Garmin Venu Sq to kapitalny sprzęt, który łączy codzienne obowiązki z monitorowaniem stanu zdrowia i funkcjami treningowymi. Z tym urządzeniem na nadgarstku łatwiej ogarniemy plan dnia i sprawy, które należy wykonać, ale też uda się nam lepiej zapanować nad potrzebną dawką ruchu i ćwiczeniami z planu treningowego. Kto będzie zadowolony z posiadania Venu Sq? Co z dokładnością pomiarów podczas aktywności fizycznej? Będzie też okazja do zakupu urządzenia w niższej cenie!
Garmin Venu Sq jest urządzeniem, które ma zadbać o nasze zdrowie i samopoczucie. To jest jego cel nadrzędny i aby go osiągnąć zegarek posiada wiele ciekawych rozwiązań, aby wspomagać naszą aktywność fizyczną, pokazywać nam jak codzienne obowiązki wpływają na organizm, czy podpowiadać co możemy zrobić aby żyć lepiej. Drugim założeniem jest to, że jeśli będziemy już chcieli wykonać jakiś sport, to zegarek również na tym polu może pochwalić się przydatnymi funkcjami, które pomogą nam osiągać założenia treningowe i wyznaczać nowe cele. Jak na cenę tego urządzenia, która krąży w okolicach 1000 złotych (w zależności od dokładnej wersji smartwatcha) posiada on „spory” wachlarz możliwości.
Recenzję Garmin Venu Sq zaczynam bardzo mocnymi słowami, bo przecież sięgnąłem po „kapitalny” czy „opcji wiele, cena super”. Od razu można pomyśleć, że to wystarczy, aby przejść już do podsumowania, które znajduje się na końcu tego testu, ale jednak warto przeczytać całość. Porównując smartwatch Venu Sq do mojego testu zegarka Garmin Fenix 6 Pro Solar, dzisiaj omawiany sprzęt jest zupełnie inny. Garmin Venu Sq posiada wiele fajnych opcji, ale niektóre jego możliwości zostały uszczuplone (ograniczone). Nie znajdziemy tutaj map topograficznych, opcji wgrywania i nawigacji po śladzie GPS, nie ma funkcji PacePro, ClimbPro czy wielu innych topowych możliwości, które goszczą w znacznie droższych urządzeniach. Jest to sprzęt dla miłośników aktywności fizycznej, którzy uprawiają amatorsko przeróżne dyscypliny, ale w głównej mierze potrzebują świetnego smartwatcha. I taki jest. Świetny. Ciekawy. Przydatny. Pomagający zapanować nad chaosem dnia codziennego. Jednak czy wszystkie funkcje są dopracowane do perfekcji? Czy jego możliwości wystarczają do uprawiania sportu na takim poziomie, aby myśleć o udziale w półmaratonie czy maratonie? Z jakich jego możliwości jestem najbardziej zadowolony? Odpowiedzi znajdują się w obszernym teście!
Wygląd i jakość materiałów (wyświetlacz, pasek i praktyczność)
Garmin Venu Sq podoba mi się wizualnie. I to bardzo. Nie chodzi o to, że kipi elegancją, bo znacznie bliżej jemu do typowego zegarka sportowego niż do drogich czasomierzy, które noszone są przez osoby w garniturach. Jednak sprzęt ma coś w sobie. Prostokątna koperta pasuje do każdego stroju i każdej pory dnia. Design tego urządzenia jest dość prosty. Nie jest to spektakularnie wykończony zegarek posiadający błyszczące elementy, ale w tej dość prostej konstrukcji tkwi coś co mi się podoba. Nie umiem tego dokładnie zlokalizować, ani nazwać, ale jest to jakieś ukryte piękno. I praktyczność, o której zaraz wspomnę. Wrócę jeszcze tylko na chwilę do uzupełnienia kwestii wyglądu. Smartwatch Garmin Venu Sq możemy zakupić w kilku opcjach kolorystycznych m.in. z różowozłotą czy jasnozłotą ramką lub w innych kombinacjach, ale moim osobistym zdaniem, choć te wykończenia wpływają na odbiór urządzenia, to mimo wszystko urządzenie prezentuje się jak typowy zegarek sportowy. W niektórych wersjach bardziej lub mniej, ale nadal jak urządzenie do aktywności fizycznej.
Dokładna wersja smartwatcha, którą otrzymałem na testy to Garmin Venu Sq Music. To opcja trochę droższa od zwykłej Venu Sq. Do pamięci mojego zegarka można wgrywać muzykę i odtwarzać ją dzięki słuchawkom bezprzewodowym, które możemy sparować z urządzeniem.
Dotykowy wyświetlacz został wykonany ze szkła Corning Gorilla Glass 3. Jego przekątna to 1,3″ a rozdzielność wynosi 240 na 240 pikseli. Wspomnę jeszcze o pełnym rozmiarze zegarka (40,6 × 37,0 × 11,5 mm), bo jest to sprzęt idealnie pasujący na mniejsze nadgarstki, ale nie tylko. Porównując to urządzenie z innymi można od razu dostrzec, że zegarek nie wystaje mocno (nie jest wysoki), a jest bardziej spłaszczony. Jego całkowity rozmiar jest naprawę komfortowy. Podczas treningów zimowych nie ma problemu z naciągnięciem na niego bluzy i kurtki. Optyczny pomiar tętna również nie wystaje znacząco poza bryłę urządzenia, więc ten zegarek nosi się jak typowy, klasyczny model. Kolejnym ogromnym plusem jest jego waga – tylko 39 gram! Najlżejszy smartwatch jaki kiedykolwiek testowałem. Podkreślę jeszcze raz, ten sprzęt nosi się genialnie.
Jak się sprawdza dotykowy wyświetlacz? Nie chcę być nudny, ale tutaj zaskoczenia nie będzie. Wyświetlacz jest pod tym względem dopracowany. Jego obsługa palcem jest komfortowa. Jeśli na ekranie zaprezentowanych zostanie kilka funkcji, to z łatwością zaznaczymy okno, do którego chcemy wejść. Menu chodzi płynnie, nie zawiesza się i łatwo można je przewijać.
Rewelacyjnym rozwiązaniem jest możliwość wprowadzania własnych ustawień jasności wyświetlacza i kilku innych pokrewnych opcji. Wchodząc w opcje systemowe i przechodząc do wyświetlania (Ustawienia -> System -> Wyświetlanie) uda się nam zmieniać opcje: jasności podświetlania (jest kilka poziomów), limitu czasu podświetlania (również kilka opcji), czułości wykrycia ruchu ręką czy preferencji podczas aktywności (wyświetlacz stale włączony lub limit czasu).
