Jak przygotować się do wieczornego startu w zawodach
Jak przygotować się do wieczornego startu w zawodach?

polecane

Jak przygotować się do wieczornego startu w zawodach?

Edward Królikowski
5 maja, 2025
Motywacja

Start o 21:00 to zupełnie inna historia niż poranny bieg. Dzień dłuży się niemiłosiernie, głowa buzuje, a organizm… potrafi się pogubić. Co jeść, ile spać, jak rozgrzać organizm, żeby nie usnąć po pierwszym kilometrze? Jeśli chcesz wykorzystać swój potencjał w pełni, musisz podejść do tego dnia strategicznie – od śniadania, po ostatnie minuty przed startem. Jak zaplanować dzień, by nie „zjechać” z energią do wieczora?

Jak przygotować się do wieczornego startu w zawodach

Foto: PKO Nocny Bieg na 5, autor: Krzysztof Karpiński 

W tym artykule znajdziesz odpowiedzi na pytania:

  • Co jeść w dzień zawodów z wieczornym startem, by mieć energię, ale nie przeciążyć żołądka?
  • Czy warto trenować lub rozruszać się wcześniej w ciągu dnia?
  • Jak zaplanować dzień, by nie „zjechać” z energią do wieczora?
  • Co z drzemką – pomaga czy przeszkadza?
  • Jak wygląda idealna rozgrzewka przed biegiem o 21:00?
  • Przeczytaj jeszcze to: Biegacze nie mówią o tym głośno, ale każdy początkujący to przeżywa

Zanim przejdę do konkretów, zobacz, jak różni się dzień startowy w zależności od godziny zawodów. Ta prosta tabela pokazuje, jak zmienia się rytm dnia:

Element dnia Start rano (7:00–9:00) Start wieczorem (21:00)
Godzina pobudki 4:30–6:00 7:30–9:00
Główne śniadanie 2–3 godz. przed biegiem ok. 9:00–10:00
Drzemka brak polecana: 20 min po 13:00
Największy posiłek kolacja dzień wcześniej obiad ok. 14:00
Rozgrzewka wcześnie rano, krótka dłuższa, intensywniejsza
Potencjalne ryzyka zaspanie, brak apetytu zmęczenie, przejedzenie

Zaplanuj dzień jak maratończyk – nawet jeśli biegniesz tylko 5 km

Dystans 5 km może wydawać się krótki, ale jeśli planujesz pobiec go mocno, to dla organizmu to nadal poważny wysiłek. Zwłaszcza jeśli startujesz o nietypowej godzinie, jak 21:00. Przykładem takiego biegu jest PKO Nocny Bieg na 5, który odbywa się dzień przed PKO Białystok Półmaratonem. Kluczem do dobrego biegu wieczorem jest zarządzanie energią przez cały dzień – dosłownie każda decyzja ma znaczenie.

Warto potraktować dzień startowy jak maratończycy – z pełnym skupieniem i logistyką rozpisaną niemal co do godziny. Im mniej przypadkowości, tym większe szanse, że wyciągniesz z siebie maksimum. Nie zostawiaj niczego „na wyczucie” – od planu posiłków, przez godziny odpoczynku, aż po wybór odzieży startowej i moment wyjścia z domu. W dniu startu najważniejsze to nie marnować energii na stres i chaotyczne decyzje.

Zadbaj o spokojne poranne rytuały – bez pośpiechu, z czasem na śniadanie i chwilę relaksu. Unikaj nadmiernej aktywności fizycznej, ale też nie „zalegaj” cały dzień – znajdź balans. Jeśli jesteś osobą pracującą, warto pomyśleć o wolnym dniu. Wieczorne starty bywają zdradliwe – organizm ma tendencję do „wyłączania się” po 19:00, dlatego potrzebuje odpowiedniego przebudzenia.

Ciekawostka: badania pokazują, że większość ludzi osiąga szczytową wydolność fizyczną między 16:00 a 19:00 – czyli przed samym startem, ale trzeba tę strefę utrzymać do 21:00. Niektóre osoby piją niewielką ilość kawy ok. 18:00–18:30, by lekko podbić poziom energii – o ile są na to przyzwyczajone. Kluczowe: unikaj wszystkiego, co może Cię zniechęcić lub zdenerwować. Dzień startowy to nie czas na załatwianie spraw, zakupy, wielkie sprzątanie czy rodzinne awantury.

Co jeść, żeby nie przesadzić i nie opaść z sił?

Odpowiednie jedzenie w dniu zawodów to nie tylko kwestia energii – to także komfortu jelit, stabilności nastroju i utrzymania poziomu cukru we krwi. W przypadku wieczornego startu, najważniejsze to nie przejadać się, ale też nie dopuścić do głodu. Organizm, który zbyt długo nie dostaje „paliwa”, zaczyna zwalniać – spada koncentracja, pojawia się rozdrażnienie, a mięśnie nie mają z czego czerpać energii. Jednocześnie – jeśli przesadzisz z obiadem, organizm zamiast przygotowywać się do wysiłku, będzie walczył z trawieniem. Właśnie dlatego ostatni większy posiłek najlepiej zaplanować około 14:00. To daje czas na strawienie, a jednocześnie nie zostawia zbyt dużej przerwy do startu.

