Alergia to nieprawidłowa reakcja organizmu na niegroźny zazwyczaj czynnik. Przygotowałem 19 porad o tym, jak wytrwać z tym niewidzialnym wrogiem i się nie poddawać podczas biegania. Co warto wiedzieć, aby cieszyć się sportem w okresie kwitnienia roślin, drzew czy krzewów?
Alergia określana jest często jako epidemia XX i XXI wieku, chociaż choroby alergiczne są znane człowiekowi od zawsze. Mówi się, że wzrost zachorowań jest wynikiem bliskiego kontaktu człowieka z ogromną ilością różnych i wciąż nowych substancji chemicznych, zarówno w żywności jak i bezpośrednim otoczeniu. Pierwszą wskazówką jest więc to, aby ustalić co dokładnie nas męczy. Brak informacji na temat tego, co wywołuje reakcję alergiczną, to jeden z najbardziej powszechnych i największych błędów alergików. To był także mój błąd. Zwyczajnie nie chciało mi się iść do lekarza pierwszego kontaktu, a później stać w kolejce przed drzwiami do alergologa.
W 2016 roku zmobilizowałem się i odwiedziłem gabinet alergologa. Dzięki badaniom ustalona została lista alergenów, które nie są moimi przyjaciółmi. Dodatkowo zdecydowałem się na testy pokarmowe, więc przy okazji otrzymałem wykaz produktów spożywczych, których powinienem się także wystrzegać. Posiadając już wiedzę o alergenach można zaplanować aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, od biegania przez spacery po jazdę na rowerze.
Gdy potrafimy zidentyfikować wroga warto regularnie sprawdzać kalendarz pyleń. Początek wiosny zwiastuje kwitnienie wielu gatunków drzew czy krzewów. W powietrzu będzie się unosić pyłek drzew, np. leszczyny, olszy, brzozy czy dębu. Gdy objawy alergiczne pojawiają się w lato, prawdopodobnie jesteśmy uczuleni na pyłek traw. Kichanie, wodnisty katar, świąd i łzawienie oczu na późne lato i jesień to najpewniej oznaka uczulenia na chwasty, np. na bylice.
Najniższe stężenie pyłku występuje wcześnie rano, późnym wieczorem i po deszczu. Oznacza to, że porę przeznaczoną na aktywność fizyczną powinniśmy dopasować do powyższych przedziałów czasowych. Ponadto pogoda także odgrywa dużą rolę, ponieważ pyłki uwielbiają kiedy przez długi czas jest sucho i słonecznie. Ich duże nagromadzenie w powietrzu może stanowić spory problem podczas przebywania na łonie natury. Korzystne są więc wszelkie wahania temperatury pomiędzy dniem a nocą, podczas których powietrze staje się bardziej wilgotne i cięższe.
To właśnie duża wilgoć sprowadza alergeny na ziemię, dlatego wcześnie rano można śmiało biegać czy jeździć na rowerze. Należy to zrobić jeszcze przed pierwszymi mocniejszymi promieniami słonecznymi. Niestety, gdy słońce zacznie ogrzewać grunt, pyłek ponownie uniesie się wraz z parującą wodą z traw, liści czy dróg. Krótko mówiąc, najlepsza pora na bieganie jest wtedy, kiedy jest mokro i nie świeci słońce.
Kolejną okazją do wykonania świetnego treningu jest moment zaraz po deszczu. Opad atmosferyczny ściągnie pyłek na ziemię, przez co otrzymamy bardziej oczyszczone powietrze. Trzeba jednak uważać na podobną zależność dotyczącą słońca. Po deszczu, gdy w upalną pogodę woda szybko paruje, w powietrzu ponownie pojawią się alergeny, tym razem jednak w mocniejszym stężeniu. Niebo zaciągnięte chmurami i deszczowa pogoda to dobra okazja do uprawiania sportu.
