Polar V800 – zegarek dla sportowców poszukujących ciągłego rozwoju

polecane

Polar V800 – zegarek dla sportowców poszukujących ciągłego rozwoju

Kamil Nowak
29 czerwca, 2018
Sprzęt

Nikomu nie trzeba przedstawiać zegarka Polar V800. Znają go wszyscy Ci, którzy kiedykolwiek poszukiwali zaawansowanego, niezawodnego i wszechstronnego narzędzia treningowego. Choć od czasu premiery tego modelu minęły ponad 4 lata, w dalszym ciągu utrzymuje się on w rankingach najlepszych zegarków sportowych na świecie. Jednakże przez ten czas rynek nie próżnował, czego efektem stała się prawdziwa ewolucja funkcji zegarków z GPS. W czym tkwi sekret modelu V800? Dlaczego nie udaje się go skutecznie wyprzeć konkurentom? Czy są jakieś przecieki dotyczące daty premiery następcy tego zegarka?

Dzisiejszy artykuł nie będzie testem Polar V800, ponieważ taki opublikowaliśmy już na naszych łamach 25 stycznia 2016 r. Tym razem pójdziemy w stronę sprawdzenia tego, co zmieniło się dzięki aktualizacjom oprogramowania zegarka na przestrzeni ostatnich miesięcy. Przyjrzymy się segmentom Strava Live Segments, współpracy z optycznym sensorem pomiaru tętna Polar OH1, sterowaniu kamerami GoPro, zmianom dotyczącym wyglądu V800 oraz plotkom krążącym o planowanej na tegoroczną jesień premierze następcy zegarka. Dlaczego w ogóle wybrać Polar V800? Jakie wrażenia towarzyszą po prawie dwóch latach użytkowania produktu fińskiej firmy Polar? Czy wypatrywać już nowego zegarka, a może zainwestować jeszcze w poczciwego V800?

Polar V800 jest dostępny od lipca 2014 roku, a premiera odbyła się kilka miesięcy wcześniej (6 stycznia 2014 r.) podczas międzynarodowych targów Consumer Electronics Show (CES) zorganizowanych w Las Vegas. Można więc uznać, że Polar trafił w dziesiątkę z datą i miejscem zaprezentowania swojego flagowego urządzenia dla zaawansowanych zawodników. Nie tylko światowi triathloniści dostrzegli w nim potencjał, ale także ogromna liczba sportowców różnych dyscyplin, w tym biegacze. W dalszym ciągu patrząc na nadgarstki wielu zawodników dostrzec można ten właśnie zegarek. Nie jest niczym złym określenie, że Polar V800 ma już swoje lata i nieuniknione, że odejdzie kiedyś na zasłużoną elektroniczną emeryturę. Póki co, trzyma się doskonale i nadal wspiera sportowców na każdym etapie treningu – od ich planowania, przez monitorowanie organizmu w trakcie wysiłku, aż po podpowiedzi dotyczące regeneracji. A jeśli nie biegamy, nie jeździmy na rowerze, nie pływamy, to na pewno korzystamy z inteligentnych powiadomień z telefonu pozwalających stale trzymać rękę na pulsie. Jednak, żeby wszystkie te funkcje (i dziesiątki innych) były dostępne na nadgarstkach każdego użytkownika zegarka Polar V800, potrzebne były stosowne aktualizacje oprogramowania. Podejście fińskiej firmy Polar do własnych produktów zawsze kojarzy się nam z rzetelnością i profesjonalizmem, bowiem konsument nie jest zmuszany do zakupu kolejnych nowszych urządzeń. Sprzęt raz zakupiony stale jest udoskonalany, co oznacza, że dzięki aktualizacjom dogrywane są do niego nowe funkcje. Dlaczego jest to w naszych oczach słuszne podejście?

