Długie wybieganie – o czym nie wolno zapomnieć? Co zabrać ze sobą?

polecane

Długie wybieganie – o czym nie wolno zapomnieć? Co zabrać ze sobą?

Kamil Nowak
17 maja, 2018
Poradniki Suplementy

Długie wybieganie powinno stanowić nieodłączny element treningu każdego sportowca. Regularne wplatanie takich sesji może przynieść biegaczowi wiele wymiernych korzyści. Jednak, aby tak się stało należy umiejętnie przygotować się do tego wysiłku. Jak się ubrać i co warto spakować do plecaka na długą wycieczkę biegową?

Długie wybieganie jest treningiem z pozoru dość łatwym, ponieważ zasadniczo chodzi o przebiegnięcie (najczęściej dużej) liczby kilometrów lub utrzymanie biegu przez określony czas. W końcu możemy biec 30 kilometrów lub nie patrzeć na dystans i wykonać 120-150 minutowe wybieganie. Oba treningi będą pełnić funkcję długiego wybiegania. Parametry biegu, jak wspomniany czas lub dystans, są uzależnione od aspiracji biegowych np. chęci przebiegnięcia półmaratonu, maratonu czy biegu ultra. Dlatego terminem długiego wybiegania jest u jednego biegacza np. odcinek 15 kilometrów, a u innego zawodnika 25-30 km. Dlaczego długie wybieganie jest tak ważne? Powodów jest wiele. Do najważniejszych zaliczyć można korzyści płynące ze wzmocnienia wytrzymałości mięśniowej i lepszego ich ukrwienia. Usprawnia się również gospodarowanie przez organizm glikogenem, czyli naturalnym paliwem biegacza. Innym faktem jest to, że długa, spokojna, treningowa sesja umożliwia doświadczenie samotności długodystansowca, czyli zetknięcie się z tymi momentami, podczas których zostajemy skazani na walkę z własnymi myślami i głosami w głowie sygnalizującymi zmęczenie, podważającymi sens dalszego biegu oraz obniżającymi motywację. Trening korzystnie działa na psychikę i wiarę we własne możliwości, pozwala też na doszlifowanie lub opracowanie taktyki, ale również sprawdzenie biegowego ekwipunku, butów i odzieży. Długie wybieganie najbardziej oddaje to, co może wydarzyć się podczas zawodów na średnich i długich dystansach. Jest to szczególny czas pozwalający niemal bez konsekwencji poddać się próbie charakteru i wytrzymałości fizycznej. Naturalnie, że przeginając z liczbą kilometrów lub ze zbyt długim czasem biegu możemy wyrządzić sobie więcej szkód niż pożytku, ale odpędzając te skrajne przypadki, długie wybieganie jest wielkim przyjacielem biegacza.

Z psychologicznego punktu widzenia łatwiej jest nam wykonać szybkie i krótkie bieganie, niż męczyć się podczas 120-150 minutowego treningu, ale odwzorowanie najbardziej dokładnych warunków zawodów jest okazją do wyciągnięcia cennych wniosków. Tak, jak do udziału w zawodach, tak i do długiego wybiegania należy się starannie przygotować. Tym razem skupimy się na biegowym sprzęcie, który z jednej strony w wielu przypadkach może okazać się niezwykle pomocny, zaś z drugiej może sprawić, że ten trening upłynie nam szybciej niż się tego spodziewamy. Przygotowania do wycieczki biegowej należy zacząć od wizyty w kuchni po to, aby zorganizować dla siebie picie i jedzenie na trasę, następnie zaglądając do szafy z biegowymi ubraniami wybrać te najbardziej pasujące do aktualnych warunków pogodowych. Dalej można udać się po elektronikę sportową i naładować np. zegarek GPS zabierając wraz z nim jeszcze kilka ważnych przedmiotów. Jak optymalnie spakować się na długi bieg? Co obowiązkowo zabrać ze sobą, a co pozostawić w domu? Jak przygotować się na ewentualne zmiany pogodowe?

