Buty do biegania z maksymalną amortyzacją do codziennych treningów – takie przedstawienie modelu Hoka Bondi 8 to moim zdaniem niedopowiedzenie, półprawda albo arogancja. Biegałem już w wielu poduszkowcach, ale ten jest moim zdaniem w dwóch aspektach inny – lepszy. Poniżej mój obszerny test najnowszej odsłony butów do biegania Hoka Bondi 8.

Jest znacznie lepiej, niż się spodziewałem. Sięgając po Hoka Bondi 8, sądziłem, że będą to kolejne buty do biegania z maksymalną amortyzacją, z jakimś komfortem, przeznaczone na spokojne długie wybiegania. Kolejne buty do biegania z potężną podeszwą w mojej kolekcji. Obuwie, które przetestuję i zajmę się już czekającą na mnie inną parą butów do biegania. Bez owijania w bawełnę, mówiąc wprost i bez koloryzowania – Hoka Bondi 8 są ciekawym butem, takim, po który sięga się drugi, trzeci, czwarty i każdy kolejny raz z wielką przyjemnością.

Żeby nie być gołosłownym przejdę do konkretów, które docenią biegacze trenujący dużo na twardych nawierzchniach. Konkretem jest odczuwalna amortyzacja. Pod piętą jest 33-milimetrowa podeszwa, a pod palcami – całe 29 mm. Takie wysokości nie są zaskakujące, gdy patrzymy w sklepie na półkę z butami poduszkowcami. Jednak to, co w tym modelu mi się bardzo podoba to odczuwalny komfort nie tylko pod piętą, ale także, gdy ląduję na palcach.

Buty Hoka Bondi 8 są maksymalnie zamortyzowane na całej długości podeszwy. Biegacze lądujący twardo na pięcie powinni poczuć komfort z najwyższej możliwej półki. Ja tak odczuwam poziom wygody, gdy biegam w dziś testowanym modelu. Zawodnicy, którzy lądują na śródstopiu także odczują zalety amortyzacji butów Bondi 8. Nawet lądowanie na przodzie butów – na palcach jest niewiarygodnie miękkie.

Nieczęsto zdarza się, że poduszkowiec jest świetnie zamortyzowany na przodzie. Podoba mi się jednak coś jeszcze. Nie pamiętam, żebym testował buty z 33-milimetrową podeszwą, w których lądowanie, przetoczenie stopy i wybicie są dla mnie tak naturalne. Z ogromną łatwością i lekkością przychodzą kolejne kroki.

Ogromna ilość pianki amortyzującej nie odbiera przyjemności z kolejnego kroku. W Hoka Bondi 8 możemy biec tak długo, jak chcemy. Od początku do końca buty gwarantują niespotykany przeze mnie wcześniej komfort. Komfort biegu w tym modelu jest fantastyczny. Nie podkręcam, nie ubarwiam. Opisałem to powściągliwie.

Biegacze, którzy mają spore doświadczenie na pewno od razu odczują, że amortyzacja nie wymyka się spod kontroli. Bieg jest na maksa wygodny i buty współpracują z naszymi stopami – nie żyją własnym życiem, pływając jak galareta. Czujemy, że gruba podeszwa pracuje, ale w zaplanowany przez producenta sposób. Fajne jest to uczucie.

Nie powiedziałem jeszcze nic o cholewce. Żakardowa cholewka jest moim zdaniem wygodna i przewiewna. Dotykając przedniej i środkowej części cholewki, można poczuć, że materiał, z którego ją wykonano jest cienki, lekki i przewiewny. Przy języku butów i zapiętku są dodatkowe miękkie pianki, których lokalizację w praktyce doceniam. Piankowe obszycie dobrze przylega do stopy, przez co zapiętek butów nie lata.

Muszę podkreślić, że konstrukcja cholewki, zapiętka i języka podoba mi się. Elementy te współpracują z kończyną. Czuję, że całość przylega do mojej stopy i gwarantuje dużą stabilność i bezpieczeństwo. W skrócie – cholewka jest moim zdaniem dopracowana. Nie mam się do czego przyczepić. Lubię tego typu konstrukcje – dość przylegające do stopy, choć w przedniej części cholewki jest trochę swobody, co mi się podoba, przewiewne i nieobcierające skóry stóp. Hoka Bondi 8 pomimo tak grubej podeszwy są bardzo bezpiecznym i stabilnym modelem. Nie bez znaczenia jest podeszwa, która w przedniej części przypomina szeroką platformę. Szeroka platforma jest niezwykle stabilna, co wpływa na bezpieczeństwo i większe zaufanie do butów.

