błędy biegaczy jak unikać
Bieganie – najczęstsze błędy. Czy znasz je wszystkie?

polecane

Bieganie – najczęstsze błędy. Czy znasz je wszystkie?

Kamil Nowak
19 sierpnia, 2020
Poradniki Zdrowie

Bieganie wymaga od osoby trenującej wiedzy, która dotyczy zarówno budowania formy, ale też świadomości własnego ciała. Zapoznając się z listą najczęściej popełnianych błędów, zyskacie pewną przewagę pozwalającą tak realizować trening, aby wykorzystać efektywnie każdą jego minutę! Ponadto wiele z wymienionych błędów można szybko i łatwo wyeliminować. Jakich zachowań należy unikać? Czego się wystrzegać? O co zadbać?

błędy biegaczy

Poznaj listę najczęściej popełnianych błędów, które zdarzają się nie tylko początkującym biegaczom, ale też bardziej doświadczonym sportowcom. Z częścią przykładów zapewne się już spotkaliście, chociażby z tymi, które dotyczą tygodniowego dystansu (w kilometrach), aby nie zwiększać go raptownie lub kwestią nawadniania organizmu podczas upałów, kiedy to mało kto zabiera ze sobą wodę na trening w czasie lata, co bywa ryzykowne.

Jednak wiele jest takich błędów, które tylko na początku wydają się błahe, ale wielokrotnie powtarzane często prowadzą do kontuzji lub urazy. Szkoda rozpoczynać przygodę z bieganiem lub zatrzymać się na wyższym etapie przez konieczność dłuższej przerwy, wynikającej z popełnionego błędu. Naprawę warto poświęcić kilka najbliższych minut na zapoznanie się z listą topowych błędów biegaczy. Dzisiaj zainwestowany czas zwróci się na wielu treningach (uśmiech).

1. Zawsze dokładam kilometrów.

błędy biegaczy

Jeden z najczęściej pojawiających się błędów. Początkowy zachwyt z pokonania za jednym razem kilku kilometrów powoduje, że dokładamy kolejną ich porcję. Gdy rozpoczynamy treningi biegowe jesteśmy naładowani pozytywną energią, której źródło znajduje się w pokonanych słabościach. Pewnego dnia podjęliśmy decyzję o bieganiu, pokonaliśmy pierwszy kilometr. Innym razem zaliczyliśmy pierwsze 5 km. Następnie porwaliśmy się na 10 km dystans, którego nie zaliczyliśmy, albo założyliśmy, że w tym tygodniu przebiegniemy łącznie 40 km.

Nakręcanie się na pokonany dystans nie idzie w parze z jakością wykonanych treningów i sportowym rozwojem. Decydując się na regularne bieganie, wybierzmy plan treningowy, który będzie dopasowany do naszych aktualnych umiejętności. Dobry plan treningowy to taki, w którym jest miejsce na trening, ale też na odpoczynek, którego potrzebują zarówno amatorzy jak i zaawansowani sportowcy.

Co w przypadku, gdy nie chcemy być ograniczani przez plan treningowy, ponieważ wolimy zachować biegową wolność? Trzymajmy się zdrowego rozsądku! To właśnie był mój wybór – zdrowy rozsądek, który zaowocował tym, że od 8 lat biegam i nigdy nie przytrafiła mi się kontuzja. Odpukać w niemalowane, ale nie miałem takich problemów – mniejszych czy większych – i wiem, że jest to następstwo mojej znajomości wszystkich dzisiejszych zagadnień.

2. Zawsze biegam szybko!

błędy biegaczy jak unikać

Za szybkie bieganie stanowi ogromny problem wielu zawodników. Nie jest istotne, czy chcemy przebiec 5 km czy 25 km, ale gdy zaczniemy za szybkim tempem, będziemy zmuszeni zmienić nasze założenia. Jest większa szansa na to, że ukończymy 5 kilometrowy dystans, gdy zaczniemy zdecydowanie za szybko, ponieważ doczłapiemy do końcowych metrów, ale gdy będziemy gnać na pierwszych kilometrach długiego dystansu, mogę się założyć, że skończymy nasz bieg w połowie. Wywoła to kilka następstw: będziemy źli na samych siebie, że coś poszło nie tak, ale również nie wykonamy naszego celu treningowego.

