Polar M430 jest najczęściej pojawiającym się zegarkiem w zapytaniach kierowanych do naszej redakcji. Nie ma drugiego takiego urządzenia z GPS, o którego działanie pytacie tak często, regularnie i drobiazgowo. Zapewne przemawiają za tym jego cena, funkcjonalność i bezawaryjność. Jednak dziś będzie o tym, jak wygląda ten sprzęt po 2 latach użytkowania?
Tytułem wstępu powiem, że zegarek Polar M430 jest urządzeniem GPS, który podaje wszelkie najważniejsze dane dotyczące aktywności fizycznej. W zestawie oferowanych funkcji są m.in: nadgarstkowy pomiar tętna, śledzenie przebytej trasy, prędkość i tempo, licznik kalorii, monitorowanie obciążenia treningowego i stanu regeneracji czy podsumowanie danych o aktywności fizycznej. Jednak to tylko mały przykład możliwości tego zegarka, bowiem opcji jest znacznie więcej, a część z nich dostępna staje się po zalogowaniu do internetowej platformy Polar Flow. Jest to serwis umożliwiający gromadzenie, swobodną analizę i przetwarzanie danych treningowych. Ponadto codzienne noszenie zegarka na nadgarstku umożliwi zbieranie informacji o naszych przyzwyczajeniach ruchowych czy aktywności na przestrzeni całego dnia. Opublikowana recenzja Polar M430 11 lipca 2017 roku wraz z wykresami pomiaru tętna stanowi obszerne omówienie tego produktu.
Pierwszy raz w historii portalu zamieszczam materiał, który przestawia sprzęt po tak długim procesie użytkowania. Natomiast tekst ten powinien w ciekawy sposób odpowiedzieć na pytania dotyczące jakości i trwałości wykorzystanych w zegarku materiałów. Długi proces, bo podsumowujący aż 23 miesiące regularnego korzystania z zegarka. Choć do wskazanej liczby miesięcy zaliczam także krótkie przerwy spowodowane testowaniem innych produktów z GPS, to jednak uważam, że należy patrzeć przez pryzmat tego, jak aktualnie wygląda sprzęt, bowiem każdy upływający miesiąc wpływa na elektronikę. Warto także wspomnieć, że w okresach kiedy nie testuję żadnego zegarka z GPS, to sięgam właśnie po model M430. Dla krótkiego uzasadnienia tego stanu przedstawię trzy konkretne powody.
Pierwszy to działanie pomiaru tętna, którego dokładne omówienie znajduje się pod wyżej wskazanym linkiem. Dokładność uzyskiwanych pomiarów przez to urządzenie wykorzystujące 6 diod led i środkowy czujnik jest niebywała. Niezależnie od drugiego urządzenia, do którego przyrównywałem wartości tętna zarejestrowane przez Polar M430, żaden inny zegarek GPS nie oferował tak precyzyjnych informacji o stanie zaangażowania organizmu w trening. Optyczny pomiar tętna jest niemal perfekcyjny i w wielu przypadkach tak dokładny jak pomiar przy użyciu pasa założonego na klatkę piersiową.
Drugim powodem jest GPS, który nigdy nie zawodzi i pozwala na otrzymywanie dokładnych informacji o przebytym dystansie. Trzecim czynnikiem są dane techniczne tego urządzenia i mam tutaj na myśli jego masę, wielkość i czytelność prezentacji wskaźników podczas aktywności. Dla wielu biegaczy brak kolorowego wyświetlacza jest minusem, ale w trakcie treningu nie jest to tak odczuwalne. Zupełnie inną kwestią jest codzienność, czyli zbiór tych sytuacji, podczas których jesteśmy w pracy czy podróżujemy i fajnie jest pochwalić się eleganckim urządzeniem. W zasadzie tutaj nie ma co liczyć na fińskiego producenta, bowiem ten jest zapatrzony tylko na tworzenie sprzętu pasującego do odzieży sportowej. Elegancja schodzi na dalszy plan.
Jak wygląda Polar M430 po 2 latach użytkowania?
