Polar Grit X2 Pro ma na nowo zaprojektowaną antenę wzmacniającą sygnał GPS, co sprawia, że — moim zdaniem — jest to najdokładniejszy w całej ofercie marki Polar zegarek do pomiaru dystansu przebytego podczas treningu. Jeśli chodzi o funkcje treningowe, mogę zażartować, że to kopiuj-wklej z modelu Polar Vantage V3, ale nie jest to do końca coś złego. Dlatego, że model Vantage V3 oceniłem w tegorocznej recenzji bardzo wysoko. Polar Grit X2 Pro ma zwrócić uwagę sportowych odkrywców, którzy poszukują przygód, często zapuszczają się w nieznane, potrzebują solidnego urządzenia z dobrą mapą topograficzną i mocną baterią. Choć o mapie i jej funkcjach wspomnę później, póki co tylko wskażę, że jest to drugi zegarek marki Polar, który ma mapy topograficzne offline, znacznie ułatwiające poruszanie się w terenie. Ma także świetny wyświetlacz typu AMOLED, na którym zawsze odczytamy każdą liczbę, cyfrę czy wskaźnik treningowy. Ekran jest czytelny absolutnie w każdych warunkach. Tyle tytułem wstępu, bo jest wiele wątków, które chcę poruszyć w teście. Nie wszystko mi się podoba, więc warto przeczytać całość. Szczególnie, gdy ktoś myśli nad zakupem tego urządzenia. Dla widzów i czytelników mam niespodziankę. Rabat na sprzęt, który pozwoli zaoszczędzić kilkaset złotych. Zapraszam do wnikliwego testu najnowszego zegarka outdoorowego Polar Grit X2 Pro.
Nareszcie jest regułą, że wygląd zegarków marki Polar dorównuje innym markom z segmentu zegarków sportowych, szczególnie tych premium. Już nie jest tak, że zegarek ma bogaty pakiet funkcji, ale biedny wygląd. Na stałe porzucono pomysł robienia zegarków tylko do ćwiczeń. Sprzęt musi wyglądać dobrze, bo zegarek nosi się nie tylko podczas uprawiania ulubionej dyscypliny sportowej, ale także na co dzień. Mało kto może pozwolić sobie na 2 zegarki —jeden sportowy i drugi elegancki. Najczęściej szuka się hybrydy, czyli dobrze wyglądającego na nadgarstku urządzenia, które ma szeroki pakiet funkcji treningowych. Taki właśnie jest nowy Polar Grit X2 Pro, który na moim nadgarstku prezentuje się rewelacyjnie i jednocześnie ma wiele funkcji.
Uwielbiam wielkość urządzenia — 48,6 x 48,6 x 13,4 mm. Masa zegarka w wersji Titan to 64 g, a w wersji podstawowej — 79 g. Na nadgarstku sprzęt leży przyjemnie, nie przesuwa się i możemy nosić go przez cały dzień, bez dyskomfortu. W zestawie z zegarkiem Titan otrzymamy 2 paski: silikonowy i skórzany. Dodatkowy pasek skórzany ma antybakteryjną, korkową wyściółkę, która zapewnia wysoką oddychalność. W praktyce wymiana pasków z silikonowego na skórzany i odwrotnie jest błyskawiczna. Gdy nie trenuję noszę wersję skórzaną, a do ćwiczeń zmieniam na wersję silikonową. Oba paski zapewniają wysoki komfort. Myślę, że po 3 miesiącach testu zegarka mogę powiedzieć, że jest to najlepszy zestaw pasków do zegarka sportowego, z jakiego korzystałem.
Polar Grit X2 Pro ma dotykowy ekran AMOLED, który jest chroniony odpornym na zarysowania szafirowym szkłem. Ramka zegarka wystaje nad ekran, co dodatkowo osłania wyświetlacz AMOLED przed uszkodzeniem mechanicznym. Po 3 miesiącach intensywnego korzystania z urządzenia, także podczas zawodów biegowych, nie jest on porysowany — jest jak nowy.
Wyświetlacz AMOLED ma 1,39 cala i rozdzielczość 454 na 454 pikseli. Jest czytelny w każdych warunkach, niezależnie od tego, czy biegamy w lesie, czy po otwartej przestrzeni. Bez względu na to, czy świeci słońce, czy niebo jest zasłonięte ciężkimi chmurami, każda informacja zaprezentowana na wyświetlaczu jest łatwa do odczytania.