Stale rozwijany produkt przede wszystkim służy jego właścicielowi, dlatego celowo wykorzystaliśmy w tytule słowo rozwój, które tyczy się kilku zagadnień. Raz dokonana inwestycja w drogi sprzęt każdorazowo procentuje, gdy ten jest bezpłatnie uaktualniany. Pozwala również na bieżąco otrzymywać wszelkie nowości techniczne pojawiające się już po premierze sprzętu – i to w nieinwazyjnej formie. Wystarczy podłączyć urządzenie do laptopa i wgrać nową wersję oprogramowania. Co najlepsze, tę czynność jesteśmy w stanie wykonać w dowolnym momencie – nie dziś, jutro, pojutrze, ale wtedy, kiedy znajdziemy na to czas. Kolejną sprawą jest to, co nazywa się dodatkowym bonusem, a przecież każdy z nas lub dostawać coś w prezencie. Tak można traktować aktualizacje.

Nasz pierwszy redakcyjny kontakt z fińską marką nastąpił na początku 2015 roku, kiedy to testowaliśmy zegarek sportowy Polar M400. Na marginesie warto podkreślić, że był to sprzęt kupiony za własne środki i na którego postawiliśmy po zapoznaniu się z aktualną w tamtym czasie ofertą zegarków GPS na rynku. Choć od czasu premiery także tego urządzenia minęło już sporo czasu, to jest to kolejny przykład, że stworzenie czegoś raz a dobrze się opłaca. Wspólnie z opaską mierzącą tętno na klatce piersiowej stanowił świetne oparcie i gwarantował rzetelne informacje o treningu. Dziś patrzymy na niego z wielkim sentymentem, ponieważ dzięki naturalnie wytworzonemu przywiązaniu do tego sprzętu, zainteresował nas szeroko rozumiany temat elektroniki sportowej. To zegarek M400 zaszczepił ciekawość w testowaniu funkcji, przedstawianiu uzyskanych wyników oraz porównywaniu poszczególnych modeli i oferty producentów. Perspektywa czasu również wpływa na pełny obraz tego, co ma do zaoferowania sprzęt, jak i producent. Polar M400 to nadal świetny produkt, który dzięki aktualizacjom pozostaje w szerokim kręgu zainteresowania wielu fanów aktywności sportowej.

Z czasem nabiera się jedynie wątpliwości do terminu, kiedy już aktualizacje przestaną wystarczać do utrzymania się na powierzchni. Funkcje związane z rozszerzaniem oprogramowania bazujące na tych samych czujnikach mogą na pewien czas przedłużyć przydatność danego sprzętu. W przypadku Polar V800 to już 4 lata i coraz mocniej odczuwa się, że widmo potrzeby stworzenia nowego urządzenia staje się coraz bardziej widoczne. A także zauważalne w konfrontacji z ofertą pozostałych producentów, bowiem już dziś w zaawansowanych zegarkach, do jakich niewątpliwie zalicza się model V800, trafiamy na interesujące nowe funkcje sprzętowe. I do takich można zaliczyć obsługę płatności zbliżeniowych, bezpośrednie wgrywanie do pamięci urządzenia plików muzycznych w celu ich późniejszego odsłuchiwania dzięki słuchawkom bezprzewodowym, mapy topograficzne znane z nawigacji samochodowych pozwalające komfortowo nawigować po trasie treningu czy zawodów, a także optyczny pomiar tętna będący standardowym wyposażeniem urządzeń dedykowanych sportowcom.

Jakie nowe funkcje wprowadzono do zegarka Polar V800?

Od momentu pojawienia się redakcyjnego testu minęło już ponad 2,5 roku. Przez ten czas Polar nie próżnował i udoskonalał oprogramowanie zegarka V800, ale też udało się dodać kilka nowych funkcji. Ponadto zadbano o komunikację V800 z wprowadzanym na rynek nowym sprzętem Polar. Przykładem jest możliwość parowania zegarka z sensorem Polar OH1, który zakładany jest na przedramieniu lub ramieniu – wybór miejsca należy do użytkownika. Ten krok ułatwił znacznie życie sportowcom mierzącym tętno w trakcie wysiłku, bowiem wcześniej możliwe było wykorzystanie jedynie opaski zakładanej na klatkę piersiową, która u części zawodników sprawia dyskomfort. Dziś każdy sportowiec, który posługuje się zegarkiem Polar V800 może zdecydować o sposobie pomiaru tętna i wybrać rozwiązanie najbardziej odpowiadające jego potrzebom.