Energia na długie wybieganie: woda, izotonik i przekąski dla sportowców

Jedną z najważniejszych czynności jest przygotowanie odpowiedniej ilości wody lub innych płynów, które będą nam potrzebne w czasie długiego wybiegania. Nawet niewielki (już 2%) ubytek wody w organizmie objawia się uczuciem zmęczenia, braku sił, bólem głowy, osłabieniem czy wzrostem temperatury ciała. Są to negatywne skutki nieprzemyślanego nawodnienia organizmu podczas biegu. Większy niedobór wody będzie skutkować pogarszającą się wydolnością organizmu i spadkiem koncentracji oraz skrajnym zmęczeniem. W zasięgu ręki jest wiele sposobów nawadniania organizmu. O tym, po jaki napój sięgać, jak i kiedy pić, aby sprawnie nawadniać się pisaliśmy w tym artykule: Skuteczne sposoby na nawodnienie biegacza. Co, jak i kiedy pić? W tekście znajdują się odpowiedzi na najczęściej pojawiające się problemy dotyczące spożywania płynów w czasie wysiłku.

Wspominamy również o żelach energetycznych, które po części zaspokajają uczucie głodu, ale też dostarczają potrzebnej sportowcowi energii. Na bardzo długie wybieganie można zabrać nie tylko żele energetyczne, ale też inne przekąski zapewniające paliwo dla naszego organizmu. W końcu daleko nie zajedziemy na pustym baku.

Batony energetyczne mają na celu dostarczenie potrzebnej energii w czasie wysiłku sportowego. Wyróżniają je specjalnie dobrane składniki, które są lekkostrawne i nie obciążają żołądka. Kompaktowy rozmiar batonów, jak i ich opakowanie, ułatwiają spożycie produktu podczas biegu. W odróżnieniu od żeli energetycznych, których płynna forma niektórym biegaczom nie wystarcza, aby zbić uczucie głodu, tak batony stanowią sycącą alternatywę na problem pustego żołądka. Gamą takich produktów może poszczycić się firma Aptonia dostępna w sieciach sklepów Decathlon.

Przetestowaliśmy wiele ich produktów, a najbardziej posmakowały nam dwa z nich. Pierwszym jest bezglutenowy baton zbożowy z małymi kawałkami czekolady. Nie jest zalepiająco słodki, bardziej zrównoważony – gdzieś pomiędzy czekoladową przekąską, która cieszy podczas biegu, a dobrą dawką energii umożliwiającej dalekie bieganie. Jak wiadomo, wygląd produktu ma znaczenie, bo je się również „oczami”, a baton Aptonii to gwarantuje. Po rozpakowaniu prezentuje się przyjemnie, w zasadzie tak jak tradycyjny „sklepowy baton”, co jest oczywistym plusem tej przekąski. Niekiedy zdarza się, że batony dla sportowców wyglądają paskudnie. Dużym walorem tego batonika jest możliwość rozpakowania produktu jedną ręką. Choć w praktyce do tego potrzebna jest jeszcze buzia, a dokładniej zęby, którymi chwytamy jedną część opakowania po to, aby dynamicznym ruchem ręki rozedrzeć pakunek. Nie zmienia to faktu, że jest to wykonalne i w przypadku zajętej drugiej ręki, uda się nam odpakować biegowy lunch. Baton zbożowy Aptonia uzupełnia utraconą energię podczas wysiłku trwającego od 1 do 3 godzin. Pojedyncza przekąska ma 21 g i składa się w 44% z ziaren zbóż oraz 16,1% czekolady. Dodatkowo wzbogacono go o dawkę witaminy B1 wspomagającej prawidłowy metabolizm energetyczny. Porcja dostarcza 88 kcal.

Produktem marki Aptonia, który skradł nasze podniebienie jest także baton energetyczny Ultra o smaku bananów, potrafiący chociaż na chwilę umilić każdy trening. Mały, poręczny, a przy tym o dość sporej masie własnej 40 g. Zapewne jest to zasługa wysokiej zawartości miazgi daktylowej – 53,5%, która sprawia wrażenie, że batonik jest „wilgotny”. Ciężej jest go wyjąć z opakowania, ponieważ przykleja się do niego i potrzeba obu rąk, aby sobie z tym poradzić. Natomiast już podczas jedzenia produktu nie przykleja się do podniebienia. Do składu dodano witaminy B6 i B12 zmniejszające uczucie zmęczenia, a także witaminę C chroniącą komórki przed stresem oksydacyjnym. Jeden baton energetyczny dostarcza 26 g węglowodanów, 5,8 g tłuszczów i 1,3 g białka. Łącznie jest to 135 kcal energii.