Jednak wyświetlacz szybko się brudzi, co znacząco obniża walory estetyczne zegarka. Wprawdzie można go łatwo wyczyścić, wystarczy chusteczka higieniczna lub nawet rękaw koszuli, ale zegarek już po krótkiej chwili jest ponownie zabrudzony. Ekran typu AMOLED brudzi się na potęgę — łapie wszystko, od kurzu po latające w powietrzu różne drobinki. Do tego dojdą ślady palców, gdy będziemy korzystać z możliwości sterowania zegarkiem poprzez dotykowy wyświetlacz. Jest to dla mnie denerwujące, że wyświetlacz tak łatwo się brudzi.
W temacie dotykowego wyświetlacza od razu dodam, że zegarek podczas treningu ma wyłączoną funkcję sterowania urządzeniem przez dotyk. W czasie rejestracji aktywności fizycznej możemy sterować zegarkiem tylko poprzez przyciski. Dodatkowo możemy blokować i odblokowywać zegarek. To eliminuje prawdopodobieństwo, że w trakcie aktywności fizycznej przez przypadek wciśniemy jeden z przycisków. Włączona blokada zegarka sprawi, że zegarek nie będzie reagować na przypadkowe wciskanie przycisków. Zegarek możemy szybko zablokować i tak samo szybko odblokować, co przydaje się szczególnie, gdy na zegarek mamy zaciągniętą odzież.
Podczas 90 dni testowania Polar Grit X2 Pro na kilka rzeczy zwróciłem szczególną uwagę. To m.in. działanie oprogramowania, to czy zdarzają się awarie sprzętu, nagłe wyłączenie lub brak reakcji zegarka na wciskanie przycisków. Ważna była dla mnie także obsługa zegarka poprzez dotykowy wyświetlacz. Przez wskazany okres nie przytrafiły mi się problemy, nawet te najmniejsze z działaniem oprogramowania zegarka. Każdy rozpoczęty trening został zarejestrowany. Nigdy nie zdarzyły mi się problemy z oprogramowaniem.
Dotykowy wyświetlacz działa moim zdaniem naprawdę dobrze. Przewijanie widoków danych, sterowanie zegarkiem, wybór poszczególnych opcji — wszystko to jest dopracowane. Zegarek reaguje płynnie i szybko, nie doświadczam opóźnień podczas wyświetlania danych, które aktualnie potrzebujemy. Wystarczy tylko delikatnie dotknąć ekranu, żeby urządzenie zareagowało. Moim zdaniem jest to najlepszy wyświetlacz dotykowy, jaki przetestowałem w wielu urządzeniach marki Polar.
Mocną stroną zegarka jest pomiar przebytego dystansu podczas treningu. Żeby rozwiać wątpliwości wystartowałem w 3 różnych zawodach biegowych, wszystkie na dystansie 10 kilometrów. Pierwszy bieg to 9. Dycha Księgi Henrykowskiej, który odbył się 27 kwietnia.
Ten bieg co prawda nie miał atestu trasy PZLA, ale o tym dowiedziałem się później. W każdym razie wystartowałem w biegu na 10 kilometrów i zegarek wskazał na mecie 10,13 km. Przebieg trasy na mapie idealny, bez żadnych załamań czy błędów. Ślad GPS na otwartej przestrzeni, jak i na ostatnim etapie trasy, gdzie przebiegaliśmy między budynkami Opactwa Cystersów jest idealnie odwzorowany.
Drugi testowy sprawdzian jakości śladu GPS zrobiłem podczas XVII Toyota Bieg na 10 km przy okazji Maratonu w Jelczu-Laskowicach. Trasa z atestem PZLA. Zegarek Polar Grit X2 Pro na mecie wskazał 10,07 km, co na tym dystansie jest perfekcyjnym wynikiem. Trzecią próbę zrobiłem podczas 7. Kobierzyckiego Biegu z Konstytucją. Trasa również miała atest PZLA. Zegarek przeliczył przebiegniętą trasę na 10,04 km. Również uważam, że wynik jest niemal perfekcyjny.
