Bieganie zimą to temat, który wywołuje mieszane uczucia wśród wielu biegaczy. Wielu zastanawia się, czy zima to czas na przerwę, czy może po prostu dodatkowe wyzwanie. Odpowiedź jest bardziej złożona, ponieważ, choć bieganie w niższych temperaturach jest możliwe, to jednak wymaga pewnej wiedzy i przygotowania. Kiedy zimno przestaje być sprzymierzeńcem i staje się realnym zagrożeniem dla zdrowia?
Optymalna temperatura do biegania
Z perspektywy biegacza, który poszukuje najlepszych warunków do treningu, temperatury w przedziale od 10°C do 15°C są uznawane za optymalne. W takich warunkach organizm jest w stanie efektywnie regulować swoją temperaturę, minimalizując ryzyko przegrzania czy nadmiernego wychłodzenia. Temperatura w okolicach 10°C zapewnia równowagę, w której ciało nie musi wydatkować nadmiernej energii na chłodzenie, jak to się dzieje w upalne dni, ani na ogrzewanie, co jest niezbędne w chłodniejszym klimacie. Często mówi się, że lekki chłód działa stymulująco na wydajność biegaczy – obniża tętno spoczynkowe, dzięki czemu serce nie jest nadmiernie obciążone.
Próg zimna: kiedy bieganie staje się niebezpieczne
Gdy temperatura zaczyna spadać poniżej 0°C, wymagania dla organizmu rosną. Między 0 a -10°C bieganie jest nadal bezpieczne, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania. W takich warunkach pierwsza warstwa powinna skutecznie odprowadzać wilgoć, druga izolować, a trzecia chronić przed wiatrem. Warto jednak pamiętać, że przy dużej wilgotności powietrza czy silnym wietrze odczuwalna temperatura może być znacznie niższa niż ta, którą pokazuje termometr.
Kiedy termometr pokazuje poniżej -10°C, dla większości osób bieganie może być już ryzykowne. Przy takich temperaturach zagrożenie hipotermią wzrasta, ponieważ organizm trudniej radzi sobie z utrzymaniem optymalnej temperatury ciała, zwłaszcza jeśli bieg trwa długo lub jest intensywny. W takich warunkach ciało zaczyna chronić centralne organy poprzez ograniczenie krążenia krwi w kończynach, co może prowadzić do odmrożeń. Nos, uszy, dłonie i stopy są najbardziej narażone, a odmrożenia mogą wystąpić już przy kilku minutach ekspozycji na tak niskie temperatury. Osoby, które nie są przyzwyczajone do takich warunków lub nie mają odpowiedniej odzieży, powinny poważnie rozważyć inne formy aktywności w bezpieczniejszych warunkach.
Granica bezpieczeństwa: bieganie poniżej -20°C
Przy temperaturach w okolicach -20°C i niższych, bieganie staje się poważnym wyzwaniem nawet dla najbardziej doświadczonych. Większość specjalistów w dziedzinie medycyny sportowej ostrzega przed aktywnością fizyczną w tak ekstremalnych warunkach. Organizm zużywa ogromne ilości energii na utrzymanie ciepła, a ryzyko odmrożeń i problemów z oddychaniem rośnie. W niskich temperaturach powietrze jest suche, a każdy wdech powoduje ochłodzenie dróg oddechowych, co może prowadzić do bólu, kaszlu, a nawet stanu zapalnego. Co więcej, intensywne bieganie w tak niskiej temperaturze sprawia, że serce jest znacznie bardziej obciążone.
Nawet dla najbardziej wytrwałych biegaczy przyjmuje się, że -20°C to granica, której nie warto przekraczać bez odpowiedniego przygotowania i doświadczenia. W takich warunkach warto rozważyć krótkie, spokojne przebieżki lub alternatywne formy aktywności, takie jak trening na bieżni mechanicznej, która zapewnia podobny trening bez ryzyka związanego z ekstremalnym zimnem.
Podsumowanie: rozsądek przede wszystkim
Chociaż wielu biegaczy pokonuje zimowe kilometry, to jednak najważniejsze jest dostosowanie treningu do warunków atmosferycznych oraz własnych możliwości. Pamiętajmy, że bieganie powinno być formą rekreacji i wyzwania, ale nigdy kosztem zdrowia. Optymalna temperatura dla biegacza mieści się między 10 a 15°C, a przy chłodniejszym klimacie dobrze jest zabezpieczyć się odpowiednią odzieżą i zmniejszać intensywność treningów w miarę spadku temperatury. Dla większości biegaczy -10°C to już wyzwanie, a -20°C stanowi granicę, której przekraczanie jest ryzykowne. Warto śledzić prognozy pogody i dostosowywać intensywność oraz czas trwania treningu do panujących warunków, pamiętając, że każda pora roku oferuje inne wyzwania i korzyści.
Źródło zdjęć: materiały prasowe On Running, Tom Schlegel
Moje zasady takie. Poniżej 10C trzeba się już odpowiednio ubrać, poniżej 0C rękawiczki czapka i bez dużych intensywności wymagających wdychania przez buzię. Poniżej -10 raczej unikam. I zawsze patrzę na pyły w powietrzu PM10 powyżej 50 przestaje być już zdrowe więc wiatr jest sprzymierzeńcem.
A narty biegowe?
co z nimi?
A przy -25 i odczuwalnym -35 w śnieżycy przy wietrze 90km/h po zamarzniętym jeziorze 🤔. Chyba umarłem 😉
Raczej biegłeś w ekstremalnych warunkach 🙂