Bieganie w zimne dni
Bieganie w zimne dni. Ile warstw odzieży założyć?

polecane

Bieganie w zimne dni. Ile warstw odzieży założyć?

Kamil Nowak
30 listopada, 2018
Poradniki Recenzje

Cebula, tort, góry i ogry… co ich łączy? Otóż warstwy. To one sprawiają, że tort jest wyśmienity, ogry tak złożone osobowościowo, cebula wyjątkowym warzywem, a góry majestatyczne. Biegacze też mają warstwy, a przynajmniej powinni po nie sięgać, gdy za oknem robi się coraz zimniej. Jesień i wiosna są porami roku, kiedy trudno o optymalny ubiór do zmiennych warunków pogodowych. Ciężko podjąć decyzję o tym, co na siebie założyć, a także po ile warstw odzieży sięgać? Jak zabezpieczyć się, aby bieganie w zimne dni nie było problemem?

Bieganie w zimne dni

Ostatnie lata pokazały, jak szybko potrafi się zmieniać klimat i jak bardzo nieprzewidywalna stanie się pogoda. W tym roku długo rozpieszczała nas ciepła aura, która utrzymywała się z mniejszymi lub większymi przerwami od marca. Nawet przez większość października dominowały letnie dni, a tylko kilka razy można było odnotować chwilowe załamania pogodowe. Zaś na początku listopada napływające nad Polskę ciepłe masy powietrza znad Afryki rozgrzały ponownie słupki rtęci.

Poradnik wideo: Czym się kierować podczas wyboru odzieży do biegania? Jak się ubrać do biegania w zimne dni? Zerknij TUTAJ.

Zmiany klimatyczne przestały być tematem oddalonym od naszego kraju, lecz widoczną gołym okiem ewolucją. Coraz bardziej wydłużają się okresy przejściowe pomiędzy porami roku powodując, że klimatycznie bliżej nam już do pogody panującej na co dzień w Hiszpanii, Portugalii czy Grecji. A przecież jeszcze kilka lat temu nikt by nie przypuszczał, że tak się stanie. To wszystko sprawia, że sportowcy trenujący w okresie od jesieni przez zimę po wczesną wiosnę mają utrudnione zadanie podczas doboru takiej odzieży, która będzie odpowiednia do warunków pogodowych. Przed nami nie tylko krótsze, zimne i wietrzne dni, ale także problematyczne decyzje odzieżowe.

Bieganie w zimne dni - ile warstw odzieży

Pogodowy miszmasz niejednokrotnie wyprowadza z równowagi. Największa trudność polega na zachowaniu umiaru, którego brak często skłania do założenia kolejnej dodatkowej warstwy odzieży, bo a nóż zrobi się chłodniej. Sytuacji nie ułatwia krótkie wyjście na balkon czy taras, aby rozeznać się „jak jest” na zewnątrz. Nawet zerknięcie na wskazania termometru nie jest dobrym pomysłem, bo ten najczęściej jest osłonięty od wiatru czy schowany przed słońcem. Sprawa komplikuje się również przez indywidualne potrzeby każdego z nas – niska temperatura odczuwana jest inaczej przez kobiety, a inaczej przez mężczyzn, którym na ogół mroźne powietrze mniej przeszkadza. Bieganie w zimne dni nie oznacza jednak, że od razu powinniśmy sięgać po najcieplejsze bluzy czy kurtki, lecz zwłaszcza po taką odzież, która cechuje się świetną wentylacją – usuwaniem wilgoci i nadmiaru ciepła, a także pozwalającą oddychać skórze. Z tych powodów często o odzieży sportowej mówi się, że pełni funkcję „drugiej skóry”, bo tak jak ludzka, potrafi odnaleźć się w wielu trudnych sytuacjach.

