Hoka Carbon X 3 recenzja
Hoka Carbon X 3 – zacznij przygodę z płytką karbonową

polecane

Hoka Carbon X 3 – zacznij przygodę z płytką karbonową

Kamil Nowak
12 listopada, 2022
Recenzje

Hoka Carbon X 3 to pierwsze buty do biegania z płytką karbonową, w jakich trenowałem. Buty z segmentu treningowo-startowych, na twarde nawierzchnie, zaprojektowane na szerokiej i stabilnej podeszwie, z komfortową amortyzacją – z uwagi na te cechy sądzę, że może być to dobra opcja dla osób, które chcą wejść w świat karbonu w obuwiu do biegania. Poniżej szczegółowo opisałem moje wrażenia – z jednej strony bardzo pozytywne, z drugiej zaś… sami przeczytajcie!

Hoka Carbon X 3 recenzja

Hoka Carbon X 3 zaprojektowano, uwzględniając dwa obszary – treningowy i startowy. W pierwszym z nich – treningowym – dla biegacza ważne są kwestie amortyzacji, wysokiego komfortu i bezpieczeństwa. W czasie zawodów niektórzy biegacze poza wspomnianymi kwestiami potrzebują jeszcze kilku innych. Gdy chcą bić własne rekordy życiowe i osiągać coraz lepsze czasy na mecie, od butów do biegania wymagają szybkości, lekkości i niezawodności na dystansie od startu do ostatniego metra trasy. W założeniu takie mają być buty Hoka Carbon X 3 – idealne nie tylko do treningów, szczególnie tych szybkich, ale dzięki płytce karbonowej świetne także podczas zawodów na długich dystansach. Jeśli więc biegasz i szukasz w jednym modelu butów amortyzacji, komfortu, bezpieczeństwa, szybkości, lekkości i płytki karbonowej, przeczytaj tekst do końca. Tyle tytułem wstępu.

Zacznę od cholewki butów Hoka Carbon X 3. Cholewkę, która przypomina skarpetę, wykonano z dzianiny o wysokiej przewiewności i elastyczności. Już po pierwszym przebiegniętym w butach kilometrze, wiedziałem, że ma ona swoje plusy i minusy. Z łatwością czuć, jak powietrze wpadając do wnętrza butów, utrzymuje w cholewce odpowiednią temperaturę i wilgoć. Jest to mocna strona cholewki, ponieważ tkany materiał, wpuszczając do środka butów dużo powietrza, zapewnia komfort, który jest ważny zarówno podczas krótkich biegów, ale jest jeszcze ważniejszy, gdy chcemy przebiec długi dystans. Podkreślę – przewiewność jest mocną stroną butów.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Tkana cholewka powinna jeszcze lepiej dopasować się do indywidualnego kształtu stopy. Z tym jest jednak różnie i zapewne każdy biegacz odczuje to inaczej. Materiał jest trochę sztywniejszy, niż się spodziewałem. Ruszając palcami wewnątrz butów, nie można go łatwo rozciągać. Sztywność moim zdaniem procentuje w rejonie śródstopia, mocno asekurując stopy w butach, co oczywiście wpływa na bezpieczeństwo w trakcie biegu. W przedniej i tylnej części cholewki stopa ma jednak trochę więcej miejsca. Osobom, które nie lubią tkanych cholewek, które bardzo mocno, a wręcz czasami do przesady otulają kończynę, cholewka Carbon X 3 może gwarantować interesujące doznania. Materiał dopasowuje się do kształtu stopy, ale w pewnym sensie pozostawia wolność.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Palcom z przodu to się na pewno przyda – uważam, że nie ma nic złego w tym, że na przodzie butów przy palcach jest trochę luzu. Jest on jednak jeszcze w tylnej części – w zapiętku. Pomimo wyciągnięcia zapiętka do góry i jego elastyczności (zgina się pod dotykiem palców) oferuje tylko delikatne otulenie pięty. Zapiętek nie przypomina imadła, które mocno zaciska się na stopie, to raczej lekki i delikatny klips, który trzyma buty na swoim miejscu. Dla różnych biegaczy wrażenia z biegu będą różne. W moim przypadku, o ile lubię więcej miejsca z przodu w cholewce (za to ogromny plus dla Hoka Carbon X 3), o tyle przy zapiętku cenię, gdy przylega bardziej.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Trzeba podkreślić, że tkany materiał jest miękki i przyjemny w dotyku. Podoba mi się wykonanie cholewki – wydaje mi się, że jest trwała. Nie zaobserwowałem rozdarć. Przewiewność jest na plus. Luz z tyłu przy pięcie – dla mnie na minus.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Warto jeszcze zwrócić uwagę na język, który w tym modelu zintegrowano z cholewką. Nie biegałem w poprzednim modelu, ale dużo czytałem, że cholewka Hoka Carbon X 2 zebrała bardzo pozytywne opinie licznego grona biegaczy. Producent pokusił się o rewolucję w cholewce i zastosował inną siateczkę, co oceniam bardziej na krok w tył niż coś, co może się podobać dużej części biegaczy. Przez to, że cholewka mimo mocnych zalet, ma także obszary, które mi nie odpowiadają, nie wybrałbym tych butów na maraton. Mówię tutaj o swoim subiektywnym spojrzeniu i wnioskach po teście. Szybki bieg na 5 km, 10 km i półmaraton – jasne, będzie to moim zdaniem świetna opcja. Dystans dłuższy niż 21 km – nie. Dla mnie nie. Kończę już temat cholewki, bo uważam, że ile bym jeszcze o niej nie napisał, każdy z biegaczy i tak będzie inaczej ją postrzegał.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Hoka Carbon X 3 to buty treningowo-startowe. Mocną ich stroną jest wszechstronność. Sprawdzą się w treningach szybkościowych, gdy chcemy biegać interwały lub innego rodzaju mocne akcenty. Do odczuwalnej przeze mnie szybkości jeszcze wrócę. Dzięki dużej amortyzacji spiszą się także, gdy chcemy biegać długo na twardej nawierzchni. Jeśli potrzebne jest określenie, jak miękko w nich jest, odpowiedziałbym, że optymalnie. Nie jest to but niebywale miękki, taki, który dzięki grubej warstwie pianki amortyzującej sprawi, że nie odczujemy 15-kilometrowego biegu na twardej nawierzchni. Taki bieg odczujemy w nogach. Jest to jednak but, który daje sporo komfortu. Łagodzi twarde lądowanie na asfalcie, przez co mamy większą przyjemność z biegu. Amortyzacji jest wystarczająco – tyle, ile potrzebujemy, nic ponad to.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Warto zwrócić uwagę, że Hoka Carbon X 3 mają nową piankę amortyzacyjną, którą producent nazwał ProFly X. Podeszwa ma pod piętą wysokość 32 mm a z przodu – 27 mm. Żeby uzupełnić obraz dopowiem, że z nową pianką amortyzującą mój egzemplarz w rozmiarze 12,5 US na wadze ma 294 g. Uważam to za niezły wyczyn – szczególnie, jeśli popatrzymy na wielkość butów. W podeszwie znajduje się także płytka karbonowa. Czy konstrukcja z karbonem przekłada się moim zdaniem na szybkość, krok biegowy i zwrot energii?