Na długie wybieganie, poza żelami i batonami, można zabrać też specjalnie przygotowane galaretki. Galaretka Aptonia Cytrusy jest przebojem w tym segmencie. Ciężko opisać ten smak, który może złagodzić wysiłek nawet w czasie bardzo długiego biegu. Połączenie grejpfruta, cytryny i pomarańczy zamknięto w galaretce, a jej smak jest kosmiczny! Standardem jest wzbogacenie składu o szereg witamin B1, B6, B12 i C. Wartość energetyczna porcji 25 g to 83 kcal. Naprawdę warto nabyć te galaretki i zabrać na długie wybieganie! Należy jednak pamiętać, że stosowanie przekąsek, które wymieniliśmy powyżej wprowadza do organizmu dodatkową porcję kalorii oraz wymaga popicia – napoje izotoniczne w połączeniu z tymi produktami mogą okazać się już za słodkie, więc polecamy naturalną wodę. Wystarczy kilka małych łyków, aby przepłukać usta i dać kubkom smakowym trochę odpoczynku od owocowych wariacji. Przekąski mają uzupełniać straty energetyczne organizmu w czasie biegu, ale też zapewniać biegaczowi stały dostęp do paliwa. Pomimo tych zalet, pojawiają się przy temacie biegów na długim dystansie dlatego, bo są bardzo kaloryczne i należy je stosować podczas czasochłonnych biegów, aby dać szansę organizmowi na spalenie tej dodatkowej porcji energii, a nie na jej zmagazynowanie.

Biegacz planujący długie wybieganie potrzebuje wygodnych butów i dobrej odzieży

W drugiej kolejności zaczniemy od przeanalizowania odzieży i butów do biegania. Patrząc w kalendarz i oczekując wysokich temperatur odzież jest szczególnie ważna, aby zagwarantować optymalne warunki termiczne, chłodzić lub dogrzać, a podczas wiosennych burz chronić od deszczu i porywistego wiatru. Im dłuższą sesję planujemy, tym bardziej obciążony zostanie nasz organizm, co przełoży się na stopniowy wzrost tętna i podwyższenie ciepłoty ciała. Z początku może wydać się nam, że za mało rzeczy ubraliśmy na siebie, bo odczuwamy chłód, ale z każdym przebiegniętym kilometrem będziemy się coraz bardziej rozgrzewać. Długa sesja to również większe prawdopodobieństwo zmian pogodowych, na które trzeba być przygotowanym. Na odzieży do biegania nie ma co oszczędzać, ale też przesadnie wydawać, dlatego ponownie skierowaliśmy wzrok na ofertę sieci Decathlon. W najnowszej kolekcji odzieży wiosna-lato 2018 nie brakuje ubrań zaprojektowanych dla biegaczy długodystansowych potrzebujących odpowiedniego wsparcia podczas biegu – komfortu, praktyczności i wytrzymałości. Oto odzież, która spodobała się nam ze względu na interesujące rozwiązania.

Idealnym produktem dla osób spędzających wiele godzin w ruchu jest koszulka Kalenji PERF Trail z krótkim rękawem. Zaskakująco sprawny jest proces wentylacji nawet podczas intensywnego treningu. Mamy wrażenie, że materiał wchłania całą wilgoć i błyskawicznie odprowadza ją na zewnątrz. To pewnie zasługa specjalnie przewidzianych stref wentylacji i suwaka, który względem starszego modelu tej bluzy został wydłużony o dodatkowe 6 cm (teraz ma długość 24 cm). Nie bez znaczenia jest też mocno dopasowany do ciała krój koszulki.

