife pisze:

        Faktycznie:)

  2. Slawcio pisze:

    Witam
    bardzo dziękuję za recenzję, mam dodatkowe pytanko, czy w zegarku da się samemu ustawiać pola danych wyświetlanych podczas treningu? Chodzi o to że np. tutaj chcę tętno, tutaj tempo itp. tak jak jest w ambitach.
    Drugie pytanko czy da się wyświetlać wartość procentową tętna maksymalnego.

    Pozdrawiam

  3. zawiedzony pisze:

    Ja po paru miesiącach troche się rozczarowałem suunto. Poprzednio korzystałem z opaski fitbita. Tutaj brakuje mi automatycznego rozpoznawania aktywności fizycznej i snu. Program treningowy to w ogóle u mnie się nie sprawdza. Ćwiczę min. 5 x w tyg, a zagrek pokazuje mi caly czas 3 godz. plan treningowy. Krokomierz jest mało inteligentny, wystarczy ruszać ręką by zliczał kroki, w trybie aktywności „chód sportowy” nawet nie wyświetla aktualnej liczby kroków. Brakuje mi również tego żeby vo2max było mierzone z innych czynności niż bieganie czy spacer. Chodzi mi tutaj głównie o jazde na rowerze, jakoś na fitbicie to fajnie działało, tutaj nie ma takiej opcji. Drażni, też ubogi wybór tarcz zegarka ;/ Plusami natomiast jest czas pracy baterii, doby ekran i ładny wygląd. Ahh jeszcze jedn minus to przyciski, mogłyby mieć lepszy „klik”

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Żele energetyczne, czy warto po nie sięgać ?

W obecnych czasach, wielu biegaczy nie wyobraża sobie udziału w zawodach, jak maraton, półmaraton czy bieg ultra, bez zastrzyku energii w postaci żeli energetycznych. Te odżywki wprowadzono do użytku w latach 80. Od razu stały się hitem na rynku i do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością. Dlaczego warto je stosować? Czy są odpowiednim źródłem energii dla biegacza? (więcej…)