Kupujesz buty do biegania? Nie popełnij tych 5 błędów

polecane

Kupujesz buty do biegania? Nie popełnij tych 5 błędów

Kamil Nowak
22 lipca, 2016
Poradniki

Buty do biegania to podstawowe wyposażenie biegacza. Prawidłowo dobrane powinno zapewniać komfort, odpowiednie prowadzenie stopy i bezpieczeństwo dla całej kończyny. Sprawdź, jakie są podstawowe błędy popełniane przez biegaczy, podczas kupowania nowej pary butów. 

buty do biegania

Stopa jest tą częścią ciała, która najintensywniej pracuje w trakcie biegania. Przeciążenia w czasie ruchu są niekiedy gigantyczne, a wykonywana praca niezwykle ciężka. Dla zapewnienia prawidłowej pracy stóp i ich ochrony potrzebne są odpowiednio dobrane buty do biegania. Dlaczego określa się je jako „buty do biegania„? Ponieważ jak każde obuwie, tak i to, jest dedykowane do określonych czynności, czyli do treningów biegowych. Takie buty posiadają odpowiednią wytrzymałość, elementy amortyzujące i utrzymują stopę w poprawnej płaszczyźnie. Wszystkie te elementy sprawiają, że buty do biegania to nie tylko wymysł kogoś z marketingu dużej firmy obuwniczej, ale pewien standard, który każdy trenujący powinien posiadać. Można nawet pokusić się o porównanie ważności takich butów z tlenem, który w czasie ruchu pobiera człowiek. Pierwsze, jak i drugie jest potrzebne do (prawidłowego) funkcjonowania. Człowiek musi oddychać, a stopa powinna pracować w odpowiednio dobranym bucie.

1. Zbyt mały rozmiar butów do biegania

Jaki rozmiar butów do biegania?

Jednym z podstawowych błędów popełnianych podczas wyboru nowych butów do biegania, jest źle dobrany ich rozmiar. Najczęściej kupujemy tak, jak podczas zakupu butów codziennego użytkowania. To bardzo duży błąd, ponieważ stopy w  trakcie biegu naturalnie puchną ze zmęczenia, obciążeń i powiększają się, co powoduje, że nagle rozpychają się wewnątrz buta. Jeśli w środku butów nie ma przestrzeni dodatkowej, palce zaczynają wbijać się w przednią część buta. Powstająca siła oddziałuje bezpośrednio na stopę i w konsekwencji po zakończeniu biegu będą bolały nas palce, powstaną pęcherze, a nawet mogą schodzić nam paznokcie. To oczywiście najczarniejsze scenariusze, ale i takie sytuacje mają miejsca. Pamiętaj, że im dłuższe realizujesz treningi, tym skutki będą coraz poważniejsze.

Przyjęło się, że buty do biegania powinny być o około 1 rozmiar większe. Najłatwiej określić ile to jest, przykładając kciuk do buta. Wolne miejsce powinno być zbliżone do długości naszego paznokcia. Jest to zapas, który zapewni palcom dużo swobody i tym samym unikniemy nieprzyjemnych następstw. Pamiętaj, że najlepszym momentem na wizytę w sklepie jest późne popołudnie, ponieważ po całym dniu stopy będą bardziej zmęczone i nabrzmiałe. To dobry moment na przymiarkę nowych butów.

2. Typ stopy a buty do biegania – jakie to ma znaczenie?

Przed zakupem obuwia treningowego powinieneś ustalić swój indywidualny typ stopy (pronacja, supinacja, neutralna). Dlaczego jest to ważne? U większości biegaczy pierwszą częścią ciała, która dotyka podłoża podczas lądowania jest pięta i to właśnie w jej okolicach producenci butów umieszczają najwięcej systemów amortyzacyjnych.

Pronacja – to sposób przemieszania się stopy od pięty do palców poprzez wewnętrzną jej część w trakcie biegania czy chodzenia. Ruch ten jest naturalnym mechanizmem poruszania się stopy po nawierzchni. Problem występuje wówczas, gdy pronacja jest za duża. W takim przypadku będziemy potrzebować odpowiednich butów do biegania, które za pomocą swojej konstrukcji, będą chronić przed możliwymi kontuzjami czy urazami i to właśnie dla takich osób, powstał dodatkowy element, jakim jest stabilizacja wewnętrznej strony buta.

Neutral – biegacz posiadający ten typ stopy ląduje na zewnętrznej części pięty, ale zamiast przenosić ciężar ciała na wewnętrzne albo zewnętrzne krawędzie stopy, ciężar rozkłada się równomiernie na całej jej długości. Osoby ze stopą neutralną powinny używać obuwia neutralnego. Dla biegaczy neutralnych równie dobre mogą okazać się buty dla supinatorów czy delikatnych pronatorów.

