Korzystając z targów zorganizowanych przy 40. PZU Maratonie Warszawskim, można było zapoznać się z asortymentem wielu czołowych firm, które prezentowały produkty dedykowane biegaczom. Naszą redakcję szczególnie zainteresowało stoisko fińskiego producenta Polar i wystawione tam najnowsze modele serii zegarków Polar Vantage V i M. Fotorelacja poniżej.
W czwartek (13 września) świat obiegła informacja o pojawieniu się nowej serii multisportowych zegarków w rodzinie Polar. Wówczas poinformowano o dwóch nowych modelach – Polar Vantage V i Polar Vantage M. Podczas targów można było dotknąć, przeklikać i przymierzyć nowy sprzęt.
Pierwszym wrażeniem jest fakt praktycznego menu, które pozwala na szybką obsługę zegarka. Drugim czytelnie zaprezentowane informacje treningowe. Być może nie widać tego na zdjęciach – panowały kiepskie warunki do fotografowania, dużo światła, ale fizycznie patrząc na dane na ekranie, wszystko jest przejrzyste i logicznie poukładane. Trzecia obserwacja to rzecz gustu, ale wielkość modelu V przypadła nam do gustu (46 x 46 x 13 mm). Koperta jest ciekawie zaprojektowana, zegarek wygodnie leży na nadgarstku, a czujniki tętna mocno przylegają do skóry. Zegarki są lekkie – model V ma 66 g, model M tylko 45 g.
Wkrótce napiszemy więcej szczegółów, a dziś prezentujemy fotorelację:
Autor: Kamil Nowak, kontakt: run@bieganieuskrzydla.pl; fot. archiwum portalu
cześć,
a jak „macany” test tego zegarka? Materiały dobrej jakości? Nie ma wrażenia taniego plastiku?
Jak porównujecie wygląd i jakoś w stosunku do Suunto Spartan Trainer?
Tworzywo jest przyjazne w dotyku i absolutnie nie można odnieść wrażenia, że jest to coś taniego. Wskazany przez Ciebie zegarek jest z zupełnie odmiennej półki cenowej. Dla mnie Trainer jest dopracowanym zegarkiem dla bardziej początkującego biegacza, a model Polar Vantage V jest dla zaawansowanego użytkownika. No chyba, że sięgamy po egzemplarz M, który ma mniej funkcji.
Myślałem właśnie o wersji M, ma dla mnie wystarczające funkcje. Ale rozumiem, że materiały użyte w obu wersjach sa takie same? Pomijając oczywiscie kwestie dotykowego ekranu, który chyba występuje tylko w tej droższej wersji.
Tworzywo jest ok, pomiar tętna z nadgarstka wydaje się ok (jak na 1szy dzień użytkowania) ale wyświetlacz – DUUUŻE rozczarowanie.
Jasność dosyć kiepska (mam V800 i tam jest lepsza jasność ze dwa razy).
Powierzchnia wyświetlacza to nie jest cała tarcza – więc trochę mała powierzchnia przy licznych informacjach, pisanych cienką czcionką nie jest najlepiej wg mnie.
Polecam sprawdzić naocznie zanim ktoś kupi.