Układając w głowie nasze treningi, powinniśmy kierować się pewnym założeniem. Mocne treningi, czyli takie, które kończą się zadyszką, zmęczeniem i potrzebą przynajmniej jednodniowego odpoczynku, należy przeplatać spokojnymi sesjami. Najbezpieczniejszym wariantem będzie rozplanowanie tygodnia biegowego tak, żeby uwzględnić w nim tylko jeden mocny trening. Szczególnie na początku przygody z bieganiem będzie to roztropny wariant, który pozwoli wejść spokojniej w świat szybszego biegania jednocześnie oszczędzając nasze kolana, mięśnie i stawy. Później możemy tą zależność trochę zmodyfikować, ale w dalszym ciągu pomiędzy męczącymi sesjami powinny znaleźć się te typowo regeneracyjne.

Tak – bieganie może być także regeneracyjne, czyli prowadzone z niską intensywnością pozwalającą na rozmowę z drugim biegaczem. Bieg regeneracyjny poznamy właśnie po tym, że gdy wybierzemy się na trening z partnerem, będziemy w stanie z nim rozmawiać. Nie będziemy ani sapać, ani dyszeć ze zmęczenia, a nasze tętno będzie spokojne. Regeneracja pomiędzy bieganiem, ale też włączanie do planu spokojnych treningów to solidny fundament, na którym można budować sportowy rozwój.

3. Zawsze biegam na tej samej trasie!

błędy biegaczy

Trzecim najczęściej pojawiającym się błędem jest biegowa monotonia. Czy za każdym razem, gdy wychodzisz na trening biegasz po tych samych ścieżkach; trzymając się tego samego tempa i czasu oraz zaliczasz ten sam dystans? Takie podejście nie tylko skutkuje całkowitym zatrzymaniem biegowej formy, ale też powoduje, że stopniowo tracimy zainteresowanie naszą pasją.

Coś wykonywanego ciągle tak samo nie daje radości. Brak ekscytacji rodzi też frustracje. Trenując od tygodni czy nawet miesięcy w tych samych warunkach (czas, tempo, nawierzchnia) docieramy do miejscu, gdzie znajduje się…. nuda!

4. Asfalt jest najlepszy, bo jest płaski!

bieganie po asfalcie

Ten punkt w sposób szczególny łączy się z poprzednim. Trudno się dziwić, że większość biegaczy wykonuje treningi na asfalcie, ponieważ jest to najpopularniejsze podłoże w obrębie dużych miast. Niestety wszystko w nadmiarze szkodzi, więc i realizacja treningów biegowych tylko po twardych nawierzchniach nie służy dobremu. Każdy krok postawiony na asfalcie jest do siebie podobny, więc mięśnie pracują w identyczny sposób, wykonując ten sam powtarzany tysiące razy ruch. Na dłuższą metę takie bieganie zwiększa ryzyko kontuzji m.in. kręgosłupa, bioder czy stawów kolanowych.

Bieganie po naturalnej nawierzchni świetnie oddziałuje na mięśnie głębokie, wzmacnia je, ale też stanowi formę ruchu, którą można przyrównać do masażu. Stopy wraz z mięśniami pracujące na nierównej nawierzchni otrzymują podczas jednego treningu wiele bodźców. Każdy ruch jest inny, ponieważ podłoże mniej lub bardziej jest nierówne. To sprawia, że nasze nogi wraz z korpusem muszą pozostawać stale czujne. Wówczas rozwijają się, ulegają wzmocnieniu i stają się silniejsze.