Wszystkie trzy ślady GPS są bez błędów i prawidłowo wyznaczają przebytą trasę na mapie. To tylko trzy wymienione zarejestrowane zawody, które oddają dokładność pomiaru przebytego dystansu w zegarku Polar Grit X2 Pro. W czasie trzymiesięcznych testów z tym modelem zrobiłem ok. 40 treningów. Sprawdziłem wiele z nich i nigdzie nie zauważyłem, żeby był problem, nawet chwilowy ze śladem GPS na mapie. Długie proste, odcinki przy drzewach, bieganie po łuku (ronda), bieganie w lesie — każdy mój trening jest poprawnie zaznaczony na mapie. Na tej podstawie uważam, że pomiar dystansu dzięki na nowo zaprojektowanej antenie wzmacniającej sygnał GPS jest bardzo dokładny. Powiem więcej, uważam, że w dzień tworzenia tego fragmentu recenzji jest to najdokładniejszy zegarek z pomiarem GPS w całej ofercie marki Polar.
Teraz trochę o tarczach zegarka, widokach widżetów i menu. Na ekran Polar Grit X2 Pro nie wyciągniemy zdjęcia pupila: psa czy kota, ale w ramach dostępnych opcji uważam, że każdy ustawi sprzęt tak, żeby mógł się z nim identyfikować. Główna tarcza będzie pasować do stylu czy sytuacji. Możemy wybierać spośród różnych stylów i kolorów. Ponadto możemy wybrać informacje, jakie będą widoczne na głównym ekranie zegarka. Te informacje (widżety) służą do błyskawicznego dostarczania danych i umożliwiają szybki dostęp do funkcji. Ja najcześciej mam zestaw danych obejmujący godzinę, datę, dotychczasowy poziom aktywności fizycznej (dzienny), informację o poziomie naładowania baterii i prognozę pogody.
Korzystanie z zegarka na co dzień jest łatwe, szybkie i przyjemne. Zegarkiem sterujemy za pomocą 5 przycisków lub poprzez dotykowy wyświetlacz. Przewijając główny ekran w lewo lub prawo, mamy błyskawiczny dostęp do kilku najważniejszych i najczęściej wykorzystywanych widżetów. Dzienna aktywność fizyczna, tygodniowy widok aktywności fizycznej (wykonane sesje treningowe), status Nightly Recharge, Energia ze snu, Nocna temperatura skóry, Status obciążenia kardio, sugestię treningową na dziś, nawigację, widżet zmierzch-świt, prognozę pogody i sterowanie muzyką ze sparowanego telefonu.
Każdy z nas — nie tylko sportowców, ale także ludzi, którzy trenują sporadycznie — ma problem z określeniem, czy organizm jest gotowy na sesję sportową. Innymi słowami, czy ostatnie kilkanaście godzin sprzyjały naszej regeneracji i możemy iść na mocne bieganie, szybki trening rowerowy, wymagającą wędrówkę po górach, czy popływać.
Jeśli włączymy funkcję Nightly Recharge będziemy otrzymywać automatyczne wskazówki o stopniu regeneracji organizmu. Każda czynność w ciągu dnia przekłada się na regenerację: od późnego siedzenia ze znajomymi w barze, przez oglądanie ulubionego serialu przed TV do grania do późnych godzin nocnych w ulubioną grę. Zbyt duże obciążenie obowiązkami i stresem też przełoży się na tempo regeneracji organizmu. Posiadając dostęp do danych o stopniu zregenerowania organizmu, możemy efektywniej planować aktywność fizyczną. Możemy też sugerować się wskazówkami Nightly Recharge i korzystać z nich, żeby szybciej się regenerować.
Bardzo ważny jest dla mnie status AUN. Dobre treningi mam, gdy status AUN jest dodatni i to w górnej granicy. Treningi słabe lub te, w czasie których ciężko mi się biegało, pokrywały się z niskimi wartościami AUN. Z mojego doświadczenia wynika, że gdy dzienny status AUN jest na dużym plusie – +7/+8/+9 – mogę robić swoje i ćwiczyć tak, jak chcę – mocno, długo, praktycznie bez ograniczeń. Z drugiej strony, gdy status AUN jest na dużym minusie – jeszcze przed treningiem wiem, że mój organizm nie jest gotowy na długi lub intensywny wysiłek. Status AUN u mnie sprawdza się i działa. Korzystam z niego regularnie. Prognozuje także, czy w ciągu dnia będę mieć siłę do pracy i innych obowiązków, czy raczej będę musiał wspomagać się kilkoma kawami.
