Jaki pulsometr wybrać
Jaki pulsometr wybrać? Sprzęt za 1500, 1000 i 600 złotych

polecane

Jaki pulsometr wybrać? Sprzęt za 1500, 1000 i 600 złotych

Kamil Nowak
30 lipca, 2019
Sprzęt

Jaki pulsometr wybrać? Na jaki sprzęt skierować wzrok, gdy stać nas na wydanie kwoty z przedziału od 600 do 1500 złotych? Czy najdroższe urządzenie z tego rankingu będzie najdokładniejsze? Co z jakością informacji o tętnie z najtańszego? Wszystkie odpowiedzi w jednym miejscu.

Jaki pulsometr wybrać

Pulsometry pozwalają wprowadzić do treningu wiele liczb – wskaźników, z których możemy czerpać wartościowe informacje. U podstaw tych wyjątkowych danych znajduje się wartość tętna – bieżąca, średnia i maksymalna. Obserwując tętno podczas treningu jesteśmy w stanie wyciągać daleko idące wnioski dotyczące jakości naszej pracy – nie tej służbowej, ale tej treningowej. Czy wykonujemy dobrą robotę w czasie biegania, jazdy na rowerze, pływania lub każdej innej dyscypliny sportowej? Być może jest tak, że nie angażujemy organizmu na tyle, na ile moglibyśmy, przez co się nie rozwijamy, a jedynie stoimy w miejscu? Najskuteczniejszym pomocnikiem każdego sportowca jest pulsometr. Urządzenie to pozwala na precyzyjne sterowanie sesją treningową lub utrzymaniem jej w określonych ramach, aby z treningu na trening nasza forma szybowała w górę.

pulsometr

Pulsometr będzie też świetnym narzędziem, aby rozpocząć uprawianie sportu. Zwracając uwagę na intensywność pracy serca dowiemy się, na co nas w danej chwili stać. Jak w każdym sporcie, tak w bieganiu wskazane jest stopniowe zwiększanie obciążenia treningowego. Należy systematycznie stymulować organizm sekwencjami odpowiednio dobranych środków treningowych, by rozsądnie wprowadzać organizm do świata sportu. Nierozsądne jest trenowanie na granicy możliwego doznania kontuzji czy urazu. Pulsometr pozwoli chronić maszynę (ciało ludzkie), w skład której wchodzą m.in. kości, mięśnie, stawy i wszelkie tkanki oraz komórki, przed niepożądanymi czynnikami – niedotrenowaniem lub przetrenowaniem.

Odbijając od tematu wskaźników i kierując się w stronę technologii, na powierzchnię wypływa dość banalne pytanie – jaki pulsometr wybrać? Albo inaczej, jakie urządzenie kupić, aby tętno mierzone na nadgarstku było rzetelne? Rzetelne, czyli bliskie tym wartościom na klatce piersiowej. Jest to o tyle istotne, bowiem świat sportu zdominowały dwie metody śledzenia tętna – pierwsza, w której wykorzystuje się specjalne pasy z elektrodami zapinane na klatce piersiowej i druga, która czerpie informacje o tętnie za sprawą optycznych czujników dotykających skóry ręki pod zegarkiem. Pas na klatce piersiowej, w prawie każdych warunkach jest w stanie dostarczyć dokładniejszych wartości tętna, zaś optycznym czujnikom zdarzają się technologiczne „rozkojarzenia”, które przekładają się na jakość informacji. Mówiąc najkrócej, jak to tylko możliwe, pomiar nadgarstkowy tętna może być znacznie mniej dokładny, niż pomiar na klatce piersiowej.

Jaki pulsometr wybrać, aby zminimalizować liczbę błędów? Aby tego się dowiedzieć, wykorzystam trzy zegarki – Suunto 5, Polar Vantage M i Polar M430. Podczas badań pomoże mi także Polar V800, który posłuży mi do gromadzenia danych o tętnie z pasa napiersiowego, czyli będzie stanowić faktyczny punkt odniesienia (jego dane są najbardziej dokładne) do zgromadzonych wartości z trzech pierwszych zegarków. Dlaczego wybrałem te urządzenia?

pulsometr Suunto 5

Suunto 5 dlatego, bo jest najnowszym zegarkiem fińskiego producenta wyposażonym w technologię optycznego pomiaru tętna firmy Valencell. Zdecydowałem się wykorzystać ten zegarek, ponieważ kilka tygodni temu testowałem inny produkt Suunto – zegarek GPS Suunto 9, który dzięki świetnym pomiarom tętna na nadgarstku zrobił na mnie niebywale dobre wrażenie. Zegarek Suunto 5 aktualnie wyceniany jest na kwotę 1500 złotych.

