Garmin MARQ jest serią 5 specjalnych zegarków, które zaprezentowano w związku z trzydziestoleciem istnienia amerykańskiego producenta. W tym materiale skupię się na przedstawieniu najciekawszych funkcji jednego z nich, a będzie to model MARQ Athlete. Czy ten zegarek może zachwycić sportowców? Co z jego ceną?

Warto zapoznać się z pierwszym tekstem o funkcjach zegarków Garmin MARQ, który pojawił się kilka dni temu na naszych łamach. Mowa w nim o materiałach, z jakich zostały wykonane poszczególne urządzenia, czasie działania baterii czy funkcjach, które są dostępne w zegarkach. Ponadto wspominam w nim o cenach konkretnych modeli, które są chyba zaskoczeniem nawet dla fanów marki Garmin, bowiem producent wystrzelił je w prawdziwy kosmos.

Analizując genezę powstania nowej serii, ta linia pięciu zegarków powstała, by uczcić dziedzictwo marki, które związane jest z produkcją urządzeń dla lotnictwa, branży motoryzacyjnej, żeglugi, outdooru i sportu. Wszystkie te dziedziny dzielą spore różnice zarówno względem charakterystyki, jak i potrzeb konkretnych rynków. Posiadając taką wiedzę Garmin nie zaprojektował jednego „super zegarka”, bo to po prostu mogłoby się nie udać, więc postawił na 5 modeli, które różnią się od siebie po to, aby każdy z nich nabrał wyjątkowego charakteru i spełniał oczekiwania pasjonatów latania, kierowców wyścigowych, żeglarzy, podróżników i sportowców. Tym samym powstały zegarki: MARQ Aviator, MARQ Driver, MARQ Captain, MARQ Expedition oraz MARQ Athlete. Z punktu widzenia sportowca, najbardziej interesującym modelem jest ostatni z nich – Athlete posiadający konkretne funkcje przydatne podczas aktywności fizycznej. Lista dostępnych sportów jest bardzo długa, bowiem zegarek został wyposażony w całą armadę opcji, czujników i sensorów. Sprawdzi się zarówno podczas kolarstwa, pływania czy biegania, ale także zajęć fitness czy na siłowni.

Garmin reklamuje model Athlete jako sprzęt, który jest „naturalnym wyborem każdego zwycięzcy”. Założony na nadgarstku takiej osoby wyróżnia się szarożółtym motywem oraz karbowanymi elementami, co dodatkowo podkreśla jego sportowe korzenie. Dzięki zaawansowanym funkcjom śledzi wiele danych treningowych i pozwala uzyskać dostęp do idealnego zestawu informacji potrzebnego każdemu ambitnemu sportowcowi.

W związku z powyższymi stwierdzeniami pokusiłem się o przeanalizowanie wszystkich parametrów dostępnych w zegarku, aby potwierdzić lub obalić reklamówkę producenta. Poniżej znajduje się lista funkcji, które znajdują się „na pokładzie” Garmin MARQ dedykowanego osobom ze sportowym zacięciem.

Najważniejsze funkcje i wyposażenie Garmin MARQ Athlete:

✅ antena GPS i dostęp do systemów GLONASS i Galileo, wysokościomierz barometryczny, żyroskop, akcelerometr, kompas, termometr, pulsoksymetr;

✅ nadgarstkowy pomiar tętna, który służy do dostarczania takich informacji jak: wartość tętna, pułap tlenowy (VO2max), obciążenie treningowe, próg mleczanowy, całodobowy stres i stopień regeneracji, spalane kalorie;

✅ dostęp do wielu dyscyplin sportowych; w zegarku fabrycznie zainstalowano najpopularniejsze aplikacje i wstępnie wczytano profile aktywności do biegania, jazdy na rowerze, pływania, pieszych wędrówek, jazdy na nartach;

✅ długi czas działania wewnętrznej baterii litowej wielokrotnego ładowania, która zapewnia do 12 dni pracy w trybie zegarka, 28 godzin w trybie GPS, 48 godzin w trybie UltraTrac i 9 godzin w trybie GPS z muzyką;

