lub Zarejestruj się aby założyć posty i tematy.

10 lat biegania - historia

Witam. Miałam 19-20 lat, mieszkałam z rodzicami, było to 10 lat temu. Na studiach poznałam koleżankę, która była już wtedy zapaloną biegaczką i startowała w zawodach na przeróżnych dystansach. Okazało się, że wynajmuje pokój niedaleko mojego domu, więc od rozmowy do rozmowy, poszłyśmy któregoś sobotniego poranka pobiegać. Pokazała mi co i jak, i zrobiłam wtedy coś około 3 kilometrów, z przerwami na marsz.

Spodobało mi się bieganie i postanowiłam kupić buty do biegania, bo jak Natalia powiedziała: bez typowych butów do biegania ani rusz. I tak kupiłam swoją pierwszą parę butów treningowych. Zaczęłyśmy coraz częściej się spotykać na wspólne bieganie i trenowałyśmy 3-5 razy w tygodniu.

Po jakimś czasie zaczęłam się przygotowywać do biegu na 5 km, żeby przekonać się jaka atmosfera panuje na zawodach. W dniu startu, rano, byłam mocno zestresowana, ale gdy tylko przyjechała po mnie koleżanka, stres zszedł i zebrałyśmy się do wyjazdu. Gdy już dotarłyśmy i mogłam popatrzeć na tych wszystkich biegaczy i biegaczki, który skupieni przygotowują się do biegu, ale również tych, którzy uśmiechali się, robili wspólne zdjęcia i przybijali piątki, poczułam wspaniałą energię. Bieg na tym dystansie nie był wyzwaniem, bo założyłam sobie że pobiegnę trochę szybciej niż na treningach, bardziej chodziło o poczucie klimatu zawodów.

Bieganie na tyle mi się spodobało że wpadłam jak śliwka w kompot. Co daje bieganie? Aktywność zmienia ciało na lepsze, poprawia koncentrację, dorzuca w gratisie uśmiech, zadowolenie i pozytywne zmęczenie. Sport dla każdego. Pozdrawiam, Karolina