Komunikacja zegarka Polar V800 z sensorem OH1 otworzyła dostęp do wygodniejszej oraz łatwiejszej w użytku rejestracji zaangażowania organizmu w czasie treningu. Założony OH1 nie uciska skóry w miejscu zapięcia, nie przesuwa się w trakcie poruszania ręką – nawet podczas dynamicznej rozgrzewki. Jest lekki i o niewielkim rozmiarze, co przekłada się na niezauważalność noszenia produktu. Poza tymi wszystkimi zaletami najważniejsza informacja dopiero przed nami. Sensor optyczny Polar OH1 gwarantuje niezwykle dokładny pomiar wartości tętna. Co istotne, wysoka dokładność pomiaru OH1 nie jest uzależniona od wykonywanego sportu – przetestowaliśmy sensor w czasie biegania, mocnych interwałów i jazdy na rowerze. Podczas tych aktywności zebrane wartości tętna były bliskie tym zarejestrowanym dzięki tradycyjnej metodzie z wykorzystaniem opaski zapiętej na klatce piersiowej.

Ciekawym rozszerzeniem funkcjonalności zegarka Polar V800 była aktualizacja wprowadzająca obsługę Strava Live Segments (21.11.2017 r.). Strava jest platformą społecznościową łączącą miłośników kolarstwa i biegania. Oferuje zaawansowane narzędzia do analizy treningów, ale najciekawszą funkcją są segmenty Live, które pozwalają na bezpośrednią rywalizację sportowców na całym świecie. Strava Live Segments to nic innego jak wirtualny wyścig po wcześniej zdefiniowanej trasie. Do podjęcia rywalizacji potrzebne jest kompatybilne z serwisem Strava urządzenie, a takim jest Polar V800. Duża część funkcji znajdujących się w obrębie Strava jest bezpłatna. Jednak, aby startować w rywalizacjach trzeba wykupić płatny dostęp. Takie członkostwo kosztuje 7,99 dolarów na miesiąc lub 59.99 dolarów rocznie.

Przed pierwszym wyścigiem należy połączyć konto Strava Premium z platformą Polar Flow, a także przesłać wskazane segmenty do pamięci zegarka V800. W menu urządzenia znajdziemy listę zapisanych tras, która zawiera nazwy segmentów ze wskazanym dystansem do pokonania oraz uzyskanym wynikiem KOM (King of the Mountain), czyli czasem najlepszego zawodnika. Aby wziąć udział w wyścigu wystarczy włączyć rejestrację aktywności sportowej i zbliżyć się do punktu startu danego segmentu. Wówczas otrzymamy powiadomienie na zegarku Polar V800 z pytaniem, czy chcemy wystartować w danej rywalizacji. Po potwierdzeniu chęci rywalizacji i dotarciu do miejsca startu pojawi się dodatkowy widok danych zawierający czas pokonywania segmentu, dystans pozostały do przebycia oraz aktualne tętno i tempo. Tego typu ekran informacyjny wygląda tak:

Największym utrudnieniem podczas wyścigów Strava Live Segments jest brak orientacyjnego kierunku poruszania się, co zmusza użytkownika do wcześniejszego zapoznania się z trasą i jej zapamiętaniem. Na ekranie zegarka możemy zapoznać się wyłącznie z danymi o powyższych czterech parametrach (czas, dystans, tętno i tempo), ale brakuje ekranu z mapą lub chociażby strzałkami podpowiadającymi, gdzie należy się kierować. Po zakończeniu segmentu pojawia się krótkie podsumowanie o tym, jaki czas osiągnęliśmy i czy poprawiliśmy własny rekord (PR):

Ale szkoda, że ta informacja ponownie nie prezentuje się w ostatecznym podsumowaniu po zakończeniu całej sesji aktywności. Podsumowanie jest klasyczne, jak po ukończeniu tradycyjnej sesji, a powinno być wzbogacone o dodatkowe okno informujące o uzyskanych wynikach podczas wyścigów Live Segments.

14 kwietnia 2016 r. ogłoszono, że Polar nawiązał współpracę z GoPro zajmującym się tworzeniem sprzętu do nagrywania filmów. W portfolio tego amerykańskiego giganta są m.in. kamery sportowe, drony, akcesoria i rozwiązania pozwalające rejestrować obraz 360 stopni. Kooperacja wydaje się być dobrym krokiem dla obu firm, ponieważ wielu sportowców utrwala widoki z treningu, więc poszukuje w tym celu profesjonalnego sprzętu. Jednakże podczas aktywności fizycznej ryzykowne jest długie odrywanie wzroku od trasy, przez co potencjalni użytkownicy zwracają szczególną uwagę na łatwość obsługi danego urządzenia.