bieganie w zimne dni

Bieganie w zimne dni wymaga od sportowca umiejętnego gospodarowania odzieżą znajdującą się na treningowym podorędziu. Nie trudno jest się przeliczyć, a później się męczyć podczas biegu ze zbyt ciepłym kompletem odzieży. Zamiast przyjemnego treningu, podczas którego mogliśmy podziwiać barwną przyrodę, będziemy się pocić jak w saunie. A taki otrzymamy efekt, gdy nałożymy na siebie za dużo warstw lub sięgniemy po te za ciepłe odpowiedniki. Z drugiej strony w czasie długiego, spokojnego treningu, z początku jeszcze nie w pełni rozgrzane mięśnie potrzebują większej ochrony przed zimnem, aby później poszukiwać wydajniejszej wentylacji. Dzieje się tak, ponieważ narastające zmęczenie i wytwarzane przez organizm ciepło potrzebują ujścia. Jeśli zostaną zblokowane pod nazbyt grubymi warstwami odzieży, jakość treningu drastycznie spadnie. Nie ma wątpliwości co do tego, że zarówno wytrawni biegacze, jak i amatorzy biegowego szaleństwa zaliczają ubraniowe wpadki. I nie chodzi tutaj o kwestię sportowej mody, ale błędną interpretację warunków pogodowych oraz tego, jaka odzież biegowa będzie najlepsza w tym konkretnym dniu. Najlepsza w rozumieniu taka, która będzie współpracowała ze sportowcem. Gdy ten mocno „przyciśnie” tempo biegu, odzież szybko wyzbędzie się nagromadzonego potu i ciepła, zaś gdy tylko zwolni, ta zabezpieczy przed nagłym wychłodzeniem i groźbą złapania przeziębienia.

bieganie w zimne dni

Notoryczne błędy doboru odzieży na treningi w zimne dni:

  • Uwielbiamy przesadzać z ilością odzieży – za dużo, za grubo. Myślimy, że lepiej nałożyć jest więcej ciuchów, bo a nóż się ochłodzi. Ale przy tym nie bierzemy pod uwagę, że w miarę przebiegnięcia kolejnych kilometrów będzie się nam robić coraz cieplej;
  • Na bieganie w zimne dni wybieramy bawełniane podkoszulki lub spodnie. Niestety, bawełna nie jest sprzymierzeńcem biegaczy – nawet w lato, a zwłaszcza jesienią czy zimą. Nie wentyluje, gromadzi wilgoć i robi się ciężka – to tylko nieliczne jej niepożądane cechy;
  • Nie stosujemy ubioru na tzw. „cebulkę”. Tak jak to warzywo, powinniśmy wybierać więcej cieńszych warstw, niż jedną a grubą. Kierowanie się ideą, że lepiej jest nałożyć jedną grubą kurtkę, niż cieńszą bluzę wraz z delikatną kurtką jest poważnym błędem;
  • Na trening nie zabieramy plecaka do biegania, przez co nie mamy gdzie schować zapasowych ubrań czy napojów. Jeśli faktycznie zrobi się zimno lub wietrznie, możemy szybko wyciągnąć dodatkową warstwę odzieży;
  • Nie zabezpieczamy stawów – kolanowego czy łokciowego, które narażone są na przemrożenia skutkujące reumatyzmem lub innymi problemami zdrowotnymi;
  • Zapominamy o rękawiczkach i czapce, które mają zapobiegać uciekaniu ciepła. Nie osłaniając od zimna tych części ciała narażamy się na utratę nawet do 40% ciepłoty ciała;
  • Kupujemy wątpliwej jakości odzież do biegania, która tylko z nazwy jest praktyczna i funkcjonalna;
  • Stosujemy te same skarpetki do biegana, co latem. Na chłodniejsze dni lepiej jest wybrać modele sięgające za kostkę, jak i wykonane z cieplejszego materiału. Grubsze skarpetki osłonią wrażliwe ścięgna Achillesa;
  • Biegamy z odsłoniętą szyją. Wówczas narażamy się na większe ryzyko złapania choroby.

bieganie w zimne dni

Kluczem do zachowania wysokiego komfortu podczas biegania w zimne dni jest optymalna ilość warstw odzieży. To one pozwalają utrzymywać ciepło na takim poziomie, jaki aktualnie jest nam potrzebny oraz odprowadzają wraz z potem całą wilgoć. Wartym podkreślenia jest fakt, że tylko w pełni sucha odzież osłania skórę przed chłodem. Mokre od potu ubranie tylko potęguje odczucie zimna. Wszystkie nałożone na ciało ubrania mają ogromne znacznie w trakcie treningu. Pierwsza warstwa powinna starannie przylegać do ciała, być lekka i nie krępować ruchów. Najlepszym wyborem będzie zastosowanie odzieży termoaktywnej, która świetnie odprowadza wilgoć i utrzymuje ciepło. Druga warstwa ma za zadanie odebrać wilgoć od pierwszej i przekazać ją dalej. Jednak to nie wszystko. W dalszym ciągu produkty będące drugą linią ochrony przed chłodem powinny być lekkie, ale i posiadać praktyczne rozwiązania zwiększające wentylację np. suwaki lub otwory pod pachami czy na plecach. W momentach, kiedy mocno przyświeci słońce lub nagle zawieje, pomocne okażą się zamki, którymi optymalnie wyregulujemy przepustowość powietrza pomiędzy warstwami. Ostatnią trzecią zewnętrzną warstwą są wszelkiego rodzaju kurtki. Z punktu widzenia zadania jakie mają spełniać, podzielić je można na przeciwwiatrowe, przeciwdeszczowe czy wielofunkcyjne.