Powyższe oznacza, że wyświetlacz Garmin Venu Sq może być stale włączony, czyli nie będziemy musieli wykonywać ruchu ręką, aby zegarek podświetlił informacje na ekranie lub możemy ustawić automatyczne wygaszanie się urządzenia. Pełna dowolność, która zależy od naszego wyboru. Należy pamiętać o tym, że wszystkie funkcje wpływają na zużywanie się akumulatora. Jeśli ustawimy najwyższą jasność, to sprzęt trzeba będzie częściej ładować.
Czy wyświetlacz jest czytelny? Spędziłem z tym urządzeniem długie godziny. To dlatego, bo jest to praktyczny sprzęt – możemy dopasować jasność wyświetlacza do naszych potrzeb, bryła nie przeszkadza ani nie ciąży na nadgarstku, a pasek przyjemnie utrzymuje urządzenie na swoim miejscu. Praktyczny jest również wyświetlacz. To dzięki indywidualnemu dopasowaniu mocy świecenia wyświetlacza oraz przekątnej 1,3″, zegarek gwarantuje komfort na każdym etapie obsługi. Nieważne, czy chcemy skorzystać z niego w słoneczny dzień czy w ciągu nocy. Wystarczy podnieść rękę, a wszelkie informacje odczytamy z łatwością.
Fajne wyglądają wszelkie wykresy, tabele, informacje, dane treningowe pokazane w trakcie aktywności fizycznej. Zadbano o pełne wykorzystanie wielkości wyświetlacza. Na początku testu wspomniałem, że niedawno recenzowałem zegarek Garmin Fenix 6 Pro Solar. Chcę nawiązać do jego menu i różnic pomiędzy Venu Sq. Dzisiaj omawiany sprzęt ma znacznie prostsze menu (listę dostępnych opcji, możliwości zmian etc.), po którym poruszanie się to bajka. Rządzą tutaj prostota i funkcjonalność. Super jest to, że można szybko się odnaleźć, dotrzeć do konkretnej opcji i ją inaczej ustawić. Jasne, że model Fenix 6 Pro jest niebywale bardziej rozbudowanym sprzętem, więc przekłada się to na ogromną ścianę opcji, ale uważam, że menu tego urządzenia można było lepiej rozplanować. Menu Garmin Venu Sq Music jest rewelacyjne pod kątem łatwości zarządzania sprzętem.
Rozpiszę się jeszcze później, ale już teraz mogę napisać, że wyświetlacz sprawdza się po mistrzowsku podczas aktywności. Gdy w trakcie szybkiego okrążenia chcemy zapoznać się z ważnymi dla nas wskaźnikami, wystarczy krótkie spojrzenie na wyświetlacz. Ekrany treningowe są logicznie rozplanowane, co procentuje komfortowym odczytem danych przez użytkownika Garmin Venu Sq. Brawo Garmin!
Na koniec informacja o paskach, które można szybko wymieniać. Silikonowy pasek od Garmina jest miękki, przyjemny w dotyku, nie powoduje problemów nawet, gdy urządzenie nosimy od wielu godzin. Fani regularnej wymiany pasków będą zadowoleni, ponieważ do smartwatcha Venu Sq dopasujemy każdy pasek o szerokości 20 mm. Tarczę zegarka możemy zmienić – wykorzystać kilka fabrycznie wgranych do pamięci urządzenia lub skorzystać z platformy Garmin Connect IQ. Ja pozostałem przy fabrycznych.
Przygotowanie Garmin Venu Sq do aktywności (alerty, interwały i inne)
W zegarkach marki Garmin zawsze imponowało mi to, że zarówno przed rozpoczęciem aktywności, ale (co ważniejsze) też w trakcie rejestracji danych, mamy ciągły dostęp do wielu funkcji i możemy zmieniać ich ustawienia. Jeśli po rozpoczęciu treningu chcemy zmienić widok ekranów treningowych, możemy je bezproblemowo edytować. Gdy podczas biegu, z różnych względów, chcemy coś kupić, uda się to nam bez zatrzymywania aktywności lub włączając pauzę. Wystarczy wybrać usługę Garmin Pay, kupić coś i trenować dalej. Z opcji bardziej treningowych niż sklepowych, przydać się może dostęp do alertów, autoprzewijania ekranów, zmiany ustawień GPS i kilku innych funkcji. Garmin pozwala użytkownikowi na dość swobodne zarządzanie sprzętem podczas różnych wariantów – nawet wtedy, gdy ćwiczymy, a na zegarku wyświetlane są informacje treningowe. I to jest bardzo przydatne!
Każdy z użytkowników może tak dopasować ekrany treningowe, aby spełniały jego preferencje. Garmin Venu Sq pozwala na uruchomienie maksymalnie 3 ekranów danych, na każdym możemy ustawić od 1 do 3 wskaźników. Dodatkowo jest jeszcze osobny ekran ze wskaźnikiem stref tętna, który możemy włączyć lub wyłączyć, niemożliwa jest jego edycja. Co ważne, na jednym ekranie danych możemy maksymalnie ustawić 3 parametry treningowe, np. dystans, czas okrążenia, tempo. Jeśli chcemy zerknąć na kolejne dane m.in. o tętnie bieżącym czy tempie średnim, czy tempie okrążenia, musimy przewijać ekrany. Moim zdaniem trzy informacje na jednym ekranie to mało. Wydaje mi się, że to ograniczenie wynika z tego, że ekran ma być czytelny. Jasne, że lepiej posiadać mniej danych na jednym widoku, ale wszystkie odczytywać z łatwością, ale jest to w pewnym sensie ograniczenie. Fajnym patentem na to, żeby ręcznie nie przewijać palcem ekranów jest włączenie automatycznego przewijania widoków. To mi bardzo odpowiada, ale pociąga za sobą duże zużycie akumulatora, bowiem ekrany przewijane są stale, podczas całego treningu, więc zegarek pobiera znacznie więcej energii.
Smartwatch Garmin Venu Sq umożliwia ręczne ustawienie stref tętna dla biegania i kolarstwa. W opcjach zobaczymy, że możemy wprowadzić takie informacje jak wartość tętna maksymalnego, edytować poszczególnie strefy tętna (zmienić % ich wartość) i określić tętno spoczynkowe. Przydatna opcja, gdy ktoś precyzyjnie zna własne parametry i chce wprowadzić powyższe dane.
W zegarku Venu Sq dostępne są alerty, które możemy wykorzystać podczas uprawiania aktywności fizycznej. Alerty bazują tylko na mocnej wibracji, ponieważ smartwatch nie posiada sygnalizacji dźwiękowej. Alerty możemy zaprogramować przed treningiem, ale uda się nam włączyć je również w trakcie rejestracji ćwiczeń.