Hoka Carbon X 3 recenzja

Myślałem, że będą szybsze. Są szybkie, tego im nie odbieram, ale zakładałem, że buty z kołyskową konstrukcją i – co najważniejsze – z płytką karbonową sprawią, że jeszcze łatwiej będę biegać z wysokim tempem. Wiadomo, że buty same nie biegają. Jasne, że technika biegu odgrywa znaczącą rolę, gdy chce się korzystać z dobrodziejstwa karbonu w butach biegowych. Dlatego podkreślę dwie kwestie.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Po pierwsze, zakładałem, że będę mógł rozwijać prędkość jak bolid Formuły 1 lub jak samolot. Uważałem, że płytka karbonowa dorzuci coś bardzo zauważalnego przy wybiciu. Coś, co pozwoli biec z mniejszym zmęczeniem i z większą łatwością rozpędzać się od zera do powiedzmy 4 min na kilometr. A jest normalnie. W praktyce czuję, że konstrukcja podeszwy jest bardzo sztywna. Z łatwością można wyczuć, że w podeszwie zatopiono coś wytrzymałego i sztywnego. Ale czy to przekłada się na większą łatwość biegu? Łatwość rozwijania wysokiego tempa biegu? Moim zdaniem nie. Moim zdaniem wszystko jednak zależy od techniki biegu.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Po drugie, kołyskowy kształt podeszwy przyczynia się do tego, że przetoczenie i wybicie jest bardziej komfortowe. Nie czujemy, że buty nas spowalniają, że buty ciążą nam na nogach. Po prostu nie doświadczyłem efektu WOW. Buty są lekkie, dość szybkie, optymalnie amortyzowane i bardzo przewiewne. Dużą zaletą jest ich wszechstronność. Możemy bezpiecznie biegać na szerokiej podeszwie z płytką karbonową i przez wiele kilometrów będziemy czerpać z treningu przyjemność. To mi się w nich podoba.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Bieżnik wiele mówi o nawierzchni, na której możemy w nich biegać. Bieżnik w butach Hoka Carbon X 3 jest praktycznie płaski, tylko lekko ponacinany. Typowy dla butów na asfalt i inne twarde nawierzchnie. Producent informuje, że tę część butów wykonano w technologii CMEVA, czyli compression molded EVA. To formowana kompresyjnie pianka EVA, ale dużo lżejsza, elastyczniejsza i znacznie wytrzymalsza od standardowej pianki EVA. Na dzień tworzenia recenzji zrobiłem ponad 150 km, a z butami nic się nie dzieje – bieżnik jest nietknięty. Jak będzie dalej, zobaczę i napiszę przy okazji nabiegania w nich ok. 500 km.