pulsometr Polar Vantage

Polar Vantage M dlatego, bo ten model, jak i Vantage V są najnowszymi produktami od fińskiego producenta Polar. Zawsze ceniłem tę firmę za precyzyjne urządzenia do śledzenia wartości tętna. W każdym poprzednim przypadku zegarki spod ich znaku cechowały się dokładniejszymi osiągami, niż pozostałe innych znanych mi firm. Jednak oba modele Vantage zaburzyły ten spokój i nieźle namieszały. Są to zegarki, o które pytacie mnie bardzo często, więc zaprezentuję najnowsze informacje o pomiarze tętna z Vantage M. Sprzęt kosztuje trochę ponad 1000 złotych.

pulsometr Polar M430

Ostatnim wybranym zegarkiem jest Polar M430. Pewnie już się domyślacie dlaczego ten zegarek. Powiem bez ogródek, że od początku posiadania M430 zawsze byłem zadowolony z jego dokładności. Informacje o tętnie w ogromnej liczbie przypadków są perfekcyjne. Prawie zawsze korzystam z jego pomocy, gdy wykonuję test innych zegarków z optycznymi czujnikami tętna. Pulsometr Polar M430 można nabyć w kwocie 600 złotych. Myślę, że wybrałem ciekawe produkty. Wykorzystano w nich różne technologie pomiaru tętna, a i widełki cenowe są dość szerokie, więc każdy będzie w stanie dopasować sprzęt do swojego budżetu. Jaki pulsometr wybrać?

pulsometr

Suunto 5, Polar Vantage M, Polar M430 i Polar V800 – wszystkie te urządzenia zabrałem na kilkanaście specyficznych sesji biegowych. Na lewej ręce zapinałem Suunto 5 i Vantage M, a na prawej ręce dwa pozostałe zegarki. Cztery urządzenia uruchamiałem na początku treningu i wszystkie gromadziły dane podczas całej mojej aktywności. W czasie biegu, co jakiś czas patrzyłem na odczyty z poszczególnych modeli, więc już na tym etapie weryfikowałem jakość informacji o tętnie. Ale to dzięki specjalnie opracowanym wykresom możliwe jest fizyczne zestawianie tych danych w tabeli, którą później wielokrotnie analizowałem. Wyniki z obszernym komentarzem z 5 biegów zaprezentowałem poniżej.

pierwszy trening

Pierwszym przykładem, który omówię jest 60 minutowe bieganie – przez większą część czasu o dość spokojnym przebiegu. Przypomnę tylko, że wartości tętna z zegarka Polar V800 są we wszystkich przykładach wartością najbardziej rzetelną, bowiem informacje te są pobierane z pasa na klatce piersiowej (urządzenie nosi nazwę Polar H10). Jest to pas umożliwiający niezwykle precyzyjne rejestrowanie pracy serca. Reszta urządzeń jak Suunto 5, Polar Vantage M czy Polar M430 są urządzeniami, które będę porównywać ze sobą, ale także oceniać ich pracę. Podkreślę także, że dostępne są bardziej szczegółowe opisy już bezpośrednio na stronach z wykresami. Zamieściłem tam wnikliwą analizę wszystkich pięciu przykładowych treningów. W tym artykule zaprezentuję esencję moich wniosków, aby podzielić te teksty na ogólny, który może zainteresować osoby poszukujące pulsometru do treningu, zaś drugi tekst jest bardziej techniczny i to w nim zagłębiam się w analizę wykresów tętna. Wracając do omówienia esencji z pierwszego treningu, to przez pierwszą część sesji wszystkie cztery zegarki pracowały dość równo, ale to nie oznacza, że identycznie. Najczęściej to Suunto 5 delikatnie odstawał. Ale fizycznie, gdy obserwowałem pracę zegarków i robiłem to bardzo często, w niewielu przypadkach byłem w stanie zobaczyć to gołym okiem. Dochodzimy do wydarzeń, które zostały zarejestrowane po 25 minucie, czyli trzech krótkich akcentów. Zauważalne są już większe odchylenia Suunto 5, ale jeszcze nie nazywałbym ich tragicznymi. Najczęściej Polar Vantage M i Polar M430 wskazują niższe wartości od tych prawidłowych z zegarka Polar V800, zaś Suunto 5 wyższe o kilka oczek. Taki stan rzeczy trwa już do końca tej sesji. Wykonując krótkie podsumowanie powyższych zdań mogę powiedzieć, że Polar Vantage M zaskoczył mnie znacznie wyższą dokładnością w pomiarze tętna, niż miała ona mniejsze podczas grudniowych testów. Nie jest jeszcze idealnie, ale już o niebo lepiej! Brawo! Z kolei Suunto 5 łapie krótkie przerwy, ale poza tymi incydentami w zdecydowanej większości czasu radzi sobie bardzo dobrze. Optymistycznie to wygląda, więc zobaczymy, czy mój optymizm utrzyma się podczas kolejnych treningów. Ostatni wniosek, to że Polar M430 jeszcze nie „rdzewieje”. Pomimo tego, że zegarek ma już ponad 2,5 roku w dalszym ciągu pracuje wyśmienicie! Wyszła z tego bardzo ciekawa lekcja.