Nocą zegarek może śledzić nocną temperaturę skóry, co jest dla mnie kolejną bardzo ważną funkcją. Mówiłem o niej już wielokrotnie, ale wspomnę po raz kolejny, bo ponownie wykryła zbliżającą się infekcję. Każdy spadek lub znaczny wzrost temperatury skóry względem średniej wartości jest dla mnie alertem, że coś dzieje się z organizmem.
Po powrocie z 11. PKO Białystok Półmaratonu, który odbył się w maju miałem podwyższoną nocną temperaturę skóry i po przebudzeniu cały dzień czułem się źle. Minęły 2 dni i już wiedziałem, że chodziło o to, że zaczęło się u mnie przeziębienie. Dwa następne dni gorączkowałem. Ta funkcja w zegarkach Polar sprawdza się u mnie zawsze. Jest nieomylna. Gdy wartość temperatury skóry znacząco odbiega od średniej wartości z poprzednich nocy, wiem, że za chwilę czeka mnie przerwa w treningu i zapewne jakaś infekcja lub przeziębienie. Lubię tę funkcję, ale wolałbym, żeby się częściej myliła — żebym nie był chory, wtedy, kiedy sugeruje to zegarek.
Czy czas działania urządzenia jest rozczarowujący? Odpowiem, że jest to drugi najdłużej działający zegarek Polar, jaki do tej pory testowałem. Identyczny czas działania ma Polar Vantage V3, który skończyłem testować na początku roku (test opublikowałem 3 stycznia 2024 r.). Czas działania i opcje zarządzania barierą są identyczne. W najdokładniejszym trybie śledzenia aktywności zegarek może działać do 43 godz. Włączając tryb Eco — sprzęt działa do 140 godz., a w trybie smartwatcha: ok. 7–8 dni. Sprzęt ładuję raz w tygodniu, a czasami nawet jeszcze rzadziej. Mam wyłączony ekran, który podświetla się tylko wtedy, gdy podniosę rękę. Czas pracy urządzenia w zupełności pokrywa moje zapotrzebowanie i wystarcza na rejestrację tygodniowych sesji treningowych.
Zagłębiając się w dane techniczne zegarka, warto podkreślić, że kopiuj-wklej, o którym wspomniałem na początku recenzji dotyczy także czujników Polar Elixir, EKG, SpO2, Temperatury skóry i optycznego pomiaru tętna. Wskazane czujniki są identyczne w zegarkach Polar Grit X2 Pro i Polar Vantage V3. Optyczny pomiar tętna najwyższej 4. generacji, który już przetestowałem w trakcie recenzji Vantage V3, jest identyczny w dziś omawianym modelu. Mimo tego zabiorę się za sprawdzenie działania optycznego pomiaru tętna w Grit X2 Pro.
Czy zegarek outdoorowy Polar Grit X2 Pro oferuje dostęp do dokładnych danych pomiaru tętna z nadgarstka? Jak zawsze w czasie moich testów korzystałem z kilku produktów. Kilka urządzeń rejestrujących tętno w czasie tego samego treningu daje możliwość kompleksowego sprawdzenia dokładności pomiarów każdego z recenzowanych produktów.
Głównym wątkiem jest dla mnie sprawdzenie różnicy między zegarkiem pierwszej generacji Polar Grit X Pro a zegarkiem najnowszym Polar Grit X2 Pro. Znalezienie odpowiedzi na to zagadnienie sprawi, że osoby, które mają poprzedni model będą mogły skorzystać z moich wniosków i dowiedzieć się, czy zmiana na najnowszy model pociąga również znaczną różnicę w dokładności zegarków. Innymi słowami, czy nowszy model ma wyższą dokładność optycznego pomiaru tętna z nadgarstka.
Drugim głównym pytaniem, na które będę szukać odpowiedzi, jest ogólna dokładność optycznego pomiaru tętna z nadgarstka zegarka Polar Grit X2 Pro. Czy urządzenie staje do walki z konkurencją? Sprawdzę to, porównując dane o tętnie z pasa na klatkę piersiową z danymi z zegarka Grit X2 Pro uzyskanymi podczas kilku wybranych treningów.
Zaplanowałem 8 różnych sesji testowych. W trakcie wszystkich testowych treningów miałem podpięte do ciała 4 zegarki: Polar Grit X2 Pro, Polar Vantage V3 (łączył się z pasem napiersiowym Polar H10), Polar Grit X Pro i Suunto 9 Peak Pro.