Zacznę od przycisków, które świetnie odnajdą się w takim materiale. Dlaczego? Ponieważ nikt nie jest w stanie sprawdzić ich trwałości podczas korzystania z danego urządzenia przez 1-3 miesiące. Z wyłączeniem zdarzeń takich, podczas których już w tym czasie coś dzieje się z nimi. Ale w zdecydowanej większości przypadków, czynnością niemożliwą jest przekazanie pełnej informacji o tym, jak działają. Zatem mogę śmiało powiedzieć, że tak jak w dzień oddania wyników recenzji, tak w dniu pisania tego podsumowania, wszystko działa jak należy. Przyciski nie zużyły się i należy użyć identycznej siły, aby każdy z nich wcisnąć. Oznacza to, że żaden z nich nie wyrobił się w większym stopniu.
W dalszym ciągu wszystkie pięć przycisków spełnia swoją rolę, co cieszy, bo można jasno powiedzieć, że są wykonane bardzo solidnie, a mechanizm ich działania jest praktycznie niezawodny. Kolejną uwagą jest to, że dzięki ich rozmieszczeniu i wielkości łatwo się steruje pracą zegarka Polar M430. W moim odczuciu nadal działają świetnie i to po takim czasie – po 23 miesiącach. Wielki plus.
Następnymi elementami trudnymi do oceny w krótkim czasie są pasek i sprzączka. Często poddawane dużym przeciążeniom zwłaszcza u osób, które za mocno zapinają sprzęt podczas użytkowania. W ciągu dnia, gdy pasek jest w stałym napięciu zużywa się bardziej. Najczęściej prowadzi to do pęknięcia w najsłabszym jego miejscu. Przez 23 miesiące korzystałem z tego sprzętu zarówno w trakcie aktywności sportowej, jak i wyjazdów. Nie oszczędzałem M430, wielokrotnie spływał potem i brudem podczas treningów i nie zawsze chciało mi się go czyścić od razu po powrocie z wysiłku. Jak to wpłynęło na stan zewnętrznych elementów zegarka?
Pasek, jak i sprzączka są nietknięte. Nie ma na nich śladu użytkowania i mógłbym się założyć (za gotówkę), że gdybym zapakował ten konkretny egzemplarz do fabrycznego opakowania nikt by nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak długo i czy w ogóle był on użytkowany. Nie jest to dla mnie dużo zaskoczenie, bowiem nie pamiętam takiego przypadku, aby coś mi się uszkodziło w testowanych produktach z Kempele (miasto w Finlandii, w którym zlokalizowana jest siedziba firmy Polar).
Czas na omówienie jednego z ważniejszych elementów zegarka, czyli jego wyświetlacza. Czy po jego stanie technicznym widać upływ czasu? Przypatrywałem się bardzo długo i nie dostrzegam, ani uszkodzeń, ani ubytków. Nie tylko w obszarze ekranu, ale też dookoła zegarka Polar M430. Pamiętam, że zdarzały mi się przypadki, w trakcie których uderzyłem nim o coś twardego np. ościeżnicę od drzwi. Jednak z czystym sumieniem muszę dodać, że nie był to jeden, dwa czy trzy razy, ale kilka. Może nawet kilkanaście. Ponadto w trakcie codziennego użytkowania sprzętu wielokrotnie obijał się o jakieś elementy. Nie chodzi o to, że było to celowe działanie, lecz będące następstwem szybkiego ruchu np. przechodzenia w restauracji i uderzenia o krzesło czy w trakcie pracy przenosząc coś większego etc.
„Zaplecze” Polar M430 jest także bez widocznych uszkodzeń czy zmian. Cały moduł służący do pomiaru tętna, który znacząco wystaje poza obrys zegarka nie ma żadnego zarysowania. Oczywiście, że ten element jest chroniony, bo zazwyczaj zwrócony jest do skóry nadgarstka, więc nie działają tutaj żadne niszczycielskie siły. Ale mówię o tym, bo część osób zwraca nam uwagę, że podczas wykonywania sesji zdjęciowych wielokrotnie lokujemy produkty na kamieniach, skałach czy innych twardych materiach, co może uszkadzać (najczęściej rysować) miękkie elementy. W tym przypadku nic się nie zadziało.
Identyczny, nienaganny stan jest z gniazdem ładowania, które przecież przez setki razy wykorzystywane było do uzupełniania energii w akumulatorze zegarka. Port nie posiada uszkodzeń, co cieszy, bowiem nie jest on osłonięty np. silikonową osłonką, która izolowałaby ten element od brudy czy też potu. Ten ostatni może nieźle namieszać, gdy producenci wykorzystują materiały o niskiej jakości – pojawia się rdza. Natomiast port w Polar M430 jest zachowany w idealnym stanie.
