Saucony Triumph 21 to najnowsza wersja treningowych butów do biegania. Jest to najlepiej amortyzowany but w ofercie Saucony, po który sięgać mogą ciężsi biegacze, trenujący wiele godzin na asfalcie lub innych twardych nawierzchniach. Jeśli już teraz myślisz, że to kolejny poduszkowiec lub kolos stojący na ogromnej warstwie pianki, jesteś w błędzie. Po treningach w tym modelu wiem, że ten but jest bardziej wszechstronny, niż można założyć, gdy widzimy go pierwszy raz. Zaryzykuję stwierdzenie, że to najbardziej opłacalny but do biegania na asfalcie, jaki testowałem w tym roku. Jaki naprawdę jest model Saucony Triumph 21?
Buty do biegania Saucony Triumph 21 dają dostęp do tak różnych wrażeń z biegu jak biblioteka serwisu streamingowego, w ramach której możemy doświadczać wielu wrażeń. Najlepsze w takich platformach jest to, że mamy wszystko pod ręką – oglądamy, gdzie chcemy, jak długo i kiedy się nam podoba. Identycznie jest z modelem Saucony Triumph 21. Jest to but, który wesprze nas, gdy chcemy biegać wolno i bardzo długo na twardym podłożu lub krótko, ale dość szybko. Jeden but na każde warunki pogodowe – wiatr, deszcz, upał czy chłód. Model, który jest bardziej uniwersalny, niż można – ze względu na grubą podeszwę – początkowo sądzić. Czyli, jest to jeden model butów treningowych dostarczający sporej rozrywki, radości i emocji. Tyle tytułem wstępu.
Cholewka jest wykonana z siateczkowego materiału. Widoczna gołym okiem warstwa to nie tylko kawał designerskiej roboty, ale jest to także duży element odblaskowy, który zwiększa nasze bezpieczeństwo, gdy trenujemy w trudniejszych warunkach, szczególnie po zmroku lub wcześnie rano. Wieczorem, gdy na buty w trakcie biegania pada światło, efekt jest niesamowity. Na całej długości i szerokości buty mają odblaskowy materiał. Fajny, ciekawy zabieg istotnie zwiększający bezpieczeństwo biegacza.
Pod odblaskowym materiałem jest jeszcze druga warstwa, która ma kontakt ze stopą. To jednak nie koniec, bo warto wspomnieć, że konstrukcja cholewki jest wzmocniona w środkowej części, po to, żeby zwiększyć stabilizację stopy. Przy śródstopiu producent zastosował specjalne wewnętrzne paski, które utrzymują stopy na swoim miejscu, zwiększając poziom odczuwalnej w trakcie biegu stabilizacji.
W praktyce cholewka wykonana z siateczkowego materiału zachowuje się jak rękawiczka lub skarpeta, dokładnie otulając kończynę na całej długości. Czujemy, że w newralgicznych miejscach materiał, albo rozciąga się, polepszając komfort, albo jest napięty, trzymając stopę na swoim miejscu. Miękka i elastyczna cholewka świetnie spisuje się podczas różnych treningów – od spokojnych i długich, do tych, w takcie których chcemy zwiększyć prędkość i biec dość szybko.
Cholewka w trakcie biegu zachowuje się bardzo wszechstronnie. Niezależnie od naszych treningowych planów siateczkowa konstrukcja odpowiednio się przystosuje. Cholewka w moim odczuciu świetnie spisuje się podczas spokojnego biegania, przyjemnie przylega do stóp jak delikatna chmurka. Czujemy, że nasza kończyna jest otulona z każdej strony. Są to przyjemne doznania. Z drugiej strony, gdy przyspieszymy, ruszymy szybko lub, gdy przebiegamy przez ulicę i nagle skręcamy lub zatrzymujemy się, cholewka dopasowuje się do akcji.
Jak aktor, który doskonale wie, co ma za chwilę się wydarzyć. Aktor, który świetnie zna swoją rolę i jest do niej przygotowany. Identycznie jest z cholewką Saucony Triumph 21. Patrząc na moje biegowe doświadczenia z tym modelem wiem, że jest to zarówno kino akcji (interwały, tempówki), jak i film przyrodniczy, w którym spokojnie podziwiamy otaczającą przyrodę. To pierwsza cecha, która moim zdaniem sprawia, że buty są wszechstronne. Nie tylko do wolnego klepania kilometrów po płaskim!