Typy alertów:
– rytm,
– kalorie,
– własne (Napij się, zjedz, udaj się do domu, zawróć),
– dystans,
– tętno,
– tempo,
– bieg/chód,
– prędkość,
– tempo ruchu,
– czas.
Możemy maksymalnie ustawić do 3 alertów. Przykładowo jeden alert może dotyczyć strefy tętna, czyli wybieramy strefę 3 z granicznymi wartościami tętna. Podczas biegu otrzymamy wibrację, gdy opuścimy strefę. Wybranie strefy pomoże utrzymać intensywność ćwiczeń na wybranym poziomie. Innym ciekawszym alertem może być strefa tempa, którą sami zdefiniujemy po to, żeby utrzymywać bieg w określonych widełkach tempa. Prostszymi alertami może być sygnalizacja zaliczenia 10 km dystansu, więc nie będziemy zmuszeni patrzeć na wyświetlacz zegarka tylko biec przed siebie. Kolejną możliwością jest ustawienie alertu dotyczącego liczby spalonych kalorii.
Z poziomu zegarka nie utworzymy treningu interwałowego, należy skorzystać z mobilnej aplikacji Garmin Connect lub przygotować sesję w ramach platformy internetowej Connect. Trening interwałowy jest ważną jednostką. Niektóre sesje będą się składać z wielu elementów – powtarzanych kilka lub kilkanaście razy. Korzystając z platformy Connect będziemy mogli łatwo i przejrzyście przygotować nawet bardziej rozbudowaną sesję treningową – nie tylko interwałową, ale każdą w trakcie której chcemy, aby zegarek nas prowadził.
Wystarczy skorzystać z opcji tworzenia takich treningów w zakładce Ćwiczenia. W łatwy sposób definiujemy rozgrzewkę – możemy określić czas jej trwania lub dystans jaki pokonamy lub zaznaczyć, że ręcznie ją zakończymy poprzez wciśnięcie przycisku smartwatcha. W komfortowy sposób będziemy mogli później skomponować główną część sesji, czyli mocne i spokojniejsze akcenty. Całość przypomina układankę, w której każdy element ma swoją wartość – czas trwania, dystans, tempo, docelową intensywność czy wartość tętna. Tak przygotowaną sesję możemy zakończyć ćwiczeniami rozluźniającymi i określić czas ich trwania. Chodzi o pamiętanie, że mocne treningi należy zakończyć schłodzeniem organizmu.
Gotową sesję treningową możemy wysłać do naszego Garmin Venu Sq. Czy smartwatch stosuje czytelne komunikaty podczas takich treningów?
Już po kilku kliknięciach rozpoczyna się rozgrzewka, w moim przypadku to 10 minutowe spokojne bieganie. Po spokojnym wprowadzeniu w trening czekały na mnie mocniejsze akcenty, które zdefiniowałem jako bieg na dystansie 200 metrów, z 2 minutowymi przerwami na złapanie oddechu.
Podoba mi się to, że ekran zaplanowanego treningu jest czytelny. Znajduje się na nim informacja o tym, co będziemy wykonywać – informacja o biegu czy odpoczynku – plus widzimy dystans lub czas trwania konkretnego segmentu. W czasie mocnego akcentu widzimy dystans, który wprowadziłem. Dystans zmniejsza się podczas biegu i dodatkowo sygnalizuje to zielona ramka, która stanowi informację wizualną o tym, ile dystansu lub czasu pozostało do końca segmentu. Pełny kwadrat w kolorze zielonym informuje, że dopiero co rozpoczęliśmy ten akcent. Fajna wskazówka, korzystałem z niej. W trakcie mocnego akcentu opartego o dystans 200 metrów widzimy również nasze tętno.
Podczas wykonywania zaplanowanego treningu brakuje mi informacji o tym, ile akcentów już zaliczyłem, lub ile takich na mnie jeszcze czeka. W Garmin Connect zrobiłem trening interwałowy, ale nie pamiętałem ile akcentów wprowadziłem. Przydałoby się oznaczenie np. 1 z 15. I w miarę zaliczania kolejnych segmentów informacja zmienia się na bieżąco. Użytkownik aktualnie nie ma odniesienia czy wykonał już połowę akcentów, czeka go ostatni, czy jest w 1/3.
W trakcie całego treningu komunikaty są bardzo czytelne. Jak już wcześniej napisałem, zegarek stosuje wibracje. Podczas interwałów są mocne, składają się z sekwencji, która jest zauważalna nawet podczas dużego zmęczenia. Zegarek wyświetla czytelnie informacje. Całość sprawdza się super, brakuje mi tylko informacji z ilu elementów składa się trening i gdzie aktualnie się znajduję.
Funkcje treningowe (czego brakuje, dokładność GPS i tętna, tutaj omawiam też przyciski)
Teraz kilka zdań, które będą wartościowe dla średniozaawansowanych lub zaawansowanych sportowców. Co prawda Garmin Venu Sq jest dedykowany miłośnikom aktywności fizycznej, więc przysłuży się bardziej, gdy rekreacyjnie uprawiamy sport. Owszem, możemy biegać 3-4-5 razy w tygodniu i nawet przygotowywać się do udziału w półmaratonie czy maratonie dzięki planom Garmin Coach, ale sprzęt posiada pewne ograniczenia. I o nich należy teraz wspomnieć.
Garmin Venu Sq i Garmin Venu Sq Music nie posiadają wysokościomierza barometrycznego. Dopiero droższe wersje, takie jak Garmin Venu zostały wyposażone w ten czujnik. Dzisiaj omawiana wersja nie posiada fajnych funkcji Garmin takich jak: ClimbPro, PacePro, mapy topograficzne, animowane treningi (są dostępne tylko w droższym Garmin Venu) czy szczegółowa nawigacja na wgranym śladzie GPS.
Zaawansowanemu użytkownikowi może przeszkadzać również brak 4-5 wskaźników na jednym ekranie treningowym. Przyciski w Garmin Venu Sq nie są również „nastawione” na błyskawiczną ich obsługę podczas aktywności fizycznej. W trakcie dnia sprawdzają się w 100% oferując wygodną obsługę zegarka i dobrze reagują podczas ich naciskania. Jednak podczas biegania, szczególnie mocniejszego, wydają się być trochę za małe. Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie, ale są nisko osadzone – bliżej skóry. W trakcie biegania i pewnie wielu innych aktywności, trzeba zbliżyć koniuszek palca bliżej skóry.
