Bieganie wieczorem wprawia w świetny nastój. Wcześniej poznane i stale przemierzane trasy nagle przekształcają się w coś potrafiącego na nowo uwieść każdy zmysł, zaś wszechobecna ciemność połączona z miejską grą świateł sprawia, że stajemy się nocnymi odkrywcami. W pełni wczuwamy się w tę rolę angażując wyobraźnię, skupiając się na dźwiękach i mijanym dystansie. Lecz nie jest to łatwy do odgadnięcia świat. Wymaga specjalnego sprzętu i odpowiedniego zachowania. Co zrobić, aby wieczorne biegowe wypady były bezpieczne, ale też satysfakcjonujące?

Coraz krótsze jesienne dni potrafią odebrać motywację nawet najbardziej zapalonym biegaczom. Uciążliwe opady deszczu, przenikający chłód i szybko zapadająca noc tworzą biegowe trio, które nawiedzać nas będzie przez najbliższe miesiące. Nie jest to łatwy czas na utrzymanie chęci do biegania, a biorąc pod uwagę, że egipskie ciemności zmuszają wielu do monotonnych treningów wzdłuż tych samych oświetlonych ulic, więcej jest przeszkód niż zachęt. Nocą tysiące biegaczy wylega na miejskie chodniki i trenuje jeden przy drugim. Każdy biegacz, który ma za sobą przynajmniej jeden taki sezon wie, że zainteresowaniem cieszą się tylko te najlepiej oświetlone ulice. Zaś narastający w ich rejonach wieczorny biegowy ruch nie sprzyja aktywności fizycznej, bowiem mijanych biegaczy jest nazbyt dużo. Kumulacja wszystkich czynników sprawia, że coraz rzadziej wychodzimy na treningi. Jak wyjść z tego biegowego impasu? Co zrobić, aby bieganie wieczorem dawało tę samą przyjemność, co trening za dnia?

Wyjście na nocny trening jest najlepszą możliwą formą odstresowania się po całym długim i męczącym dniu. Jak żaden inny sport bieganie zapewnia naładowanie wewnętrznych akumulatorów i tchnie życie w zastygłe mięśnie. Ciało na nowo odzyska sprawność, a napływ endorfin poprawi samopoczucie i uwolni głowę od natłoku myśli. Codzienne obowiązki odejdą w niepamięć, przez co szybciej wejdziemy w trening. Dodatkowo regularna aktywność fizyczna przyczynia się do poprawy jakości snu. Efektywnie wypoczęci i wyspani obudzimy się z większą ochotą do realizacji zadań dnia następnego. Bieganie wieczorem zadba także o układ krążenia poprawiając przepływ krwi i pracę serca. Wiele badań wskazuje, że ten sport nie tylko sprawia, że życie nabiera lepszej jakości, ale także trwa dłużej. Poza wszelką wątpliwością znajdują się także zmiany systemu immunologicznego zachodzące w organizmie biegacza. Osoby uprawiające sport zdecydowanie rzadziej chorują, a ich wzmocniona odporność zapobiega łapaniu przeziębień czy infekcji.

Czytając tak obszerną listę zalet biegania, nie trudno o chęć utrzymania zapału do treningu w czasie jesiennej pluchy. Ale jak kontynuować trening w ciemnościach? Jak bezpiecznie poruszać się po zmroku czy nocą?

Pierwsze kroki powinniśmy pokierować do garderoby i wybrać odzież treningową posiadającą elementy odblaskowe. Niestety, od razu pojawiają się schody, na które nie tak łatwo się wspiąć. O ile producenci sygnalizują, że dany produkt jest wyposażony w odblaski, tych jest zdecydowanie za mało, aby pełniły właściwą funkcję. Umieszczenie pasów odbijających światło wzdłuż dolnej krawędzi odzieży, dodanie odblaskowego logo i elementu w okolicach ramion, w praktyce skutkuje niewielkimi partiami materiału widocznymi dla postronnych użytkowników dróg. Zatem tylko w teorii zakładamy odzież przeznaczoną do biegania wieczorem, bo tak naprawdę niewiele ona pomaga. Najlepszym wyjściem z sytuacji jest uprzednie sprawdzenie, jakie części ubrań rzucają się w oczy. Pomysłowi producenci przygotowują specjalne kolekcje ubrań na nocne szaleństwo. Jakiś czas temu testowaliśmy jedną z takich serii produktów stworzonych przez markę Kalenji, którą można nabyć w sieci sklepów Decathlon. Ale co najważniejsze, odzież ta gwarantuje niesamowitą wręcz widoczność podczas biegu w niedoświetlonym miejscu. Stworzono szerokie pasy odblasków, które umieszczono m.in. na ramionach, plecach, klatce piersiowej. Zadbano więc o to, aby odblaski znalazły się dookoła. Za tak praktycznie zaprojektowaną odzieżą do biegania warto się rozglądać!