Początkujący biegacze powinni ograniczać ilość kilometrów pokonywanych po asfalcie i wybierać także nawierzchnie bardziej naturalne. W mieście nie brakuje parków czy leśnych skwerów czy chociażby terenów leśnych, po których możemy biegać, więc wykorzystujmy je i w miarę możliwości poruszajmy się częściej właśnie po nich. Starajmy się więc realizować 2-3 treningi w tygodniu na naturalnej nawierzchni. Plusem takich sesji jest jeszcze to, że bieganie w terenie potrafi pozytywnie zmęczyć, zmniejszyć stres czy zatrzymać monotonię!

5. Woda nie jest potrzebna!

błędy biegaczy

Każdy z nas dba o swoje zdrowie. Już samo podjęcie regularnych treningów stanowi namacalny dowód, że inwestując czas i wysiłek podczas treningów chcemy, żeby nasz organizm był silniejszy i zdrowszy. Zupełnym przeciwieństwem do tego zachowania są treningi biegowe w upale bez wody.

Naprawdę nie wiem skąd się bierze w ludziach lekceważenie wysokich temperatur. Ten proceder stał się wręcz normą, z którą zetknąć się można nie tylko na treningach, ale też na zawodach. Mało kto wie, że już przy 2% ubytku wody z organizmu mogą pojawiać się problemy w sprawnym funkcjonowaniu procesów zachodzących w ciele człowieka. Bardziej drastyczne obniżenie ilości wody w organizmie prowadzi nawet do utraty przytomności, a w najbardziej skrajnych przypadkach do śmierci.

Najczęściej mówi się o rozpoczęciu nawodnienia na 1-2 godziny przed bieganiem w upalne dni. W tym przedziale czasowym bez większych problemów powinniśmy wypić łącznie 0,5 litra napojów, które warto podzielić na porcje oraz dobrze jest zjeść też słoną przekąskę. Nawadnianie należy kontynuować także w czasie treningu i rozsądnie będzie przyjąć zasadę, że na każde 20 minut biegu przypada kilka małych łuków napoju. Zaplanowane w ten sposób nawadnianie zabezpieczy biegacza przed niechcianymi skutkami treningu w upale.

6. Zajęte ręce lepiej pracują!

błędy biegaczy

Technika biegu jest niezwykle ważna. Liczy się naprawdę wiele szczegółów, takich jak m.in. odpowiednio wysokie unoszenie kolan, bieganie na śródstopiu, pracowanie nad ułożeniem środka ciężkości, równomierny ruch ramion adekwatny do tempa biegu czy minimalizowanie ruchu barków. Zadbanie o wszystkie czynniki jest bardzo trudne, czasochłonne i wymaga pracy z trenerem. Jednak wśród tych wszystkich ważnych aspektów techniki biegowej znajduje się również odpowiednia praca rąk. Ręce możemy wykorzystywać nie tylko do nabrania i utrzymania prędkości, równowagi, ale również podczas pracy nad kadencją biegu.

Kluczowe jest to, aby pozostawały zawsze wolne! Ręce pracują intuicyjnie i pomogą nam podczas biegu w trudnym terenie. Ponadto pełnią rolę ochronną, bo gdy dojdzie do potknięcia, ręce wiedzą co mają robić. W chwili upadku osłonią nasz korpus i głowę. Nie jest to możliwe, gdy mamy telefon w dłoni.

W czasie upałów trzymanie butelki z wodą jest także niebezpieczne i zmniejsza jakość ruchu. Oczywiście lepiej jest stracić na ekonomii ruchu niż się odwodnić, ale są lepsze rozwiązania niż męczenie jednej ręki poprzez trzymanie butelki z wodą. Zdecydowanie bardziej komfortowym rozwiązaniem jest posiadanie plecaka do biegania z  systemem nawadniania lub kieszonkami na softflaski (miękkie bidony do przenoszenia wody). Ponadto do takiego plecaka schowamy najpotrzebniejsze przedmioty. Z plecaka łatwo jest pić, a jeśli schowamy słodką i lekkostrawną przekąskę dodatkowo trening zyska na mocy (uśmiech).