Widać to z bocznego ujęcia zegarka, że przyciski osadzono „głębiej”, bliżej skóry ręki. Osobiście uważam również, że są dość małe. Być może osoby z drobniejszymi palcami nawet tego nie zauważą, ale przyciski we wszystkich zegarkach nastawionych głównie na sport są większe. Podkreślę, że w trakcie korzystania ze sprzętu wykonując obowiązki służbowe czy zwyczajnie przeglądając dane o aktywności w ciągu dnia, wielkość przycisków nie przeszkadza. Różnicę zauważam tylko, gdy potrzebuję błyskawicznie je znaleźć i szybko wcisnąć.
Jak się biega z Garmin Venu Sq Music? Jeszcze przed pierwszym treningiem miałem spore wątpliwości dotyczące tego zegarka. Gdy porównywałem jego fizycznie aspekty z moimi poprzednimi urządzeniami, widziałem ogromne różnice. Względem szerokości, wysokości urządzenia i przycisków. Przekątna wyświetlacza 1,3″ oraz rozdzielność 240 na 240 pikseli jest identyczna jak w klasycznych zegarkach biegowych. Ale pomimo tego faktu, wydawało mi się, że sprzęt nie zagwarantuje mi komfortu odczytu danych o tętnie, tempie, czasie i wielu pozostałych. Szczerze powiem, że moje postrzeganie tego smartwatcha zmieniło się o 180 stopni już podczas pierwszego treningu.
Podnosząc rękę do góry po to, żeby sprawdzić odczyty widzimy wszystko bardzo czytelnie. Wielkość danych na ekranie jest kozacka. Absolutnie nie ma mowy o czymś takim, że musimy na dłużej wlepiać wzrok i szukać naszych parametrów. Widoki danych zawierające po 3 pola są rewelacyjne. Trenując podczas mocnego słońca wszystko jest widoczne. Cieszę się, że moje założenia zostały rozbite w pył, a sprzęt jest czytelny.
Garmin robi użytek z kolorowego wyświetlacza, więc dużo informacji treningowych podbitych jest kolorem. Łatwiej możemy odczytać wysokie tętno, gdy znajduje się przy czerwonym prostokącie oznaczającym niezwykle intensywną pracę. Identycznie jest gdy spokojnie trenujemy, a wartości znajdują się przy niebieskim lub zielonym polu.
Pasek urządzenia jest świetny, ponieważ utrzymuje sprzęt na swoim miejscu. Nie musimy martwić się, że w trakcie mocniejszego treningu trzeba będzie poprawiać miejsce zapięcia urządzenia. Sprzęt trzyma się jak przyklejony. Niska masa własna urządzenia to kolejny plus podczas aktywności. Mój testowy egzemplarz Garmin Venu Sq waży tylko 39 gram, co w praktyce oznacza, że tego sprzętu nie czuję na nadgarstku. Ręka pracuje tak, jakby nic na niej nie było zapięte. Z tego wynikają oczywiście plusy, bo osoby, które nie lubią ciężkich urządzeń będą wniebowzięte.
Jest funkcja automatycznego oznaczania określonego dystansu jako okrążenia (funkcja Auto Lap). Możemy wprowadzić ręcznie ustawienie w oparciu o dystans po to, aby urządzenie informowało nas o zaliczeniu danego okrążenia. Warto jednak zwrócić uwagę, że po ukończeniu każdego okrążenia wyświetlany jest komunikat zawierający jedynie czas danego odcinka. Brakuje więc tutaj możliwości sprawdzenia łącznego pokonanego dystansu od początku biegu czy danych o średnim tętnie za okrążenie. Jest to więc dość prosty alert, ale w pełni zauważalny, bo wibracja jest mocna i długa.
Teraz czas na omówienie dwóch najważniejszych parametrów, gdy chcemy realnie mierzyć aktywność fizyczną. Będzie mowa o dokładności GPS i rzetelności optycznego pomiaru tętna. Czy budżetowy Garmin Venu Sq poprawnie mierzy przebyty dystans i prawidłowo oznacza naszą drogę na mapie? Czy urządzenie może się pochwalić rzetelnym optycznym pomiarem tętna podczas biegu interwałowego?
Zacznę od tętna. Czy optyczny pomiar tętna na NADGARSTKU jest dokładny? Za każdym razem, gdy testuję optyczny pomiar tętna poświęcam tej funkcji bardzo dużo czasu, wysiłku i uwagi. Nie wróżę z fusów lecz biorę sprzęt i idę w teren. Po to, aby wiarygodnie przekazać jak sprawuje się sprzęt podczas treningów, wymyśliłem zestawianie informacji w formie interaktywnych wykresów. Nie są to zrzuty ekranu czy inne statyczne formy. Każdy z czytelników może prześledzić zapis tętna, od początku do końca. Tym razem również przygotowałem wykresy dla zegarka Garmin Venu Sq Music. Link do specjalnej strony znajduje się TUTAJ.
Jak będzie się można przekonać na stronie z wykresami, materiał jest o tyle ciekawy, że w czasie testów Garmin Venu Sq Music posiadałem jeszcze kilka innych zegarków. Łącznie aż 5 modeli które wybierałem, szedłem z nimi na trening, wracałem i zestawiałem dane jakie pokazywały o tętnie na jednym wykresie. Najlepsze jest to, że Garmin Venu Sq Music był najtańszym zegarkiem z mojej kolekcji, więc rywalizował z lepiej wyposażonymi modelami. I znacznie droższymi.
Podczas pierwszych treningów, w trakcie których miałem informacje o tętnie z nadgarstka oraz z klatki piersiowej, mogłem realnie sprawdzać prezentowane dane i wyciągać wstępne wnioski. Garmin Venu Sq Music pracował bardzo dobrze. Jego odczyty były równe i tylko w nielicznych przypadkach zdarzało się, że uciekał o kilka uderzeń od danych z klatki piersiowej. Jako ciekawostkę powiem, że podczas kilku biegów radził sobie lepiej niż niektóre droższe multisportowe zegarki GPS. Smartwatch Venu Sq nie rzucił rękawicami, a walczył naprawdę dzielnie.
Treningiem, który pokazuje wszelkie niedoskonałości optycznego pomiaru tętna jest sesja interwałowa. Mocne akcenty przeplatane ze spokojniejszymi pokazują wiele. Muszę przyznać, że Garmin Venu Sq zaskakuje! Szybko przyrastające tętno, czyli momenty, kiedy przyspieszałem są niesłychanie dokładnie odwzorowane. Również czas, gdy odpoczywałem został niemal perfekcyjnie wskazany. Tętno w skrajnych wartościach jest bliskie lub identyczne danym z klatki piersiowej.
