Polar Vantage M2 to najnowszy sprzęt fińskiego producenta elektroniki dla sportowców i pasjonatów różnych aktywności. Zwracając szczególną uwagę na moduł nadgarstkowego pomiaru tętna, możemy zauważyć, że marka Polar wprowadziła pewnie zmiany. Pisząc inaczej, wygląda na to, że cofnięto się dokładnie o dwa zegarki GPS. Mam tutaj na myśli modele Polar Grit X i Polar Vantage V2, które są urządzeniami przeznaczonymi dla osób, które trenują dużo (lub bardzo dużo) lub po prostu chcą mieć na nadgarstku zaawansowane narzędzie do pomiaru wielu parametrów zarówno treningowych, jak i mniej związanych ze sportem.
W kontekście optycznego pomiaru tętna Polar Vantage M2 wraca do swoich poprzedników, czyli modeli Polar Vantage V i Vantage M, które testowałem w latach 2018–2019. Marka Polar wraca do 9 diod LED (5 emituje zielone światło, a 4 – czerwone), co oznacza, że również oprogramowanie przetwarzające informacje ulega zmianie (być może zastąpi je wersja występująca w Vantage V i M pierwszej generacji, zapewne z pewnymi modyfikacjami). Należy podkreślić, że przetestowałem dokładność nadgarstkowego pomiaru tętna w urządzeniach Polar Grit X i Polar Vantage V2, a także potwierdziłem ich wysoką precyzję. Nie mam wątpliwości co do tego, że zegarki prezentowały rzetelne informacje o tętnie. Skąd więc pomysł na zmianę? Tutaj ciężko o jednoznaczną odpowiedź, a nie chcę spekulować i wolę zająć się testami tego, co znajduje się w dziś omawianym modelu M2. Najważniejsze będzie to, czy „stary” pomiar tętna z lat 2018–2019 będzie tak samo dokładny, jak ten z Grit X i Vantage V2?
Powyższe sprawdzę przy użyciu interaktywnych wykresów, które są moim autorskim pomysłem. Wykresy zawierają informacje o wartościach zarejestrowanego tętna podczas aktywności fizycznej. Poszczególne dane można przybliżać, wystarczy zaznaczyć obszar myszką. Jeśli kursor zbliżymy do danego miejsca na wykresie, wyświetli się dokładny wynik uzyskany podczas testów dla urządzenia lub kilku urządzeń. Co ważne, dane zostały zarejestrowane podczas aktywności przy jednoczesnym korzystaniu z wielu urządzeń. To oznacza, że dane z kilku zegarków możemy bezpośrednio ze sobą porównywać.
Sprzęt:
Polar Vantage M2 – pomiar z nadgarstka, lewa ręka, kolor zielony;
Polar Vantage M – pomiar z klatki piersiowej dzięki Polar H10, kolor pomarańczowy;
Polar Vantage V2 – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor fioletowy;
Polar Grit X – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor niebieski.
Na pierwszy test dokładności pomiaru tętna z nadgarstka wybrałem spokojny bieg trwający prawie 50 minut. Od razu wyjaśnię, że dane o tętnie, które pochodzą z modelu Polar Vantage M, w tym, jak i kolejnych przykładach, zostały zarejestrowane na klatce piersiowej. Zegarek Vantage M był połączony z pasem napiersiowym, więc miał dostęp do najbardziej wiarygodnych informacji o tętnie. Zarejestrowane w ten sposób wartości tętna odpowiedzą mi na pytanie, które z pozostałych urządzeń pracuje najlepiej, oraz jak wypada „stary” układ diod LED względem „nowszego”.
Początek treningu nie był łaskawy dla zegarka Polar Vantage M2, ponieważ zarejestrowane wartości tętna znacznie odbiegały od prawidłowych, napływających z pasa napiersiowego. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 10 minuty treningu, by później pokazać się z zupełnie innej strony. Na początku dane szalały, odbiegając nawet o około 20 uderzeń na minutę, co sprawiało, że trudno było opierać swój trening na wskazaniach tego urządzenia. Pozostałe zegarki – Polar Grit X, Polar Vantage V2 – wykazały się wysoką dokładnością od początku, co potwierdza moje wcześniejsze wyniki badań, które wskazały, że te urządzenia są niebywale dokładne. Od dziesiątej minuty (jak za sprawą magicznego przycisku) najnowszy zegarek Polar Vantage M2 doskoczył do tętna prezentowanego przez inne zegarki. Co ważne, nie tylko osiągnął te same wartości, ale potrafił utrzymać wysoką precyzję pomiaru do końca aktywności. To oznacza, że „nowy” układ diod LED jest więc tak samo precyzyjny, jak „stary”. Zobaczmy, co się wydarzy podczas kolejnych testów.
Sprzęt:
Polar Vantage M2 – pomiar z nadgarstka, lewa ręka, kolor zielony;
Polar Vantage V2 – pomiar z nadgarstka, lewa ręka, kolor fioletowy;
Polar Vantage M – pomiar z klatki piersiowej dzięki Polar H10, kolor pomarańczowy;
Polar Grit X – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor niebieski;
Polar Verity Sense – pomiar z ramienia, lewa ręka, kolor brązowy.