Za chwilę będzie kilka zdań o zapiętku, ale wcześniej wspomnę o przewiewności. Buty Saucony Triumph 21 zacząłem testować w sierpniu, w zasadzie od momentu, kiedy do Wrocławia przyszło delikatne ochłodzenie. W tym modelu najczęściej biegałem więc przy temperaturze ok. 20°C. Tylko kilka treningów zrobiłem w cieplejsze dni, ok. 23–25°C. Na tej podstawie uważam, że siateczka złożona z dwóch warstw i dodatkowych pasków w okolicy śródstopia sprawdzi się właśnie w takich lub podobnych warunkach. Cholewka odprowadzała ciepło i wilgoć, czułem się dobrze, stopy mi się nie pociły, ale nie wiem, dlaczego mam wrażenie, że przy wysokich temperaturach cholewka się nie sprawdzi. To moje osobiste odczucia z treningów przy powyższej temperaturze powietrza. Czy są na sali biegacze, którzy trenowali w tym modelu lub poprzedniej wersji w bardzo upalne dni i mogliby podjąć temat przewiewności? Dajcie mi koniecznie znać w sekcji komentarzy!
Zapiętek bardzo mi się podoba. W zasadzie ostatnio mam do nich szczęście. W niedługim czasie testowałem kilka modeli butów, które łączą miękko obszyte zapiętki. Takie właśnie w butach biegowych lubię. Do połowy wysokości zapiętek jest bardzo mocno usztywniony, później jest bardziej elastyczny, mięciutki i przyjemnie zabezpiecza stopę. Łącząc temat zapiętka i aktorskiej cholewki, która zawsze wie, jak się zachować, buty Saucony Triumph 21 są bardzo bezpieczne i stabilne. Można im zaufać od pierwszego do ostatniego metra.
Przy temacie cholewki rzutem na taśmę wspomnę jeszcze, że Triumph 21 jest dość wąski. Mając na względzie, że model dedykowany jest cięższym biegaczom lub takim, którzy po prostu bez względu na wagę potrzebują dużej amortyzacji (wysokiego komfortu na asfalcie) są to pod względem przestrzeni raczej dopasowane buty. Miejsca z przodu na palce jest optymalnie, ale nie za dużo. W śródstopiu i w pięcie buty ściśle przylegają do stóp. To akurat dobrze, bo zakładam, że dzięki temu model jest tak bezpieczny i wszechstronny. Miejsca przy palcach mogłoby być trochę więcej, szczególnie dla osoby z szerszą stopą. Biegaczy, którzy mają wąskie stopy naturalnie nie dotyczy ten wątek.
Saucony Triumph 21 to buty do biegania z największą amortyzacją wśród oferty amerykańskiego producenta. To oznacza, że model powinien mieć dużo pianki amortyzującej, przez co być – teoretycznie – mało dynamiczny i przymuszać biegacza do wolnych jednostek.
Po pierwsze, owszem amortyzacji jest sporo – pod palcami jest 27 mm, a pod piętą aż 37 mm pianki (10 mm drop). W dziś omawianej edycji butów odnajdziemy system amortyzacji oparty na piance PWRRUN+, która jest miękka i lekka. Amortyzacja jest odczuwalna, przyjemna i znacząco wpływa na większą przyjemność z treningu na asfalcie. Pianka jest mocno zagęszczona, wręcz zbita. Nie jest to klasyczny poduszkowiec dla biegaczy, który pływa na boki. Cała podeszwa jest w mojej ocenie sztywna. Przy tym jednak istotnie pochłania siły powstające podczas biegania i uprzyjemnia trening na twardych nawierzchniach. Jest to sztywna pianka, ale co zadziwiające – czujemy zdecydowaną miękkość i wysoki komfort.