Wspominałem również o tym, że trzymanie czegoś w dłoniach obniża jakość ruchu. To prawda, ponieważ ręce wspomagają pracę nóg. Jeśli będziemy ograniczać jedne kończyny, drugie będą funkcjonować gorzej. Będziemy szybciej zmęczeni. W skrócie: ręce potrzebne są nam do pracy podczas biegania, a nie dźwigania przedmiotów.

7. Jedzenie nie jest potrzebne!

błędy biegaczy

Na krótkich dystansach nie potrzebujemy żeli lub innego źródła energii. Sprawa zmienia się o 180 stopni, gdy chcemy zrealizować 15-20 km lub jeszcze dłuższe wybieganie. Nie ma tak długich treningów czy startów w zawodach bez dorzucania energii do pracującego pieca, czyli naszego organizmu. To oznacza, że energię jakoś należy dostarczać i robić to w taki sposób, żeby nie przerywać biegu.

żele energetyczne

Najpopularniejsze porcje energii skrywają się w żelach energetycznych, które po części niwelują uczucie głodu, ale głównym ich zadaniem jest zaopatrywanie organizmu w energię. Spożywanie żeli zmniejsza ryzyko wystąpienia odwodnienia organizmu, które jest niepożądanym efektem intensywnego treningu w wysokich temperaturach.

Ponadto zjadanie żeli energetycznych odkłada moment pojawienia się skrajnego wycieńczenia, zmniejsza uczucie bólu oraz pozwala na maksymalizację siły w czasie aktywności.

8. Zawsze robię trening do końca!

błędy biegaczy poradnik

Każdy z nas jest tylko człowiekiem, a to oznacza, że mamy zarówno lepsze, jak i gorsze dni. Zdarzą się okresy przypadające zaraz po chorobie czy przeziębieniu, kiedy to nie mamy siły na bieganie. Stresujący dzień w pracy także nie służy mięśniom, a tym bardziej, gdy zdarzają się tygodnie przeżyte pod dyktando zadań służbowych. Zapominanie o jedzeniu w ciągu dnia również przełoży się na odczuwalny spadek mocy w trakcie biegania.

Czasami nie będzie nam dane zrealizować trening do samego końca. Czy przejmować się tym? Absolutnie nie, ponieważ to zdarza się wszystkim regularnie uprawiającym jakiś sport. Na część z tych spraw nie mamy żadnego wpływu, więc po co się denerwować. Od długiego czasu, kiedy dotarło do mnie, że biegam po to, żeby był szczęśliwy, żyje mi się znacznie lepiej. Jeśli wydarzyło się coś, co faktycznie sprawiło, że nie byłem w stanie ukończyć treningu, to nie rozczulam się nad tym. Następnym razem będę mieć okazję do tego, by się zrewanżować i wykonać lepszy trening. Nie chodzi też o to, żeby się poddawać i robić to często, ale sami doskonale wiecie, że czasami realizacja treningu graniczy z cudem, więc nie warto się zadręczać, gdy raz na jakiś czas coś nam się nie uda.

9. Samotność jest najlepsza!

bieganie w pojedynkę

Wielu biegaczy trenuje samemu i nie ma w tym nic złego. W trakcie takich wypadów możemy przemyśleć wiele spraw i ułożyć sobie w głowie gotowy scenariusz dotyczący rozwiązania danego problemu. Samotność na trasie pozwala również się wyciszyć i nabrać dystansu do pewnych spraw.

Jednak samotność czasami ogranicza i powie to każdy, kto chociaż raz był na spotkaniu treningowym grupy biegaczy. Założę się, że w najbliższej okolicy funkcjonuje jakaś grupa, która dzieli się wiedzą, wspólnie trenuje, ale też wyjeżdża na zawody biegowe. Dołączenie do takiej społeczności może zaowocować większymi i szybszymi postępami, ale też nowymi znajomościami. Warto raz na jakiś czas spotkać się w gronie biegaczy (uśmiech).

