HOKA Mach 6 to według specyfikacji technicznej model treningowo-startowy. Odpowiedni do codziennej pracy nad szybkością, czyli biegania interwałów, szybszych jednostek, treningów, w których kładziemy nacisk na poprawę tempa biegu. Może to być także model butów, który założymy na stopy i pobiegniemy szybkie 5 kilometrów, 10 kilometrów, półmaraton i szybki maraton. Dla mnie jest to także model, który chętnie zakładam na długie treningi z szybszym tempem po asfalcie, ponieważ buty są dynamiczne, lekkie i przewiewne. Jest to uniwersalny but, ale nie jest to najbardziej amortyzowana opcja z oferty marki HOKA, więc biegając, w nim, lepiej nie przekraczać wagi 90 kg. Dopowiem, że moim zdaniem lepiej ważyć znacznie mniej — około 85 kg po to, żeby odczuć największe korzyści z posiadania HOKA Mach 6. Koniec wstępu, zapraszam do testu butów.
Żakardowa cholewka przyjemnie otula stopę, dopasowuje się do indywidualnego kształtu i zapewnia odpowiednią wentylację. Siateczka jest cienka, ale nie prześwituje, kiedy ustawimy buty pod słońce, więc nie jest to najcieńsza z możliwych opcji. Natomiast w praktyce moim zdaniem nie ma mowy o tym, żeby w ciepły lub upalny dzień stopa gotowała się we wnętrzu cholewki. Materiał nie jest tak bardzo cienki jak w butach startowych. Nawiązuje do komfortu i wygody oferowanych przez siateczkę zastosowaną w typowych butach treningowych na długie wybiegania. Jest przyjemnie, miękko i bezpiecznie. Stateczka dopasowuje się do stopy i wspiera podczas intensywnych treningów.
Materiał, z którego jest wykonana cholewka, współpracuje z kształtem stopy, układa się na niej i starannie ją przytrzymuje. Język butów jest złączony po bokach z cholewką. Język jest płaski, bez miękkiej pianki, co jednak nie oznacza, że jest niewygodny dla grzbietu stopy. Górna część butów jest ogólnie miękka. Można to poczuć, szczególnie gdy dotykamy butów palcami. Wykorzystanego materiału do cholewki i do języka butów jest mało, ale jest on przyjemny w dotyku.
Wnętrze butów jest bardzo komfortowe – buty nosi się przyjemnie nie tylko podczas szybkich i dynamicznych biegów, ale także, gdy trochę zwolnimy i będziemy chcieli pomiędzy szybkimi odcinkami przebiec jakąś część trasy na spokojnie. Lub po prostu w tych butach zrobić spokojniejszy trening. Zarówno podczas szybkiego, jak i wolniejszego biegania buty zapewniają komfort, dopasowanie, przewiewność i amortyzację. HOKA Mach 6 jest wszechstronnym butem dla osób nieprzekraczających 90 kg.
Zapiętek jest lekko odchylony do tyłu, dzięki czemu nie drażni ścięgna Achillesa w trakcie biegu. Zapiętek w górnej części jest miękko otulony piankami, które zapewniają komfort podczas każdego ruchu. Z kolei w dolnej części ma specjalne wzmocnienie, które podbija bezpieczeństwo podczas dynamicznych ruchów, przez co buty są bardzo bezpieczne.
W tym modelu nie znajdziemy żadnej płytki przyspieszającej tempo biegu. Nie ma tutaj płytki Pebax ani płytki z włókna węglowego. To w zasadzie jednoznacznie wskazuje, że ten but w ofercie HOKA, pod względem szybkości i tempa biegu ustępuje modelom butów do biegania z płytką dedykowanym najszybszym zawodnikom. HOKA Mach 6 jest butem szybkim, ale nie jest dla biegaczy, którzy są wśród elity lub ustawiają się w pierwszej linii z elitą (najszybszymi).
Mach 6 jest szybki, ale jeśli jesteśmy bardzo doświadczonymi zawodnikami i chcemy większej prędkości, powinniśmy zwrócić uwagę na HOKA Carbon X 3 lub jeszcze szybsze HOKA Rocket X 2. Można dodać, że Mach 6 może być za to opcją typowo treningową dla tych najszybszych biegaczy. Opcją, która pozwala pracować nad szybkością podczas treningów tempowych, w trakcie których zaoferuje znacznie większy komfort dla stóp niż buty typowo startowe.
Producent zastosował ciekawe rozwiązanie, które ma gwarantować szybkość, dynamikę i responsywność. Podeszwa HOKA Mach 6 względem poprzednich wersji przeszła rewolucję. W poprzedniej wersji butów podeszwę wewnętrzną tworzyła miękka pianka ProFly+. W nowej wersji HOKA Mach 6 znajdziemy piankę nazywaną przez producenta dosłownie „superkrytyczna” lub SCF EVA. Uważam, że można to pojęcie przełożyć na coś podobnego do „superdynamiczna” lub „supersprężysta”. Idąc za tymi hasłami, powiem, że w najnowszej wersji butów HOKA Mach 6 jest super dynamiczna i super sprężysta podeszwa. A to dzięki zastosowaniu pianki o nazwie SCF EVA.