Z praktycznego punktu widzenia inwestycja w odzież biegową zwraca się wielokrotnie. To lokata, która zapewnia komfort, wygodę, dba o zdrowie, ale także ochroni skórę przed chłodem i deszczem. Wpływa na możliwość trenowania wtedy, kiedy najdzie nas na to ochota, a nie w czasie, gdy pogoda jest łaskawa. Dochodzimy do kluczowych pytań dla wątku związanego z doborem odzieży. Po ile warstw ubrań sięgać? Co zakładać na siebie, podczas konkretnych sytuacji? W co się zaopatrzyć, aby komfortowo trenować?

Jak dobrać odzież do biegania ze względu na temperaturę?
od +15 do +10 stopni Celsjusza W zupełności wystarczą dwie warstwy; pierwsza przylegająca do ciała, tak jak bielizna termoaktywna, zaś drugą może pełnić cienka i oddychająca bluza z długimi rękawami. Spodnie pełne lub 3/4 długości. Z obiegu już eliminujemy skarpety typu „stópki” i wybieramy modele sięgające za kostkę. Przydatnym atrybutem okaże się opaska na głowę, która osłoni uszy przed chłodniejszym powietrzem. Nacisk kładziemy na dobór lekkiej i cienkiej odzieży.
od +10 do +5 stopni Celsjusza Dokładamy kolejną warstwę, łącznie są już 3. Pierwszą jak i drugą wybieramy analogicznie do wyżej wymienionych, z większym uwzględnieniem, aby w drugiej warstwie – bluzie lub kamizelce – były suwaki, dzięki którym w razie potrzeby zwiększymy lub zmniejszymy wentylację. Długie skarpety powinny osłaniać stawy i ścięgna Achillesa, które są wrażliwe na kontuzje i przemrożenia. Trzecia warstwa zdecyduje, jak bardzo ciepło będzie nam podczas treningu. Jeśli jeszcze nie jest nam mocno zimno, to praktycznym wyborem są kamizelki, które oferują sporą wentylację w okolicach pach. Łatwiej jest także zapanować nad temperaturą skóry pleców, aby ta nie przegrzewała się tak, jak w pełnej kurtce. Gdyby jednak w tym zakresie temperatury było nam już zbyt zimno, należy wybrać kurtkę. Warstwa ta nie powinna być gruba – to jeszcze nie temperatura, aby wyciągać ciężki arsenał. Osłaniamy ręce, głowę i szyję. Sprawdzą się bandany lub chusty, czy bluzy z wysokim stanem.
od +5 do 0 stopni Celsjusza Przy tym zakresie temperatur trzecia warstwa odzieży powinna dobrze osłaniać przed zimnem. Należy wybierać kurtki z kapturem, który w przypadku silnego wiatru naciągniemy na głowę. To przez nią ucieka duża część ciepła, a nie osłonięta wzmaga odczucie przenikliwego zimna. Każdy centymetr ciała powinien być skrzętnie osłonięty – szczególnie dbamy o stawy i ścięgna, zaś chusty naciągamy na twarz, aby osłonić skórę przed zimnym powietrzem. Czas na bardziej cieplejsze komplety ubrań – grubsza bluza do biegania czy kurtka.
Poniżej 0 stopni Celsjusza Poza powyższymi wskazówkami, warto przesiąść się z miejskich butów do biegania, na cieplejsze – z grubszą podeszwą i agresywniejszym bieżnikiem. Bieganie w zimne dni na śniegu czy na śliskim podłożu będzie bezpieczniejsze, a stopy bardziej chronione od chłodu. Najczęściej wystarczy jedna warstwa spodni przewidzianych na bieganie przy niskich temperaturach, ale jeśli to nie pomoże, dobrym rozwiązaniem jest założenie dwóch cieńszych par. Ze względów praktycznych, w dalszym ciągu należy się kierować funkcjonalnością – odzież powinna odprowadzać wilgoć i sprawnie wentylować. Trzeba pamiętać, że w miarę pokonywania kolejnych kilometrów zrobi się nam cieplej. Przy tej temperaturze skóra twarzy także potrzebuje dodatkowej ochrony – stosujmy tłuste kremy tworzące barierę przed zimnem i wiatrem.