10. Biegam tylko z ulubionym sprzętem!

błędy biegaczy ulubiony sprzęt

Jestem gadżeciarzem, ale raz na jakiś czas wybieram się na trening bez żadnego sprzętu. Nie zabieram zegarka GPS, telefonu, czy innego urządzenia. Zakładam wyłącznie wygodną odzież do biegania, buty i idę na trening. Takie sesje pozwalają od czasu do czasu wsłuchać się w bicie własnego serca, we własny organizm, który pracuje podczas biegania. Zmieniając tempo biegu od razu zauważamy zmianę częstotliwości oddychania. Słychać stawiane kroki i uderzenia o podłoże.

Z jednej strony takie bieganie urozmaica tydzień treningowy, bo jest zupełnie inne. Nie skupiamy się na dystansie, ponieważ go nie mierzymy. Nie śledzimy też tempa podczas sesji treningowej. Brak takich informacji sprawia, że możemy się lepiej skoncentrować na ruchu ciała. Jest to również moment pozwalający na głębszy relaks. Po takiej sesji jestem zawsze jakoś bardziej odprężony i doceniam fakt, że mam siłę biegać tam, gdzie zaprowadzi mnie wzrok.

11. Słuchawki do biegania zawsze i wszędzie!

błędy biegacza

W świecie sportu muzykę doceniają doświadczeni trenerzy i zawodnicy, którzy zdają sobie sprawę, że odpowiednio wybrane utwory stwarzają jeszcze lepsze warunki do wykonania męczącego treningu. Z odpowiednią playlistą można trenować o wiele ciężej i znacznie dłużej. Ulubiona lista utworów muzycznych może pomóc nam m.in. wystartować w maratonie, rozbić na drobny pył przysłowiową „ścianę maratońską”, a w efekcie końcowym dotrzeć do mety z uśmiechem na ustach i z nową życiówką. Dodatkowo muzyka może stać się legalnym środkiem wspomagającym nas podczas biegu na każdym dystansie. Muzyka do biegania jest indywidualnym źródłem motywacji, więc należy ją starannie dobrać do własnych upodobań.

Osobiście uwielbiam biegać ze słuchawkami w uszach, które pozwalają mi słuchać internetowego radia, muzyki czy audiobooków. Nawet, gdy nie przez cały trening, to warto włączyć ją w drugiej części trasy dla podniesienia motywacji i utrzymania tempa biegu.

Warto zwrócić jednak uwagę na to, żeby zawsze być czujnym i ostrożnym. Bieganie w słuchawkach, z których leci zbyt głośna muzyka może sprawić, że nie usłyszymy nadjeżdżającego samochodu czy rowerzysty. Wiele takich sytuacji kończy się tragedią, więc przestrzegam przed słuchawkami, gdy warunki terenowe na to nie pozwalają. Mówiąc o warunkach mam tutaj na myśli skrzyżowania, przebieganie przez pasy czy poruszanie się wieczorem. Zachowajmy czujność, rozglądajmy się na boki i słuchajmy trochę ciszej muzyki.

12. Rozciąganie i automasaż są dla zawodowców!

rolowanie mięśni błędy

Od ponad 1,5 roku stosuję automasaż polegający na rolowaniu mięśni specjalnymi wałkami. Rolowanie mięśni jest czynnością mającą na celu stymulację tkanki łącznej odpowiedzialnej za poruszanie, prawidłową postawę i ochronę całego ciała. Stymulacja polega na wywarciu odpowiedniego nacisku na mięsień, co sprawia, że do tkanki doprowadzonych zostaje więcej substancji odżywczych i nawadniających. Nacisk prowadzi też do przywrócenia optymalnego napięcia mięśniowego, a to jest szczególnie istotne po męczących lub długich sesjach treningowych.