Po wszystkich testowych treningach i przeanalizowaniu zebranego materiału, mogę śmiało powiedzieć, że zauważalnej różnicy między dokładnością zegarków Grit X Pro i Grit X2 Pro, nie zaobserwowałem. Pierwsza generacja Polar Grit X Pro, którą wnikliwie przetestowałem, jest bardzo dokładna podczas optycznego pomiaru tętna. Patrząc na dziś testowany sprzęt nie doświadczyłem zauważalnej różnicy. To oznacza, że obie technologie są bardzo dokładne. Na obie technologie możemy śmiało postwić, gdy chcemy korzystać z optycznego pomiaru tętna z nadgarstka. Nie jest to aspekt, który znacząco dzieli zegarki i wytyczna coś nowego, znacznie inną wyższą jakość. Po prostu zegarki są bardzo dokładne.
Podczas wszystkich moich treningów nie zaobserwowałem odchyleń od pomiaru tętna, nawet w skrajnych sytuacjach, gdy robiłem biegi ciągłe, interwały czy zabawy biegowe. Sprzęt utrzymuje rzetelność pomiaru tętna podczas biegania.
Uwaga, przez najbliższe kilkanaście zdań będę zdenerwowany! Żeby oszczędzać baterię sprzęt przygasza się. Gdy zegarka nie podnosimy, czyli nie wykonujemy ruchu ręką, wyświetlacz nie jest podświetlony. Podczas zdecydowanej większości czasu, gdy ćwiczymy wyświetlacz jest w trybie oszczędzania baterii. W momencie, gdy podnosimy rękę w charakterystyczny sposób, żeby spojrzeć na urządzenie i zapoznać się z informacjami na wyświetlaczu, zegarek włącza podświetlenie danych. Zasadę działania znamy wszyscy, bo występuje w wielu smartzegarkach.
Na przestrzeni 90 dni testów, nie pamiętam, w której dokładnie wersji oprogramowania, zegarek podczas treningu trafniej oceniał, czy podświetlać dane, czy jednak nie. Aktualne oprogramowanie działa trochę gorzej. Niekiedy wkurzam się, bo muszę wykonać kilka razy obszerny ruch ręką, żeby zegarek załapał, o co mi chodzi i pokazał informacje na wyświetlaczu.
Bywa to naprawdę frustrujące. Wyrobiłem nawyk, że gdy robię mocną sesję, interwały, zabawy biegowe, w czasie których ważne są nawet sekundy, włączam na początku treningu stałe podświetlenie informacji na ekranie. Niezależnie, czy podniosę rękę, czy będzie ona swobodnie pracować podczas biegu, dane na ekranie są widoczne. Uważam, że jest to najrozsądniejszy sposób, gdy podczas konkretnej sesji bardzo często zamierzamy sprawdzać dane treningowe.
Odbiegając od tematu, ale pozostając przy wyświetlaczu, gdy trenuję po zmroku lub wieczorem, włączam stałe podświetlenie ekranu, co sprawia, że jestem bardziej widoczny dla innych użytkowników dróg: samochodów czy rowerzystów. Poprawia to bezpieczeństwo.
Nawigacja po wgranym śladzie GPS i mapy topograficzne: czy jest się czym pochwalić? Na pewno tym, że jest to drugie urządzenie marki Polar, które ma mapy topograficzne offline. Mapy w rozumieniu praktycznych i rzetelnie odwzorowujących otoczenie map, które ułatwiają poruszanie się w każdym terenie. Do zegarka Polar Grit X2 Pro możemy wgrać zaplanowaną trasę i nawigować po niej. Jeśli trasę utworzymy w platformie Komoot, otrzymamy również możliwość wskazówek nawigacyjnych.
Platforma Komoot umożliwia praktyczne i łatwe rysowanie śladów GPS. Proces jest prosty i nieskomplikowany. Po uruchomieniu nawigacji po śladzie GPS widzimy naszą trasę naniesioną na mapę topograficzną. Widok mapy i zaplanowanej ścieżki, po której należy się poruszać jest jest praktyczny i realnie pomaga w poruszaniu się w terenie. Mapa topograficzna offline działa szybko.
Na ekranie Polar Grit X2 Pro wszystko jest dokładnie widoczne. Nawet, gdy trenujemy w słoneczny dzień, kiedy promienie słoneczne przebijają się przez gałęzie drzew i rzucają nieregularne cienie na wyświetlacz zegarka, wszystkie dane są odpowiednio podświetlone i widoczne. Nie ma żadnych przeszkód, żeby odczytać zaprezentowane dane.