pulsometry trening 2

Jaki pulsometr wybrać patrząc na przykład z prawie 120 minutowego biegania? Poza końcówką, gdzie na chwilę wyszło szydło z worka, bo Polar Vantage M mocno odbił od prawidłowej wartości tętna, to reszta zegarków pracowała niemal idealnie, więc na tym etapie nie można mówić o tym, aby któryś z nich odrzucić, gdy będziemy poszukiwać idealnego pulsometru. Najciekawsze zdarzenie miało miejsce przed zakończeniem sesji. Nastąpiło to po 1 godzinie i 30 minutach biegania. Wówczas pulsometry zaczęły zmieniać kursy – jeden zawyżał, inny zaniżał wartości. Niespodziankę sprawiły dwa zegarki – Polar M430 i Polar Vantage M. Jak już wspomniałem, model M złapał mocniejszy dół. Wyszła identyczna sytuacja jak te obserwowane w grudniu, czyli nie wiadomo czemu zegarek nagle obniżał wartość tętna. W tym przypadku uciekł aż o 17 uderzeń. W tym czasie nawet pracujący na drugiej ręce Polar M430 też złapał słabszy okres. Najbardziej jednak zaskakuje Suunto 5, który także trochę odskakiwał, ale bardzo dobrze reagował na zmiany tętna i deptał po piętach wskazaniom z klatki piersiowej. Wychodzi coraz bardziej przejrzysty obraz tego, że nowy zegarek Suunto 5 prezentuje się bardzo dobrze. Drugim faktem jest to, że poza jedną wpadką Polar Vantage M, która przytrafiła się na końcu sesji, to ogólnie wskazania tętna imponują. Zaciera się granica ustanowiona przez świetny pulsometr Polar M430. Nie można mówić już o przepaści dzielącej pulsometr Polar M430 a zegarek Vantage M. Widać, że od grudnia Polar wykonał ciężką pracę, aby poprawić pomiar tętna z nadgarstka w serii Vantage.

pulsometry trening 3

Trzecia sesja przyniosła sporo nowych informacji o pulsometrach. Jaki pulsometr wybrać? Jakie urządzenie spośród Suunto 5, Polar Vantage V i Polar M430 okaże się dokładniejsze podczas pomiaru tętna na nadgarstku? Ten trening był specyficzny, bo w trakcie trwania biegu nagle zatrzymywałem się po to, aby obserwować pracę zegarków. Z tego powodu widoczne są tak gwałtowne zjazdy wartości tętna. Są to interesujące przykłady pracy pulsometrów w momentach, które przytrafiają się każdemu miejskiemu biegaczowi. Symulacja nagłego zatrzymania się z powodu czerwonego światła na przejściu dla pieszych czy spadek tętna podczas stopu, w trakcie którego zawiązujemy sznurówki w butach. Takich przykładów wymieniać można bez liku. W kontekście treningu zacznę od omówienia ciekawszych fragmentów.