Do drugie, w zasadzie najważniejszą dla mnie cechą pianki PWRRUN+ jest to, że pianka jest responsywna. Trzeba wspomnieć, że w tym modelu zastosowano technologię SpeedRoll, która wspomaga przetaczanie stóp podczas biegu. Nie mam pojęcia, jak to możliwe, ale w praktyce ta zbita pianka jest bardzo dynamiczna. Nie jest to but tylko do wolnego klepania kilometrów, ale możemy w nim całkiem szybko biegać. Oczywiście, jeśli porównujemy inne modele z tej samej kategorii. Poduszkowce mają gwarantować komfort na długich trasach, ten zaś jest jeszcze dynamiczny i pozwala nabierać i utrzymać żwawe tempo. Z tego względu uważam, że jest to bardzo opłacalny but, gdy chcemy wybrać tylko jeden model do naszej szafy, a dużo biegamy na asfalcie.
Jak ciężkie są buty Saucony? Buty z wkładką 30,5 cm (to mój rozmiar) na wadze mają tylko 316 g! Dla porównania w lipcu tego roku testowałem inny topowy model z największą amortyzacją od konkurencji, który miał 376 g. Jeśli popatrzymy na to porównanie Saucony Triumph 21 ze swoją lekką amortyzacją biją nie tylko wspomniany model, ale chyba także całą swoją półkę butów z największą amortyzacją. W skrócie: jak na ogromną amortyzację są lekkie!
Na uwagę zasługuje również bieżnik. Bieżnik w Saucony Triumph 21 jest płaski i nieagresywny. Wykonany jest z gumy węglowej XT-900 i przeznaczony przede wszystkim na płaskie i utwardzone drogi. Przyczepność na drodze tych butów jest fenomenalna. Buty na całej powierzchni pokryto czarną gumą węglową (na zdjęciach widać ją bardzo dobrze). Materiał jest równomiernie, lekko ponacinany.
Daje to wrażenie, że bieżnik składa się z malutkich i płaskich kosteczek. W trakcie biegu guma podczas każdego kroku niemal przykleja się do podłoża. Lądowanie i odbicie są stabilne, bezpieczne i z łatwością można to odczuć. Świetna asekuracja!
Jaka jest cena Saucony Triumph 21? W dniu tworzenia tego model kosztuje 850 zł! Na pytanie, czy jest to rozsądna kwota za ten produkt, czy będę polecać zakup tego modelu biegaczom spędzającym wiele godzin na asfalcie lub innych twardych nawierzchniach, odpowiem poniżej, w podsumowaniu całego testu.
Zakończyłem test butów treningowych Saucony Triumph 21! Bardzo się cieszę, że trafiły do mnie! Uważam, że jest to najbardziej OPŁACALNY but do biegania na asfalcie, jaki testowałem w bieżącym roku! W tym modelu można biegać zarówno przyzwoicie szybko, jak i pochłaniać setki kilometrów podczas wolnych, ale długich wybiegań. Na wyróżnienie zasługuje dobrze reagująca i świetnie wspierająca cholewka. Mimo, że podeszwa na piance amortyzującej PWRRUN+ jest moim zdaniem zbita i sztywna, zachowuje niewiarygodny stopień responsywności. Jest dynamiczna, ale pozostaje przy tym miękka i komfortowa. Saucony, super pomysł i wykonanie! Teraz cena. Podkreślę, że sumując powyższe zalety, cena 850 zł ma bardzo dobrą relację. Plusy, które pojawiają się podczas biegania, są zdecydowanie warte wydania 850 zł. Na koniec – moim zdaniem cholewka będzie się sprawdzać w temperaturach nie wyższych niż plus 23–25°C. Patrząc na kalendarz – jest wrzesień – nie jest to zła informacja. Nie wybrałbym ich jednak na upalne treningi. Jeśli są tutaj biegacze, którzy trenowali w tym bucie w upale (powyżej lub około 30 kresek), prośba o komentarz. Czy też macie takie spostrzeżenia? Kończąc już absolutnie – Saucony Triumph 21 to opłacalny, ciekawy, intrygujący, dobry but do biegania. Buty można kupić bezpośrednio w tym sklepie. Polecam!
Informacja: buty otrzymałem do testów. Według nowych wytycznych dla twórców przygotowanych przez Prezesa UOKiK, muszę wskazać, że materiał jest sponsorowany, ponieważ obuwie zostaje u mnie w barterze. Współpraca miała więc charakter komercyjny. Jednak każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. Dziękuję, że przeczytałeś całość! To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a okazjonalna płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portalu.