Zegarek Polar V800 umożliwia podstawowe sterowanie kamerami GoPro HERO4 Black, GoPro HERO4 Silver, GoPro HERO5 Black, GoPro HERO5 Session i GoPro HERO6 Black. Z poziomu V800 możliwe jest wykonywanie zdjęć, włączanie i wyłączanie nagrywania filmu. Niestety w przypadku chęci wprowadzenia zmian trybu nagrywania czy zarządzania ustawieniami kamery, potrzebne będzie urządzenie GoPro po to, aby to na nim ustawić pożądane parametry. Obiektywnie patrząc na możliwości zegarka w kontekście sterowania kamerami GoPro nie są one zaawansowane, ale pozwolą szybko uruchomić nagrywanie filmu lub wykonanie zdjęcia, gdy coś interesującego wydarzy się na naszej trasie. Poza sterowaniem możliwe jest wykorzystywanie określonych informacji pochodzących z zegarka Polar i nakładanie ich na materiał wideo. Powyżej uchwycono przejazd leśnymi ścieżkami z czasem trwania jazdy, dystansem, wysokością n.p.m., prędkością i tętnem użytkownika. Taki zestaw informacji bez wątpienia wzbogaca domowe portfolio sportowych materiałów wideo.

W maju 2016 roku zegarek przeszedł sporą zmianę designu, zaprezentowana została wtedy specjalna edycja sygnowana nazwiskiem hiszpańskiego triathlonisty, wicemistrza olimpijskiego z Londynu, mistrza świata w triathlonie z 2008 i 2010 Javiera Gomeza Noya. Skupiono się nad dobraniem kolorystyki, ale też zachowaniem tradycji marki Polar do przycisku start/stop w kolorze czerwonym. Dzięki temu widoczny na zdjęciach sportowy charakter połączono z nutą elegancji. Choć na nadgarstku dominuje treningowy duch tego urządzenia, to równie dobrze komponuje się z elegancką koszulą czy podczas biznesowej kolacji. Noszony na co dzień nie powoduje dyskomfortu i uciskania okolic nadgarstka. Na ręce leży wygodnie.

Wybiegając w przyszłość. Polar V800 naszych marzeń… jakie funkcje? kiedy data premiery?

Teraz trochę przypuszczeń. Zbierając pewne fakty, istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że następcę zegarka Polar V800 zobaczymy już tej jesieni. Szczególnie, że w tym roku fiński producent nie zaprezentował w swojej ofercie nowych urządzeń (ostatnim produktem był Polar OH1 z premierą 13 września 2017 r.). Czy to może oznaczać, że większa część pracowników firmy Polar zaangażowana jest w prace nad nowym zegarkiem? Szanse są duże. Potęguje to również fakt, że tacy gracze jak Suunto i Garmin w ostatnim czasie zabłysnęli świetnymi premierami nowych urządzeń. W przypadku pierwszej firmy mowa o zegarku Suunto 9, który wyróżnia się piekielnie mocną baterią (do 120 godzin z włączonym GPS) i potężnym zestawem funkcji oraz czujnikami. Zaś Garmin zaprezentował model Garmin Fenix 5 Plus wyposażony we wszystko to, co potrzebne jest zaawansowanemu użytkownikowi, dodając przy okazji mapy topograficzne, odtwarzacz muzyki i płatności zbliżeniowe Garmin Pay. Zakładając, że powyższe zegarki stanowią zwieńczenie tegorocznego wyścigu zbrojeń tych firm, to pozostało jeszcze oczekiwanie na ruch ze strony firmy Polar. Czekamy na tzw. wisienkę na torcie – coś odważnego i śmiałego. Odpalenie prawdziwej rakiety, bowiem za dużo czasu już upłynęło od premiery modelu V800 w 2014 roku, żeby teraz grać zachowawczo i nie myśleć o zaskoczeniu rynku.

