Cytat z Biegniety data 3 sierpnia, 2020, 9:51 am

Cześć 🙂 Chciałbym opowiedzieć wam moją historię czyli jak zaczęła się moja przygoda z bieganiem 🙂 - biegam stosunkowo krótko bo dokładnie w tym roku minęły równe cztery lata odkąd postanowiłem biegać. Wszystko zaczęło się od schroniska a dokładniej od momentu adopcji mojego ukochanego psa rasy Husky. Dzięki niemu nie tylko po kochałem jego ale również bieganie. Początkowo było ciężko, zaczynałem praktycznie od zera. Dodatkowo ze sporą nadwagą spowodowaną złym trybem życia. Ale nie odpuszczałem a mój psi trener mobilizował mnie do dalszych treningów 🙂Kiedyś nie mogłem przebiec ciągiem nawet 5 kilometrów a teraz? Rekord w półmaratonie to 01:20:21 więc postęp widać gołym okiem. Wszystko osiągnąłem tylko i wyłącznie dzięki swojej zawziętości, nieustępliwości oraz ciężkiej pracy, dzięki temu wiem, że jeszcze mogę wiele osiągnąć 🙂Do tej pory byłem typowym "ulicznikiem" czyli biegałem głównie po asfalcie aż pewnego dnia pojawiły się zapisy na bieg górski w Bielsku-Białej a dokładniej "Bieg Zbója". Nie zastanawiając się długo zapisałem się na bieg i odliczałem dni do startu. Opinie były różne w większości brzmiały tak - "ale jak to? Bez przygotowania czyli treningu w górach i bez odpowiednich butów chcesz biec w górskich zawodach? Nie licz na dobry czas, módl się żeby ukończyć".Nie zważając na te uwagi po prostu chciałem pokazać, że jeżeli się chcę to można osiągnąć wszystko i tak bez wcześniejszego treningu w górach i w zwykłych butach biegowych przeznaczonych na asfalt ukończyłem Bieg Zbója na 6 miejscu Open! To było coś niesamowitego! Biegania po górach nie da się porównać z niczym innym... Widoki, atmosfera, klimat i cała ta otoczka spowodowała, że zakochałem się w Biegach Górskich 🙂 Ukończenie dystansu 23 kilometrów na 6 miejscu Open uważam za mój największy sukces biegowy do tej pory. Byłem przed zawodnikami, którzy na co dzień trenują w górach. Ja, zwykły "asfaltowiec"! Jakie mam plany na najbliższe 5 lat? Namieszać zarówno w biegach ulicznych jak i biegach górskich, wystartować w jakimś biegu ultra i ukończyć go na wysokim miejscu by móc stwierdzić z satysfakcją, że czerpię z życia to co najlepsze robiąc to co kocham i uzyskując tym samym dobre wyniki. Oczywiście głównym celem na ten rok jest złamanie 3 godzin w maratonie. Myślę, że jest to na wyciągnięcie ręki a wszystko to zawdzięczamtylko i wyłącznie sobie. Jestem przykładem, że jak człowiek coś chce osiągnąć to może 🙂 Moja waga na początku przygody z bieganiem wskazywała ponad 90 kilogramów a teraz? 62! Dlatego warto biegać! 🙂