Poznań zmienił się w arenę zmagań maratończyków! Wszystko za sprawą 19. edycji PKO Poznań Maraton! O godzinie 9:00 na ulice miasta wyruszyło około 5000 zawodników, aby spełnić własne marzenia. Za cel obrali pokonanie królewskiego dystansu liczącego 42 kilometry i 195 metrów. Nowością w maratonie są specjalni pacemakerzy, którzy wspierają zawodników w ociągnięciu założonego celu. Potocznie nazywani „zającami” prowadzą biegaczy według trzech taktyk biegu – negative split, positive split i metodą Gallowaya.
PKO Poznań Maraton trwa! To już 19. edycja tego biegowego święta w Poznaniu. Dziś o godzinie 9:00 z ul. Grunwaldzkiej wyruszyli zawodnicy na trasę królewskiego dystansu. Meta usytuowana jest na Placu Marka (teren Międzynarodowych Targów Poznańskich). Tysiące biegaczy kieruje się po wyznaczonej trasie także dzięki pomocy pacemakerów. Są to doświadczeni zawodnicy, którzy poruszają się stałym tempem od startu do mety. Oznacza to, że pomagają biegaczom przebyć cały dystans w określonym czasie. Czemu to ma służyć? Często początkujący zapaleńcy aktywności fizycznej przez pierwsze kilometry biegną za szybko, co sprawia, że nieroztropnie rozkładają własne siły. Nowością w tegorocznym Poznań Maraton jest fakt, że poza zającami biegnącymi równym tempem są i tacy, którzy mają inny schemat.
Na trasie biegnie 9 standardowych zespołów pacemakerów prowadzących na następujące czasy netto: 3, 3:15, 3:30, 3:45, 4:00, 4:15, 4:30, 4:45, 5:00. Dodatkowo trójka pacemakerów biegnie według taktyki:
- negative split – na czas 3:30. Jest to taktyka, która polega na rozpoczęciu biegu z minimalnie niższym tempem niż wynika to z przewidywanej średniej na całym dystansie. Zaś w drugiej części trasy, po przebiegnięciu dystansu 21 kilometrów zwiększona zostaje prędkość i zastosowany szybszy finisz. Z początku, gdy nie pędzimy tak szybko oszczędzamy siły, po które sięgamy na końcówce trasy. Metoda jest niezwykle popularna i stosowana przez wielu zawodników – nie tylko amatorów, lecz światową czołówkę;
- positive split – taktyka będąca odwrotnością negative split, zakładająca pokonanie pierwszej części trasy szybciej a drugiej wolniej;
- Gallowaya – tzn. marszobieg. Technika polega na tym, że od samego początku biegu, w sposób zaplanowany wykonywane są krótkie przerwy na marsz. Stosując tę metodę zmniejszamy obciążenie kręgosłupa i stawów.
To nie jedyna niespodzianka przygotowana przez organizatorów Poznań Maraton 2018. Jacek MEZO Mejer występuje w roli pacemakera na czas 3:30 h.
Warto pamiętać, że w dniu dzisiejszym obowiązują okresowe zmiany w kursowaniu komunikacji miejskiej. Utrudnienia w ruchu będą występować wzdłuż trasy Poznań Maraton: ul. Grunwaldzka (start), nawrót na wysokości ul. Cmentarnej, ul. Grunwaldzka, ul. Jugosłowiańska, ul. Ściegiennego, ul. Arciszewskiego, ul. Hetmańska, ul. Dolna Wilda, ul. Żelazka, ul. Droga Dębińska, ul. Piastowska, ul. Dolna Wilda, ul. Hetmańska, Rondo Starołęka, ul. Zamenhofa, ul. Piłsudskiego, ul. Inflancka, ul. Piaśnicka, ul. Chartowo, ul. abpa Baraniaka, Malta, ul. Krańcowa, ul. Warszawska, Rondo Śródka, ul. Wyszyńskiego, ul. Małe Garbary, ul. Solna, ul. Aleja Wielkopolska, ul. Małopolska, ul. Niestachowska, ul. Św. Wawrzyńca, ul. Polska, ul. Bułgarska, ul. Grunwaldzka. Meta: Plac Marka na MTP. Na pokonanie trasy zawodnicy mają regulaminowe 6 godzin. To oznacza, że utrudnienia mogą trwać nawet do godziny 15:30.
Poznań Maraton relacjonujemy w tym miejscu.
Źródło: https://marathon.poznan.pl/strefa-zawodnika/trasa/ + fot. archiwum własne