Buty do biegania – jak wybrać idealną parę? Na co zwracać uwagę podczas zakupu obuwia biegowego? Po obejrzeniu dzisiejszego odcinka bez najmniejszych problemów będziecie w stanie wybrać perfekcyjnie dopasowane buty sportowe.

W tym materiale wideo zebrałem i omówiłem wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące wyboru obuwia. O butach do biegania mógłbym opowiadać godzinami, ale spokojnie tym razem, aż tak to się nie rozgadam. Jednak osiem lat temu jako początkujący biegacz miałem wielki problem z wyborem odpowiedniego obuwia treningowego, bo przecież należy wziąć pod uwagę m.in. nawierzchnię, masę ciała, długość treningów, rodzaj stopy i jeszcze przynajmniej z 10 innych składowych. To wszystko mocno utrudnia decyzję.

Zaczniemy od kilku moim zdaniem istotnych aspektów, ale często zepchniętych na dalszy plan. Rzadko się mówi o tym, żeby przed pójściem do sklepu wyciągnąć wagę i z niej skorzystać. Jednym z istotnych parametrów, jaki powinien być wzięty pod uwagę podczas zakupu butów do biegania, to właśnie aktualna masa ciała. W opisie wielu modeli butów znajdziemy informację, że buty przygotowano dla biegaczy, np. 80+, co nie oznacza wieku, ale właśnie definiuje liczbę kilogramów. Czasami wystarczy dopisek, że buty do biegania przygotowano dla cięższych zawodników.

Następna często pomijana sprawa podczas zakupu butów to nasza biegowa okolica, czyli najbliższy teren po jakim zamierzamy biegać. Warto się upewnić po jakim podłożu przyjdzie nam trenować – czy będzie to nawierzchnia utwardzona czy bardziej miękki teren podobny do leśnych duktów. Jest jeszcze temat skarpetek do biegania, które powinniśmy zabrać do sklepu. Skarpetki techniczne są inne niż odpowiedniki, z których korzystamy na co dzień. Czasami będą posiadać warstwy dodatkowego materiału, aby redukować obtarcia skóry czy elementy wzmacniające po to, żeby skarpetki nie niszczyły się tak szybko. Wszystko to sprawia, że skarpetka może być grubsza lub cieńsza. Podsumowując, dobrze jest posiadać przy sobie biegowe skarpetki, gdy wybieramy obuwie treningowe.

Jeśli chcecie wybrać idealną parę butów do biegania, zrobicie to tylko podczas zakupów w sklepie stacjonarnym. Szczególnie, gdy zaczynacie przygodę z bieganiem trudno wam będzie zdecydować, które buty kupić. I zapewne pójdziecie za ich kolorystyką, ciekawym wyglądem, niż technicznym opisem i rozwiązaniami jakie prezentują. Będzie to pierwszy krok w złym kierunku, ponieważ buty trzeba przymierzyć i sprawdzić kilka rzeczy. Rozmiary butów i ich oznaczenia różnią się w zależności od marki i kraju. Ponadto decydując się na wybór butów do biegania trzeba uwzględnić to, że nasza stopa będzie potrzebować więcej miejsca. Każdy zna swój rozmiar obuwia i nawet wyrwany w środku nocy pamięta jaki numer posiada – 37, 39, 42 etc.

Z butami do biegania jest inaczej, ponieważ w miarę postępującego wysiłku podczas treningu, stopa puchnie, więc zwiększa swoją objętość. Potrzebujemy odpowiednio większej cholewki i odpowiedniego rozmiaru. Jeśli ktoś nosi obuwie o rozmiarze 42, to biegowe powinny być większe o 0,5 a nawet o 1 cały rozmiar.

Moją sprawdzoną metodą jest to, aby po założeniu butów do biegania przyłożyć kciuk z przodu butów i ocenić dostępną przestrzeń. W wielu przypadkach jeden rozmiar więcej odpowiada długości mojego paznokcia. Obuwie w jakim chodzę ma rozmiar 45, zaś moje buty do biegania mają rozmiar 46 lub czasami jeszcze więcej. Wszystko to zależy od konkretnego modelu i producenta. Czasami jest tak, że w jednej marce obuwia biegowego korzystam z 46, ale w innym bucie potrzebuję 46,5. Dlatego ważną kwestią jest przymiarka na żywo. Nawet, gdy sprawdzimy długość wkładki w obuwiu, które chcemy kupić przez internet, nie otrzymamy gwarancji, że buty do biegania będą o odpowiednim (potrzebnym do treningu) rozmiarze.

Buty do biegania nie mogą uwierać. Należy zwrócić uwagę na każdy element w ich wnętrzu i to, jak zachowuje się cholewka podczas ruchu. Cholewka bezszwowa to zdecydowanie lepszy wybór, ponieważ łączenia materiałów są płaskie, więc w żadnej części butów nie powinniśmy doświadczać podrażnień skóry. Na wszelki wypadek warto sprawdzić palcami dłoni, czy zapiętek jest miękko obszyty, czy środek butów posiada jakieś twardsze elementy. Zaś gdy stopy leżą w butach warto poruszać ich palcami, aby sprawdzić, czy na końcu butów nie ma problematycznych łączeń materiałów.