Pierwszy z nich miał miejsce od 10 do 12 minuty biegania. Wykres przybrał prawie równą literę „V”, na której świetnie pracował Suunto 5. Zegarek ten bardzo rzetelnie się utrzymywał przy wskazaniach tętna z klatki piersiowej (Polar V800). W tym okresie odskoczył Polar Vantage M, ale tylko o 2-3 uderzenia/min, co i tak jest świetnym wynikiem. Na przestrzeni całego treningu dość często wskazania z Polar M430 odchodziły mocniej, przez co zauważalne staje się, że kolor niebieski wyjeżdża gdzieś dalej. Ale nie brakuje takich zdarzeń, gdy analizujemy kolor zielony (Polar Vantage M). Ten sprzęt również zalicza niewielkie wpadki. Niewielkie, bo nie można ich nazwać dramatem. Natomiast i tak przyznam lekki plus pulsometrowi Suunto 5 za większą dokładność na przestrzeni od początku do końca mojego biegania. Dlaczego tak? Suunto 5 docenić można podczas nagłego obniżania się wartości tętna (18, 23 i 27 minuta). We wskazanym czasie tętno osiągało najniższe wartości, ale zanim to nastąpiło Suunto 5 genialnie wykazał obniżającą się jego wartość. Naprawdę świetnie to wygląda na wykresie. Nie chcę, aby zrozumieć to tak, że zegarki Polar nie poradziły sobie z tą próbą, ale w tym konkretnym przypadku bardziej odstają od wyników Suunto. Pomimo tego, że pulsometr Suunto 5 zalicza także słabsze momenty, tych jest trochę mniej, stąd wysuwam go na delikatne prowadzenie. Zdolność do rzetelnego śledzenia tętna podczas takich spadków przyda się w czasie biegania interwałów. Lepiej radzący sobie sprzęt, dokładniej odwzoruje mocne akcenty.

treningi 4

Czas, aby przetestować pulsometry w boju! Prawie 60 minutowe bieganie, podczas którego wykonałem 7 akcentów rozpędzając tętno do 180 uderzeń na minutę. Pominę omówienie początku tego biegu, bo kwestie dokładności pulsometrów się powielają z tymi, które już znamy. Cztery zegarki pracowały bardzo równo, tym razem bez większych odchyleń. Prawdziwa zabawa czekała mnie po 29 minucie sesji. W tym przykładzie zaskoczył mnie Polar Vantage M, który wykazywał się zarówno podczas przyspieszania wartości tętna, jak i gdy intensywność sesji malała. Polar M430 także zaliczył świetny dzień, bo wspólnie z droższym kolegą trzymał się wskazań z klatki piersiowej. Suunto 5 delikatnie zawyżał moje tętno w maksymalnych wynikach. Dodawał mi po kilka uderzeń na minutę np. gdy na klatce piersiowej Polar V800 wskazywał 174 uderzenia, Suunto wyświetlił 180. Mamy tutaj różnicę w wysokości 6 punktów. Z jednej strony jest to dużo, gdy chcemy poprowadzić określony trening, z drugiej, nie jest tak strasznie, bo przerwy w niedokładnych wskazaniach trwają tylko kilka sekund. Na pewno nie jest tak, zgodnie z wykresem, że Suunto 5 całkowicie odjeżdża gdzieś daleko z pomiarem. Zdarzają się błędy, ale ich wielkość nie jest abstrakcyjna. Podkreślę to, co już napisałem, że był to dobry dzień dla marki Polar, bo te zegarki sprawdziły się w 100 procentach. Analizując cały trening nie widać, aby łapały jakieś trudne chwile. Trzymają się blisko wskazań tętna z klatki piersiowej i tyle. Mocniejsze akcenty zadziałały niekorzystanie tylko na zegarek Suunto 5.

trening 5

Ostatnim moim przykładem jest sesja, w której na początku jest trochę wariacji, czyli duża liczba zmian wartości tętna, aby później po prostu delikatnie przetruchtać jeszcze do 45 minuty treningu. Sprawy nabrały nowych rumieńców. Jaki pulsometr wybrać, gdybyśmy mieli oprzeć się tylko na tym przykładzie? Otóż Suunto 5 lub Polar M430. Drugi zegarek fińskiej firmy, czyli Polar Vantage M ponownie został przyłapany na dziwnym zachowaniu. Chociaż na pięć przedstawianych sesji, tylko w dwóch przypadkach tak się zdarzyło, to występujące wówczas zmiany są znaczące. Pomiędzy 6 a 8 minutą tętno z Vantage M zapodziało się gdzieś i znacząco odkleiło od pozostałych zegarków. Kolejny już raz zaskakuje Suunto 5, na którym podczas prawie całego treningu widnieje wartość tętna bardzo zbliżona do wartości z klatki piersiowej. Niezwykle dobrze to rokuje na przyszłość, bowiem jest to nowy zegarek, który zapewne zostanie jeszcze ulepszony, ale już dziś możemy mówić, że optyczny pomiar tętna działa genialnie! Polar M430 tylko w czterech przypadkach odstaje na więcej niż warte jest to omówienia. Przez zdecydowaną większość treningu zachowuje prawidłowe wskazania. Podkreślę, że ten pulsometr ma już ponad 2,5 roku, a działa bez zarzutu. Na koniec tej rozprawki jeszcze kilka słów o Vantage M. Patrząc na całość, jest dobrze, ale nie wiedzieć czemu zdarzają się przypadki, gdzie wykazywane tętno jest diametralnie różne od tętna na klatce piersiowej. Incydenty, ale trzeba mieć świadomość, że się zdarzają. Trzeba teraz podsumować całość.

