To będzie test butów New Balance 1080 v14. Wskażę wszystkie moim zdaniem zalety, jakie przemawiają za wyborem tego modelu do codziennych treningów, oraz to, co mi w tych butach nie pasuje. Przy okazji omawiania butów New Balance 1080 v14 ujawnię moje sekrety, które pozwalają mi zawsze wybrać idealną parę butów do biegania. Dlatego jest to cenny materiał nie tylko dla osób, które chcą się przekonać, czy 1080 będzie dla nich odpowiednim modelem, ale także biegaczy, którzy choć raz mierzyli się z problemem wyboru butów do biegania. Zapraszam do przeczytania całej recenzji.
Nie będę przeciągać tematów dotyczących kolorystyki i wyglądu butów. Każdy lubi co innego i zakładam, że to, co mi się podoba, niekoniecznie spodoba się innym. Jeśli wejdziecie tutaj, przez ten link, zobaczycie, że dostępnych jest kilka wersji kolorystycznych, więc każdy może wybrać design dla siebie, co oczywiście jest zawsze na plus. Zeszłoroczny model – 1080 v13 i tegoroczny 1080 v14 – podobają mi się wizualnie. Rządzi prostota, minimalizm, stonowane kolory i wszystko to razem dla mnie prezentuje się przyjemnie.
Przeskakując od razu do wątku związanego z cholewką, powiem, że materiał, z której ją wykonano jest przyjemny w dotyku. Siateczka przy palcach i w części śródstopia jest rozciągliwa, co ułatwia dopasowanie się butów do stóp. Wydaje mi się – choć muszę podkreślić, że to moje subiektywne wrażenie – że z modelu na model producent dodaje coraz więcej miejsca w środku butów, w przedniej ich części. Wydaje mi się, że w rejonie palców jest więcej dostępnej przestrzeni. Mimo wybrania dokładnie tego samego rozmiaru co rok temu.
Nie jest jednak aż tyle przestrzeni, żeby stopy w środku nam się przemieszczały. Siateczka cholewki otula lub nazywając inaczej – łapie, albo jeszcze inaczej – przylega do indywidualnego kształtu stopy i pracuje razem z nią. Możemy poruszać w określonym zakresie stopą w środku butów. Jest to przyjemne. Podoba mi się. Tworzy wrażenie, że w środku butów jest więcej przestrzeni na palce. To na plus dla biegaczy z nieco szerszymi stopami.
Cholewka jest wykonana z potrójnej siateczki żakardowej. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że daje się odczuć, że cholewka jest grubsza. Identyczna lub bardzo podobna była w poprzednim modelu. Rok temu mówiłem, że to przekłada się na zwiększoną wytrzymałość i żywotność produktu. Nie myliłem się, ponieważ mój egzemplarz New Balance 1080 v13 po kilku miesiącach treningów i naprawdę sporym kilometrażu w dalszym ciągu nie tylko prezentuje się ładnie, ale także nigdzie nie widzę uszkodzeń ani ubytków. Zarówno w podeszwie, jak i siateczce. Całość wytrzymała próbę czasu i moje treningi.
Uważam, że siateczka, która jest elastyczna i trochę grubsza wytrzyma zdecydowanie więcej treningów niż siateczka cienka jak papier, którą wystarczy delikatnie zahaczyć, żeby w miejscu uszkodzenia zaczęła się pruć. Ta w butach 1080 v13 jest bardzo trwała i nic nie wskazuje na to, że w 1080 v14 jest inaczej.
Podoba mi się zapiętek! Na końcu tego zdania jest wykrzyknik, bo chcę, żeby to było mocniej zaznaczone. Dawno nie biegałem w tak doskonałym zapiętku. Jest przyjemnie opiankowany. Górna jego krawędź jest odczuwalna podczas biegania. Czuję, jak trzyma on moją stopę. Czuję bardzo miękką piankę w górnej części zapiętka. Pięta wpada lub inaczej mówiąc – zapada się w zapiętek, a górna krawędź zapiętka trzyma stopę. Przyjemne, komfortowe uczucie, szczególnie podczas długich treningów. Wielokrotnie już mówiłem – lubię miękko wykończone zapiętki i ten właśnie taki jest. Dodatkowo jest to nienarzucająca się konstrukcja. Nie trzyma stopy jak imadło, po prostu przylega do niej, i tyle. Elastyczna siateczka i zapiętek wpływają na odczuwanie wysokiego komfortu podczas biegania i świetną asekurację stopy, nawet w trakcie dynamicznych akcentów.