Nie od dziś wiadomo, że ruch na świeżym powietrzu hartuje organizm. Trening przy niskich temperaturach wspomaga działanie układu odpornościowego i aktywuje do walki z wszelkimi zarazkami. Regularnie ćwiczące osoby zdecydowanie rzadziej chorują czy łapią przeziębienia. Ponadto samopoczucie również ulega zmianie, bowiem sportowcom udziela się napływ endorfin, czyli tzw. hormonu szczęścia. Dobre, pozytywne nastawienie do życia odsuwa na bok jesienną chandrę i pozwala cieszyć się każdym dniem.

Najbliższe miesiące odgrywają również ważną rolę w treningu biegacza. Po zakończeniu intensywnego wiosenno-letniego sezonu startów czas na roztrenowanie, czyli 2-3 tygodniową przerwę regeneracyjną. Najczęściej biegacze planują taki odpoczynek na końcówkę listopada. Dobrze wypoczęty organizm pozwoli na podjęcie treningów w ramach nowego planu treningowego, mającego na celu przygotowanie formy na przyszłoroczne zmagania. Zbliżająca się zima jest istotnym okresem budowania wytrzymałości i siły biegowej. Bez tych cech trudno będzie wiosną powalczyć o życiówkę. Zatem bieganie w zimne dni niesie za sobą wiele korzyści i pożądanych zmian, ale też pełni znaczącą rolę w cyklu treningowym. Wracając do głównego wątku, czyli odzieży biegowej, będzie ona potrzebna, aby osłonić ciało przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Jak więc zabezpieczyć się, aby bieganie w zimne dni nie było problemem?

Bieganie w zimne dni - po jaką odzież sięgać

Otóż nie będzie z tym trudności, gdy sięgniemy po odpowiednie ubranie dedykowane jesienno-zimowemu szaleństwu. Wraz z pogarszającą się pogodą coraz bardziej zaprzyjaźniliśmy się z bluzą do biegania Kalenji RUN WARM+. Jest to produkt z oferty francuskiego producenta, który tworzy komfortowe warunki w trakcie treningu. Docenić można siateczkę perforowaną pod pachami oraz całkowicie rozpinany przód. Materiał nie jest zbyt gruby, a sama bluza nie jest także ciężka – w rozmiarze L to 413 gram. Właściwości izolacyjne tkaniny oraz uwzględnienie stref wentylacji owocuje zarówno przyjemnym utrzymaniem ciepła przy treningach w chłodniejsze dni oraz usuwaniem nadmiaru potu i wilgoci. Bluzę wykorzystywaliśmy od pierwszych jesiennych biegów, gdy temperatura powietrza spadła do przedziału od +15 do +10 stopni Celsjusza.

Bieganie w zimne dni - co ubrać

Wspomniana wentylacja bluzy Kalenji RUN WARM+ sprawuje pieczę nad tym, aby się nie przegrzewać. Szybkie jesienne biegi przy względnej pogodzie to prawdziwe wyzwanie dla odzieży biegowej. Łatwo jest wykroczyć z komfortowego poziomu ciepła pod materiałem. Podczas naprawdę mocnych treningów wystarczy ruch suwakiem, który zwiększa uwalnianie ciepła spod bluzy. Materiał nie tylko sprawdza się w trakcie aktywności, ale także jest miły w dotyku.

bieganie w zimne dni

Na lewym ramieniu umieszczono małą kieszonkę na suwak, do której zmieścimy drobnej wielkości przedmioty, takie jak np. klucze do mieszkania. Raczej nic więcej. To, co zaprocentowało podczas pierwszych jesiennych wiatrów, to wysoki stan bluzy osłaniający szyję i brodę. Funkcjonalną cechą kaptura jest obszycie go od środka siateczką zwiększającą odprowadzanie wilgoci oraz ściągacz, którym możemy lepiej wyregulować materiał na głowie. Dzięki takiej opcji kaptur nie przesuwa się co chwilę i nie trzeba go poprawiać w czasie dynamicznych ćwiczeń.