Najlepiej jest przeczytać wszystko, ale przygotowałem także krótką wersję. Streszczenie powyższego tekstu prezentuje się tak:

Nie bez przyczyny wybrałem te trzy konkretne pulsometry. Zacznę od najstarszego z nich, czyli Polar M430. Jest to urządzenie, które posiadam od ponad 2,5 roku. W zasadzie bliżej już do trzech lat, ale nie o to chodzi. Z tym zegarkiem przetrenowałem setki sesji biegowych. Chciałem sprawdzić, czy w dalszym ciągu może nawiązać równą walkę z najnowszymi produktami. Na podstawie dzisiejszego materiału stwierdzam, że sprzęt w dalszym ciągu radzi sobie brawurowo. Zdarzają się tylko nieliczne odstępstwa, w trakcie których sprzęt wykazuje inne tętno niż to prawidłowe, ale takich sytuacji można doliczyć się tylko kilku. Konstrukcja modułu, która odczytuje tętno jest jedną z najlepszych na rynku. Zegarek został tak zaprojektowany, aby łatwo było go dopasować do kształtu ręki po to, aby czujniki przylegały do skóry. Wówczas osiągany jest jeszcze dokładniejszy pomiar tętna. Wszystko to sprawia, że w dalszym ciągu ten pulsometr jest warty uwagi.

Polar Vantage M testowałem w grudniu 2018 roku, teraz chciałem sprawdzić, czy zmieniła się jakość pomiaru tętna. Wówczas sprzęt nie osiągał zadowalających wyników tzn. nie było tragicznie, ale było tak, że czasami wykazywał dziwne wartości tętna. Różnice te były spore, ale trwały jedynie przez moment, co mogło sugerować, że problem tkwi w oprogramowaniu. Zgłaszałem to jako wniosek w swoim grudniowym  podsumowaniu. Seria Vantage przeszła kilka aktualizacji i jak widać diametralnej zmianie uległo działanie optycznego pomiaru tętna. Dziś już tylko na palcach jednej ręki, a dokładnie na dwóch palcach można wskazać błędy pulsometru Polar Vantage M. To bardzo cieszy, bo ponownie można zaufać wynikom tętna z tego zegarka.

Suunto 5 wykorzystałem, bo jest to nowość sprzętowa, która świetnie rokuje. W trakcie pierwszych treningów widziałem już, że pomiar tętna może się okazać całkiem dokładny, ale dopiero nałożenie danych z kilku urządzeń utwierdziło mnie w przekonaniu, że Suunto wykonało kawał solidnej pracy. Sprzęt odnajduje się podczas mocnych akcentów poprawnie rejestrując tętno. Kooperacja marek Valencell i Suunto się więc opłaciła. Wkrótce pojawi się obszerna recenzja tego zegarka – bądźcie czujni!

Podsumowanie

jaki pulsometr wybrać

Na jaki sprzęt skierować wzrok, gdy stać nas na wydanie kwoty z przedziału od 600 do 1500 złotych? Jaki pulsometr wybrać? Odpowiedź jest dość prosta. Wybrać któryś spośród Suunto 5, albo Polar Vantage M, albo Polar M430. Jeśli nie posiadamy wysokiego budżetu, to warto kupić ten ostatni z wymienionych. M430 daje spore możliwości treningowe i w dalszym ciągu oferuje wysoką dokładność pomiarów tętna. Polar Vantage M dzięki aktualizacjom przeżywa drugą młodość. Suunto 5 jest najdroższym urządzeniem, ale także najnowszym. Pod względem pomiaru tętna jest to bardzo dobra propozycja. Plusem jest także długo działająca bateria i rewelacyjny wygląd „Piątki”. Tego ostatniego nie mają zegarki marki Polar (uśmiech). Wszystkie trzy pulsometry aktualnie oceniam wysoko i je polecam. Na marginesie dodam, że nie są to jedyne zegarki, które testowałem. Pulsometrów jest znacznie więcej, odsyłam do odpowiedniej kategorii na portalu. Pytanie do Was. Czy korzystacie z Suunto lub marki Polar? Jaką firmę jeszcze uwzględnić, gdy myślimy o dokładnym pomiarze tętna z nadgarstka? Chciałbym poznać Wasze opinie na ich temat.

