COROS Pace 2 to multisportowy zegarek GPS. Jest przeznaczony do uprawiania wielu sportów, m.in. biegania, treningu na bieżni (elektrycznej i stadionowej), pływania, kolarstwa, triatlonu i innych. W pierwszej kolejności warto podkreślić, że sprzęt kosztuje mniej niż 1000 zł. Zegarek ma wysokościomierz barometryczny i pomiar mocy biegowej z nadgarstka, bez dodatkowego sprzętu. W zegarku znajdziemy także akcelerometr, kompas, żyroskop, termometr i możliwość parowania czujników poprzez łączność ANT+ i Bluetooth. Podkreślę – wszystko to za mniej niż 1000 zł. Zapraszam do krótkiego testu.

Lekkość i wygodne w ciągu dnia noszenie są mocnymi stronami zegarka COROS Pace 2. Wielokrotnie łapałem się na tym, że nie czułem go podczas noszenia. Jest niebywale lekki. Producent sugeruje, że jest to najlżejszy zegarek biegowy na świecie. Nie sprawdziłem, czy tak jest, ale wiem, że w praktyce zegarka na ręce nie czuć. Tutaj wtrącę, że dla mnie jest to jednak minus. Lubię cięższe zegarki. Lubię czuć, że zegarek jest na moim nadgarstku. Jest to indywidualna sprawa, co oznacza, że osobom, które szukają ultralekkiego zegarka do biegania mogę polecić ten model COROS. Osobom, które tak jak ja lubią coś cięższego i może większego, podpowiem, żeby się dobrze zastanowiły nad wyborem akurat tego modelu. Marka COROS ma w ofercie inne (czytaj większe i cięższe) zegarki.

Recenzja dostępna jest także w formie wideo na platformie TikTok. Tekst podzieliłem na 3 odcinki. Odwiedź profil Bieganie Uskrzydla na TikToku i obejrzyj wszystkie odcinki o zegarku COROS Pace 2. Dołącz do obserwujących, żeby być na bieżąco z porcją rozrywki, którą serwujemy na TikToku :)!

Wracając do wcześniejszego wątku – z uwagi na lekkość i kompaktowy rozmiar zegarka COROS Pace 2 nosi się go wygodnie. Jego lekkość mocno procentuje w czasie aktywności sportowych, szczególnie podczas czasochłonnych treningów. Zegarek nie ciąży na nadgarstku, nie czujemy różnicy między lewą a prawą ręką, co jest przyjemne podczas długich i męczących sesji. Wiem, jak potrafi irytować drobiazg, gdy przebiegliśmy już wiele kilometrów i zaczynamy zwracać uwagę na małe rzeczy. COROS Pace 2 jest neutralny, co jest jego zaletą. Lekki, delikatny i bardzo dobrze trzyma się miejsca zapięcia.

Na przyciski – a raczej jeden przycisk i obrotowe pokrętło – mógłbym trochę narzekać. Zegarek jest kompaktowy, więc i przyciski nieduże. Prawy dolny przycisk jest dla mnie trochę za mały. Za to pokrętło jest umieszczone moim zdaniem w super miejscu i ma odpowiednią wielkość. Dla mnie na początku było trudno przyzwyczaić się do obsługi zegarka. Regularnie przekręcałem pokrętło nie w tę stronę, w którą potrzebowałem. Zamiast przejść do następnego ekranu z danymi treningowymi cofałem się do tego, który już widziałem. Trudno mi zapamiętać, w którą stronę mam kręcić pokrętłem. Po czasie oceniam, że jest to nowatorska opcja obsługi zegarka, która może się zarówno bardzo podobać, jak i nie. To zależy od użytkownika, który będzie korzystać z zegarka.

Wyświetlacz, zegarek i pasek wykonano z wysokiej jakości materiałów. Korzystałem z zegarka COROS Pace 2 przez ok. 2,5 miesiąca. W tym czasie użytkowałem zegarek na co dzień, podczas wielu treningów i miałem go podczas urlopu w Turcji. Nie mówcie producentowi, ale kilka razy przypadkiem uderzyłem nim o drzwi, 2 razy spadł mi z biurka, a w Turcji średnio dbałem o jego czystość. Po dość intensywnym okresie użytkowania nie zauważyłem, żebym dorobił do niego jakieś rysy czy przetarcia. Na tej podstawie stwierdzam, że materiały są wysokiej jakości.

Wyświetlacz COROS Pace 2 ma 1,2 cala i rozdzielczość 240 × 240 pikseli. To wyświetlacz typu Always-On Memory LCD (64 kolory). Wymiary zegarka to 42 × 42 mm. Grubość (wysokość) zegarka to tylko 11,7 mm. Czy uważam, że wyświetlacz daje wysoki komfort odczytu prezentowanych na nim informacji i danych treningowych? Czytelność informacji na wyświetlaczu zegarka COROS Pace 2 podzielę na dwa wątki. Pierwszy z nich to czytelność danych w czasie sportu. Czarne litery i liczby na białym tle są fenomenalnie widoczne. Na czytelność danych zwróciłem uwagę już podczas pierwszego treningu. Układ danych treningowych i czytelność informacji jest świetna.

Wystarczy tylko krótkie spojrzenie, żeby dowiedzieć się, jak ćwiczymy. Podobają mi się wszystkie widoki danych treningowych w tym zegarku. Chciałbym mocno podkreślić, że czytelność wyświetlacza w trakcie ćwiczeń uważam za perfekcyjną. To jest ta dobra strona medalu. Pod tym względem jest to najlepszy zegarek do biegania, jaki testowałem w ciągu ostatniego roku. Podkreślę – najlepsza czytelność wskaźników treningowych w zegarku biegowym w 2022 r. Nie przypominam sobie, żebym w tym roku był tak zachwycony ekranami treningowymi. Ale warto przeczytać dalsza część tekstu, gdzie jest drugi wątek. Wspomniałem, że czytelność wyświetlacza podzielę na dwa wątki.