Automasaż wałkiem daje natychmiastowe korzyści, które odczuwa się tuż po zakończeniu masażu. Niesamowite jest to, że włączając „jedynie” masaż do planu treningowego można zachować większą świeżość, lekkość i dobre samopoczucie. Najlepsze jest jeszcze to, że roller możemy kupić już od około 40 złotych, a jego przydatność do treningu nie ma określonej daty. Jeśli mechanicznie nie uszkodzimy rollera i wybierzemy sprawdzonego producenta, ten będzie nam służyć latami.

W tym miejscu będzie jeszcze uwaga względem wałków: na początku przygody z automasażem należy wybrać roller całkowicie płaski, bez żadnych wypustek. Dopiero znacznie później można zakupić wałek z wypustkami. Co ważne, unikajmy butelek po wodzie mineralnej lub innych przedmiotów teoretycznie nadających się do rolowania mięśni. Tego typu rzeczy nie są przeznaczone do automasażu, w ekstremalnych przypadkach mogą uszkodzić skórę, a nawet mięsień. Ich twardość też nie została dobrana pod automasaż ciała, więc korzystanie z takiego asortymentu może narobić więcej szkody niż pożytku.

W zależności od charakteru treningu, stosujmy trochę inne ćwiczenia rozciągające, z różną intensywnością i czasem ich trwania. Jedno się nie zmienia, czyli to, że rozciągając się po treningu znacznie zmniejszamy ryzyko kontuzji, zapobiegamy sztywności mięśni, zwiększamy ich wydajność i elastyczność, dbamy o stawy oraz rozpoczynamy pierwszy etap regeneracji. Wielu początkujących biegaczy zaniedbuje rozciąganie lub w ogóle nie poświęca czasu na wykonanie podstawowych ćwiczeń, a wystarczyłoby dosłownie 10 minut, żeby poczuć się mniej spiętym rozluźniając poszczególne partie mięśni. Czy to tak dużo?

13. Nie mam pieniędzy na regenerację!

Audictus Conqueror test

Część produktów, które możemy wykorzystać podczas biegania lub regeneracji, sprawdza się również na co dzień. Przemyślany zakup może się stać nie tylko wydatkiem zaliczanym na sport, ale ogólnie umilającym czas. Przykładem są słuchawki bezprzewodowe, które odnajdą się świetnie zarówno w pracy, ale też podczas obniżania poziomu potreningowego zmęczenia.

O słuchawkach bezprzewodowych napisałem już wiele artykułów – nie tylko o modelach wybitnie sprawdzających się podczas biegania, ale także tych nausznych, po które sięgnąć można w przeróżnych sytuacjach. Posiłkując się wynikami rzetelnych badań naukowych, słuchanie muzyki podczas treningu może zagłuszać ból i motywować do ćwiczeń. Słuchanie muzyki może nawet pomóc zachować lub wyuczyć biegania z odpowiednią kadencją (tempem stawiania kroków), która wpływa bardzo szeroko na ekonomikę biegu i ruchu.

słuchawki Audictus Conqueror

Posiadanie słuchawek bezprzewodowych to nie tylko większa mobilność, ale również okazja do relaksu po treningach. Naukowo udowodniono, że słuchanie muzyki po ciężkim dniu lub męczących treningach sportowych skutecznie obniża napięcie mięśniowe i wspomaga regenerację. Tempo takiej muzyki powinno wynosić nie więcej jak 60-70 uderzeń na minutę po to, aby zrównać się z tętnem w stanie spoczynku po wysiłku.

Audictus Conqueror

Jako świadomy sportowiec korzystam tylko ze sprawdzonego sprzętu. Jestem gadżeciarzem poszukującym dobrych cen, ale także sprzętu oferującego ponadprzeciętne wyniki i dlatego w przypadku słuchawek często sięgam po markę Audictus.