Na marginesie wspomniana kolekcja jest objęta specjalną wyprzedażową ceną. To oznacza także, że ilość jest już ograniczona, ale naprawdę warto rozeznać się, czy te produkty są dostępne w pobliskim Decathlonie. Nasz test został opublikowany w listopadzie 2017 roku, a więc odzież, którą można zobaczyć na zdjęciach w tym materiale ma za sobą jeden cały sezon i będzie służyć w kolejnym. W dalszym ciągu prezentuje się nienagannie, materiał nigdzie się nie rozpruł, ale też nie ma widocznych śladów użytkowania. Z uwagi na trwający jesienny i zbliżający się zimowy czas, szczególnie polecamy damską kurtkę Kalenji Run Warm Hood Night (link do sklepu tutaj). Trenującym panom zaproponujemy alternatywę w postaci kurtki z nowej kolekcji (link do sklepu tutaj), którą aktualnie testujemy. Obie kurtki zdają egzamin podczas deszczowej i wietrznej pogody. Przyjemnie dogrzewają ciało, ale nie przegrzewają w czasie intensywnych treningów. Wkrótce na portalu pojawi się obszerny test najnowszej kolekcji marki Kalenji.

Na wyposażeniu osoby poruszającej się nocą powinno znaleźć się oświetlenie. Specyfika dyscypliny sportowej, jaką jest bieganie narzuca określone ramy dla sprzętu tak, aby nie był on zbyt ciężki dla wygodniejszego przenoszenia oraz funkcjonalny po to, żeby sterowanie nim było komfortowe podczas ruchu. Najczęściej spotkać można dwa typy oświetlenia dedykowanego biegaczom: doświetlające przestrzeń przed użytkownikiem oraz sygnalizujące jego aktualną pozycję innym uczestnikom ruchu. Pierwszą grupę urządzeń tworzą wszelkiego rodzaju czołówki i specjalne lampki, zaś druga to przede wszystkim małe i lekkie urządzenia pulsacyjne (sygnalizacyjne). Niekiedy sprzęt dzięki rozbudowanej formie można zaliczyć do obu powyższych grup. Dokładne przykłady omówimy w dalszej części. Bieganie wieczorem ze sprzętem oświetlającym trasę i sygnalizującym naszą lokalizację przełoży się na znaczny wzrost bezpieczeństwa. Nie tylko dla użytkownika, który lepiej dostrzeże wszelkie przeszkody na trasie, ale też pozostałych osób np. kierowca samochodu czy jadący rowerzysta łatwiej i szybciej zauważą poruszającego się w ciemności biegacza.

Największym nocnym problemem jest wszechobecna ciemność, która uniemożliwia bieganie po ulubionych trasach, a także znacząco ogranicza przyjemność z treningu. Coraz krótsze jesienne i zimowe dni sprawiają, że większość miłośników aktywności fizycznej wybiera te najbardziej uczęszczane drogi po to, aby zapewnić sobie większy poziom bezpieczeństwa. Jest to także spowodowane tym, że wiele biegowych tras jest nieprzygotowanych na nocne treningi – brak oświetlenia, nierówności czy rzadko uczęszczane po zmroku trasy skutecznie odstraszają biegowych zapaleńców. Rozwiązaniem problemu coraz szybciej zapadających ciemności są czołówki i lampki biegowe. Dzięki takim urządzeniom na dalszy plan schodzi konieczność prowadzenia treningów wyłącznie po oświetlonych ulicach czy parkowych ścieżkach z latarniami miejskimi. Własne światło daje wolność i uwalnia skrępowane pragnienie nocnego biegania. Do łask powracają ulubione trasy, ale w nocnej odsłonie będą kusić jeszcze bardziej.