Materiał właściwie przykleja się do skóry – w pozytywnym znaczeniu i pracuje razem z nią, bowiem nie krępuje ruchów. Opięty materiał zmniejsza drgania mięśni, co przekłada się na odczuwanie mniejszego zmęczenia – nie jest to jeszcze kompresja, ale koszulka trochę idzie w tę stronę. Praktycznymi jej elementami są dwie tylne małe kieszonki mogące pomieścić po jednym żelu energetycznym lub innym niewielkim przedmiocie. Dostęp po produkty schowane w nich jest łatwy i szybki. Koszulka Kalenji PERF Trail wyposażona jest również w nadruki silikonowe na barkach zapewniające lepsze trzymanie się plecaka lub kamizelki biegowej. Tak przytrzymany sprzęt nie „jeździ” nam po ramionach.

Biegaczom lubiącym odzież bez rękawków spodoba się propozycja tej koszulki Kalenji PERF Trail. Obcięcie rękawów sprawiło, że model ten jest lżejszy od powyższego o 12 g (masa koszulki w rozmiarze L to 118 g). Wszelkie praktyczne rozwiązania są identyczne w obu produktach, a jedyna różnica podczas biegu wynika z obecności bądź braku rękawków. Dorzucając parę groszy podczas subiektywnego porównania produktów, lepiej biega się nam z rękawkami, które wspomagają pracę ramion, ale też zapewniają lepszą wentylację tego miejsca.

W miarę pokonywania kolejnych kilometrów narasta zmęczenie mięśni, które wskutek dużych wstrząsów doznają mikrouszkodzeń. Środkiem łagodzącym pojawiający się ból jest miejscowy ucisk wraz z delikatnym automasażem. Taki zabieg polepsza krążenie krwi w żyłach, daje ulgę zbitym włóknom mięśniowym i obniża odczuwalny poziom zmęczenia. Wiele badań mówi o tym, że to właśnie odpowiedni ucisk mięśni umożliwia zrealizowanie dłuższego, bardziej intensywnego treningu. Ciężko jednak zadbać o to, aby na każdej biegowej trasie ulokować kwalifikowanego masażystę (uśmiech).

Jest inny, bardziej dostępny sposób, który oferuje Kalenji z Decathlon. Spodenki kompresyjne Kalenji Trail to wręcz ulga dla zbolałych mięśni ud, a także bardziej komfortowe bieganie. Odzież wywołuje ucisk części uda, a towarzyszącym efektem jest podtrzymywanie mięśni podczas biegania. Interesujące jest połączenie w jednym produkcie tradycyjnych spodenek biegowych z typowymi dla odzieży kompresyjnej legginsami. Pierwsze widoczne to właśnie normalne spodenki przewidziane do uprawiania sportu, a dopiero pod spodem znajduje się materiał ściskający mięśnie. Świetne rozwiązanie dla biegających panów nielubiących zbytniego eksponowania swojej pupy, która przy odzieży kompresyjnej jest mocno podkreślona. Ta koncepcja bardzo przypadła nam do gustu.

Odczuwalnych dla biegacza efektów stosowania spodenek kompresyjnych jest kilka. Dzięki wywieranemu uciskowi tkanek zmniejszeniu ulega objętość żył, która przekłada się na poprawę krążenia krwi. Krew pozbawiona tlenu może powrócić szybciej do serca, a płynąca od tego organu bogata w tlen sprawniej natlenia tkanki organizmu. Ścisłe przyleganie materiału do uda daje również inne korzyści, ponieważ mięsień jest dodatkowo stabilizowany, a więc oddziałuje na niego zmniejszona siła wibracji. W praktyce odczuwamy jak mięsień trzymany w ryzach lepiej sprawdza się w biegu – uda nie „kołyszą się”. Odzież kompresyjna wpływa na szybszy proces regeneracji, a zatem będziemy w stanie w krótszej perspektywie czasu wykonać kolejny trening.