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Darek M. pisze:

    Rewelacyjne zestawienie zegarków rozważanych przy zakupie pułapów cenowych. Osobiście rozważam zakup Polara Vantage M i Suunto 5. W ramach porównania chciałbym dowiedzieć się który z tych zegarków jest solidniej zbudowany. Rozważałem taki zakup nie tylko pod sportowym kątem ale także do pomiaru codziennej aktywności i pulsu, a tu wychodzi na to, że w Suunto bateria pada po dobie więc nie wiem czy to ma sens używanie pomiaru przez cały czas. Jak wygląda sprawa w Polarze. No i jeszcze jedno pytanie w kwestii budowy zegarka i znajdującego się w nim akumulatora. Wyczytałem, że w Polar M akumulator wymienić można poprzez serwis. Jak to jest w Suunto i czy da się samemu dokonać takiej wymiany. A może mała propozycja i uwzględniać takie informacje w testach tj. długość pracy zegarka na samym pomiarze tętna i serwis w kwestii akumulatora i jego ceny oraz właściwości działania takich jak ilość ładowań. Dzięki za wspaniały test, na taki czekałem. Czekam również na Suunto 5.

    1. Kamil Nowak pisze:

      Który z nich jest solidniejszy: Polara Vantage M czy Suunto 5? Moje egzemplarze są ok, zarówno pierwszy jak i drugi. Nic się z nimi nie dzieje, ale zapytaj mnie za rok 😉 Wtedy będę miał więcej informacji i spostrzeżeń.

      W Suunto 5 bateria nie pada po dobie użytkowania. Skąd masz takie informacje? To nie jest prawda. Ćwiczę dość intensywnie i ładuję go raz na tydzień.

      Pisałem już tutaj: https://bieganieuskrzydla.pl/polar-vantage-m-opinie-test-czy-kupic/, że Polar Vantage M nie jest do kupienia na części. Producent informował mnie, że sprzęt można wymieniać tylko w całości. Chyba, że coś od grudnia się zmieniło.. Może masz nowsze informacje niż ja?

      Test Suunto 5 będzie opublikowany po weekendzie.

  2. Darek M. pisze:

    Super, że zegarek trzyma długo. Zakup rozważam na wiosnę w przyszłym roku i z pewnością będę śledził stronę, bo na chwilę obecną w sposób przejrzysty i wyczerpujący daje informacje o produkcie. A pozostałe informacje wyczytałem w opiniach innych użytkowników, więc nie koniecznie muszą być sprawdzone. Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam;-)

  3. Robertt88 pisze:

    Wprawdzie szukam zegarka w góry, nie zależy mi na pulsometrze (bardziej potrzebny jest mi barometr i wysokościomierz), ale przeglądając opinie o samej marce Suunto trafiłem tutaj. Dobrze wiedzieć, że marka dobrze się sprawdza, a urządzenia są dokładne. Znalazłem ostatnio model Suunto Core w całkiem niezłej cenie (669,00 zł), ale tak ostatecznie – warto kupić, zwłaszcza w takiej promocji, czy szukać dalej??

    1. Kamil Nowak pisze:

      Suunto Core nie testowałem, więc mi osobiście trudno jest się odnieść do pytania. Jeśli masz większy budżet 😉 to mogę godzinami opowiadać o Suunto 9 Baro. Krótka wersja tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=HtSurMC88-c

  4. Juliusz B. pisze:

    Świetny tekst!

  5. jasie pisze:

    Do amatorskiego biegania (99,99% tak biega) nie jest potrzebny żaden pulsometr czy ten za 150 zł czy też za 2000 zł a konsekwencja, silna wola i przekonanie że bieganie daje korzyści – to tyle.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

COROS Pace 2. Prosiliście, więc jest. Jakieś pytania?

O ten zegarek pytaliście mnie często i regularnie. W ogóle o markę COROS było naprawdę wiele zapytań. Informuję więc, że trafił w moje ręce zegarek COROS Pace 2. Od kilkunastu dni testuję funkcje i wszystko, co związane jest z jego użytkowaniem. Muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Jak będzie dalej – zobaczymy. Na pewno przygotuję specjalny odcinek wideo, w którym odpowiem na wybrane pytania! (więcej…)