Dodatkowo długie sesje treningowe na dystansie półmaratonu nie rozłożyły wskazań tego urządzenia. Czasami zdarza się, że w pierwszej połowie jakiś zegarek radzi sobie bardzo dobrze, ale z niewiadomych powodów, druga część sesji jest gorzej odwzorowana. Garmin Venu Sq radzi sobie od początku do końca. To cieszy! Owszem, zdarzają nie krótkie i nieliczne odstępstwa ale występują one bardzo rzadko. Ponadto trzeba bardzo uważnie prześledzić wykresy, aby dojrzeć, gdzie Venu Sq zaliczył trochę inne tętno niż odczyt z klatki piersiowej.
Podsumowując działanie optycznego pomiaru tętna w Garmin Venu Sq Music stwierdzam, że jest to jeden z lepszych smartwatchy jakie widziałem. I to nie tylko porównując jego przedział cenowy – patrząc tylko na podobne urządzenia w budżecie 900-1100 pln. Smartwatch nawiązał równą walkę z droższymi i znacznie mocniejszymi modelami, a to robi wrażenie. Pomimo tego, że jest to zegarek dla entuzjastów, czyli ludzi rekreacyjnie trenujących, jego posiadacze będą mieć jednak dostęp do wartościowych danych o tętnie. Brawo Garmin.
Czy potrzebujesz pomocy w odnalezieniu drogi do domu? Czy chcesz wrócić do miejsca startu własnego treningu, bo nie wiesz jak powrócić na parking, na którym zostawiłeś własny samochód? Spokojnie. Garmin Venu Sq nie pomoże Ci w tym, także się nie martw (uśmiech). Ok, piszę to z uśmiechem na ustach, a teraz wyjaśnię o co mi chodzi.
W każdy momencie – podczas aktywności fizycznej lub codziennego korzystania z zegarka – możemy zapisać w pamięci urządzenia naszą lokalizację. Miejsce, w którym aktualnie się znajdujemy. Później możemy „nawigować” do punktu, czyli włączyć funkcję w zegarku, która ma za zadanie doprowadzić nas do tego miejsca. W innych zegarkach sportowych jest to bardzo fajna funkcja, która pozwala podczas wędrówki w nieznanym miejscu na to, żeby zegarek podpowiadał gdzie mamy iść. Finałem tego będzie dotarcie do miejsca docelowego.
Garmin Venu Sq może zapisywać lokalizacje oraz może nas prowadzić do nich, ale w praktyce to wygląda gorzej niż słabo. Uruchamiając jedną z opcji – Wróć do startu – otrzymujemy specjalnie przygotowany ekran z informacją o dystansie jaki dzieli nas od celu oraz strzałkę. Pomyśleć można, że strzałka pełni rolę kierunku w jakim należy się udać, aby dotrzeć do pewnej lokalizacji. Niestety jest to tylko wskaźnik, grafika, ikonka, bo inaczej tego nie można nazwać. Grafika nie wskazuje kierunku, nie obraca się. Nic z nią nie można zrobić. Równie dobrze można je zastąpić dużym logiem producenta.
Nawigacja Garmin Venu Sq polega wyłącznie na przeliczaniu bieżącego dystansu do naszego celu. Wartość wyrażona jest w kilometrach. Jeśli dystans się zmniejsza, idziemy w dobrym kierunku. Gdy przyrasta, idziemy w złą stronę. I tyle. Taka jest nawigacja. Mało praktyczna. Na pocieszenie napiszę, że nie jest to sprzęt przygotowany na sportowe wojaże, gdzieś w górach czy terenie nieznanym. Venu Sq ma być świetnym smartwatchem i taki jest. Ale nawigację ma tragiczną.
Co z jakością danych GPS? Czy jest to słaby punkt smartwatcha? Otóż absolutnie nie. Miałem to szczęście, że podczas testowania Garmin Venu Sq Music posiadałem u siebie kilka zegarków GPS, które mogłem wykorzystać. Skorzystałem z tego faktu i na kilkanaście treningów wybrałem się zaopatrzony w 5 urządzeń. Pisałem o nich w powyższym akapicie dotyczącym pomiaru tętna. Wyniki były zaskakujące. Identycznie jak w przypadku dokładności optycznego pomiaru tętna.
Garmin Venu Sq w konfrontacji ze znacznie droższymi zegarkami (Garmin Forerunner 745, Polar Vantage V2, Polar Grit X) nie ustępował ani na jotę. Po wykonaniu różnych sesji, podczas których wybierałem trasy zarówno przy wysokich blokach, ale też w terenie bardziej zalesionym, Venu Sq radził sobie dobrze lub genialnie.
Przytrafiały się jedynie drobne odstępstwa przy wysokiej zabudowie, gdzie ślad GPS w niektórych miejscach został wytyczony obszerniej. Przesunięcie nie jest duże, bo to 5-8 metrów. Ponadto żeby dostrzec te przypadki należy mocno przybliżyć mapę z naniesionymi śladami GPS, więc jest to potwierdzenie tego, że nie są to duże odstępstwa. Nie przydarzyły mi się również problemy z GPS. Bieżąca lokalizacja podczas uruchamiania aktywności sportowej ustalana jest błyskawicznie – zazwyczaj potrzeba 5-10 sekund. Sygnał jest stabilny, ani razu zegarek nie zakomunikował, że utracił GPS. Po zakończeniu wybranych treningów, na wszystkich zegarkach wskazania dotyczące przebiegniętego dystansu nie różniły się więcej niż 100-150 metrów.
Porównując Garmin Venu SQ z droższymi modelami mogę śmiało powiedzieć, że GPS w tym urządzeniu jest naprawdę dobry. Ślad GPS jest poprawnie zaznaczany na mapach. Zdarzają się jedynie drobne, małoznaczące przesunięcia w wymagających lokalizacjach – przy wysokich blokach. Ponadto nie zauważyłem jakiejś dysproporcji pomiędzy Venu Sq, a droższymi typowo sportowymi zegarkami GPS. Jestem zadowolony z dokładności pomiarów GPS.
Zdrowie jest najważniejsze (ciekawe możliwości Garmin Venu Sq)
O TAK! Zdrowie jest najważniejsze i przez kilka najbliższych akapitów będzie mowa o ciekawych, mocnych stronach smartwatcha. Gdy urządzenie będziemy nosić przez cały dzień – również w nocy – oraz włączymy całodobowy pomiar tętna wraz z pulsoksymetrem, otrzymamy niebagatelny zestaw zwrotnych informacji o tym, co dzieje się z naszym organizmem na przestrzeni doby.