Spodenki kompresyjne Kalenji Trail wyposażono w kilka praktycznych kieszonek mogących pomieścić najpotrzebniejsze przedmioty. Duża kieszeń pod brzuchem może zmieścić 250 ml softflask na wodę, a także klucze od domu, które możemy włożyć do zapinanej na suwak małej kieszonki. Z tyłu spodenek do naszej dyspozycji są dwie, umiejscowione po bokach kieszonki na żele energetyczne, a pośrodku nich większa zasuwana kieszeń np. na telefon. Gdyby ciężar schowanego ekwipunku powodował obsuwanie się spodni, wówczas możemy posiłkować się ściąganym sznurkiem. Jedynym zastrzeżeniem do wykorzystania tych spodni podczas upałów jest ich wielowarstwowość w okolicach pasa. Efektem zaprojektowania systemu kieszeni jest nagromadzenie materiału wpływającego na małą przewiewność tej części spodenek. Osobiście dodalibyśmy też tradycyjną kieszeń z przodu spodenek na lewym udzie, ponieważ odczuwamy jej brak, gdy po zakończeniu biegu, ale jeszcze przed powrotem do domu, na chwilę potrzebujemy wejść do sklepu i schować coś do łatwo dostępnej kieszeni, a nie gmerać w schowkach pod brzuchem czy z tyłu spodenek.

Pogoda nie zawsze rozpieszcza biegaczy. Niezależnie od rejonu, w jakim się znajdujemy, w przeciągu 1-2 godzin długiego wybiegania może nastąpić pogorszenie lub załamanie pogody. Szczególnie patrząc w kierunku miejscowości nadmorskich lub w wysokich partiach górskich, to ryzyko się zwiększa. Stratą czasu byłoby każdorazowe przerywanie treningu i powrót do miejsca nocowania. Dlatego wiedząc, że trenujemy podczas niepewnych warunków pogodowych, warto zabrać ze sobą dodatkową odzież chroniącą np. od deszczu, wiatru, a nawet dogrzewającą mięśnie. Na takie ewentualności szczególną uwagę kierujemy na dwa produkty Kalenji.

Kamizelka Kalenji Trail ma na celu ochronę biegacza przed chłodem i wiatrem, a także przed drobnym deszczem. Na wyróżnienie zasługuje lekkość produktu, ponieważ w rozmiarze M jest to tylko 130 g. Zaletą materiału jest również możliwość skompresowania kamizelki do niewielkiej, znajdującej się na plecach, specjalnej kieszonki z gumką. Tak złożony produkt zajmuje niewiele miejsca w plecaku, ale też w dłoni. Wykonana z cienkiego materiału delikatnie dogrzewa tułów podczas porannego treningu i chroni przed wiatrem. Stójka w kamizelce osłania brodę i szyję przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Nie krępuje ruchów, dobrze się w niej biega oraz umożliwia w tylnej części schowanie kilku przedmiotów. Zasuwana na zamek wewnętrzna kieszonka podzielona jest na dwie komory – w jednej przykładowo możemy umieścić rękawiczki, w drugiej czapkę. Od frontu, do niewielkiej również zasuwanej kieszonki możemy schować klucze do mieszkania. Niezwykle praktyczna rzecz w garderobie długodystansowca.

Na trochę gorsze warunki pogodowe lepiej będzie zabrać wiatrówkę Kalenji Trail. Ochroni głowę, jak i cały tułów przed wiatrem, drobnym deszczem i chłodem, delikatnie dogrzewając ciało.

Materiał, z jakiego została wykonana wiatrówka jest cienki, ultralekki i także można ją skompresować – zwinąć i schować do niewielkich rozmiarów kieszonki zamykanej na suwak. Obok znajduje się pas gumki, za którą możemy trzymać spakowaną kurtkę lub po prostu włożyć ją do plecaka. Jeśli nie korzystamy z kieszonki, to możemy włożyć do niej jakiś mały element np. klucze od mieszkania.

Wiatrówkę nosi się bardzo wygodnie, nie krępuje ruchów, a kaptur można dowolnie regulować w zależności od potrzeb – podczas mocniejszego wiatru mocniej ściągnąć i lepiej osłonić głowę. Produkt zapewnia dobrą cyrkulację powietrza, bowiem pod pachami znajduje się siateczka doprowadzająca świeże powietrze pod kurtkę. Brakuje jej jedynie większej kieszonki umiejscowionej podobnie jak w przypadku wcześniej omawianej kamizelki. Ta pojedyncza na przodzie, jest zdecydowanie za mała na ukrycie np. telefonu.