Hoka Carbon X 3 recenzja

Jaka jest cena butów Hoka Carbon X 3? Zabójcza czy nie? Katalogowo 800 zł (przykładowy sklep z butami Hoka). Dość niedawno marudziłem, że cena 800–900 zł za buty do biegania to bariera, której nie przeskoczy wielu biegaczy. Osoby, które myślą o nabyciu takich butów prędzej odczekają kilka miesięcy, aż model stanieje i wówczas po niego sięgną. Jestem ciekaw, jak rynek butów do biegania będzie wyglądał w 2023 r. Czy buty, które dziś kosztują ok. 800 zł w przyszłym roku, gdy pojawi się ich nowa odsłona, przekroczą 1000 zł? Jeśli tak dalej pójdzie, bieganie będzie drogim sportem. Jak wy reagujecie na aktualne ceny butów biegowych – jeszcze spoko czy już przesada?

Hoka Carbon X 3 recenzja

Podsumowanie. Hoka Carbon X 3 to uniwersalny but treningowo-startowy z płytką karbonową. Moim zdaniem jest to bezpieczna i komfortowa opcja na asfalt, szczególnie gdy chcemy zacząć przygodę z butami z płytką z włókna węglowego. Szeroka podeszwa, świetnie wentylowana i przytrzymująca stopę dzianinowa cholewka oraz amortyzacja są zaletami butów, które można odczuć w pierwszej kolejności. Podoba mi się, że buty nadają się do długich treningów na twardych nawierzchniach, ale też, że można w nich biegać szybko. Choć dla każdego biegacza będzie to indywidualna kwestia – zakładałem, że będzie można w nich biegać niebywale szybko, a umownie mogę powiedzieć, że jest trochę mniej szybko (uśmiech). Amortyzacji jest w punkt. Buty prezentują się na stopach świetnie. Ogólnie jestem zadowolony, że mogłem je przetestować i zweryfikować własne oczekiwania względem płytki karbonowej. Jeśli macie jakieś pytania – piszcie w komentarzach pod filmem na YouTube. Tam najczęściej odpowiadam w ciągu godziny!

Informacja: buty otrzymałem do testów. Według nowych wytycznych dla twórców przygotowanych przez Prezesa UOKiK, muszę wskazać, że materiał jest sponsorowany, ponieważ obuwie zostaje u mnie w barterze. Materiał oglądacie jednak jako pierwsi, nikt go wcześniej nie widział i nie zatwierdzał. Każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. Dziękuje, że przeczytałeś całość! To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a okazjonalna płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portalu i kanału Bieganie Uskrzydla na YouTube.

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

New Balance FuelCell SC Elite V4: chcemy czy nie, będzie HIT

New Balance FuelCell SC Elite V4 to buty do biegania szybkich półmaratonów i maratonów. Można w nich pobiec też szybko krótsze dystanse lub przydomowy trening tempowy. Z roku na rok ten but staje cię coraz bardziej uniwersalny, co oczywiście jest na plus. Cieszę się, że biegałem w poprzednim modelu i dziś omawianym, ponieważ między nimi jest kilka różnic. Elite V4 ma więcej miejsca w środku cholewki, co nie jest takie oczywiste w segmencie butów do szybkiego biegania. Krótko mówiąc, cholewka jest bardziej przestronna i miękka. Amortyzacja butów jest komfortowa na twardych nawierzchniach. Pełnowymiarowa, czyli ułożona na całej długości podeszwy płytka karbonowa pcha nas do przodu i napędza każdy krok. Niski 4-milimetrowy drop uzupełnia przyjemność z biegu. Najpierw trzeba jednak sporo wydać, żeby cieszyć się z posiadania tego buta. Przeczytaj poniższą recenzję i obejrzyj specjalnie przygotowany odcinek wideo, dlatego, że po prostu warto, gdy poszukujesz szybkich butów na zawody lub treningi z wysokim tempem.(więcej…)