Wskaźnik Body Battery analizuje zmienność rytmu serca, poziom stresu, jakość snu i dane aktywności. Jest to swego rodzaju wskaźnik paliwa – jak w samochodzie, który wskazuje dostępny zapas energii. Poziom Body Battery jest przedstawiany w skali od 0 do 100. Krótko mówiąc, wskaźnik podaje szacunkową wartość energii jaką mamy do dyspozycji.
Specjalny widżet Body Battery wyświetla bieżący poziom „naładowania” – wystarczy kilka ruchów, aby zapoznać się z tym wskaźnikiem. Wyczerpujące aktywności, duży wysiłek i niska jakość snu mogą spowodować znaczne zmniejszenie zapasu energii Body Battery. W praktyce informacje te mogą pomóc nam zachować odpowiedni balans pomiędzy ćwiczeniami fizycznymi a odpoczynkiem. W długiej perspektywie czasu informacja Body Battery może nam wskazać kierunek, co należy robić, aby utrzymywać dobry nastrój, chęć do pracy, a co działa na nas źle – stres, zmęczenie, brak snu, brak przerw w pracy. Lepiej też będziemy mogli planować sesje treningowe – jeśli po całym dniu w biurze zachowaliśmy spory poziom energii, możemy wykonać mocniejszy trening. I odwrotnie, gdy praca nas wymęczyła, lepiej będzie zrobić spokojną, relaksacyjną sesję.
Pulsoksymetry idą teraz jak woda. Każda osoba pyta o ten sprzęt. Wszyscy chcą go mieć. To za sprawą COVID-19. Pulsoksymetr informuje nas o poziomie saturacji krwi. Znajomość danych dotyczących poziomu stężenia tlenu we krwi pomaga określić, jak ciało przystosowuje się do ćwiczeń i wysiłku. Urządzenie określa natlenienie krwi poprzez emisję światła i późniejszy pomiar różnicy w odbitym świetle.
Tlen jest najważniejszym pierwiastkiem niezbędnym do życia. Wszystkie organy człowieka potrzebuję tlenu do przeżycia i prawidłowego funkcjonowania. Niska saturacja może być spowodowana różnymi wadami narządów oraz chorobami układu oddechowego, takimi jak astma, wady serca, infekcje wirusowe lub bakteryjne. Prawidłowa saturacja krwi tlenem wynosi ok. 95-98%. W przypadku chorych na COVID-19 saturacja krwi jest jednym z najważniejszych monitorowanych pomiarów. Jeśli saturacja spada poniżej 90% jest to niepokojący sygnał wymagający pilnej konsultacji z lekarzem.
Garmin Venu Sq w przyjemny dla oka sposób pokazuje dane natlenienia krwi za pomocą jednostki SpO2. Na nadgarstku sprawdzimy dane za ostatnie 4 godziny, zaś przechodząc do aplikacji mobilnej Garmin Connect będziemy w stanie przeanalizować wszystkie poprzednie dni. W dzisiejszych czasach funkcja niebywale potrzebna w urządzeniach noszonych na nadgarstku.
Smartwatch wyświetla informacje dotyczące aktualnego poziomu stresu oraz prezentuje wykres poziomu stresu. Dzięki funkcji monitorowania stresu użytkownik smartwatcha może szybciej podjąć działania służące odzyskaniu równowagi. Ważne, aby pamiętać, że stres nie zawsze jest czynnikiem negatywnym. Jego dawki pomagają nam bardziej zaangażować się podczas ważnych zadań oraz wydarzeń np. przed startem w zawodach. Stres negatywny to taki, który utrzymuje się przez długi czas i trudno go od razu rozpoznać.
Od zawsze był, jest i będzie obecny w życiu człowieka. We współczesnym świecie stresu jest jednak za dużo. Można wręcz powiedzieć, że każdy z nas żyje w stresie – mniejszym czy większym, ale jest on zawsze przy nas. Smartwatch Garmin pomoże nam opanować stres. Przechodząc do odpowiedniego widżetu będziemy mogli sprawdzić, jaki jest nasz aktualny poziom stresu w danym momencie dnia. Będziemy mogli wyciągać wnioski dotyczące sytuacji, miejsc, otoczenia, które powodują u nas niepokój.
Poza oczywistymi działaniami jakie możemy podjąć, takimi jak dbanie o formę, czyli regularne uprawianie aktywności fizycznej, unikanie alkoholu i innych używek, wysypianie się oraz przeznaczanie odpowiedniej ilości czasu na odpoczynek, możemy jeszcze korzystać z możliwości zbijania stresu jaką daje zegarek Garmin Venu Sq. Chodzi o przejęcie kontroli nad własnym oddechem. Konkretnie mówiąc o wykonanie ćwiczeń oddechowych.
W zależności od tego, co chcemy osiągnąć i ile posiadamy czasu, możemy skorzystać z gotowych zbiorów ćwiczeń oddechowych:
– relaks i skupienie,
– relaks i skupienie (krótkie),
– spokój,
– spójność.
Wystarczy usiąść spokojnie lub położyć się, wybrać odpowiedni program i skupić się na własnym oddechu oraz podpowiedziach wydawanych przez zegarek. Programy są bardzo łatwe do wykonania. Już po kilku chwilach możemy zamknąć oczy i reagować jedynie na wibracje zegarka. Sprzęt pokazuje jeszcze informacje na wyświetlaczu. Podczas wykonywania ćwiczeń oddechowych poziom stresu znacznie spada. Za każdym razem czuję się bardziej uspokojony, skoncentrowany i odprężony. To działa.
Z praktycznego punktu widzenia, gdy zdrowie jest dla nas ważne, polecam zaglądać w aplikacji Garmin Connect do zakładki Statystyki zdrowia. To tutaj gromadzone są i prezentowane w przyjaznej formie dane o śnie, nawodnieniu, z pulsoksymetru, dotyczące oddychania, tętna, stresu czy Body Battery. Dział Statystyki zdrowia został bardzo przyjemnie zaprojektowany, łatwo odczytać wszelkie informacje.
Przed chwilą wspomniałem, że w zakładce Statystyki zdrowia znajdziemy informacje o śnie. Gdy smartwatch będziemy nosić również podczas spania, wówczas otrzymamy dostęp do skarbnicy wiedzy dotyczącej naszego snu. Podczas nocy zegarek może gromadzić informacje dotyczące faz snu, saturacji i częstotliwości oddechu. Co ważne, aby zapoznać się z danymi dotyczącymi przespanych nocy należy zsynchronizować zegarek z aplikacją Garmin Connect i to w niej przeglądać zebrany materiał. Urządzenie nie prezentuje na nadgarstku danych o śnie.