Pora na buty do długiego wybiegania, które powinny wydobyć wszystko to, co najprzyjemniejsze w bieganiu. Każdy biegacz, który pomylił się w doborze butów i cierpiał na treningach wie, jak ważna jest to część wyposażenia długodystansowca. Buty mogą dodać skrzydeł w czasie biegu i wręcz same pchać ciało do przodu, ale równie szybko potrafią zmyć uśmiech z twarzy i odebrać motywację. Ten, kto myśli, że błędy wyboru wiele nie kosztują, najpewniej jeszcze się nie pomylił. Segment modeli dedykowanych pod długie wybieganie jest mocno rozbudowany. Spośród bogatej oferty Decathlon wybraliśmy tegoroczną nowość – buty Kalenji Kiprun Long. Model zaprojektowany z myślą o biegaczach trenujących z prędkością poniżej 12 km/h. Dzięki wysokiemu poziomowi amortyzacji komfortowo się w nich biega na twardych nawierzchniach. Po przeprowadzeniu pierwszych treningów w tym modelu możemy powiedzieć, że stopy „siedzą” w nich perfekcyjnie i wygodnie. Buty do biegania Kalenji ściśle trzymają stopę – od pięty po palce, jednak nie męczą jej. Trening w nich przypomina wygodną i miękką jazdę suv-em po mieście. I pewnie dlatego, Kalenji na bieżący sezon proponuje również inne rozwiązanie, czyli buty zaprojektowane pod bardziej dynamiczne bieganie model Kalenji Kiprun Fast. Po więcej informacji o tych butach zapraszamy do recenzji, którą opublikujemy w przeciągu następnych kilku dni.

Długie wybieganie – testuj sprzęt, ale też pamiętaj o bezpieczeństwie

Kilkugodzinny trening mocno obciąża organizm, spowalnia ruchy oraz może otępiać część zmysłów. W każdym innym przypadku zawsze udaje się nam usłyszeć nadjeżdżający zza pleców samochód, ale podczas dużego zmęczenia możemy podświadomie tego nie odnotować. Za szczególnie niebezpieczne uważa się głośne słuchanie muzyki, która blokuje docieranie do mózgu przeróżnych dźwięków środowiskowych. Lepszym rozwiązaniem jest wybór słuchawek, które chociaż w części nie zablokują odgłosów otoczenia i umożliwią usłyszenie rześko jadącego rowerzysty, na którego możemy wpaść przebiegając przez ulicę. Taką alternatywą są słuchawki o przewodnictwie kostnym. Jest to wciąż nowość na rynku, na którą patrzy się z zaciekawieniem. Przed pierwszym treningiem w nich jest więcej pytań niż odpowiedzi, ale działają i świetnie się odnajdują podczas sportu. Wyróżnia je nietypowa konstrukcja. W skrócie, wykorzystują przewodnictwo kostne pozwalając na słuchanie muzyki nie odcinając od otaczającego świata. Nie wkłada się ich do kanału słuchowego, a przytyka do kości policzkowych. Dzięki ich drganiom możemy cieszyć się wyraźnym i czystym dźwiękiem.

Długie wybieganie daje szansę na przetestowanie oświetlenia biegacza, które wesprze podczas treningu i zwiększy nasze bezpieczeństwo. Światło będzie też widoczne dla pozostałych użytkowników drogi, więc stanowi jasną informację, że też się na niej znajdujemy. Wygodnym źródłem światła są czołówki dla biegaczy przystosowane do generowania dobrze skupionej lub równo rozproszonej wiązki. Przy zachowaniu lekkiej masy sprzętu i niewielkich rozmiarów, a także wysokiej wydajności są praktycznym wsparciem podczas treningów w miejscach niedostatecznie oświetlonych. Przydadzą się również odblaski, ale też jaskrawe kolory odzieży widoczne z daleka.