Przykładem słuchawek bezprzewodowych jest najnowszy model Audictus CONQUEROR. Korzystam z nich ponieważ komfortowo się je nosi, dobrze leżą na głowie. Doceniam również to, że zostały profesjonalnie wykonane i świetnie się prezentują. Na przestrzeni dwóch lat testowałem kilkanaście przeróżnych modeli słuchawek marki Audictus, ale model CONQUEROR najbardziej przypadł mi do gustu. Wyglądają porządnie, elegancko, pasują zarówno do sportowego ubioru, jak i bardziej eleganckiego wyjścia.

Audictus CONQUEROR

Co najważniejsze, słuchawki Audictus CONQUEROR są bezprzewodowe, więc nie towarzyszy im plątanina kabli. Zakładam je na uszy, rozsiadam się w fotelu i regeneruję po bieganiu. Przyciski obsługuje się intuicyjnie, co pozwala utrzymać koncentrację na dźwiękach, więc nie musimy otwierać oczu, gdy zamknęliśmy je na czas odsłuchu melodii.

Słuchawki są za ciężkie, aby w nich biegać, ale odnajdują się świetnie w transporcie miejskim, podczas pracy czy wspomnianego relaksu. Dla zapewnienia jeszcze lepszego komfortu obsługi w słuchawkach zastosowano system ANC. Redukcja hałasu pozwala odciąć się od dźwięków otoczenia, skupić na muzyce, filmie, audiobooku czy ulubionej grze. Gdy zaliczam męczące treningi lub mam gorszy dzień sięgam po słuchawki Audictus CONQUEROR, ponieważ pozwalają mi się rozluźnić. Wygodne położenie się na łóżku i odsłuch muzyki sprawiają, że szybciej dochodzę do siebie i odzyskuję energię na dalszą część dnia.

Audictus słuchawki

Kolejną ciekawą funkcją słuchawek Audictus CONQUEROR, którą wykorzystać możemy podczas przemieszczania się w zatłoczonych miejscach jest system Sound Passthrough. Pisałem już, że niebezpieczne jest bieganie z nałożonymi słuchawkami, w których leci zbyt głośna muzyka, bo to zwiększa ryzyko wypadku – dźwięk odcina nas od środowiska, więc nie słyszymy tego, co dzieje się w naszym otoczeniu. Model CONQUEROR posiada system Sound Passthrough, którego celem jest odtwarzanie w słuchawkach tego, co się dzieje dookoła. Gdy poruszamy się jakimś transportem (jesteśmy w ruchu), to dzięki temu systemowi jesteśmy w stanie usłyszeć (z grubsza) to, co się dzieje wokół nas. A to już przydatna i warta uwagi opcja, która znacznie poprawia bezpieczeństwo.

Audictus CONQUEROR

Audictus CONQUEROR podobają mi się z tego względu, że oferują świetnej jakości dźwięk, przez co moje ulubione kawałki odsłuchuję z czystą przyjemnością. Z racji tego, że korzystam z nich tylko praktyczne w ruchu (w zestawie otrzymujemy jeszcze przewód, więc są dwie możliwości odsłuchu – bezprzewodowo i przewodowo), więc fakt, że są bezprzewodowe ma duże znaczenie na plus dla mnie. Dla mobilnej osoby, która chce mieć pod ręką rewelacyjne brzmienie swoich kawałków, CONQUEROR to strzał w dziesiątkę. Cena jest również odpowiednia, bo wyceniono je na 299 złotych.

Wydanie określonej kwoty na słuchawki sportowe zwraca się podczas: odpoczynku, gdy chcemy wyluzować po męczącym dniu pracy, albo właśnie po wykonanej męczącej sesji treningowej; pracy, bo możemy się odciąć od środowiska i skupić na konkretnym zadaniu, co ułatwia wyposażenie słuchawek w system redukcji hałasu; podróży, gdy chcemy obejrzeć film czy odsłuchać audiobooka. Jeden wydatek, ale wiele plusów (uśmiech). Jeśli posiadacie już słuchawki przewodowe lub bezprzewodowe to sięgajcie po nie, bo mogą stać się świetnymi pomocnikami podczas wielu czynności. Ponadto ustawiając spokojną muzykę możemy szybciej zasnąć lub zdrzemnąć się w ciągu dnia. Jak wiadomo, sen stanowi naturalną formę odpoczynku zarówno dla ciała, jak i umysłu. Wysypianie się pozwala porządnie zregenerować mięśnie, ale zwiększa też efektywność i kreatywność podczas wykonywania zadań służbowych.  Taka pula sposobów na regenerację na pewno jest warta podkreślenia i tylko czeka na wyciągniecie ręki.