Gdy przejdziemy do aplikacji Connect będziemy mogli zapoznać się z ilością snu głębokiego, płytkiego, fazami REM i ilością pobudek w ciągu nocy. Dane są przyjemnie zaprezentowane. Dostępny jest też szerszy opis faz snu, czyli możemy się dowiedzieć bezpośrednio w aplikacji Connect co dzieje się z naszym ciałem podczas snu głębokiego, lekkiego etc. Brakujemy mi jednak podsumowania po przespanej nocy. Czy sen był dobrej jakości? Czy zregenerowaliśmy się podczas spania? Czy jednak to był słabej jakości sen? Brakuje mi krótkiej, ale sensownej informacji jak zegarek ocenia naszą noc.
Funkcje „smart” zegarka Garmin Venu Sq Music (wybrane)
Garmin Pay jest super. Funkcja pozwala płacić zegarkiem. Generalnie ta forma płatności działa z wieloma kartami kredytowymi i płatniczymi z różnych banków. Po dodaniu obsługiwanej karty do portfela Garmin Pay możemy korzystać z wszelkich funkcji swojej fizycznej karty, wprost z nadgarstka. Dokładniej mówiąc, możemy zostawić ją w domu, do płatności za zakupy będziemy potrzebować wyłącznie zegarka Garmin Venu Sq.
W Polsce jest około 20 banków, które dołączyły do Garmin Pay, więc jest duże prawdopodobieństwo, że bank w którym trzymamy pieniądze znajduje się na liście, a po zakupie zegarka będziemy mogli korzystać z funkcji Garmin Pay. Jednak warto wcześniej sprawdzić aktualną listę instytucji bankowych, które obsługują płatności Garmin.
W aplikacji Garmin Connect należy przejść krok po kroku przez formularz dodawania karty płatniczej. Na pewnym etapie zostaniemy poproszeni o ustanowienie kodu pin – 4 cyfrowego hasła. Ustalamy kod, który będzie obowiązywał tylko podczas płacenia zegarkiem. Jest to forma odblokowania płatności zbliżeniowych w urządzeniu. Dopiero po wpisaniu kodu zegarek jest gotowy do finalizacji naszych zakupów. Podoba mi się to, że Garmin Pay działa również podczas treningu, więc możemy zrobić sobie bardzo krótką przerwę na zakupy – kupić małą wodę czy coś słodkiego – i kontynuować trening na jednej sesji.
Muzyka potrafi pomóc podczas treningu. Muzyka potrafi obniżyć poziom stresu, wyciszyć rozszalałe emocje. Ulubione kawałki mogą zdziałać wiele dobrego. Dzięki wersji Garmin Venu Sq Music będziemy mogli wgrywać muzykę zarówno do urządzenia, ale także pobierać ją z kont w serwisach Spotify, Deezer lub Amazon Music. Ja posiadam wiele utworów na swoim komputerze, więc zainstalowałem program Garmin Express i ręcznie przerzucam muzykę do pamięci zegarka Garmin. Szybko, sprawnie, a sprzęt po chwili jest już gotowy do odtwarzania mojej ulubionej muzyki.
Później wystarczy otworzyć widżet Muzyka, a wcześniej sparować bezprzewodowe słuchawki sportowe lub inne. Sterowanie odtwarzaniem muzyki jest łatwe i nie przysparza trudności podczas uprawiania aktywności fizycznej. Muzykę możemy bowiem także odtwarzać podczas biegania.
Podoba mi się jakość komunikacji pomiędzy telefonem a sparowanym zegarkiem Venu Sq Music. Gdy telefon będzie utrzymywać łączność ze smartwatchem, na nasz nadgarstek będę wysyłane powiadomienia. I to przeróżne, od tych idących z aplikacji jak Facebook czy Instagram, przez informacje o nowych SMS-ach czy przychodzących połączeniach. Ponadto w zegarku Garmin możemy sprawdzić jakie powiadomienia czekają na naszą reakcję. Do ich listy łatwo dotrzemy, wystarczy kilka razy przewinąć menu do góry.
Jestem posiadaczem telefonu z Androidem, więc każdy użytkownik takiego oprogramowania może także odpowiadać na wiadomości tekstowe, gdy otrzymamy powiadomienie na urządzeniu Venu Sq. Jeśli otrzymam informację z treścią SMS, mogę bezpośrednio z Venu Sq odpowiedzieć na nią. Przyda się wcześniejsze zerknięcie do aplikacji Garmin Connect, do ustawień sprzętu i wyboru Odpowiedzi SMS. Możemy tutaj wybrać krótkie, gotowe już odpowiedzi na SMS i osobne na połączenia przychodzące. Fajna opcja, którą w dodatku możemy w pełni spersonalizować.
Zegarek posiada dostęp do Garmin Coach. Dzięki tej funkcji w każdej chwili możemy skorzystać z porad osobistego trenera. Wystarczy wybrać trenera i postępować według planu treningowego. Ćwiczenia dostosowują się do naszych postępów, gdyby się okazało, że potrzebujemy zwiększyć intensywność planu, to jest taka możliwość. Z planami Garmin Coach możemy przygotowywać się do wielu biegów m.in. wyścigu na 5 km, 10 km czy 21 km. Korzystanie z planów przyda się osobom początkującym lub średniozaawansowanym, aby trenować według sprawdzonych planów treningowych, bez ryzyka doznania kontuzji.
Bateria (to zdecydowanie słaba strona Venu Sq Music)
Surowe dane techniczne Garmina mówią o tym, że w pełni naładowany akumulator urządzenia powinien wystarczy na 6 dni. W trybie sportowym (podczas uprawiania aktywności fizycznej) zegarek będzie działać do 6 godzin (tryb GPS z muzyką) lub do 14 godzin (bez słuchania muzyki, tylko włączony GPS).
Takie parametry wystarczą do tego, aby przebiec nawet maraton, więc nie ma obawy, że podczas słuchania muzyki od startu do mety, sprzęt rozładuje się nam w 3/4 trasy. Oznacza to, że nie jest tak źle, gdy chcemy uprawiać aktywność fizyczną. Ale, gdy wystartujemy z nie w pełni naładowanym sprzętem może być różnie, dlatego obowiązkowo przed udziałem w zawodach warto doładować baterię na full.