Nie uda się nam całkowicie unikać alergenów, ale to my jako sportowcy możemy wybrać lokalizację naszych treningów. Trasa biegu powinna omijać wszelkie obszary kwitnienia, takie jak łąki, parki, niekoszone trawniki czy ogródki działkowe. Całkowicie nie wyeliminujemy alergenów z powietrza, ale trening w rejonie, gdzie nielicznie występuje roślinność, to opcja na zredukowanie objawów alergii.
Ciekawostką jest to, że bałtyckie plaże i tereny nadmorskie są przyjazne dla alergików w każdym okresie. Nad morzem stężenie pyłku jest najniższe ze względu na wysoką wilgotność powietrza i wiatry wiejące od strony morza.
Dużym plusem dla alergików są nowe restrykcje rządu w sprawie koronawirusa. Dokładnie chodzi o nakaz zasłaniania ust i nosa. Zasłanianie części twarzy jest świetnym sposobem na ograniczenie kontaktu z alergenami. Dobrym wyborem będzie maska sportowa, czyli produkt, który najczęściej rozumiemy jako maskę do biegania lub maskę antysmogową. Tego typu maski zaprojektowano z myślą o osobach uprawiających aktywność fizyczną. Skuteczne filtrowanie powietrza i zatrzymywanie różnych rodzajów pyłków kwiatowych lub innych, to nieoceniona pomoc w walce z niewidzialnymi przeciwnikami, tak podczas zimy gdy w grę wchodzi smog, ale także wtedy, gdy chcemy uchronić się przed objawami alergii.
Maska do biegania wyposażona w specjalne filtry zablokuje niechciane związki, jednocześnie przepuszczając potrzebny do uprawiania aktywności tlen. Konstrukcja takiego produktu to najczęściej przemyślana bryła, która starannie przylega do twarzy sportowca. Oznacza to, że powietrze dostaje się tylko przez zawory i filtry.
Od tej wiosny, a w zasadzie już od zimy, kiedy to był problem ze smogiem, korzystam z produktów marki Broyx, którą można nabyć m.in. w sieci sklepów Decathlon. Maski posiadają filtry antysmogowe i antyalergiczne. Korzystam z nich zarówno w trakcie biegania, ale także w ciągu całego dnia, gdy wychodzę z mieszkania.
W czasie biegania i noszenia maski na co dzień zaobserwowałem, że prawie nie kicham i nie mam kataru. Dość często moja alergia objawiała się silnym kichaniem, które było mega uciążliwe i eskalowało do tego, że potrafiłem raz po raz kichnąć ze 30 razy. Teraz nie mam tego problemu, ale gdy tylko wychodzę poza mieszkanie zakładam maskę do biegania.
Dopełniając temat zasłaniania twarzy, równie ważne są oczy oraz włosy. Zdecydowana większość ekspertów odradza korzystanie z soczewek kontaktowych podczas alergii. Warto je zamienić na okulary, które po aktywności fizycznej łatwiej będzie nam opłukać i wyczyścić. Co do włosów, to pyłek łatwo się do nich przyczepia, więc dobrze będzie założyć na głowę czapkę.
Alergicy po zakończonym treningu także powinni mieć swoje „obrządki”. Po powrocie do mieszkania należy się dokładnie wykąpać ze szczególnym uwzględnieniem rąk, twarzy, szyi, włosów. Na odzieży także znajdzie się pyłek, więc lepiej wrzucić całość do pralki. I uwaga, która przyda się alergikom. Odzież suszymy w pomieszczeniach, bo jeśli rozwiesimy ją na zewnątrz ponownie przyciągnie alergeny.
Dwie kwestie są jeszcze ważne przy tematach dotyczących biegania podczas alergii. Po pierwsze, to przepisane przez lekarza leki należy brać na noc, chyba, że zalecono inaczej. Leki przeciwhistaminowe należy zacząć przyjmować na kilkanaście dni wcześniej przed planowanym pojawieniem się pyłku, ponieważ złagodzi to niekorzystne objawy alergii. Poza przyjmowaniem tabletek, drugą równie ważną sprawą jest odczulanie.