Supinacja – w trakcie biegania stopa kierowana jest do zewnątrz, co powoduje nadmierne obciążanie tej części stopy i buta. W tym przypadku ciężar ciała przenoszony jest w głównej mierze na zewnętrzną krawędź stopy. Dla stopy supinującej nie ma specjalnej kategorii czy konstrukcji butów. Supinatorzy mogą więc korzystać z butów dostępnych dla biegaczy neutralnych.

Jednym z najprostszych testów, aby zbadać, jaki typ stopy posiadamy jest wykonanie odcisku stopy na mokrej nawierzchni. Ten test możemy w szybki sposób przeprowadzić np. w łazience i potrzebować będziemy albo ciemnych kafli podłogowych albo kartki papieru. Mokrą stopą stajemy na wcześniej przygotowanej podłodze lub kartce papieru. Widoczny odcisk może być odpowiedzią na pytanie dotyczące typu stopy.

Stopy biegacza

Powyższy sposób jest metodą domową. Na pewno taki test nie może zastąpić profesjonalnego badania wykonanego przez ortopedę, więc wszystkich biegaczy zachęcamy do tego, aby przynajmniej raz w swojej karierze zawitali do profesjonalnego sklepu biegowego lub ortopedy i skorzystali z porady fachowców.

3. Waga ciała, a buty do biegania

Za każdym razem, gdy w trakcie biegu lądujesz na stopie, masa jaką musi ona utrzymać to niemal trzykrotność wagi biegacza. Osoba ważąca 65 kg naciska na każdą swoją stopę ze średnim ciężarem 195 kg. Niesamowite, że stopy zostały tak zbudowane przez matkę naturę, iż są w stanie znieść takiego rzędu obciążenia, które powtarzamy kilka, a nawet kilkanaście tysięcy razy w czasie biegu. Niestety kwestia ciężaru ma drugie dno. Twoja waga bezpośrednio wpływa na zużywanie się obuwia treningowego. Jeśli wybrałeś buty, które są zaprojektowane z myślą o lekkich biegaczach, to szybciej zedrzesz podeszwę oraz ulegną deformacji wszystkie systemy zaprojektowane w butach. Amortyzacja składająca się z żelowych wstawek wewnątrz podeszwy szybciej ulegnie wykorzystaniu i np. z 800 kilometrów efektywnej żywotności butów, skróci się ten dystans do połowy. Tak może się zdarzyć, jeśli podczas kupowania nowych butów do biegania nie weźmiesz pod uwagę swojej masy ciała.

Zagłębiając się w opis danych butów do biegania można znaleźć kategorie, jak 65+, 70+ etc. Cyfry tyczą się masy ciała biegacza. Pamiętaj, aby zważyć się kilka razy przed momentem wizyty w sklepie. Najlepiej raz w tygodniu zapisywać w dzienniczku biegacza, ile aktualnie wynosi nasza masa ciała. Będzie to również przydatna informacja do określenia, czy waga się zmniejsza, a może pozostaje taka sama.

4. Przeznaczenie butów do biegania (nawierzchnia)

Buty do biegania a nawierzchnia

Kolejną z kluczowych cech, na którą należy zwrócić uwagę jest nawierzchnia, po której będziemy najczęściej trenować. Buty do biegania są podzielone między innymi na modele startowe, treningowe, minimalistyczne, terenowe czy lekkoatletyczne. I już na pierwszy rzut oka widać, że wszystkie te modele zdecydowanie różnią się od siebie, najczęściej poprzez swoją budowę i wielkość, stopień amortyzacji czy elementy dodatkowe jak kolce.

Najpopularniejszymi powierzchniami są chodniki, a zatem nawierzchnia twarda oraz parki. Tutaj oczywiście mowa o terenach miejskich, ponieważ w obszarach mniej zurbanizowanych czy na wsiach propozycje wyglądają zupełnie inaczej (królują leśne ścieżki i szutrowe drogi).

Dobrze jest wybierać buty, które posiadają amortyzację odpowiednią do nawierzchni. Buty do biegania na twardych nawierzchniach będą zdecydowanie większe, z grubą lub bardzo grubą podeszwą o widocznych elementach żelowych – amortyzujących. Czasami producenci eksponują to kolorami z boku podeszwy. Naciskając palcem czujemy miękkość oraz sprężystość takich elementów. Oczywiście nie oznacza to, że wybierając największy but w sklepie (z najgrubszą podeszwą) będziemy w 100% chronieni przed kontuzjami i twardymi nawierzchniami. Najważniejsze jest to, aby dobrać optymalnie zależność pomiędzy stopniem amortyzacji w butach, a nawierzchnią, po której będziemy najczęściej biegać.