Dobry wybór to lekki, ale węglowodanowy obiad – np. makaron z warzywami i oliwą, ryż z kurczakiem lub omlet z płatkami owsianymi. Unikaj tłustych potraw, strączków i produktów pełnoziarnistych – mogą być zbyt ciężkie. Około 17:30–18:00 warto zjeść lekką przekąskę – coś, co dobrze znasz i co się sprawdziło w przeszłości. Świetnie działa gotowany ryż z miodem lub dżemem, banan z masłem orzechowym lub żel energetyczny popity wodą. Jeżeli pijesz kawę, nie rób tego później niż 18:30 – żeby nie zakłócić snu po biegu.

Ciekawostka: nawet lekkie odwodnienie (utrata 2% masy ciała w wodzie) może obniżyć wydolność o 10–15%. Dlatego pij regularnie małe ilości wody lub napoju izotonicznego – nie tylko w dniu startu, ale już na 2-3 dni przed tym ważnym dniem. Unikaj gazowanych napojów, surowych warzyw i nowych produktów – dzień zawodów to nie czas na kulinarne eksperymenty.

Aktywność w ciągu dnia – zero biegania, trochę ruchu

W dzień zawodów wiele osób zadaje pytanie: czy iść pobiegać rano? Odpowiedź jest krótka – nie. Chyba że jesteś zawodowcem i masz dokładnie zaprogramowany schemat aktywacji, poranny rozruch nie ma sensu. Zamiast tego postaw na lekką aktywność. Krótki spacer rano albo wczesnym popołudniem działa zbawiennie – dotlenia, poprawia krążenie, pozwala się rozruszać bez zużywania energii.

Można też zrobić krótką sesję mobilizacji – 10 minut rozciągania, aktywacja bioder, ruchy ramion, lekkie krążenia. Organizm powinien być aktywny, ale nie zmęczony. Unikaj stania w kolejkach, długiego siedzenia w jednej pozycji i „zastygnięcia” na kanapie przez cały dzień.

Ciekawostka: badania pokazują, że 6–8 godzin siedzenia bez przerwy wpływa negatywnie na przepływ krwi w kończynach dolnych – czyli dokładnie tam, gdzie jej potrzebujesz podczas biegu. Dlatego warto co godzinę wstać, przespacerować się, poruszać stopami. Jeżeli masz piłkę do masażu lub roller – to dobry moment na lekki automasaż łydek i pleców. Pamiętaj też, że stres psychiczny również męczy – postaraj się nie angażować w wyczerpujące rozmowy, spotkania czy intensywne bodźce. To ma być dzień lekkiego rytmu i łagodnego przygotowania do akcji.

Drzemka – tak, ale z głową

Drzemka to sprzymierzeniec, ale tylko wtedy, gdy jest zaplanowana z głową. Idealna pora to między 13:00 a 14:00 – wtedy naturalnie spada nasza czujność, co ułatwia zaśnięcie. Taka drzemka powinna trwać ok. 20 min. Dłuższy sen może wejść w fazę głęboką i zamiast orzeźwienia, dać uczucie zamulenia i rozbicia. Po przebudzeniu warto wstać od razu, napić się wody, zrobić kilka spokojnych ruchów, by pobudzić krążenie.

Przeczytaj jeszcze to: Tydzień do startu w półmaratonie. 5 rzeczy, które warto wiedzieć!

Ciekawostka: NASA badała efekty krótkich drzemek u pilotów i okazało się, że nawet 20-minutowy sen znacząco poprawia koncentrację i refleks przez kilka godzin. W świecie sportu coraz częściej mówi się o „strategicznym śnie” – czyli celowym planowaniu drzemek w dniu zawodów. W przypadku – biegacza amatora – to może być doskonałe narzędzie, jeśli tylko zadbasz o warunki. Zasłoń rolety, wycisz telefon, wyłącz powiadomienia. Nawet jeśli nie zaśniesz, samo „wyciszenie” przez 20 minut przyniesie regenerację. Tylko pamiętaj – nie planuj drzemki zbyt późno. Po 15:00 może to zaburzyć naturalny rytm dnia i sprawić, że wieczorem będziesz ospały.

Rozgrzewka – dłuższa, dynamiczna, precyzyjna

Wieczorne biegi wymagają zdecydowanie dłuższej i intensywniejszej rozgrzewki niż poranne starty. Dlaczego? Bo organizm jest już w trybie „końca dnia” – układ nerwowy zwalnia, mięśnie są sztywniejsze, a metabolizm mniej aktywny. Twoim zadaniem jest „włączyć ciało” do działania. Rozgrzewka powinna trwać od 20 do 30 minut i być podzielona na etapy. Najpierw spokojny trucht – 5–10 minut, żeby pobudzić krążenie. Potem dynamiczne ćwiczenia – skipy, krążenia bioder, wyskoki, wymachy. Na koniec kilka przyspieszeń – 2–3 przebieżki po 100–150 metrów w tempie startowym.