✅ informacja o pułapie tlenowym, która prowadzi do zrozumienia i zarządzania osobistym poziomem kondycji. Na poziomie technicznym wskaźnik opisuje maksymalną szybkość wprowadzania tlenu do organizmu, jego transportu do mięśni i wykorzystania go do efektywnej produkcji energii aerobowej;

✅ dane dotyczące efektów treningu aerobowego oraz treningu beztlenowego;

✅ funkcja Training Effect, która jest pomiarem zapewniającym podgląd wpływu każdej sesji treningowej na przyszły poziom kondycji. Jednym z najczęstszych zastosowań funkcji Training Effect jest koordynacja i równoważenie treningów w celu utrzymania i podniesienia bieżącego poziomu kondycji (patrz pułap tlenowy);

✅ obciążenie treningowe (połączone pomiary tętna i pułapu tlenowego określające intensywność treningów na przestrzeni 28 dni i pomagające w utrzymaniu formy w zakresie optymalnym dla osiągnięcia celu);

✅ stan wytrenowania (umożliwia sprawdzenie skuteczności treningów dzięki śledzeniu danych treningowych takich jak pułap tlenowy, próg beztlenowy i porównywanie ich do aktualnych danych);

✅ funkcje biegowe, które dzięki odpowiednim czujnikom pozwalają na wykorzystanie Garmin MARQ podczas treningów m.in na bieżni czy w zamkniętych pomieszczeniach;

✅ monitorowanie snu pozwalające uzyskać dostęp do danych o całkowitym czasie snu i jego fazach; parametr szczególnie istotny dla zachowania prawidłowego poziomu regeneracji i odpoczynku, który nabiera jeszcze większego znaczenia podczas okresu ciężkich treningów i startów;

✅ łączność Bluetooth, Wi-Fi, ANT+. Ta ostatnia umożliwia przesyłanie sygnałów tętna (danych tętna) do sparowanego urządzenia;

✅ zgodność z Garmin Connect.

Kilka słów komentarza. Poza wyżej wyszczególnionymi funkcjami należy wspomnieć, że obudowę i ramkę wykonano z tytanu, wyświetlacz zabezpieczony jest szkiełkiem szafirowym, zaś materiał, z jakiego wykonano pasek to niezwykle trwała guma silikonowa. Paski można swobodnie wymieniać, ponieważ zastosowane mocowanie umożliwia wpinanie pasków z systemem QuickFit 22. Z opcji mniej biegowych, to w standardzie Garmin MARQ znajdziemy płatności Garmin Pay, aplikacje muzyczne i pamięć w zegarku pozwalającą na zapisanie około 2000 utworów, czy powiadomienia z telefonu. Do tych ostatnich zaliczyć można m.in. otrzymywanie alertów o wiadomościach e-mail, SMS-ach czy innych powiadomieniach z aplikacji.

Niewątpliwie nowa seria zegarków Garmin MARQ oferuje dostęp do bogatego, mocno rozbudowanego pakietu danych treningowych. Tylko, czy to wszystko równoważy się z ceną 6500 złotych? Czy nie będzie rozsądniej upolować jeden z egzemplarzy Garmin Fenix 5/5S/5X Plus? Zapewniają przecież porównywalne osiągi, ale ich cena jest o połowę niższa… Koniec końców, zegarki Garmin MARQ mają wszystko to, co będzie potrzebować sportowiec, jednak największe wątpliwości wzbudza cena.

Czy są jakieś granice przyzwoitości w ustalaniu kwoty jaką należy wyłożyć, aby nabyć sprzęt do biegania? Czy rynek jest tak chłonny, że będący na nim użytkownicy (sportowcy, amatorzy, trenerzy) wyłożą każde pieniądze? I czy zegarek do biegania nie powinien być tańszy? Biegać, z tak drogim urządzeniem, to nie tylko większe niebezpieczeństwo, że ktoś nas napadnie (szczególnie w nocy), lecz także niepotrzebne bolączki po możliwym uszkodzeniem takiego zegarka np. podczas przypadkowej wywrotki po potknięciu się o wystający przedmiot. Co sądzicie?

_{Autor: Edek Królikowski; na podst. informacji prasowych; fot. Garmin}