W krótkim podsumowaniu wspomnę, że w mojej opinii zegarek Polar M430 został wykonany z wysokiej jakości materiałów. Ponadto produkt stworzono tak, aby było możliwe jego łatwe i szybkie czyszczenie. Wszelkie skutki uboczne treningów (wilgoć, pot, brud) nie wnikają w żadne szczeliny czy zagłębienia urządzenia, bowiem ich liczbę ograniczono do minimum, co naturalnie wpływa na lepsze utrzymanie „higieny” zegarka. Względem zaś trwałości komponentów, nie mam nic do zarzucenia producentowi. Polar M430 w dalszym ciągu wygląda dobrze na nadgarstku. Czy u Was jest tak samo? A może borykacie się z jakimiś problemami? Czas na Wasze opinie, które możecie dodawać w formie komentarzy. Z góry dziękuję za wszelkie wypowiedzi!
Autor: Kamil Nowak, zdjęcia wykonałem 5 marca 2019 r. po 23 miesiącach korzystania z Polar M430
Po przeczytaniu pierwszej recenzji tegoż zegarka zdecydowałam się na jego zakup. Uprawiam różnoraka aktywność. Zegarek ma prawie rok. Jestem z niego zadowolona. Problemem są krótkie interwaly, gdzie nie jest w stanie tak szybko wychwycić tętna jak opaska. Pozostałe wartości, w tym GPS bardzo dokładny
Jak wygląda u ciebie sytuacja z mierzenia kroków, bo u mnie wydaje się ze zegarek dosyć mocno dodaje kroki??
Mam zamiar zrobić w tym temacie osobny materiał (z różnymi zegarkami). Śledź portal i profil Facebook.
Cześć!
W związku z promocją na ten zegarek mocno zastanawiam się nad zakupem i mam pytanie: najczęściej jeżdżę na rowerze, często długie trasy. Z tego co słyszałem, to zegarek wytrzymuje 7-8h w trybie największej precyzji GPS. O ile (mniej więcej) wydłuża czas pracy zegarka pomiar w trybie zapisu co 30s? Rozumiem że w takim trybie zapisuje się zarówno cała trasa, jak i będzie możliwa do analizy średnia prędkość. Zastanawiam się również jakie dane związane z analizą tętna będą możliwe w takim „oszczędnym” trybie?
Czas działania akumulatora to:
– do 8 godzin treningu z włączoną funkcją GPS i optycznym pomiarem tętna lub
– do 30 godzin treningu z trybem oszczędzania energii GPS i optycznym pomiarem tętna, lub
– do 50 godzin treningu z trybem oszczędzania energii GPS i nadajnikiem na klatkę piersiową Bluetooth Smart, lub jeżeli urządzenie pracuje wyłącznie w trybie wyświetlania czasu przy włączonej funkcji monitorowania aktywności, czas działania wynosi ok. 20 dni.
Czasy jakie opisujesz to teoria. W górach nie zdarzyło mi się, by zegarek działał dłużej niż 6-7h na najwiekszej precyzji, a 11-13h na sredniej. W obu przypadkach był włączony pomiar tetna.
Czy Polar M430 ma możliwość wyłączenia pomiaru tętna w czasie aktywności (nie ciągły pomiar tylko w czasie biegu lub jazdy rowerem) tak żeby oszczędzić trochę baterii?
Ja niestety muszę przekazać negatywną opinię odnośnie paska w Polar M430. Po 1,5 roku stałej obecności na nadgarstku pasek nie wytrzymał i postanowił „odejść” od zegarka. Po roku zaczął się odbarwiać, czyli „żółknąć”. Użytkuję białą wersję M430. Trenuję 4-5 dni w tygodniu, głównie biegi i rower. Zdejmowałem go tylko do kąpieli, czy zajęć z ciężarami. Obecnie będę próbował zareklamować pasek. Dam znać jakie będą efekty. Wszystkie inne kwestie w Polar M430 są okay. Spełnia wszystkie moje wymagania i jest sprawdzonym towarzyszem „walki z samym sobą”. Wyposażyłem już żonę i jej koleżankę, a wśród znajomych przekonał nawet kilku zagorzałych „garminowców” do zmiany producenta.