Jeśli trenujesz na stadionie lekkoatletycznym wyposażonym w bieżnię, warto skierować uwagę na obuwie, które zapewnia maksymalne trzymanie się stopy na łukach. Gumowa powierzchnia takich obiektów jest dość śliska po deszczach, lub gdy bardzo mocno się nagrzeje od słońca. Pomocne okażą się buty z kolcami, które można również używać w trakcie biegów przełajowych lub z przeszkodami.

Buty minimalistyczne są przeznaczone do tzw. biegania naturalnego, które zapewnia maksymalizację doznań „stopa a powierzchnia”. W takich butach będą odczuwalne wszelkie zmiany podłoża. Główną cechą tych butów do biegania jest ich lekkość. Po założeniu ich na stopę praktycznie nie powinno się ich czuć – tzn. zapewniają dużą swobodę w kontakcie z podłożem. Przykładem takich butów są np. Vibram Five Fingers.

5. Zakup nowych butów do biegania przed startem w zawodach

Buty do biegania

Buty do biegania są niezwykle ważnym elementem stroju osoby, która zamierza trenować. Tak jak w przypadku tradycyjnego obuwia, w którym chodzimy na co dzień, tak i buty treningowe należy „rozchodzić”. A to oznacza, że przez pierwsze treningi oszczędzamy stopy i w nowych butach biegamy na krótkich dystansach np. do 5 kilometrów po to, aby przyzwyczaić stopę do nowego obuwia, ale również dopasować buty do stopy. Każdy z nas na pewno był w przynajmniej kilku sytuacjach, kiedy buty obtarły jego piętę czy palce powodując nieprzyjemne pieczenie. I dlatego tak istotne jest przyzwyczajenie stopy do nowych butów.

Jeśli planujesz wziąć nowe buty do biegania na zawody, powinieneś zacząć w nich trenować na około miesiąc przed startem, aby wypróbować je w trakcie treningu, a nie podczas finalnego biegu. Gdyby się okazało, że coś negatywnego dzieje się ze stopą, masz jeszcze możliwość zareagowania przed zawodami i wyboru innej pary butów do zawodów.

Podsumowanie

Jakie buty do biegania

Wartym zapamiętania jest to, że buty do biegania są jednym z najistotniejszych elementów wyposażenia biegacza i na wybór nowej pary powinniśmy przeznaczyć dużą uwagę. Źle dobrane będą nas irytować, męczyć, a po zakończonym treningu nasze stopy będą fatalnie wyglądać – a przetarcia i pęcherze na stałe zagoszczą na naszej skórze. Wybieraj większe buty, najlepiej o około 1 rozmiar, ustal indywidualny typ stopy i nawierzchnię, po której będziesz trenować oraz nie kupuj butów tuż przed startem w zawodach. Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone sposoby, z których korzystacie w trakcie zakupów, zostawcie poniżej komentarz z opisem.

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Marta pisze:

    Po pierwszą parę butów do biegania wybrałam się do sklepu „dla biegaczy” – dzięki temu i profesjonalnej obsłudze udało mi się uniknąć tych wszystkich błędów 🙂

    1. Kamil Nowak - Bieganie Uskrzydla pisze:

      Cieszę się, że skorzystałaś z pomocy profesjonalnych doradców. Życzę wielu przebiegniętych kilometrów 😉

  2. Ted pisze:

    Nigdy się nie zawiodłem na butach Brooks. Biegałem juz w 5 różnych butach i zawsze byłem zadowolony. Świetna marka.

  3. Pan pisze:

    Nike, adidas, mizuno.

  4. Aneta pisze:

    Pierwszą parę butów kupiłam w Decathlonie bez jakiejkolwiek wiedzy na temat rodzajów wad stopy i sprawdzania moich stóp. Fakt jest taki, że wtedy biegałam krótkie dystanse i raczej wolno. W późniejszym czasie postanowiłam kupić buty profesjonalne wiec udałam się do sklepu dla biegaczy, tam zrobili mi pomiary i okazało się,że mam stopę pronującą. Kupiłam świetne buty MIZUNO WAVE INSPIRE 12 (w których nie jest mi dane biegać, problem ze spojeniem łonowym i okropny ból, który wyklucza mnie z treningów.
    Wczoraj w domu zrobiłam test mokrej stopy i moim zdaniem mam stopę neutralną.:)
    Jak tu wierzyć sprzedawcą ?
    Czy te całe zamieszanie z butami dla stopy pronującej czy supinującej nie jest jednym wielkim marketingiem i nabijaniem nas biegaczy w butelkę.

