Czy drogie buty do biegania są najlepsze?

polecane

Czy drogie buty do biegania są najlepsze?

Kamil Nowak
4 października, 2015
Aktualności

Czy istnieje zależność, pomiędzy bardzo drogimi butami do biegania, a satysfakcją z treningu? Czy biegacz, który wyda więcej pieniędzy na buty, odczuje to w trakcie treningów? Odpowiedzi na powyższe pytania zaleźliśmy w serwisie RunRepeat, który zbadał to na podstawie 135 000 ankiet. 

maraton

RunRepeat.com niedawno przeanalizował opinie biegaczy, którzy wystawili ocenę swojemu obuwiu, w którym regularnie trenowali. Dane uzyskano z 134,867 opinii, które pozwoliły bliżej poznać relację drogich butów z tymi tańszymi, a subiektywną oceną biegacza, w których trenowało się im lepiej. Czy wydając więcej pieniędzy na buty do biegania, lepiej się nam w nich będzie biegać?

Spośród badanych 391 modeli butów (łącznie od 24 producentów), linia trendu wskazuje, że drogie buty do biegania, uzyskują niższe oceny, niż te bardziej przystępne. W najbardziej skrajnych przypadkach, 10 najdroższych par butów (zwykle za $ 181 i więcej) otrzymało średnią ocenę 79 (na 100 punktów), a 10 najlepiej ocenianych modeli w serwisie (za $ 61 i mniej), uzyskało średnią ocenę 86.

Najwyżej oceniane marki to Skechers, Saucony i VibramFiveFingers. Najbardziej przystępne cenowo marki to z kolei Skechers, Vivobarefoot i Puma, a najdroższe według opinii biegaczy to buty ON Running shoes, Newton i Hoka One One.

Zapraszamy do komentowania materiału. Jakie jest Twoje zdanie? Czy drogie buty do biegania są lepsze, od tych trochę tańszych?

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Ewcia 20 pisze:

    Kupuję średnio buty za 200-250 zł i uważam, że taka cena jest jak najbardziej odpowiednia, aby dostać coś dobrego do biegania (startu w zawodach i na treningi). Wygoda, amortyzacja i jakość buta do 250 zł jest już na wysokim poziomie, a płacenie 200 zł więcej, bo i takie modele są, to już za dużo. Buty, które kosztują 500 zł, to nie wiem co mają w środku, ale ja różnicy nie czuję. Biegałam kiedyś w NB i nie odczułam różnicy, pomiędzy Adasiami za 200 zł.

  2. Czerwony Napinacz pisze:

    Aby dostać dobre buty biegowe trzeba wydać od 350 do 500 zł. New Balance-y, z tego przedziału są jak najbardziej OK. Butów poza tą skalą nie kupuję. Tańszych, zdecydowanie NIE, a na droższe mnie nie stać.

  3. Peter40 pisze:

    Jestem takim sobie biegaczem i używam Endo nie by się chwalić ale żeby mieć podgląd w moje statystyki. Od 3 lat biegam(regularnie około 40-50km w tygodniu) i „wybiegałem” parę par butów no i mam moją markę, warto zmieniać producentów i modele by odnaleźć swoje które pasują ale wiem jedno warto inwestować w dobre buty lecz poczekać na jakąś wyprzedaż. Średnio po 1200 kilometrach buty są udeptane i nie mają już tych właściwości co nowe i nadają się na krótkie biegi. Długie wybiegania robię w nowszych butach co daje jedna parę na rok. Teraz biegam w Asicsach Nimbusach 17 (wyrwałem je za 450) do mojej wagi, stopy i dłuższych dystansów są rewelacja na krótsze biegi mam GT-2000 2. Dlaczego tak, kiedyś nabawiłem się zapalenia okostnej antybiotyk itp. Kolega lekarz sportowy a nie jakiś tam rodzinny jak się umawiałem kazał zabrać buty w których biegam szybko mnie wyleczył z oszczędzania na butach. Pokazał to i owo i od tej pory nie mam kontuzji więc warto inwestować 🙂

    1. Adrian pisze:

      Witam,

      Jestem bardzo ciekaw, jak ktoś jest w stanie biegać i w nimbusach i Gt-2000. Te buty są przeznaczone dla 2 różnych typów stopy. Jestem bardzo ciekaw w jaki sposób wycierają się Pana podeszwy.

      Pozdrawiam,
      Adrian

    2. Ania b pisze:

      Jestem biegaczem początkującym i również mam Nimbusy 17 nie wyobrażam sobie innych butów na swoich stopach . Nie można nic o tych butach powiedzieć dopóki nie założy się ich na stopy . Komfort – rewelacyjny .

  4. Maratończyk POZnań pisze:

    dobry raport

  5. Warszawiaky pisze:

    Dobre buty do biegania to i nawet za 160 zł można kupić. Pamiętam swoje pierwsze Asics’y kupione w jakimś sklepie z butami typu CCC i służyły mi jak żadne inne. Przebiegłem w nich około 900 km i nadal trzymały się dobrze.

  6. Sniegol pisze:

    ile ludzi tyle opini
    jeździłem przymierzałem i testowałem buty w kilku sklepach (nie patrząc na ceny) i w momencie kiedy założyłem na nogi Brooki Gliceryny 11 w zeszłym roku to wiedzialem ze to jest to kosztowały około 550zł wytrzymały rok w zeszłym miesiącu znowu to samo chciałem sprawdzić paru producentów ale przypadły mi do gustu saucony nie pamiętam modelu za 650 zł i w kolejnym sklepie na noge wpadły znowu gliceryny 13 Brooka i tak już zostało tez kosztowały 650 zł ale moim zdaniem warto było i nie załuje zakupu

  7. Dzoana pisze:

    Mysle, ze nie cena, ale indywidualne dopasowanie butow do stop ma znaczenie. Warto próbować rożne marki i modele, zeby dobrać buty na treningi i na starty, ktore nie beda obcierać, uciskać, niszczyć paznokci itp. Mi to zajęło kilkanaście lat i kilkanaście par butow:)

  8. rafalrutek998@o2.pl pisze:

    Hej
    Ja mam buty z lidla niestety wspierać czasem niemiecki biznes za co mi wstyd ale nie stać mnie na inne.

    Szczerze mówiąc są Oki przebiegiem w 3 parach blisko 1000 km i nie odczuwam stawów

  9. Nikolay pisze:

    Ja biegam w butach od Saucony i to jest moja ulubiona marka.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Test zegarka Coros Vertix 2

Monstrum – słowo to zawsze kojarzyło mi z ogromnym potworem. Raz przyjaznym jak Shrek, kiedy indziej złowrogim jak Obcy. Tym razem mianem tym nazwałem zegarek dla biegaczy VERTIX 2 marki Coros. Określenie „monstrum” pasuje do niego jak do żadnego innego zegarka sportowego, który dostępny jest obecnie na rynku. Powodem jest nie tylko wielkość modelu – choć ta też robi wrażenie (wyświetlacz o średnicy 1,4”) – ale przede wszystkim wytrzymałość baterii oraz liczba posiadanych funkcji. (więcej…)