Zmieniony, lekko mroczny krajobraz przyciąga do siebie dużą tajemniczością. Nie wszystko udaje się dostrzec w ciemności, przez co budowane jest pewne napięcie i chęć sprawdzenia, jak wyglądają stare ścieżki biegowe po zmroku lub nocą. Z kolei cisza towarzysząca nocy sprawia, że łatwiej jest się odciąć od wszystkich myśli dnia codziennego i skupić wyłącznie na biegu. W pewnym sensie bieganie wieczorem stanowi ciekawszą alternatywę dla treningów za dnia. Jednak, aby tak się stało należy posiadać ze sobą odpowiedni sprzęt. Obszerny test wybranych modeli czołówek do biegania znajduje się już na naszych łamach. W materiale przybliżyliśmy trzy czołówki posiadające różne moce światła, funkcje i ceny. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Innymi urządzeniami doświetlającymi trasę są lampki z Decathlonu. Wskazany model sprawia, że bieganie wieczorem jest bezpieczniejsze. Identycznie, jak w przypadku czołówek, lampka oświetla trasę przed osobą poruszającą się w nocy, lecz nie ma możliwości sterowania wiązką ruchem głowy. Podczas tradycyjnego korzystania z czołówki wykonując ruch głową światło wodzi się tam, gdzie patrzymy. W przypadku wskazanej lampki snop światła pada w kierunku, w jakim zwrócony jest tułów. Jest to największa różnica pomiędzy podanymi produktami.

Poza czołówkami i lampkami są także wszelkie mniejsze urządzenia pełniące wyłącznie funkcje sygnalizatora naszej pozycji. Zwiększają poziom bezpieczeństwa w trakcie treningu, ale nie oświetlają trasy. W sposób pulsacyjny generują światło ostrzegawcze – najczęściej o czerwonej barwie – aby ostrzegać pozostałych użytkowników ruchu. Ciekawym rozwiązaniem stosowanym przez markę Kalenji jest doszywanie specjalnych uchwytów w odzieży treningowej dedykowanej na jesień/zimę.

W strategicznych miejscach znajdziemy materiał, za który zaczepić możemy taką lampkę, której sygnał świetlny jest widoczny nawet z odległości 100 m.

Nowością jest mrugająca lampka włączająca się automatycznie podczas ruchu. Przy każdym kroku czerwone ledowe światła pulsują. Dużym plusem jest fakt, że na wyposażeniu tej lampki znajdziemy dodatkowy pas pełniący jednocześnie role uchwytu i mocowania, więc urządzenie zaczepimy wszędzie tam, gdzie chcemy.

Każdy biegacz poruszający się w niedostatecznie oświetlonych warunkach powinien doposażyć swój domowy arsenał zarówno w porządne oświetlenie, jak i odzież z odblaskami. Największy komfort poruszania się zyskamy dzięki czołówkom, które oświetlając drogę przed biegaczem znacząco zwiększają jego bezpieczeństwo. Biegacz poruszający się z włączoną lampką na głowie jest także łatwiej dostrzegany przez pozostałych użytkowników ruchu. Ale pod żadnym pozorem nie należy lekceważyć roli mniejszych światełek sygnalizacyjnych. Te dobrze zaprojektowane i odpowiednio zaczepione o odzież będą generować światło dające jasny sygnał o naszej obecności. Po odblaski sięgajmy dlatego, że jest to dodatkowy element odbijający światło, ale dla lepszej skuteczności łączmy je z oświetleniem. Bieganie wieczorem nie musi być ani monotonne, ani ryzykowne. Wystarczy odpowiedni sprzęt, aby nic nie ograniczyło naszej chęci poznawania nocnego świata.

_{Autor: Kamil Nowak; kontakt: run@bieganieuskrzydla.pl; fot archiwum portalu}