Zatrzymajmy się na chwilę nad funkcjonalnością następcy zegarka Polar V800, a punktem wyjścia będzie aktualna ocena tego urządzenia. Choć obecny na rynku od kilku lat, to w dalszym ciągu nawiązuje równą walkę z produktami pozostałych konkurencyjnych firm. Jednak taki stan rzeczy ma drugie dno i zgodnie z powszechnym powiedzeniem, że każdy medal ma dwie strony, tak i tutaj występuje coś więcej. Od czasu premiery Polar V800 nastąpiły zmiany w obsłudze urządzeń na rynku, ponieważ część z nich można sterować dotykowo, ponadto wyświetlacze stały się kolorowe, co znacznie ułatwia analizę zebranych informacji. Podczas dużego zmęczenia sportowcowi wygodniej jest wciskać przyciski, bo wie, że zawsze w nie trafi (uśmiech), ale gdy intensywność jest na niskim poziomie, a trening bardziej rekreacyjny, obsługa dotykowego ekranu jest wygodniejsza. Z tego powodu widzimy sens stosowania takich rozwiązań w sprzęcie zarówno dla zaawansowanych zawodników jak i amatorów. Nie do pokonania jest brak optycznego pomiaru tętna, którego nie da się „dołożyć” poprzez aktualizację oprogramowania. I dlatego szczególnie na tym polu zegarek Polar V800 znacznie traci. To skutkuje niemożnością korzystania z jednej z bardziej interesującej funkcjonalności autorstwa firmy Polar – monitorowania snu dzięki aplikacji Sleep Plus. Na dzień dzisiejszy skorzystamy z tej opcji wyłącznie posiadając sprzęt Polar A370 lub Polar M430. Brak nadgarstkowego pomiaru tętna w topowym zegarku fińskiego producenta jest dużym zaniedbaniem. Choć zawsze można zbić to argumentem twierdzącym, że zaawansowani użytkownicy nie korzystają z optycznego czujnika tętna na nadgarstku, bo oferuje zbyt małą dokładność. Takich „gagatków” odsyłamy do testów porównawczych zegarka Polar M430, w trakcie których wielokrotnie szokowani byliśmy zadziwiającą dokładnością czujnika opartego na 6 diodach LED. Różnice w pomiarze wartości tętna pomiędzy standardową opaską założoną na klatce piersiowej a danymi z czujnika OH1 są niewielkie.

Fantazjując o następcy zegarka Polar V800, poza optycznym pomiarem tętna na nadgarstku i dotykowym kolorowym wyświetlaczem, puszczenie wodzy fantazji może poprowadzić nas w stronę map topograficznych fabrycznie zainstalowanych do pamięci urządzenia. Znane z tradycyjnych nawigacji samochodowych znacznie ułatwiłyby poruszanie w terenie, po szlakach, a także ściganie na trasach Strava Live Segments. Dziś posługując się zegarkiem V800 możemy wyłącznie opierać się na wyświetlanym kierunku w jakim należy się przemieszczać (w przypadku nawigowania po wgranym śladzie GPS). Niestety nie mamy żadnych terenowych informacji mogących lepiej zobrazować kolejne części trasy. Ponadto dotykowy kolorowy wyświetlacz pozwalający na sterowanie urządzeniem może stanowić przyczółek do wprowadzenia ciekawszego menu urządzenia, które w sposób bardziej przyjazny umożliwi obsługę, a także lepiej zaprezentuje dane treningowe i uzyskane wyniki. Aktualny, czarno-biały wyświetlacz będący na wyposażeniu modelu V800, w porównaniu z najnowszej generacji wyświetlaczami, jest zbyt mało czytelny. Jaśniejsze, z większą rozdzielczością wyświetlacze z podświetleniem LED gwarantują większą czytelność w trudnych warunkach – nawet podczas dużego nasłonecznienia.

Wymieniając dalej pożądane funkcjonalności następcy modelu V800 można wspomnieć o potrzebie wprowadzenia różnych rozmiarów kopert. Uderzamy tutaj do pomysłu firmy Garmin, która w ramach jednego modelu oferuje użytkownikom kilka wariantów wielkości zegarka. Dzięki temu można bardziej komfortowo dopasować konkretny zegarek do indywidualnego rozmiaru nadgarstka. Ciekawe jest również to, że poszczególne zegarki delikatnie różnią się funkcjami, co powoduje, że nabywca może wybrać dokładnie takie urządzenie, jakie potrzebuje.