W podeszwie środkowej znajdziemy lekką piankę amortyzującą o wysokiej odporności na odkształcenia – Fresh Foam X. Pianka Fresh Foam X to gwarancja najwyższego poziomu amortyzacji i uczucia miękkości oraz ochrony stawów podczas treningu. Podczas biegania amortyzacja jest bardzo mocno odczuwalna pod piętą i w śródstopiu, ale trochę przesunięta bliżej palców. Po wylądowaniu na podłożu te dwa miejsca są bardziej odczuwalne.
Nie uważam, żeby ten model miał kołyskową konstrukcję. Raczej płaską, z mocno wyczuwalnymi dwoma silnie amortyzowanymi miejscami – pod piętą i bliżej palców. Biegałem w nich po różnych nawierzchniach, wiele razy, bo mam je od ponad miesiąca i nie czuję kołyski. Czyli moim zdaniem to eliminuje ten model z szybkich sesji. Wiem, że takie określenie dla każdego biegacza jest indywidualną kwestią. Mogę ją lepiej sprecyzować: moim zdaniem jest to model pod długie, spokojne i komfortowe – najczęściej niedzielne – wybiegania. Tyle. Myślę, że to znacznie lepiej każdy biegacz będzie w stanie odczytać.
Drop butów to 6 mm. Wysokość podeszwy pod palcami to 32 mm, a pod piętą – 38 mm. Jak już wspominałem, nie czuję tutaj kołyski, ale podoba mi się miękkość amortyzacji. New Balance 1080 v14 mają maksymalną amortyzację, która przyda się:
— ciężkim biegaczom, którzy ważą ponad 90 kg, potrzebują odpowiedniej ochrony stawów i szukają miękkich butów,
— zawodnikom, którzy nie są ciężkimi osobami, ale spędzają na twardych nawierzchniach wiele godzin treningowych i potrzebują komfortu na najdłuższych wybieganiach,
— biegaczom i biegaczkom początkującym, ponieważ buty są maksymalnie amortyzowane, ale także maksymalnie bezpieczne!
Amortyzacja Fresh Foam X daje wysoki komfort podczas biegania po każdej utwardzonej nawierzchni, od asfaltu, przez kostkę brukową, aż po ubitą ziemię. Pianka nie jest gąbczasta, nie pływa na boki i nie jest galaretowata. To zwarta konstrukcja, stabilna, ale przy tym niebywale miękka. Trzeba spróbować pobiegać w tym modelu, żeby dokładnie poczuć wszystkie cechy pianki Fresh Foam X. Podkreślę jednak, że nie jest to szybki model. Nada się na długie, spokojne wybiegania po twardych nawierzchniach. Będzie to także świetny wybór na pierwszy maraton lub każdy kolejny maraton z czasem na mecie powyżej 3:45.
New Balance 1080 v14 jest bardzo bezpiecznym i stabilnym butem do biegania. Pięta wpada głęboko do buta i jest skrzętnie przytrzymywana przez zapiętek. Patrząc na buty bliżej palców, widzimy, że po każdej ze stron podeszwa wysuwa się na boki. Szersza podstawa butów przy palcach wzmacnia bezpieczeństwo i ogólną stabilność. Moim zdaniem 1080 v14 byłyby świetnym modelem, jako pierwsze buty do biegania. Niezależnie, czy jesteśmy o normalnej budowie ciała, czy mamy lekką nadwagę, buty będą komfortowe i bezpieczne. Naprawdę warto podreślić, że jest to ciekawa opcja na pierwsze buty do biegania lub buty do codziennych treningów dla biegaczy doświadczonych.
Bieżnik w najnowszej wersji 1080 v14 jest podobny do poprzednika, czyli nie jest agresywny. Jest to typowy bieżnik do biegania po twardych nawierzchniach, jak asfalt, beton czy kostka brukowa. W butach możemy trenować w parkach miejskich, lasach czy na drogach polnych, ale teren nie może być wymagający. 1080 to model na twarde nawierzchnie, więc nie ma opcji, żeby poradził sobie w grząskim, sypkim terenie. Nie jest to tego przeznaczony. Ale na długie wybiegania po ubitych trasach, po których jeżdżą samochody lub ciągniki, sprawdzi się i zagwarantuje miękkość.
