lub Zarejestruj się aby założyć posty i tematy.

Zegarek dla amatora - superkompensacja

Cześć

Łamię sobie od pewnego czasu głowę nad wyborem zegarka sportowego.

Założenia:

Najważniejsze: żeby pokazywał mi w dość rzetelnie poziom zmęczenia/niedotrenowania/przetrenowania.

Biegam amatorsko po znanej mi i ulubionej trasie, mam rozpisany plan treningowy ale mimo (a może wbrew) wieku jestem dopiero na początku drogi.
Pracuję fizycznie jednak z różną intensywnością, czasami noszę ciężkie ładunki po schodach i w ciągu dnia pracy pokonam z obciążeniem po podsumowaniu  ~75-100 pięter, a innym znowu razem spędzam wiele godzin za kierownicą ciężarówki.

Mój Polar M600 wskazuje mi % wykonania wyznaczonego dla mnie dziennego wysiłku, ja to niekiedy odczuwam zupełnie inaczej. Czasami, gdy dużo chodzę po płaskim, to bez trudu w ciągu dnia osiągam 100% (~3300) kcal, innym razem, gdy mam do pokonania wiele pięter z ładunkiem i padam na pysk  procent wykonania dziennego waha się w granicach 50-70, potem pod wieczór godzinka lub półtorej szybkiego spaceru i mam 100% (!). Nie wspominam już o naliczaniu podczas długiej jazdy samochodem - ale to temat raczej ogólnie znany.

Dlatego poszukuję zegarka, który w miarę rzetelnie pokaże mi poziom wykonanego dziennego wysiłku ewentualnie szacowanych pozostałych rezerw. Sądzę, że powinien być również wyposażony w wysokościomierz żeby zliczał piętra.

Ostatnio na przykład po bardzo męczącym dniu w pracy mój Polar wskazywał mi, że mogę jeszcze przeprowadzić trening a ja ledwo powłóczyłem nogami 😉 Oczywiście sam zdecydowałem jaki trening zrobić ale chodzi mi o monitor na którym w miarę będę się mógł oprzeć w podejmowaniu decyzji. Żeby trafiać w superkompensację.

Czy ma ktoś jakiś pomysł, który z dostępnych zegarków byłby najlepszy w mojej sytuacji?

Cześć. Wskazania zegarka dotyczące poziomu zmęczenia oparte są w większości (ale nie tylko) na dwóch filarach - sesjach treningowych, które zegarek zapisuje w dłuższej perspektywie i wylicza na ich podstawie pewne wskaźniki, później sumowane są dane z jakości snu, które również zegarek śledzi w dłuższej perspektywie czasu. Czasami dokładane są dane z aktywności fizycznej na przestrzeni dnia. Popatrz, że nie ma tutaj czegoś takiego jak dieta, zmęczenie psychiczne, które równie mocno oddziałują na "stopień regeneracji". Dlatego jest to parametr liczony z pewną wartością błędu/różnicy, co przekłada się, że w niektóre dni wskazania zegarka nie pokrywają się z naszą "energią", ale w inne są faktycznie bliskie. Trzeba brać na to ogólnie pewną poprawkę, że sprzęt nie siedzi w naszej głowie, nie "widzi" wszystkiego co robimy (np. psychika), ale też działa według zaprogramowanych schematów. Czasami mogą posiadać one błędy 🙂 To tylko oprogramowanie.

Polecam rozglądać się za Polar lub Garmin, bo to te firmy świetnie opanowały zbieranie danych (dzień i noc) i ich prezentację w formie wskaźnika zmęczenia/przetrenowania/wypoczynku. Polar Vantage (https://www.polar.com/pl/smart-coaching/recovery-pro) V lub Garmin - Fenix lub Forerunner - modeli jest sporo. Wszystko też zależy od budżetu.

Wysokościomierz barometryczny nie musi być obowiązkowy, bo część urządzeń wylicza piętra za pomocą innych czujników. Jednak dobrze, żeby zegarek go posiadał 😉

Jak są jeszcze pytania, pisz śmiało.