Bieganie w zimne dni - jakie spodnie

Bieganie w zimne dni zmusza także do wyboru bardziej zasłaniających spodni. Najbezpieczniej jest się zdecydować na spodnie pełne lub o długości 3/4. Oba modele zakrywają przed chłodnym powietrzem staw kolanowy, na którego wrażliwość wyżej już zwracaliśmy uwagę. Co do zasady, stawy i ścięgna powinny być dobrze chronione, ponieważ nie jest trudno nabawić się przeróżnych problemów zapoczątkowanych przemarznięciem tkanek.

Bieganie w zimne dni - jakie spodnie

Spodnie do biegania Kalenji RUN WARM+ zaprojektowano na jesienne treningi tak, aby nie ograniczały ruchów i były maksymalnie komfortowe. Wyglądem przypominają bardziej typowe dresy niż spodnie treningowe, lecz nie wykorzystano w nich ani grama bawełny. Skład spodni to 91% poliester oraz 9% elastan, który zapewnia dobre warunki termiczne. O tym mogliśmy przekonać się podczas długich i spokojnych wycieczek biegowych.

bieganie w zimne dni

W miarę pokonywania kolejnych kilometrów tkanina prawidłowo radziła sobie z usuwaniem wilgoci, ale także nie pozwalała zmarznąć podczas chłodniejszych poranków. W zasadzie jedynym odkrytym minusem jest fakt, że tkanina lubi łapać zabrudzenia. Po treningach w błocie spodnie trudno jest ręcznie wyczyścić i każdorazowo trzeba je wyprać, więc dobrze jest posiadać przynajmniej dwie takie pary. Szczególnie, gdy codziennie trenujemy w kiepskich warunkach pogodowych.

Bieganie w zimne dni - co ubrać

Im gorsza pogoda, tym niestety trzeba zakładać kolejne warstwy odzieży. Przy temperaturze od +10 do +5 stopni Celsjusza wchodzi do akcji dodatkowa warstwa jaką jest kamizelka do biegania Kalenji RUN WARM+. Na uwagę zasługuje materiał, który jest przyjemny w dotyku. Boczne pasy rozciągliwej tkaniny pozwalają na lepsze dopasowanie kamizeli do ciała. Bieganie w zimne dni jest znacznie przyjemniejsze, gdy ma się ją pod ręką. Nie ogranicza ruchów ramion, a więc doświadczamy wygody dynamicznej rozgrzewki. Niezabudowane ramiona wpływają na skuteczną wentylację w momentach, gdy mocniej dociśniemy tempo biegu.

bieganie w zimne dni - kamizelka

Łatwo dostępne zasuwane kieszenie przydają się w czasie jesiennych wybiegań. Są dość pojemne i wygodnie możemy do nich schować duży telefon, kilka żeli energetycznych czy wręcz softflask z izotonikiem. Bezpiecznie można do nich schować także kartę bankomatową czy słuchawki do biegania. Przy niskich temperaturach obowiązkowym wyposażeniem stają się wszelkie czapki, bandany i chusty. Chrońmy każdy centymetr skóry tak, abyśmy zbytnio nie tracili ciepła. Rękawiczki odgrywają ważną rolę, ponieważ w czasie biegu zmarznięta skóra rąk będzie nam uprzykrzać trening. Niestety, nawet gdy przyspieszymy tempa, powietrze będzie chłodzić skórę rąk i nie rozgrzejemy ich w sposób wystarczający, aby pozbyć się dyskomfortu. Nie można popełniać takich błędów jak my – zapomnieliśmy je zabrać z domu na sesję foto. Zdarzyło się nam, oby nie Wam (uśmiech).

Bieganie w zimne dni - czapka

Gdy temperatura zrobi się znacznie mniej przyjemna i zbliża się do zera sięgamy po trzecią już warstwę odzieży, czyli kurtkę do biegania Kalenji RUN RAIN N. Czasami ubieramy ją na kamizelkę, więc pełni wtedy rolę czwartej warstwy izolującej przed chłodnym powietrzem. Wszystko jest kwestią indywidualnych preferencji. Pozostając jednak przy komplecie – koszulka, bluza i powyższa kurta, jest to pakiet zapewniający komfortowe ciepło. Zestaw ubieramy wyłącznie, gdy temperatura zbliża się do zera.