@Bolko Rycerz
Mam to samo z paskiem. Pierwszy raz odpadł po niecałym roku – wymienili.
Minęło 1.5 roku i pasek ponownie odpadł – po oględzinach widzę, że trzyma go tylko klej. Teleskopy nic nie dają. Szkoda…
Mam już odpowiedź z serwisu Polar. Dla mnie niekorzystna, ponieważ gwarancja na pasek jest roczna. Znalazłem jednak pozytywną stronę całej sytuacji. Nowy pasek będzie czerwony i dzięki temu całość otrzyma barwy narodowe !
Wracając jeszcze do oceny M430, to dla osób zaczynających przygodę ze sportem, zwłaszcza bieganie, rower, jak również do kontroli codziennej kondycji organizmu bardzo dobry sprzęt. W połączeniu z przyjaznym Polar Flow można sprawnie i przyjemnie pracować nad rozwojem i przygotowywać się do różnego rodzaju startów, czy zawodów. Polecam !!!
Cześć, czy w grudniu 2019 warto jeszcze kupić ten zegarek z zamiarem używania 2-3 lata? Kupiłem nowego Forerunnera45 w cenie niemal dwukrotnie wyższej od FR35 płacąc za nowość, FR35 raczej schodzi ze sceny (2016 r.). Niestety, zegarek umarł po treningu po niecałych 2 tygodniach, raczej nie chcę już nic od Garmina 🙂
Moim zdaniem warto.
Dzięki za opinię; plan na Garmina był taki, żeby bieganie robić z zegarkiem, a rower – z którymś z liczników Edge.
Z Polarem to nie wyjdzie, bo nie mają dwóch kluczowych „ficzerów”:
1) „pożyczania” pomiaru tętna przez licznik od zegarka – do Polara trzeba pasa; powiedzmy że mam Kalenji i może zadziała,
2) licznik Garmina może być jednocześnie nawigacją z wykorzystaniem aplikacji zewnętrznych, np. Komoota lub innych, przez co może być użyteczny w turystyce pieszej….
Może ten plan, za wyjątkiem nawigacji dałoby się zrealizować z Vantage M – można do niego podłączyć czujniki rowerowe. Wtedy nawigacja do turystyki z telefonu, a zegarek w roli akcesorium treningowego 😉
Rozważam zakup Polar M430. Posiadam obecnie Polar M400 i chce pójść krok dalej. Moja aktywności to głównie bieganie i nordic walking,a także rower. Przeczytałam wiele pozytywnych opinii o M430, tylko chciałabym żeby to był zegarek na dłużej niż dwa lata, żeby po tym czasie nie zmieniać go znowu na cos wyżej/wiecej, jeśli chodzi również o design. Czy M430 utrzyma swoją pozycje czy postawić na droższy ale młodszy polar vantage M. Obecnie chodzi mi o przygotowania do konkretnych dystansów biegowych i monitorowanie treningów pod kątem regeneracji i unikania przetrenowań.
Polar M430 jest świetnym zegarkiem i spokojnie wystarczy Ci dłużej niż na 2 lata. W zasadzie ja ze swojego korzystam już około 3 lat i w dalszym ciągu dobrze mi służy. O to bym się nie martwił. Pytanie, czy dorzucić trochę kasy do M430 i kupić Polar Vantage M, to już praktycznie indywidualna kwestia. M430 jest dobrym produktem w rewelacyjnej cenie, ponieważ jest to model obecny już dłużej na rynku. Polar Vantage M jest zdecydowanie młodszy, dostaje często aktualizacje. Ja mam w dalszym ciągu sentyment do M430 bo był to praktycznie od razu niezwykle dobry, dopracowany zegarek. W dalszym ciągu taki jest. Pozostawiając jednak jakąś odpowiedź, to napiszę, że jeśli myślisz o amatorskim bieganiu i kolarstwie, to wziąłbym M430. Jeśli myślisz, że w przeciągu następnych miesięcy będziesz się rozwijać i myśleć o coraz bardziej ambitniejszych planach, weź Polar Vantage M.
Polecam popatrzeć na różne Amazony (de, it, fr, es, uk) w sekcji Amazon Warehouse – da się kupić M430 za około 380 zł, w bardzo dobrym stanie. Do tego pełna gwarancja Amazon. Za tę cenę chyba warto 😉
Użytkuję Polar M430 od 3 i pół roku i niestety jeden z przycisków zaczął się blokować. Czy ktoś miał podobny problem? Czy serwis jest to w stanie naprawić? Poza tą kwestią – uważam, że sprzęt bardzo dobry i przy ilości treningów (4-5 w tygodniu) służył mi bardzo dobrze. Może da się jeszcze naprawić?