Brakuje mi szczegółowych informacji na mapach topograficznych dotyczących nazw ulic, miejsc szczególnych, jak parki czy lasy, a także nazw punktów charakterystycznych. Jest realnie zaprezentowane otoczenie z trasami, drogami, rzekami, jeziorami i lasami czy łąkami, ale część tych obiektów powinna mieć dodatkowo nazwę własną.
Od razu wspomnę, że dalsza część opisu działania nawigacji po wgranym śladzie jest identyczna jak w zegarku Polar Vantage V3. Premiery zegarków dzieli około 6 miesięcy. Patrząc na działanie nawigacji, w mojej ocenie nic się nie zmieniło.
W trakcie biegu otrzymujemy dwa alerty – jeden na ok. 30 m przed zmianą kierunku, drugi zaś na ok. 10 m przed tym miejscem. Każdy alert podbity jest przez krótki sygnał dźwiękowy i wibrację. Należy zaznaczyć, że alerty są zauważalne, gdy jesteśmy skoncentrowani i oczekujemy na wskazówki. Łatwo je „odebrać”, gdy poruszamy się w cichym środowisku. Wówczas możemy usłyszeć alert. Jednak alert mógłby być nieco głośniejszy lub składać się z pokaźniejszej serii dźwięków. Gdy poruszamy się przy ruchliwej ulicy lub w głośnym miejscu, możemy z łatwością przeoczyć alert.
Gdy zejdzie się z wyznaczonego kierunku, zegarek zaalarmuje nas o tym. Jakościowo alarm ten można porównać do alarmu o zmianie kierunku. Ostrzeżenie pierwszy raz pojawia się bezpośrednio po zejściu z trasy i drugi raz — po około 50 metrach. Na ekranie widzimy ikonę mapy z krzyżykiem, co jednoznacznie informuje, że jesteśmy poza trasą, poza śladem GPS. Jeśli więc nie zauważymy alertów o zejściu z trasy, podczas najbliższego patrzenia na wyświetlacz, będziemy mieć informację o zejściu z właściwego kierunku. Wówczas powinniśmy przejrzeć mapę i znaleźć drogę do śladu GPS.
W trakcie nawigacji możemy przybliżyć lub oddalić mapę. Te funkcje działają prawidłowo i bardzo mi się podobają. Bez przeszkód możemy sprawdzić najbliższy odcinek trasy lub zdecydowanie większy obszar. Możemy także wyświetlić nasze położenie – otrzymamy informację o szerokości i długości geograficznej. Szkoda tylko, że nie możemy zapisać tej lokalizacji ani opisać jej jako miejsce warte odwiedzenia i później wrócić do tego punktu. Coś jak punkty POI w zegarkach Suunto. Tutaj w zegarkach Polar Vantage V3 i Polar Grit X2 Pro nie ma takiej opcji, a szkoda. Szczególnie, że premiery obu urządzeń dzieli około 6 miesięcy, podczas których można było opracować podstawowe funkcje nawigowania do ręcznie zapisanych punktów.
Muszę podsumować, że taka funkcjonalność nawigacji po wgranym śladzie GPS i funkcjonalność map topograficznych offline raczej nie ściągnie nowych użytkowników do marki Polar. W urządzeniach konkurencyjnych jest znacznie więcej możliwości. Mapy topograficzne na pewno docenią fani marki Polar i osoby, które już mają zegarki tego producenta i są na etapie poszukiwania nowego urządzenia. Polar Grit X2 Pro może podobać się i to nawet bardzo miłośnikom fińskiego producenta, ale moim zdaniem absolutnie nie skusi nowych odbiorców, szczególnie tych bardzo wymagających i szukających zaawansowanych opcji podczas nawigacji i dużych możliwości poruszania się po śladzie GPS. Sportowcy, którzy mają już jakiś sprzęt nawigacyjny od konkurencji, patrząc na cenę tego zegarka i jego funkcje, raczej szybko uciekną. Może nawet ruszą biegiem.
Jaka jest cena? Zegarek na dzień tworzenia tego fragmentu możemy kupić w trzech opcjach. Zegarek Polar Grit X2 Pro kosztuje 3249 zł. Zestaw zegarek i pas napiersiowy Polar H10 wyceniono na 3449 zł. Zegarek w wersji tytanowej można nabyć w cenie 3749 zł. To najdroższy zegarek marki Polar, jaki do tej pory testowałem.