Drugim wątkiem jest czytelność wyświetlacza w trakcie typowego użytkowania zegarka na co dzień. Tutaj wyświetlacz nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia. Jeśli na ekranie prezentowana jest wielokolorowa informacja, złożony wykres lub jakaś kombinacja danych z ikonkami, wyświetlacz nie imponuje. Im bardziej złożone informacje, tym trudniej odczytać je z wyświetlacza. Dlatego czytelność rozbiłem na dwa wątki – codzienne korzystanie z zegarka i korzystanie podczas aktywności. W ciemniejszym pomieszczeniu lub biurze odczytanie danych z wyświetlacza wymaga większego skupienia i przybliżenia do oczu ręki z zegarkiem. Bywa to czasami mało komfortowe i irytujące. Moim zdaniem jakość odczytu danych z wyświetlacza w trakcie typowego użytkowania zegarka na co dzień to ta druga – gorsza – strona medalu.

Podoba mi się aplikacja mobilna, która współpracuje z zegarkiem COROS. Muszę powiedzieć, że układ okien, czytelność informacji i wskaźników jest moim zdaniem na najwyższym możliwym poziomie. Główny widok mówi wszystko o tym, jak bardzo aktywny był nasz dzień. Na górze widzimy informację o treningu. Później są dane o energii czynnej, czasie ćwiczeń, krokach, tętnie i śnie. Doceniam czytelność tych informacji na wykresach. Świetne rozplanowanie i układ danych można docenić, gdy wejdziemy w zarejestrowaną aktywność. Wykresy, kolory, które oznaczają intensywność ćwiczeń, tabele i czcionka są super czytelne.

W zasadzie brakuje mi tylko szerszych informacji dotyczących tego, jak bardzo i czy w ogóle zmęczony jest organizm. Te dane są bardzo dobrze zaprezentowane w aplikacjach Polar Flow i Garmin Connect. W aplikacji COROS tego tak nie odbieram. Tak samo, jak rozszerzonych informacji i wyjaśnień, co oznaczają zebrane podczas snu dane i czy jesteśmy gotowi na kolejny trening. Czy nasz organizm zregenerował się podczas ostatniej nocy? Tych dwóch obszarów – jednego związanego z stopniem obciążenia treningowego i drugiego z objaśnieniem danych z przespanych nocy najbardziej mi brakuje. Reszta jest naprawdę imponująca.

Z zegarkiem COROS Pace 2 wykonałem więcej niż 20 treningów. Na podstawie zebranych śladów GPS uważam, że sprzęt oferuje bardzo dokładne dane o przebytym dystansie. Co ważne prawie perfekcyjnie odwzorowuje przebytą drogę. Niezależnie, czy trening zrobiłem w lesie, na otwartej przestrzeni, czy w bliskim sąsiedztwie budynków. Uważam, że ślady GPS są bardzo, bardzo dobrze oznaczone. Nie przytrafiły mi się teleportacje lub znaczące załamania śladów GPS. Analizując trening po treningu, widzę, że zegarek Pace 2 gwarantuje moim zdaniem dostęp do dokładnych danych GPS.

Co z baterią? Zegarek może działać do 30 godz. w trybie zapisu GPS. Można jednak jeszcze przyciąć częstotliwość zapisu danych i wydłużyć czas pracy urządzenia. W trybie UltraMax sprzęt może działać nawet do ok. 60 godz. Jako zwykły zegarek COROS Pace 2 działa do ok. 15 dni.

Czas na podsumowanie. Cieszę się, że COROS Pace 2 wpadł – choć na krótko – w moje ręce. Po teście zegarek oddałem. Aspekty, które w czasie testu sprawdziłem opisałem powyżej. Uważam, że sprzęt za 1000 zł z takim zestawem funkcji robi wrażenie. Najbardziej brakuje mi liczniejszych informacji w aplikacji COROS o tym, jak mocno trenujemy, co powinniśmy zrobić, żeby lepiej odpoczywać, czy nasz trening wpływa pozytywnie na nasze ciało, a sportowa forma rośnie. Brakuje mi dogłębnej analizy snu. Przeszkadza mi, że COROS Pace 2 w wersji kolorystycznej, którą otrzymałem, wygląda dość przeciętnie. Wiem, że w cenie 1000 zł trudno jest zagwarantować ciekawy design, ale dla mnie jest on ważny. Szczególnie, że zegarek nosiłem przez cały czas, także wtedy, gdy miałem spotkana biznesowe. Pomijając marudzenie o wyglądzie – aplikacja jest mega czytelna, a zegarek ma jedne z najlepszych widoków treningowych (pod względem czytelności danych), spośród zegarków, jakie w tym roku testowałem. Jest to sprzęt, który, gdy poszukujemy urządzenia do 1000 zł z tym zestawem funkcji, warto rozważyć. To wszechstronny zegarek, bo trzeba dodać, że ma wysokościomierz barometryczny i pomiar mocy z nadgarstka. Bez wątpienia jest to ciekawy sprzęt. Jeśli macie pytania, zostawcie komentarz poniżej.

Recenzja dostępna jest także w formie wideo na platformie TikTok. Tekst podzieliłem na 3 odcinki. Odwiedź profil Bieganie Uskrzydla na TikToku i obejrzyj wszystkie odcinki o zegarku COROS Pace 2. Dołącz do obserwujących, żeby być na bieżąco z porcją rozrywki, którą serwujemy na TikToku :)!

Informacja: zegarek do testów otrzymałem bezpłatnie. Po wykonaniu recenzji zwróciłem go.