Do poprzednio omówionego komfortu amortyzacji warto więc dodać, że gruba podeszwa jest bezpieczna. W butach Bondi 8 możemy biegać nie tylko miękko i komfortowo, co docenią nasze kolana i stawy, ale także bezpiecznie. Model Hoka Bondi 8 jest przeznaczony na twarde nawierzchnie. Nie dziwi więc płaski i delikatny bieżnik. W newralgicznych miejscach podeszwa zewnętrza jest wzmocniona gumą, która nie tylko jest odporna na ścieranie, ale zapewnia też odpowiednią przyczepność.

Jaka jest cena butów Hoka Bondi 8? Na dzień tworzenia tego fragmentu – 780 zł (cena z tego przykładowego sklepu). Będę marudny i powiem, że dużo. Może nawet bardzo dużo, ale w tym konkretnym przypadku widzę to trochę inaczej. Bondi 8 wyróżniają się od innych poduszkowców świetnym przetoczeniem stopy. W tych butach aż chce się biec – pomimo grubej i wielkiej podeszwy. Buty Hoka oferują najwyższą przyjemność, amortyzując każde lądowanie – nie tylko na śródstopiu, ale też na pięcie. Podoba mi się ich bezpieczna konstrukcja z szeroką platformą pod palcami. Wszystko to przemawia do mnie jako doświadczonego biegacza, który umie docenić świetny produkt.

Rozpędziłem się z pochlebstwami, więc czas na podsumowanie. Zacznę do tego, czym nie są Hoka Bondi 8. Nie są to demony prędkości. Konstrukcja butów sprawia, że czerpiemy przyjemność z ruchu, ale ilość zastosowanej pianki robi swoje. Buty nie należą do najlżejszych. W moim rozmiarze 12,5 US na wadze mają 379 g. Nie są to buty do wszystkiego – do szybkiego biegania raczej się nie nadadzą. Lepiej wybrać inny model, który zaoferuje większą lekkość i sprężystość.

Nie są to buty, które sprawią, że bieganie w trudniejszym terenie będzie komfortowe i bezpieczne. Mi osobiście nie biega się w nich dobrze, gdy teren jest trailowy. Wiadomo jednak, że nie takie jest ich przeznaczenie.

Są to buty do pokonywania wielu kilometrów na twardych nawierzchniach. Jeśli szukamy maksymalnego komfortu, wygody, którą z łatwością odczujemy, Hoka Bondi 8 będą świetną opcją. Bondi 8 będą rewelacyjne na długie, spokojne wybiegania. Będzie to mistrzowski wybór, gdy chcemy zrobić bieg regeneracyjny. Bieg, podczas którego chcemy zminimalizować odczucie trudu i zmęczenia dnia poprzedniego, gdy biegaliśmy mocno. Jeśli chcemy odpocząć, przyspieszyć regenerację organizmu – Bondi 8 będą dobrym wyborem. Biegałem już w poduszkowcach, ale ten model urzeka przyjemnym i naturalnym przetoczeniem. To pierwsze, co przychodzi mi do głowy, gdy myślę o dziś testowanym modelu i pozostałych z takiej półki amortyzacyjnej. Łódkowaty kształt podeszwy i rozwiązania technologiczne robią robotę! Drugą wyróżniającą cechą butów jest moim zdaniem wygoda – komfort biegu. Ten model nadaje się na długie i wolne wybiegania. Nadaje się także – choć to model biegowy – do długich pieszych wycieczek. Lubię w nim chodzić na co dzień! Biorąc pod uwagę wszystkie wymienione zalety, cena jest dla mnie akceptowalna. Wiem, że jest wysoka, ale ten model bardzo mi się podoba. Jeśli macie jakieś pytania – piszcie w komentarzach pod filmem na YouTube. Tam najczęściej odpowiadam w ciągu godziny!

Informacja: buty otrzymałem do testów. Według nowych wytycznych dla twórców przygotowanych przez Prezesa UOKiK, muszę wskazać, że materiał jest sponsorowany, ponieważ obuwie zostaje u mnie w barterze. Materiał oglądacie jednak jako pierwsi, nikt go wcześniej nie widział i nie zatwierdzał. Każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. Dziękuje, że przeczytałeś całość! To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a okazjonalna płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portalu.