Najpotężniejsza forma medytacji. Jeszcze jej nie próbowałeś?
Nie szukaj dalej. To, czego potrzebujesz, prawdopodobnie masz już pod stopami. Medytacja, która nie wymaga siedzenia po turecku, mantr ani dzwoneczków. Nie musisz zamykać się w ciszy ani uciekać do klasztoru. Wystarczy, że założysz buty do biegania i wyjdziesz potruchtać. Bieganie to najbardziej niedoceniana forma medytacji — dynamiczna, dostępna i… transformująca. Działa inaczej niż klasyczne techniki, ale potrafi równie skutecznie wyciszyć umysł, uporządkować emocje i przywrócić poczucie kontroli.