    1. Beremis pisze:

      Nie będę bronił producentów, bo na pewno mają sporo za uszami, jeśli chodzi o dział marketingu. Ale „typu” stopy raczej tak. Przedstawiony powyżej test „mokrej stopy” bardziej mi wygląda na sprawdzenie, czy mamy platfusa 😉 Bardziej miarodajne będzie sprawdzenie butów, których używamy do chodzenia na co dzień, i sprawdzenia w której części bardziej nam się wycierają. Nie wiem jak wyglądało u ciebie doradztwo w sklepie dla biegaczy. U mnie było nagranie filmiku podczas biegu na bieżni i ocena przez doświadczonego (mam nadzieje) sprzedawcę. Zwróć uwagę, że układając stopę w sposób kontrolowany (jak w tym teście mokrej stopy) jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że wykonamy to prawidłowo, mniej lub bardziej świadomie korygując odstępstwa. Może się też zdarzyć, że inaczej stawiamy stopę chodząc a trochę inaczej gdy biegniemy.
      A moim skromnym zdaniem, sceptycznie nastawionym do działań marketingowych producentów, dobór buta do typu stopy sprowadza się do tego, że przy dobrze dobranym bardziej równomiernie będzie zużywała się podeszwa buta.

  5. Adam pisze:

    cyt” Jeśli trenujesz na stadionie lekkoatletycznym wyposażonym w bieżnię, warto skierować uwagę na obuwie, które zapewnia maksymalne trzymanie się stopy na łukach. Gumowa powierzchnia takich obiektów jest dość śliska po deszczach, lub gdy bardzo mocno się nagrzeje od słońca. Pomocne okażą się buty z kolcami, które można również używać w trakcie biegów przełajowych lub z przeszkodami”

    Tartan jest śliski gdy nagrzeje się od słońca, czy w czasie deszczu ? litości… Proponujecie amatorom kolce do truchtania na stadionie ? Panowie czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o tym co piszecie ?

  6. Daria pisze:

    Moimi pierwszymi butami do biegania był zwykłe buty z lidla. Nie chciałam wydawać więcej pieniędzy, bo nie wiedziałam czy zostanę przy bieganiu. Teraz już biegam prawie pół roku i ostatnio zmieniam te lidlowe buty na takie: NIKE Dual Fusion X2 Jestem bardzo zadowolona. Są wygodne, wytrzymałe, ładnie się prezentują, a do tego cena przystępna. Polecam.

  7. Kris pisze:

    Nie napisaliście jaki rozmiar do butów terenowych czy większe czy akurat !?

  8. sdf pisze:

    ale nikt, nikt nie pisze o wysokim łuku pomimo dobrym odbiciu stopy na „kartce” ani o wycieraniu zapiętki. Pod tym względem WSZYSTKIE buty są do kitu – wszystkie mi się przecierają. I nikt nie ma na to rady….a pięte mam normalną.

    1. Kamil Nowak - Bieganie Uskrzydla pisze:

      A w jakich butach do tej pory biegałeś? Wszystkie – w jakim sensie?

  9. Miły pisze:

    Dodam, że ja na przykład mam nierówne stopy. Wiele osób może sobie nawet nie zdawać z tego sprawy. Dlatego należy bezwzględnie przymierzyć i sprawdzić oba buty! Nigdy nie kupuj butów jeśli nie miałeś obu na nogach. Czujesz jakikolwiek dyskomfort przy zakupie? Ja takie buty odkładam bez względu na to jak bardzo mi się podobają. Skoro jest problem w sklepie, to tym bardziej będzie na trasie. Miałem już buty które świetnie leżały – ideał, a po paru kilometrach wszystko się zmieniało. Na szczęście jeśli spełniło się wszystkie opisane tu punkty, to problemy są tylko przejściowe.

  10. julius pisze:

    Dzień dobry. Sprzedawca w sklepie dobrał mi buty ze stabilizacją dla lekkiej nadpronacji, tymczasem okazało się, że mam stopę supinującą. Czy mogę sobie zaszkodzić?

  11. Alpaka pisze:

    Moje pierwsze buty do biegania były z Lidla. Biegam na krótkich dystansach po twardej nawierzchni. Ciekawe jest to, że one są za małe. Jak w nich czasem wyjdę na krótki spacer to mnie bolą palce, natomiast jak w nich biegam to nie odczuwam dyskomfortu. Mam już je trochę i szczerze mówiąc chciałabym żeby się rozpadły, ale jakoś nie chcą przejść na emeryturę.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Plecak do biegania Kalenji – niska cena i wysoka jakość?

Okres wakacyjny to przede wszystkim urlopowe podróże i czas organizacji wielu biegów górskich. Przez większość czasu temperatura nie jest sprzyjająca, a trasy długie i męczące. Niezależnie od tego czy będziemy chcieli pobiegać podczas urlopu czy wziąć udział w zawodach na dystansie ultramaratonu, potrzebny nam będzie odpowiedni sprzęt. Na pierwszy plan wysuwa się plecak do biegania, w którym będziemy mogli pomieścić niezbędny ekwipunek. Przejrzeliśmy ofertę sieci Decathlon i wybraliśmy 2 interesujące modele do testów. Czy i jaki warto kupić plecak do biegania Kalenji? (więcej…)