14. Lepiej być przetrenowanym niż niedotrenowanym!

Przetrenowanie grozi każdemu – zarówno miłośnikowi biegania, jak i doświadczonemu zawodnikowi. Najczęstsze objawy przetrenowania to bóle mięśni czy stawów. Mogą to być również np. bóle głowy, brak apetytu, spadek wagi, zaburzenia snu. Sygnałów ostrzegawczych wysyłanych przez organizm jest wiele. Najczęściej wszystkie następstwa zbyt mocnego obciążania organizmu lekceważymy i trenujemy dalej. Przekraczamy granicę wytrzymałości ciała, co prowadzi do kontuzji lub urazy.

Liczna grupa biegaczy zakłada również, że podczas startu w zawodach lepiej być przetrenowanym niż niedotrenowanym. Błędne założenie skutkuje tym, że często zawodnicy, którzy zakładali zdobycie życiówki na trasie odpadają po przebiegnięciu 1/3 dystansu lub docierają do mety na oparach osiągając znacznie dorszy czas od oczekiwanego. Jest to następstwo nieumiejętnego odczytania sygnałów płynących od zmęczonego ciała, które potrzebowało odpoczynku. W skrócie: na linii startu zawodów lepiej jest się stawić trochę niedotrenowanym niż wycieńczonym.

15. Biega się nogami, nie brzuchem!

Wszelkie ćwiczenia wzmacniające czy uzupełniające sprawiają, że stajemy się lepszymi zawodnikami. Wykonywanie ćwiczeń na mięśnie głębokie (trening core stability) nie tylko powoduje, że ciało jest silniejsze, ale również sprawniejsze. Bieganie kilometrów nie rozwija ciała na tyle, aby tylko te sesje wystarczały do progresu. Potrzebne będą odpowiednio dobrane zestawy ćwiczeń, które zabezpieczą mięśnie i wzmocnią układ ruchu.

błędy biegaczy

Podsumowanie. Z mojej perspektywy, wybrane przykłady są ciekawe i nie wszystkie są oczywiste, prawda? Mam nadzieję, że dzięki liście najczęstszych błędów popełnianych przez biegaczy zdacie sobie sprawę, że wiele z wymienionych niedopatrzeń czasami pojawia się także podczas naszych treningów. Gdy występują sporadycznie, nie stanowią większego niebezpieczeństwa, ale goszczące często mogą stać się problemem. Pytanie do Was – jakie błędy popełnialiście na początku przygody z bieganiem? Z góry dzięki za opinie! PS -> polecam  jeszcze TO wideo!

polecane

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

  1. Tommy pisze:

    Kamil, kolejny świetny poradnik. Dziękuję.

Dołącz do dyskusji, zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Bronimy się przed SPAM-em. Uzupełnij pole:

Asics Dynaflyte 3 Lite-Show – w poszukiwaniu szybkości – recenzja

Wielu ludzi pokochało prędkość, ale to sportowcy zżyli się z nią i jest dla nich prawdziwą pasją. Czymś, bez czego nie mogą funkcjonować, a o czym stale myślą i do jej osiągania regularnie dążą. Jednak to, jaką szybkość wypracujemy, w dużej mierze zależy od posiadanego sprzętu. Nie uda się uzyskać dobrych wyników przy słabo działającej maszynie. Czy szybko pędzący sportowiec zwróci uwagę i zatrzyma wzrok na butach do biegania Asics Dynaflyte 3 Lite-Show? (więcej…)