Jeśli posiadamy tylko jedną wątpliwość względem cholewki, wybierzmy inną parę butów. Na rynku obuwia nie brakuje, więc szkoda się męczyć. Drobny, wystający element w środku butów może już po kilkuset metrach nam doskwierać, a po kilku kilometrach powodować ogromny dyskomfort.

Pracująca stopa wewnątrz butów nie potrzebuje dodatkowej cieplnej ochrony, nawet podczas łagodnej zimy. Za to potrzebuje, żeby cholewka zachowywała oddychające właściwości, czyli kolokwialnie mówiąc, żeby stopy nie pływały w środku butów. Przewiewność i odprowadzanie wilgoci z wnętrza butów ciężko sprawdzić podczas zakupów, więc warto zadać takie pytanie sprzedawcy, który najczęściej zna asortyment lub szukać takich informacji w opisie produktu.

Teraz będzie trudniejsze zagadnienie, ale tylko na pierwszy rzut oka. Pronacja i supinacja, czyli odwrócenie kończyny do wewnątrz lub na zewnątrz w stosunku do osi, to naturalne efekty ruchu. Sytuacja komplikuje się, gdy dochodzi do nadmiernej supinacji lub pronacji. Nadmierną supinację można stwierdzić, dokonując oględzin podeszwy butów – u osób supinujących podeszwy butów będą znacznie bardziej starte po zewnętrznej krawędzi obuwia.

Nadmierna pronacja powoduje, że podeszwa jest bardziej starta po wewnętrznej stronie butów. Gdy sprawdzając buty stwierdzimy, że podeszwa jest równomiernie starta, to najpewniej posiadamy stopę neutralną. Początkujący miłośnik aktywności fizycznej powinien skorzystać z porady osoby bardziej doświadczonej. Można oczywiście wykonać popularny test mokrej stopy i kartki papieru lub położyć w odległości 3-4 metrów od siebie duże lustro i przeanalizować własne ruchy stopy. Jednak stwierdzenie, że mamy pronację czy supinację przez osobę bez doświadczenia jest czystym strzałem. Gdy nie mamy się kogo poradzić, najbezpieczniejszą opcją będzie wybór butów do biegania dla osób z neutralną stopą.

Nie ma takich butów do biegania, które będą uniwersalne pod względem nawierzchni. Najczęściej wybierane na rynku są buty na twarde nawierzchnie, takie jak asfalt czy kostka brukowa. Tutaj warto wrócić do początku artykułu i ustaleń dotyczących naszej najbliższej okolicy lub miejsc, gdzie będziemy trenować. Mieszkając w mieście powinniśmy wybierać buty do biegania z większą amortyzacją. Widać ją gołym okiem, ponieważ podeszwa takich butów jest dość gruba.

Specjalne pianki czy warstwa żelu przyjmując na siebie część energii zwiększając komfort treningu na twardych nawierzchniach. Wówczas nasze mięśnie będą bardziej wypoczęte, więc będziemy mogli biec znacznie szybciej i dalej. Bieżnik butów na asfalt jest płaski, bez wypustek dlatego, że na takiej nawierzchni ich zwyczajnie nie potrzebujemy.

Gdy mamy więcej szczęścia i mieszkamy bliżej terenów leśnych – bieganie po asfalcie bywa nudne – powinniśmy zaopatrzyć się w buty trailowe. Wyróżniają się dodatkowymi rozwiązaniami, które chronią nasze kończyny w trudnym terenie. Idealna para butów trailowych powinna posiadać odpowiednio dobrany bieżnik. Wielkość wystających z podeszwy kosteczek powinniśmy uzależnić od trudności terenu. Im trudniejszy, bardziej błotnisty teren, na którym zalega sporo śliskich kamieni, tym zęby naszego bieżnika powinny być większe. Czyli na tyle duże, aby wgryzały się w podłoże oferując nam stabilne wsparcie podczas biegu.

Podeszwa butów trailowych bywa nieco wyniesiona do góry po to, aby chronić palce przed uderzeniami o twarde przedmioty. Zamiennie stosowane są wszelkie wzmocnienia przedniej części cholewki, takie jak płaty twardej gumy, aby uzyskać identyczny efekt. Gdy notorycznie na trasie zalega spoko małych kamyczków lub piasku, zintegrowany, czyli zszyty język butów z cholewką zapobiegnie dostawaniu się drobnych elementów do środka obuwia. Wtedy nie musimy zatrzymywać się co chwilę, aby wybrać małe kamyczki z wnętrza butów.

Cholewka butów trailowych jest także grubsza, co przekłada się najczęściej na zmniejszenie oddychalności i trochę gorsze właściwości odprowadzania wilgoci, ale otrzymujemy większą trwałość oraz niekiedy polepszoną ochronę przed deszczem czy śniegiem.

Cena butów nie ma większego znaczenia. Zdarzały mi się buty za 700 złotych, w których trenowało mi się średnio, a były też takie, które kosztowały 250 i czułem się w nich genialnie. Moja rada w tej w kwestii będzie taka, aby przede wszystkim skupić się na technicznych aspektach butów. Na koniec dodam, że gdy już kupicie nowe buty do biegania trzeba je spokojnie rozbiegać. Pójść kilka razy na krótsze dystanse, aby przyzwyczaić się do nich. Czy podobał się Wam dzisiejszy poradnik? Jeśli tak dajcie proszę znać w komentarzu.

Ze swojej strony zachęcam do subskrypcji kanału na YT!