Ciekawostka: badania pokazują, że dynamiczna rozgrzewka może poprawić ekonomię biegu nawet o 5–6%, co przekłada się na realne sekundy na mecie. Postaw na tzw. „mobilizację dynamiczną” – ruchy w pełnym zakresie, ale kontrolowany i z energią. Nie rozgrzewaj się w samotności – jeśli możesz, dołącz do grupy, nawet obcych ludzi. Psychika od razu pracuje lepiej, a ciało szybciej „wkręca się” w biegowe tempo.

Ostatnie minuty przed biegiem warto spędzić aktywnie – nie stój w miejscu, tylko maszeruj, skacz lekko, trzymaj ciało w gotowości. Rozgrzewka to nie tylko przygotowanie mięśni – to wprowadzenie organizmu w stan czujności i działania. Po niej nie powinieneś czuć się zmęczony – powinieneś czuć się „na głodzie startu”.

Podsumowanie w formie tabeli

Oto tabela z przykładowym harmonogramem dnia startowego dla biegu na 5 km o godz. 21:00. Zawiera sugerowane godziny, aktywności oraz wskazówki. To uniwersalny schemat – możesz go dostosować do swoich potrzeb i stylu życia:

Godzina Co robić? Wskazówki / Cel
07:30–08:00 Pobudka, lekka aktywacja Wstań bez pośpiechu, krótki spacer, trochę światła dziennego
08:30 Śniadanie Węglowodany + białko, np. owsianka z bananem i jogurtem
09:30–11:00 Czas wolny / praca / spacer Unikaj długiego siedzenia, zmieniaj pozycję co 45 min
11:30 Przekąska Np. jogurt naturalny, garść suszonych owoców lub banan
13:00–14:00 Drzemka lub czas offline Maks. 20–25 min, potem woda, delikatna aktywacja
14:00 Obiad Lekki, łatwostrawny, np. ryż z warzywami i kurczakiem
15:30–16:30 Spacer, mobilizacja, rozciąganie Rozluźnij biodra, plecy, łydki
17:30 Mała przekąska Mały posiłek na ostatni zastrzyk energii, np. banan z masłem orzechowym
18:00 Kawa (opcjonalnie) Tylko jeśli jesteś przyzwyczajony
19:00–20:00 Przygotowanie do startu Ubranie, numer, chip, rozgrzewka w planie
20:00–20:30 Dynamiczna rozgrzewka Trucht, ćwiczenia, skipy, 2–3 przebieżki
20:40 Wejście do strefy startowej Nie wychładzaj się!
21:00 START Baw się dobrze!
po biegu Nawodnienie, lekki posiłek, prysznic Np. shake białkowy, kanapka, coś ciepłego
23:00 Sen Staraj się zasnąć do północy, przewietrz pokój

Wieczorny start na 5 km wymaga świadomego zaplanowania całego dnia. Kluczem jest utrzymanie energii bez przemęczenia i unikanie zbędnego stresu. Odpowiednie odżywianie i nawodnienie przez cały dzień pozwalają uniknąć spadków formy. Lekka drzemka wczesnym popołudniem może znacząco poprawić koncentrację i regenerację. Warto unikać biegania w ciągu dnia, ale zadbać o łagodną aktywność i mobilizację ciała. Dobrze przeprowadzona rozgrzewka wieczorem „obudzi” ciało i przygotuje do mocnego tempa. Powodzenia!

Źródło zdjęć: PKO Nocny Bieg na 5, autor: Krzysztof Karpiński

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

New Balance FuelCell SC Elite V4: chcemy czy nie, będzie HIT

New Balance FuelCell SC Elite V4 to buty do biegania szybkich półmaratonów i maratonów. Można w nich pobiec też szybko krótsze dystanse lub przydomowy trening tempowy. Z roku na rok ten but staje cię coraz bardziej uniwersalny, co oczywiście jest na plus. Cieszę się, że biegałem w poprzednim modelu i dziś omawianym, ponieważ między nimi jest kilka różnic. Elite V4 ma więcej miejsca w środku cholewki, co nie jest takie oczywiste w segmencie butów do szybkiego biegania. Krótko mówiąc, cholewka jest bardziej przestronna i miękka. Amortyzacja butów jest komfortowa na twardych nawierzchniach. Pełnowymiarowa, czyli ułożona na całej długości podeszwy płytka karbonowa pcha nas do przodu i napędza każdy krok. Niski 4-milimetrowy drop uzupełnia przyjemność z biegu. Najpierw trzeba jednak sporo wydać, żeby cieszyć się z posiadania tego buta. Przeczytaj poniższą recenzję i obejrzyj specjalnie przygotowany odcinek wideo, dlatego, że po prostu warto, gdy poszukujesz szybkich butów na zawody lub treningi z wysokim tempem. (więcej…)