Ból obu łydek podczas treningu oraz po
Cytat z oliwia data 7 marca, 2020, 11:28 amWitam, 13.02.2020 wróciłam z obozu i od tamtego czasu mam problem z bólem łydek. Na początku dało się przeżyć ale z kolejnym treningiem ból narastał. Przy rozgrzewce i chodzeniu wszystko ok dopiero gdy zaczynam robić przebieżki na rozgrzanie przed bieganiem płotków zaczyna łapać mnie ten ból i trzyma z dobre parę godzin po treningu. Na zwykłych wf-ach też mnie bolą. Czy ktoś z was wie co to może być lub po prostu doradzi co mogłabym zrobić by wszystko wróciło do normy ?
Witam, 13.02.2020 wróciłam z obozu i od tamtego czasu mam problem z bólem łydek. Na początku dało się przeżyć ale z kolejnym treningiem ból narastał. Przy rozgrzewce i chodzeniu wszystko ok dopiero gdy zaczynam robić przebieżki na rozgrzanie przed bieganiem płotków zaczyna łapać mnie ten ból i trzyma z dobre parę godzin po treningu. Na zwykłych wf-ach też mnie bolą. Czy ktoś z was wie co to może być lub po prostu doradzi co mogłabym zrobić by wszystko wróciło do normy ?
Cytat z Kamil Nowak data 30 marca, 2020, 11:38 amCześć. Jeśli wróciłaś z jakieś obozu treningowego, to może przemęczenie? lub zbytnio nadwyrężyłaś mięśnie? Jeśli trenowałaś nazbyt mocniej niż zawsze to może być to pierwsze. Gdy trening był z dużo większym obciążeniem niż zawsze, to zapewne druga opcja. Daj sobie kilka dni przerwy - około tygodnia - później na spokojnie wróć do biegania i zobaczysz czy jest ok. Jeśli nie to dopytaj trenera, bo skoro jeździsz na jakieś obozy, to zapewne ktoś tam ma kompetentną wiedzę 🙂
Zdrowia!
Pozdrawiam,
Kamil
Cześć. Jeśli wróciłaś z jakieś obozu treningowego, to może przemęczenie? lub zbytnio nadwyrężyłaś mięśnie? Jeśli trenowałaś nazbyt mocniej niż zawsze to może być to pierwsze. Gdy trening był z dużo większym obciążeniem niż zawsze, to zapewne druga opcja. Daj sobie kilka dni przerwy - około tygodnia - później na spokojnie wróć do biegania i zobaczysz czy jest ok. Jeśli nie to dopytaj trenera, bo skoro jeździsz na jakieś obozy, to zapewne ktoś tam ma kompetentną wiedzę 🙂
Zdrowia!
Pozdrawiam,
Kamil