To, na co pewnie nie zdecyduje się Polar, to funkcje związane z muzyką płynącą bezpośrednio z urządzenia. Fiński producent podąża w stronę analizy organizmu sportowca, więc raczej dodanych zostanie więcej wskaźników, wykresów etc. Próżno będzie też poszukiwać funkcji umożliwiających płatności zbliżeniowe, które stały się niezłym motorem napędowym dla producentów elektroniki użytkowej. Takie możliwości są już oferowane przez innych producentów jak Apple, Garmin, Fitbit. Najbardziej obawiamy się jednak wyglądu – nowego designu, który może utknąć w martwym punkcie, jakim będzie jedynie lekkie odświeżenie V800. Coś takiego miało już miejsce – popatrzmy na zegarek M400 i późniejszy Polar M430. Ten drugi przeszedł zaledwie drobny lifting… Oby w przypadku nowego V800 Polar nie poszedł na tę łatwiznę, a pokazał coś świeżego!

W jakim kierunku pójdzie fiński Polar podczas tworzenia następcy V800? Jaka będzie nazwa tego urządzenia – V830, V850, V900, V930? My obstawiamy V900.

Autor: Kamil Nowak; kontakt: run@bieganieuskrzyda.pl; fot. archiwum własne

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Thou pisze:

    Strasznie ciekawi mnie następca v800. Pod koniec roku planuję zakup zegarka sportowego i trochę obserwuję co się dzieje. Mam cichą nadzieję że Polar zmiecie konkurencję robiąc zegarek skierowany w 100% dla sportowców, bez bajerów jak płatności zbliżeniowe czy muzyka.

    1. Kamil Nowak - Bieganie Uskrzydla pisze:

      Mam podobne zdanie w kwestii tego, że zegarek będzie nastawiony na sportowców pod ich treningi i nie wprowadzone zostaną m.in. płatności zbliżeniowe, muzyka. W tym kierunku nigdy nie kierował się Polar. Ale z drugiej strony, gdyby tak właśnie zrobili i przy tym modelu zaoferowali wspomniane „dodatki” to może własnie rynek ich poszukuje (i potrzebuje). Wiele osób wykorzystuje sprzęt treningowy w codziennym życiu, więc takie „udogodnienia” odnajdują ciekawe pole zastosowań. Z jeszcze innej strony, te kwestie są na topie, bo dziś już prawie wszystkim można płacić zbliżeniowo, na wielu urządzeniach słuchać muzyki etc. Czas pokaże, ale będzie to jedna z ciekawszych premier 2018! Czekamy!

      1. Iwo87 pisze:

        Hej Kamil, zamierzasz wrócić na instagram? 🙂

        1. Kamil Nowak pisze:

          Cześć. Nigdy tam nie byłem 🙂 Skąd takie pytanie?

  2. Mich pisze:

    Nowy Polar będzie się nazywał Polar Vantage V. Okrągły. Gorilla glass. Ekran dotykowy . Czarny, pomarańczowy oraz biały. Tętno z nadgarstka (czerwone diody). Będą możliwości wgrania aplikacji (podobnych jak w Garminach). Cena £479 z pasem (dodatkowo do diod) ;£439 bez pasa.
    Dostępny od końca września. Mów się że ma zostać zaprezentowany w czasie maratonu berlińskiego.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

COROS Pace 2 – krótko i na temat

COROS Pace 2 to multisportowy zegarek GPS. Jest przeznaczony do uprawiania wielu sportów, m.in. biegania, treningu na bieżni (elektrycznej i stadionowej), pływania, kolarstwa, triatlonu i innych. W pierwszej kolejności warto podkreślić, że sprzęt kosztuje mniej niż 1000 zł. Zegarek ma wysokościomierz barometryczny i pomiar mocy biegowej z nadgarstka, bez dodatkowego sprzętu. W zegarku znajdziemy także akcelerometr, kompas, żyroskop, termometr i możliwość parowania czujników poprzez łączność ANT+ i Bluetooth. Podkreślę – wszystko to za mniej niż 1000 zł. Zapraszam do krótkiego testu. (więcej…)