bieganie w zimne dni - jak kurtka

W innym przypadku jest za ciepło, nawet uwzględniając fakt, że kurtka RUN RAIN N chroni od deszczu i wiatru. Nie stanowi więc warstwy ocieplającej – nie dosłownie, bo jako jedna z wielu wspomaga utrzymanie ciepła, lecz nie takie jest jej główne zadanie. Kilkukrotnie ubieraliśmy tę kurtkę jako zewnętrzną warstwę do treningów na 2 godzinne wybiegania przy umiarkowanych opadach. Sprawdziła się w 100%. Przez otwory pod pachami kurtka lepiej wentyluje i pozbywa się wilgoci. W czasie naszych treningów była nieocenionym pomocnikiem nawet w okolicach 0 stopni Celsjusza. Nie dokuczało nam zimno, wiatr czy deszcz, a udało się zachować optymalną wentylację. Na wychłodzenie również nie cierpieliśmy. Natomiast, gdyby ktoś był większym zmarzluchem polecamy cieplejszą i grubszą już zimową kurtkę do biegania. Jeszcze jednym plusem tego produktu jest to, że możemy go skompresować (zwinąć) do małych rozmiarów, przez co zajmuje niewiele miejsca np. w plecaku.

bieganie w zimne dni

Każda warstwa powyższej odzieży współpracuje ze sobą. Wyczuwalne staje się to, gdy wzrośnie intensywność treningu pociągająca za sobą większą wilgoć i ciepło. Specjalnie zaprojektowane suwaki w przednich częściach odzieży, ale także otwory wentylacyjne czy siateczki z perforacją stwarzają komfortowe i wygodne środowisko. Bieganie w zimne dni z taką odzieżą jest bezpieczniejsze również dla zdrowia. Dzięki optymalnym warunkom organizm nie tylko się nie przegrzewa, ale i nie ma ryzyka nagłego wychłodzenia. Silny wiatr czy deszcz nie przekreśli naszych treningowych planów. A skoro mowa o bezpiecznym treningu, warto pamiętać o rozwadze w czasie biegania po zmroku, nad ranem czy w nocy. Krótki dzień i mała ilość światła sprawiają, że wzrasta niebezpieczeństwo poruszania się po zbyt słabo oświetlonych trasach. Od jesieni po wiosnę powinniśmy stosować oświetlenie biegowe – spory materiał na ten temat znajduje się pod powyższym linkiem.

Bieganie w zimne dni

Bieganie w zimne dni nie jest lekkim kawałkiem chleba. Wymagająca logistyka odzieżowa wpływa na to, że dużo czasu trzeba poświęcać na dobór optymalnego stroju biegowego. Jednak to właśnie odzież będzie inwestycją najbardziej procentującą. Dobrze skomponowany komplet ochroni przed chłodnym powietrzem i umożliwi wykonanie planu treningowego. Poza typowymi właściwościami sportowymi, tkaniny wykorzystane w produktach Kalenji, są bardzo przyjemne w dotyku, co daje możliwość komfortowego użytkowania odzieży także na przestrzeni całego dnia. Kończąc ten przewodnik warto zapamiętać, że lepiej jest nałożyć na siebie więcej cieńszych warstw, niż jedną grubą. Zaś przy niskich temperaturach obowiązkowo nośmy czapki, rękawiczki i bandany zasłaniające skórę przed zimnym powietrzem. Czy biegacie w odzieży Kalenji? Jaką macie opinię na jej temat? Z góry dzięki za wszelkie komentarze.

Autor: Kamil Nowak, kontakt: run@bieganieuskrzydla.pl ; fot. archiwum portalu

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Rita pisze:

    Ostatnio czytałam gdzieś na blogu, że biegacz powinien ubierać się tak, jakby było około 10 różnicy, np. Gdy jest 12 stopni, to musimy ubrać się tak, jakby było 22, bo się dogrzejemy w ruchu. Tylko jakoś nie widzę, żeby ta zasada działała zimą, bo jak będzie -10 a ja ubiorę się jakby było około 0 to chyba zmarznę. Nie wyobrażam sobie tez w ujemnych temperaturach biegania bez takich rzeczy jak bielizna termiczna czy komin z możliwością zaciągnięcia na nos (mam teraz takie z Regatty, który szybciutko schnie!). Z drugiej strony nie wyobrażam sobie NIE biegać zimą (te widoki!) – bieznia to nie to samo, no chyba że będzie -30 😉 Pozdrawiam, fajny wpis!

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Strefy intensywności treningu. Wyznacz je, aby lepiej biegać

Jak wyznaczyć strefy intensywności treningu? Czy strefy tętna mogą coś nam powiedzieć o jakości naszego biegania? Jak wyznaczyć dla siebie wspomniane strefy tętna, aby lepiej znosić wysiłek? Wyjaśnia doktor Amit Batra, z Centrum Badań Wydolności Fizycznej Physiolab. (więcej…)