Jak jest na co dzień? Jak często należy ładować sprzęt? Mam włączone podświetlanie wyświetlacza z maksymalną mocą, niebywale często otrzymuję teraz powiadomienia Facebook – jest to związane z Black Friday oraz świętami – dostaję sporo wiadomości z prośbą o pomoc przy doborze sprzętu, równie często przeglądam ustawienia zegarka i go testuję. Biegam codziennie, od 30 do 70 minut. Zegarek cały czas jest w mocnym użytkowaniu i to przekłada się, że muszę ten sprzęt ładować co 3 dni. Jestem pewien, że gdyby nie bieganie czy nagminne szperanie w zegarku, bateria wystarczałaby na 4-5 dni. Mała pojemność akumulatora najpewniej związana jest z utrzymaniem niskiej wagi urządzenia. Bateria jest OK. Trudno mówić, że 4-5 dni to rewelacyjny wynik, ale powiem szczerze, że w tym sprzęcie mi to nie przeszkadza. Posiada on tak dużo zalet – które wymienię w podsumowaniu, że przysłaniają one baterię.
Cena (plus niespodzianka dla naszych czytelników)
Garmin Venu Sq Music kosztuje 1149 złotych. Tańsza opcja – bez muzyki – wyceniona została na 929 złotych. Czas na niespodziankę! Specjalny RABAT dla naszych czytelników! Wchodząc na stronę Trigar.pl, zaznaczając zegarek Garmin Venu Sq Music lub każdy inny, i przechodząc do koszyka z zamówieniem, można wprowadzić w polu: +KOD RABATOWY, nasze specjalne hasło: BIEGANIEUSKRZYDLA.
Wszystko z dużych liter. Jeśli hasło nie zaskoczy, to należy spróbować jeszcze raz, ale nie kopiować hasła a wpisać je ręcznie!
KOD RABATOWY już działa i możecie z niego korzystać. Hasło rabatowe obejmuje WSZYSTKIE urządzenia marki Garmin, które znajdują się w sklepie Trigar.pl
Najczęściej też przy zakupie urządzeń Garmin otrzymacie bezpłatną dostawę bezpośrednio do domu lub do paczkomatu inPost lub do wybranego salonu firmowego Trigar.
Aktualną ofertę można sprawdzać na stronie internetowej oraz w sklepach stacjonarnych. Zachęcam do zakupów! W racie pytań, prośba o kontakt: run @ bieganieuskrzydla.pl lub wiadomość na Facebooku.
Podsumowanie
Zakończyłem test Garmin Venu Sq Music. Jest to kapitalny smartwatch będący świetną propozycją dla osób poszukujących wszechstronnego zegarka z rozbudowanymi funkcjami monitorującymi stan zdrowia. Zegarek został wyposażony w rzetelnie działający optyczny pomiar tętna na nadgarstku. W tym urządzeniu zaskakuje również dokładność danych GPS – rysowanie śladu GPS i oznaczanie przebytej drogi. Co jeszcze? Obsługa Venu Sq jest komfortowa dzięki dotykowemu wyświetlaczowi. Na co dzień wielkość przycisków jest wystarczająca, ale w recenzji wspomniałem, że podczas biegania wolałbym żeby były trochę większe. Sprzęt bardzo czytelnie wyświetla wszelkie informacje treningowe. Pasek jest mistrzowski i utrzymuje zegarek na swoim miejscu. Funkcje prozdrowotne, takie jak Body Battery, pomiar stresu, monitorowanie oddechu oraz monitorowanie snu, pomagają utrzymywać dobrą energię i pozytywne myślenie nawet w stresujących momentach. Śledzenie ruchu 24/7 – kroków, minut aktywności, spalonych kalorii – pokazuje ile w ciągu dnia się poruszaliśmy. Jest to sprzęt pozbawiony zaawansowanych funkcji treningowych, takich jak Climbpro, PracePro, możliwości tworzenia treningów interwałowych z poziomu zegarka czy uwielbianych przeze mnie map topograficznych. Ilość danych na jednym ekranie treningowym może również być niewystarczająca dla zaawansowanych sportowców. Mała pojemność akumulatora też nie zapewni wsparcia podczas bardzo długich wycieczek czy zawodów biegowych. Dla kogo jest to więc sprzęt? Będzie kapitalny, świetny, pomocny w rękach osób, które chcą żyć zdrowiej i otrzymywać przydatne informacje o własnym organizmie. Jest to sprzęt, który motywuje do ruchu i pozwala utrzymać kontakt ze światem. Polubiłem ten smartwatch. Ponadto, gdy wyjdę już na trening zapewnia perfekcyjne dane o tętnie i GPS. Jeśli macie jakieś pytania, zadawajcie je śmiało. Polecam TO wideo!
Cześć. Wszelkie Wasze pytania czy komentarze dotyczące Garmin Venu Sq można dorzucić do Forum Wsparcia: https://bieganieuskrzydla.pl/forum/posty/elektronika/ Lub oczywiście napisać poniżej. Pod recenzją 🙂 Na YT także odpowiadam. Duża dowolność 🙂
Kapitalna recenzja.
Czy garmin posiada taką platformę na komputery jak polar i jego „polar flow” żeby nie musieć posiadać aplikacji do zbierania danych z zegarka czy tylko jest aplikacja na smartfony?
Cześć, Tak, posiada. Odpisałem już na Twój pod na YouTube 🙂
Naprawdę świetna recenzja! Mam tylko jedno pytanie. Czy zegarek wykrywa automatycznie rozpoczęcie aktywności fizycznej?
Cześć. Na takie pytania nie odpowiadam. Znajdziesz odpowiedź w instrukcji obsługi, zerknij tam proszę.
Żona właśnie dostała ten model i okazuje się że słabo reaguje na dotyk. Przy wyborze pinu do karty bankomatowej jest bardzo duży problem dobrze wycelować w wybraną cyfrę. Czy to jest normalne w tym produkcie🤔
Tak jak zegarek jest bardzo dobry tak dotyk według mnie działa nie najlepiej. Też mam czasem problem żeby wpisać kod pin do płatności. Najlepiej wpisać go sobie w wolnej chwili wcześniej niż w momencie płacenia. Przeważnie raz na dzień wpisujemy ten kod jak nie zdejmujemy zegarka ręki.
Jedna ważna sprawa warta wyprostowania – fabrycznie rzeczywiście tylko 3 pola danych podczas treningu ale z Conect IQ ściągamy inne pola danych i nawet 5-6 na jednej tarczy bez problemu wyświetli – np czas, tętno, tętno i dystans a jeszcze na malutkim pasku na dole godzina i bateria – dla mnie było to sporą zagwozdką przed zakupem ( 3 to o jedno za mało:) ale już w 1 dniu udało się problem rozwiązać – może się komuś przydać ta informacja.
Fajny zegar kupiłem żonie.I jeden wielki minus tylko jeden reakcja na dotyk trzeba się trochę namachać palcem konkurencja jest daleko z przodu.