Bezpieczeństwo wybiegania to również odpowiednie zabezpieczenie skóry. Często na długie wybieganie wybieramy weekend, łącząc trening ze zwiedzaniem okolicy, a skoro zwiedzać, to podczas dnia. Już teraz, a jest maj, słońce potrafi mocno przypiec skórę – okolice karku, ręce, nogi i twarz. Te miejsca są szczególnie narażone na kąpiele słoneczne, przy czym zbyt duża dawka promieni słonecznych może doprowadzić do bolesnych poparzeń. Chronić także należy głowę zakładając jasną kolorystycznie czapkę z daszkiem osłaniającym czoło i część twarzy. Jeśli koniecznie chcemy biegać w słońcu to ważne, aby chronić skórę i nakładać krem z filtrem UVA i UVB. Wszelkie pozostałe rzeczy, jak i powyższe, które warto zabrać ze sobą na długie wybieganie ujęliśmy w specjalnej liście kontrolnej. Punkt po punkcie umożliwia sprawdzenie, czy wszystko spakowaliśmy już do plecaka.

Biegowa „checklista” długiego wybiegania (ew. wycieczki biegowej, treningowej):

– odpowiedni zapas wody, napojów izotonicznych lub innych;

– jedzenie na trasę np. batony, żele lub własnoręcznie zrobione przekąski etc.;

– odzież na zmianę np. dodatkowa para skarpet, koszulka;

– dodatkowa odzież zabezpieczająca przed wiatrem, deszczem czy chłodem;

plecak do biegania o wystarczającej pojemności, z systemem nawadniania umożliwiającym picie bez zatrzymywania;

– krem z filtrem chroniącym skórę przed słońcem;

– kijki do biegania;

– nakrycie głowy;

– powerbank;

– naładowany telefon;

– zegarek GPS z pulsometrem;

– gotówka, karta bankomatowa;

– mapa okolicy lub aplikacja na telefon;

– chusteczki higieniczne oraz plastry na obtarcia.

Dokładna lista rzeczy potrzebnych na długie wybieganie zależy od planowanej trasy i czasu jej trwania, a także warunków pogodowych.

Podsumowanie

Długie wybieganie jest stuprocentowym testem charakteru biegacza, ale też odzieży i ekwipunku. Wyjście na 120-150 minutowy trening ujawni wszelkie niedoskonałości produktu, a w czasie chęci skorzystania z jakiegoś elementu ubrania np. kieszonki, może się okazać, że jest niefunkcjonalna przez złe jej umiejscowienie. Ciężko do niej sięgnąć, trudno coś z niej wyciągnąć, a to przekłada się na odciąganie uwagi biegacza od trasy. Perspektywa uwierającego skórę elementu też nie zapowiada się miło patrząc na daleki dystans, który chcemy pokonać. Narastające zmęczenie sprawi, że wszystko zacznie nas drażnić, dlatego tak istotne staje się testowanie ekwipunku podczas treningowych wybiegań, a nie w czasie startu w zawodach. Jakie są Wasze sprawdzone patenty na długie wybieganie – muzyka, audiobooki, ciekawa trasa biegu, a może trening w większej grupie? Jaki sprzęt zabieracie ze sobą? Z góry dziękujemy za wszelkie pozostawione opinie!

Autor: Kamil Nowak, kontakt: run@bieganieuskrzydla.pl;  fot. archiwum własne

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. demiurg pisze:

    No dobrze. A jak często powinniśmy takie długie wybiegania robić?
    Czy raz w tygodniu to już zbyt wiele?

    1. Kamil Nowak - Bieganie Uskrzydla pisze:

      Raz na tydzień jest OK.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Jak dbać o stopy biegacza? Poradnik pielęgnacji

Stopy są narzędziem pracy biegacza jak dla tancerza nogi, dlatego warto zapoznać się z zagrożeniami mogącymi nas spotkać przy niewłaściwej higienie tej części ciała. Lepiej jest cieszyć się z dobrego zdrowia i osiąganych sukcesów niż leczyć następstwa niewiedzy lub zaniedbań. Jak zatem powinna wyglądać profilaktyka i co zrobić, gdy problem już się pojawi? (więcej…)