Odczulanie to metoda leczenia alergii. Decyzja o rozpoczęciu tego typu leczenia powinna zostać podjęta przez specjalistę alergologa. Odczulanie to długi proces. Założenie jest takie, że stawiam się na regularne szczepienia co 4-5 tygodni. Poradnię alergologiczną odwiedzam już od ponad 3 lat, a czekają mnie jeszcze 2 lata wizyt. Łącznie jest to aż 5 lat regularnych spotkań. Odczulanie jest czasochłonne, ale lepiej się leczyć niż dostać m.in. zapalenia zatok czy astmy.
Bieganie a alergia. 19 praktycznych wskazówek dla trenujących alergików:
1. Udaj się do poradni alergologicznej i wykonaj stosowne badania, ponieważ to dzięki wynikom ustalisz listę czynników zewnętrznych, które powodują alergię;
2. Korzystaj z kalendarza pyleń, który zawiera informacje o stężeniach alergenów w poszczególnych miesiącach;
3. Ćwicz wcześnie rano, późnym wieczorem lub zaraz po deszczu, ponieważ w tym czasie stężenie pyłku jest najniższe;
4. Sprawdzaj pogodę, ponieważ pyłki uwielbiają kiedy przez długi czas jest sucho i słonecznie;
5. Deszczowa pogoda sprzyja alergikom, ponieważ opad atmosferyczny spłukuje alergeny i oczyszcza powietrze;
6. Nie biegaj w bezpośrednim sąsiedztwie lasów, parków, łąk kwietnych czy ogródków działkowych;
7. Udając się na trening zakładaj maskę do biegania, która dzięki specjalnym filtrom zatrzyma pyłki krzewów, drzew i innych roślin;
8. Nie korzystaj z soczewek kontaktowych, lepiej będzie założyć okulary;
9. Chroń włosy przed pyłkiem zakładając czapkę lub inne nakrycie głowy;
10. Bezpośrednio po treningu skorzystaj z prysznica, aby spłukać wszelkie alergeny;
11. Odzież do biegania powinna zostać każdorazowo wyprana i wysuszona w pomieszczeniu;
12. Maskę antyalergiczną zakładaj za każdym razem, gdy wychodzisz z mieszkania;
13. Leki przeciwhistaminowe przyjmuj wieczorem, chyba, że zalecono inaczej;
14. Nowoczesne leki przeciwhistaminowe nie obniżą wydajności czy wydolności organizmu;
15. Odczulanie jest kluczowe w walce z alergią, ponieważ pozwala uchronić przed wieloma powikłaniami nieleczonej alergii;
16. Skuteczność odczulania zależy od stopnia zaawansowania choroby, od właściwego doboru szczepionki, od systematyczności w procesie odczulania;
17. Wysiłek fizyczny w dniu odczulania nie jest zalecany (jest zakazany!), więc plan treningowy należy opracować z uwzględnieniem przerw na szczepienia;
18. Nad morzem stężenie pyłku jest najniższe ze względu na wysoką wilgotność powietrza i wiatry wiejące od morza;
19. Nie pocieraj oczu. Alergia od tego nie ustąpi. Zamiast nerwowych ruchów zastosuj odpowiednie krople dla alergików. Pocieranie oczu może prowadzić m.in. do zapalenia spojówek.
Podsumowanie. Generalnie z alergią można trenować. Od 9 lat cierpię na alergię, a od 7 lat biegam. Z własnego doświadczenia wiem, że łączenie tych aspektów jest możliwe. Najważniejsze jest to, żeby pójść do alergologa, wykonać testy i podjąć się odpowiedniego leczenia. Dostaniemy stosowne leki, które trzeba będzie przyjmować w okresie kwitnienia roślin. Biegający alergicy nie mają tak źle, gdy stosują odpowiednią procedurę – unikają terenów zielonych, sprawdzają pogodę, wybierają stosowną na trening porę dnia, a po aktywności fizycznej korzystają z prysznica. Daje się z tym wszystkim żyć!
Cześć Kamil. Dobry tekst. Wiele cennych informacji.