Mimo że HOKA wskazuje, że w tym bucie dobrze jest biegać szybko na treningach i zawodach, nawet podczas wolniejszych biegów, czułem wysoki komfort, miękkość i to, że w konstrukcji butów jest coś, co umożliwi mi w każdym momencie znaczne przyspieszenie. Biegnąc spokojnie, powoli, daje się wyczuć, że gdy tylko zechcemy, będziemy mogli biec szybko i walczyć o dobry czas na zawodach. Na pewno podkręca to uczucie zakrzywienie podeszwy w technologii Meta-Rocker Geometry. Przód i tył butów są lekko uniesione, co wspomaga przetaczanie stóp i podbija prędkość biegu. Warto uwzględnić, że buty mają 5-milimetrowy drop – pod piętą jest 37-milimetrowa podeszwa, a pod palcami – 32 mm.
Odczucia pod stopą są naprawdę komfortowe. Jak już wspomniałem, czujemy, że w butach możemy biec szybko. Czujemy także, że cholewka przyjemnie otula nasze stopy i pozwala na komfortowe uprawianie aktywności fizycznej, niezależnie od tempa biegu. Podeszwa stawia na dynamikę i responsywność, ale mniej na amortyzację ciężkich biegaczy. Dlatego uważam, że pomimo grubej warstwy pianki pod stopami, nie jest to najbardziej miękka pianka, jaką znam. Ta – jak ją nazywa producent – „superkrytyczna” pianka ma oferować wsparcie podczas szybkiego treningu lub podczas startu w zawodach. Moim zdaniem lepiej nie ważyć więcej niż 90 kg, ale uważam, że najlepiej około 85 kg, co podkreślałem już kila razy. Jeśli chcemy większej miękkości i nie myślimy o szybkości, warto rozważyć inny model z oferty marki HOKA – HOKA Bondi 8, który jest jednym z moich ulubionych pod tym kątem butów, a który testowałem w słonecznej Turcji.
Na pewno zapytacie o masę butów. Mój egzemplarz z wkładką o długości 30,5 cm na wadze ma 288 g. Uważam, że są to lekkie buty. Niewyczuwalne podczas treningu, co jest oczywiście na plus, że nie czujemy ich na końcu dłuższego, męczącego i intensywnego biegu. Warto dodać, że pomimo grubej podeszwy stopy siedzą blisko podłoża. Takie ma się wrażenie podczas biegu. Czujemy bliski kontakt z podłożem, co dla mnie jest akurat na plus.
Poza rewolucją w podeszwie środkowej, równie duże zmiany zaszły względem bieżnika butów. W poprzedniej wersji butów zastosowano mieszankę gumy z pianką. W dziś omawianej wersji bieżnika HOKA Mach 6 znajdziemy strategicznie rozmieszczoną specjalną gumę, której zadaniem jest poprawienie wytrzymałości bieżnika i zapewnienie lepszej przyczepności na śliskich nawierzchniach. Bieżnik butów HOKA Mach 6 nie wyróżnia się niczym specjalnym. Jest typowy dla butów przeznaczonych na twarde nawierzchnie. Płaski i mało agresywny bieżnik sprawdzi się na drogach asfaltowych, chodnikach oraz równym, szutrowym podłożu – takim, które znajdziemy w parkach miejskich.
Zakończyłem test butów treningowo-startowych HOKA Mach 6. W dniu tworzenia tego fragmentu buty kosztowały 769 zł. Przykładowy sklep, w którym dostępne są te buty (kliknij w ten link). Dużą zaletą butów jest wszechstronność i nacisk na szybkie bieganie. Jest to model bezpieczny, stabilny i komfortowy podczas intensywnych treningów. Komfort zapewnia przewiewna cholewka. Moim zdaniem, warto podkreślić, że buty będą fajną opcją, gdy pracujemy nad poprawą szybkości biegania. Kiedy chcemy biegać coraz szybciej i szukamy odpowiednich butów treningowych, w których będziemy mogli także wystartować w wyścigu. Wybierając ten model, będziemy mogli skupić się na szybkich sesjach. Jednak, gdy zwolnimy i będziemy chcieli podbiec coś wolniejszego, Mach 6 dostosują się do takich założeń i także pozwolą na przyjemną sesję. Buty nie mają ani płytki karbonowej, ani żadnej innej, więc nie jest to model dla najszybszych biegaczy. To dobra propozycja dla treningów i wyścigów od 5 km do 42 km, dla biegaczy, którzy kładą nacisk na szybkość i lekkość butów. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to model dla ciężkich biegaczy. Jeśli macie pytania – piszcie pod filmową recenzją. Na YouTube najczęściej odpowiadam w ciągu 60 min. Jestem także bardzo aktywny na TikToku i Instagramie. Z biegowymi pozdrowieniami.
Informacja: buty otrzymałem do testów. Według wytycznych dla twórców przygotowanych przez Prezesa UOKiK muszę wskazać, że materiał jest sponsorowany, ponieważ obuwie zostaje u mnie w barterze. Współpraca miała więc charakter komercyjny. Materiał oglądacie jednak jako pierwsi, nikt go wcześniej nie widział i nie zatwierdzał. Każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. Dziękuję, że przeczytałeś całość! To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a okazjonalna płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portal.
Ciekawy jestem jak będzie z trwałością zapiętków. Potestuj i napisz coś za pół roku o nich. Wtedy będzie naprawdę rzetelnie. Chellenger 7 na styku właśnie z achillesem wytrzymał 359 km i 49 użyć w bardzo lekkich treningach, potem zrobiło się przetarcie. Dlatego teraz z wielką rezerwą podchodzę do każdych butów treningowych…