Na ten trening zabrałem łącznie 5 urządzeń – 4 zegarki i sensor Polar Verity Sense, który zapiąłem na lewym ramieniu. Sensor to jedno z nowszych urządzeń fińskiego producenta, które pozwala wybrać miejsce zapięcia. Ten niebywale precyzyjny sprzęt dokładnie przetestowałem. Wyniki moich testów są w obszernej recenzji Verity Sense oraz w wideo na kanale YouTube. Wracając do przykładu, początek aktywności przyniósł niezłe zawirowania praktycznie dla wszystkich urządzeń. Na szczęście po około 2-minutach biegu zegarki wyrównały swoje wskazania i doskoczyły do Polar Vantage M, który prezentuje zawsze najdokładniejsze dane o tętnie. Prawdę mówiąc, do 40 minuty treningu niewiele się dzieje. Jest to oczywiście kolejna dobra informacja, która daje powód do stopniowego wyciągana wniosków, że nadgarstkowy pomiar tętna w modelu Polar Vantage M2 działa precyzyjnie. Przed zakończeniem aktywności wykonałem trzy mocniejsze zrywy, które podniosły wartości tętna. Zegarki Polar Grit X (przedstawiciel nowszego układu diod LED) i Polar Vantage M2 (sprzęt wracający do starego układu) wskazywały niekiedy delikatne odstępstwa, co oczywiście zdarza się optycznemu pomiarowi tętna, jednak trwały one krótko. Nie jest to wielkie zaskoczenie. Najważniejsze, że tętno odskakiwało na krótko i nie o duże wartości. Ogólnie jestem pod wrażeniem dokładności wskazań tętna, którą oferuje Polar Vantage M2.
Sprzęt:
Polar Vantage M2 – pomiar z nadgarstka, lewa ręka, kolor zielony;
Polar Vantage M – pomiar z klatki piersiowej dzięki Polar H10, kolor pomarańczowy;
Polar Vantage V2 – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor fioletowy;
Polar Grit X – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor niebieski;
Polar Verity Sense – pomiar z ramienia, lewa ręka, kolor brązowy.
Kolejny trening, w trakcie którego korzystałem z 5 urządzeń rejestrujących wartości tętna, był treningiem, gdy nagrywałem pracujące zegarki wskazujące moje tętno. Stąd w kilku jego miejscach, wartości rejestrowanego tętna nagle spadają, by po chwili wrócić do poziomu treningowego. Na uwagę zasługuje fragment w okolicach 9 minuty sesji, kiedy obserwujemy dynamiczny spadek wartości tętna, dotarcie do najniższej wartości i stopniowe odbicie. Podoba mi się dokładność, jaką wykazały Polar Vantage M2, V2 i Grit X, a także sensor Polar Verity Sense. Można powiedzieć, że wszystkie urządzenia przykleiły się do tętna z klatki piersiowej, co oczywiście imponuje. Podczas następnych sytuacji, które miały miejsce w okolicach 15., 27. i 33. minuty treningu, zegarki łapały tylko subtelne odstępstwa. Zarówno stary, jak i nowy układ diod LED czasami na krótką chwilę odskakiwał, by szybko wrócić do prawidłowych wartości. Podsumowując ten trening, powiem, że każde urządzenie marki Polar, które wybrałem na sesję, pokazało się z dobrej strony. Wcześniejsze moje testy Polar Vantage V2 i Grit X kolejny już raz (niezliczony) pokazały, że sprzęt ten działa wybitnie dobrze, gdy myślimy o rejestracji tętna. Nowy Vantage M2 w niczym nie ustępuje i również działa bez zastrzeżeń.
Sprzęt:
Polar Vantage M2 – pomiar z nadgarstka, lewa ręka, kolor zielony;
Polar Vantage M – pomiar z klatki piersiowej dzięki Polar H10, kolor pomarańczowy;
Polar Vantage V2 – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor fioletowy;
Polar Grit X – pomiar z nadgarstka, prawa ręka, kolor niebieski;
Polar Verity Sense – pomiar z ramienia, lewa ręka, kolor brązowy.
Podczas tego treningu było dużo (można nawet powiedzieć, że bardzo dużo) sytuacji, kiedy nagrywałem kamerą pracujące zegarki, co zmuszało mnie do mniejszego tempa biegu. Ale to przyczyniło się do tego, że wykres jest ciekawy i sporo mówi o działaniu wybranych urządzeń. Analizując cały wykres należy wspomnieć, że w kilku miejscach zarówno Polar Vantage M2 i i Vantage V2 czy Grit X wykazywały małe odstępstwa. Nie widać żadnej przewagi jednych nad drugimi: ani starej, ani nowej metody pomiaru tętna.
Pełne podsumowanie i wnioski znajdują się na stronie z recenzją modelu Polar Vantage M2 – zapraszam TUTAJ.
Autor: Kamil Nowak, kontakt: run@bieganieuskrzydla.pl