Nasi czytelnicy mogą korzystać z kodów rabatowych na sprzęt marki Polar! Chciałbym podzielić się z Wami dobrą informacją o kodach rabatowych dla osób, które przeczytały tą recenzję. Wchodząc na stronę polar.com, zaznaczając konkretny produkt i przechodząc do koszyka z zamówieniem, można w polu: +dodaj kod rabatowy wprowadzić nasze specjalne hasło. Hasło rabatowe i wysokość rabatu jest na stronie forum, w tym poście.
Podsumowując całą recenzję zegarka Polar Grit X2 Pro warto podkreślić dokładność pomiaru dystansu podczas treningu. Uważam, że sprzęt znakomicie mierzy przebyty dystans i oznacza ślad GPS na mapach. Wizualnie jest to świetnie prezentujący się na nadgarstku zegarek, który kontynuuje moim zdaniem dobre decyzje marki Polar względem designu i detali najnowszych produktów. Jednym słowem: sprzęt mi się wizualnie bardzo podoba. Nie podoba mi się jednak to, że oszczędzanie baterii podczas treningu wpływa na komfort odczytu danych. Aktualna wersja oprogramowania działa — pod tym kątem — tak sobie. Podnosząc rękę, często nie wyświetlają mi się informacje, które chciałbym otrzymać. Jestem zmuszony zrobić kilka razy mocny ruch ręką, żeby zegarek podświetlił informacje. Podobają mi się paski. Zegarek ma stabilne i dobrze działające oprogramowanie. Mam tutaj na myśli obsługę zegarka na co dzień. Zegarek działa płynnie i szybko. Nie zacina się. Uważam, że przez 90 dni — przez taki czas testowałem zegarek — sprawdziłem go na tyle wnikliwie, że na podstawie moich wniosków, mogę polecić go innym osobom. Jeśli szukamy czegoś nowego w ofercie Polar, Grit X2 Pro jest bardzo ciekawym urządzeniem. Gdy chcemy urządzenia z nawigacją od Polar, warto. Wyświetlacz jest mega. Niestety, gdy szukamy sprzętu tylko do górskich eskapad, z rozbudowanymi funkcjami nawigacyjnymi, możliwością rejestracji ważnych punktów na trasie i innymi opcjami, Polar Grit X2 Pro raczej nas nie zadowoli. Przez 6 miesięcy od premiery Polar Vantage V3 niewiele zmieniło się patrząc na nawigację i jej braki. Widać sporą różnicę między konkurencją. Trzeba podkreślić, że miłośnikom marki Polar moim zdaniem ten zegarek skradnie sportowe serce, ale tym, którzy są już u konkurencji, raczej nie. Jeśli macie pytania, piszcie pod filmową recenzją.
Informacja: zegarek otrzymałem do testów. Według wytycznych dla twórców przygotowanych przez Prezesa UOKiK, muszę wskazać, że materiał jest sponsorowany, ponieważ zegarek zostaje u mnie w barterze. Materiał oglądacie jednak jako pierwsi, nikt go wcześniej nie widział i nie zatwierdzał. Każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. Dziękuje, że przeczytałeś całość! To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a okazjonalna płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portalu i kanału Bieganie Uskrzydla na YouTube. Korzystając z kodu promocyjnego na stronie polar.com, wspierasz moją twórczość i rozwój, za co Ci bardzo dziękuję.
Jakie baterie polecasz do opaski na klatkę piersiową H10? Dość szybko pojawia mi się pierwszy komunikat „Niski poziom baterii w…” Po wymianie baterii na nową. Poza tym mam dziwne zmiany wartości tętna, a to jest bardzo niskie w stosunku do tego czego bym się spodziewał przy określonej prędkości biegu a za jakiś czas pokazuje wartość tętna za wysoką niż bym oczekiwał. I nie wiem czy to wina bakterii czy może mam coś z układem krążenia. Chciałbym wyeliminować wpływ złej baterii i dlatego pytam czy wystarczy dowolną bateria CR2025 czy raczej polecasz określonego producenta lub jakiś inny parametr. Większość baterii ma napis Litium. A Polar chyba zaleca alkaliczne. Tylko nie mogę znaleźć w sprzedaży tych bakterii z napisem AAA. Proszę o poradę.