Cena butów New Balance 1080 v14 w dniu premiery to 849,99 zł. O ile dobrze pamiętam, poprzednik 1080 v13 w dniu premiery wyceniono na 950 zł. Czyli cena butów trochę spadała, ale nie na tyle, żeby model stał się szeroko dostępny dla wszystkich. Nie ma co ukrywać, model jest drogi, ale w pełni zasługuje na taką cenę. Jest to jeden z moich ulubionych modeli butów do biegania na długie treningi.
5 cech butów do biegania codziennych treningów, na które zwracam szczególną uwagę.
1) maksymalna amortyzacja — taka być powinna, gdy zamierzam biegać regularnie i po twardych nawierzchniach,
2) pianka amortyzująca — nie może być jak galareta. Kiedyś faktycznie takie lubiłem, teraz się to zmieniło. Lubię bardzo miękkie pianki, ale podczas lądowania i wybicia konstrukcja powinna być zbita,
3) cholewka — siateczka w butach do biegania podczas chłodniejszych lub zimowych dni powinna być grubsza. To pozwoli ogrzewać stopy, szczególnie podczas wiatru lub mrozu,
4) miejsce w środku butów — lubię, gdy w rejonie palców odczuwam, że po wsadzeniu stopy do środka, pozostało trochę wolnej przestrzeni, co jest przydatne podczas długich wybiegań. Wtedy, gdy palce spuchną, mam dostępną wolną przestrzeń, więc naprawdę rzadko mam problemy z paznokciami,
5) bieżnik — jeśli jest błoto lub śnieg, obowiązkowo sięgam po buty trailowe, czyli z agresywnym bieżnikiem, bo tylko taki zapewni odpowiednie wsparcie podczas biegu. Taki bieżnik przydaje się nawet w mieście, gdy biegam po ośnieżonych chodnikach lub alejkach.
Pozostała jeszcze kwestia tego, co mi przeszkadza. Czyli odpowiedź na tytułowy problem. Zatem – dla mnie podeszwa nie jest w ogóle łódkowata. Maksymalna amortyzacja, czyli miękkość i grubość konstrukcji wpływa moim zdaniem na to, że trzeba włożyć trochę więcej energii w wybicie, niż ma to miejsce w przypadku wybicia z butów z bardziej łódkowatą geometrią podeszwy. Po prostu wybicie z tak miękkiej podeszwy potrzebuje określonej energii. Dla mnie oznacza to, że z tego modelu najlepiej korzystać, gdy chcemy biegać komfortowo i długo, ale spokojnie, nie szybko. Dlatego wskazałem, że będzie to świetna opcja na maraton w tempie zbliżonym do 6:00. To moje odczucia. Być może Wy macie inne, jeśli tak, koniecznie dajcie mi znać. Każdy biegacz jest inny i warto wiedzieć, jak inni postrzegają ten model.
Zakończyłem test butów New Balance 1080 v14. Cieszę się, że mam ich najnowszą odsłonę! Dzięki piance Fresh Foam X model jest przyjemnie amortyzowany, co daje ogromny komfort podczas biegania. Siateczka cholewki odpowiednio asekuruje stopę i przystosowuje się do indywidualnego kształtu kończyny. To idealny wybór dla biegaczy szukających maksymalnej amortyzacji i wyjątkowego komfortu na długich dystansach po twardych nawierzchniach. Cena niestety może trochę odstraszyć, ale tego nie zmienię. Z chęcią wybieram go na długie wybiegania, gdy chcę cieszyć się komfortem na asfalcie lub innych twardych nawierzchniach. Jeśli macie pytania – piszcie śmiało pod filmową recenzją 1080 v14. Na YouTube odpowiadam na pytania najczęściej w ciągu 60 min. Z biegowymi pozdrowieniami.
Informacja: sponsorem tekstu jest marka New Balance. Materiał czytacie jednak jako pierwsi, nikt go wcześniej nie widział i nie zatwierdzał. Podejmuję tylko takie współprace, w których mogę powiedzieć co myślę, bez cenzury. Każde słowo wyszło spod mojego pióra i ręczę za obiektywność testu. To ważne, żebyś pamiętał, że recenzje tworzę samodzielnie, a płatna współpraca z markami jest szansą na rozwój portalu.