Cześć. Słuchaj, napisz do serwisu. Zobaczysz co odpiszą. To nic nie kosztuje, a otrzymasz informację bezpośrednio od nich. 🙂
Ok, dzięki – tak zrobię. 🙂
Przymierzam się do kupna m430, i tutaj mam istotne pytanie, dla mnie kluczowe do podjęcia decyzji. Otóż biegam czasem w górach, więc zależy mi na tym, by na ekranie treningowym była pokazana wysokość n.p.m. – jeżeli nie dałoby się tego ustawić, to zegarek niestety odpada. Drugi element, to tryb pracy oszczędnej – na bieg ultra pewnie trzeba go włączyć – na ile on w praktyce wystarcza? Wiem, że tryb zwykły ciągłych pomiarów, to ok 7 godzin.
Po dwóch latach padł mi gps. Naprawa nie istnieje, serwis wymienia elektronikę za 550, czyniąc to nieopłacalne. Porażka, nigdy więcej Polara 800pln po dwóch katach do kosza
Niestety u mnie po półtora roku użytkowania odkleił się pasek od zegarka, wcześniej już sam pasek zaczął obrazić z wierzchniej warstwy i to już z 3 miesiące po zakupie. Pasek ma rok gwarancji, ale jest jeszcze 2 letnia rekojmia, więc czekam na odpowiedź. Minusem jest też kabel, jak go zgubisz to kupienie nowego jest drogie. Generalnie słabe podejście producenta, że jak widać ludziom nawet wypadają zegarki z paska, a oni reklamacji nie uznają gdy się pasek rozkleja.
To fakt, że po 3-latach eksploatacji (POLAR m430), pasek w górnej części „odmówił trzymania”. Dodatkowym mankamentem jest (niestety) gniazdo, USB (w zegarku), które zdecydowanie
za często nie łączy…
Uzytkuję ok 4 lat. Generalnie jestem zadowolona ale:
– gniazdo do ladowania czesto nie łączy – kabel wypada z niego
– w tym roku zauważyłam ze wyświetlacz od razu gaśnie – kiedys tak nie bylo
– nie dziala u mnie wyświetlanie (łaczenie) z telefonem (za pozno to zauwazywal i noe zlozylam reklamacji)
– przycisk przesuwania w dół nie dziala tak jak wczesniej – trzeba mocniej przycisnac – tak jakby lekko sie schowal w obudowe albo wyrobil
Jezeli chodzi o pasek – polecam zamiennik z aliexpress za grosze – ja mam dwa kolory stosuje zamiennie wg nastroju 🙂
a jeszcze 2 sprawy:
– zegarek liczy ilosc snu w nocy, ale nie sumuje drzemek w dzien a wiem ze inne zegarki maja taka opcje.
– mam pomaranczowy i kolor przetarł sie w dwoch miejscach.
Cześć wszystkim Użytkownikom Polara i nie tylko. Posiadam POLARA M430 od 2 lat i podczas ostatniego ładowania {podłączyłem na noc ,żeby mieć w pełni naładowany sprzęt rano do przebieżki. I klops . Rano POLAR na wyświetlaczu biało ,brak reakcji na przyciskach , nic nie działa :(. Czy ktoś z Was może podpowiedzieć lub polecić mi serwis , który będzie mógł zweryfikować problem. Z góry Wielkie Dzięki
Mam bardzo podobny problem. W moim przypadku wyświetlacz „umarł” po tym, jak podpiąłem go do gniazdka zapalniczki w samochodzie
Prawdopodobnie podlaczyles zbyt mocną ladowarke. Producent zaleca tylko te z niskim napieciem…
Cześć, czy M430 posiada opcję powrotu do miejsca początkowego.
Często biegam po lasach i wybieram nowe ściezki. I żeby nie zabłodzić i żeby chorobliwie nie oglądać drzew naciskam „wróć do miejsca STARTU”.
Jak dotąd korzystam z Garmina 235 i ta opcja sprawdza się wyśmienicie.
Czy ktoś może z tego korzystał i czy działa prawidłowo w Polarze M430