Czy warto sięgać w trakcie treningu po batony energetyczne, a po skończonym wysiłku, po batony regeneracyjne? Czy to w ogóle możliwe, aby taki produkt mógł działać pozytywnie na nasz organizm? Testujemy: Squeezy Baton Energetyczny oraz Squeezy Baton Regeneracyjny.
Bez dwóch zdań, najlepszą opcją przekąski w trakcie treningu jest coś co występuje w przyrodzie naturalnie czyli np. banan, a najlepszym posiłkiem po zakończeniu wysiłku jest zjedzenie normalnego, dietetycznego obiadu. Czy można dorównać w jakiś sposób tak doskonałym rozwiązaniom? I dlaczego „doskonałym”?
Doskonałym, ponieważ dobrze przygotowany i zbilansowany posiłek jest nie lada przeciwnikiem, a podjęcie walki z nim, musi wychodzić od naprawdę wartościowego produktu. Z czystą przyjemnością i ciekawością postanowiliśmy przetestować dwa batony od Squeezy: baton energetyczny oraz regeneracyjny.
Baton energetyczny Squeezy
Testowany baton aktualnie występuje jedynie o smaku owocowym (stan na 15.11.2015).
Styczność z produktami od tego producenta często zaskakuje, ponieważ udaje się tej firmie ciekawie połączyć smaki, aromaty i zamknąć to w bardzo poręcznym opakowaniu. Ostatni czynnik jest ważny ze względu na formę aktywności jaką jest bieganie (jedzenie w ruchu). Baton energetyczny Squeezy można spożyć przed treningiem, jak również w trakcie biegania. Na początku nasz tester zaobserwował, że zjedzenie tego batona przed treningiem skutkuje utrzymaniem dobrej kondycji do końca wysiłku. Jest moc potrzebna do realizacji zadań, które postawiliśmy przed sobą czyli do biegania, jazdy na rowerze czy innego sportu. Zjedliśmy około 1/4 batona energetycznego na około 15 minut przed bieganiem, kolejną porcję w połowie treningu i to co zostało, na sam koniec. Efekt był zadowalający, bo mocy było sporo. Co ze smakiem?
Celowo odczucia związane ze smakiem i aromatem pozostawiliśmy na koniec, ponieważ nie są zachwycające, a na pewno nie takie, do których Squeezy nas przyzwyczaiło. Po otwarciu opakowania, praktycznie nie czuć było żadnego zapachu, a po pierwszym kęsie, słabo wyczuwalny jakiś smak i ciężko tutaj mówić o kierunku owocowym – widocznym na opakowaniu. Baton jest mało słodki, mało aromatyczny i trochę nijaki, ale… to praktycznie odsuwa się na bok, bo mamy produkt, który zrobił dobre wrażenie poprzez moc jaką udało się wydusić z naszych ciał w trakcie testowego biegania 🙂 Tutaj nie będziemy czekać na „podsumowanie” tekstu i od razu powiemy, że produkt został wysoko oceniony.
Wartość odżywcza w 1 batoniku (50 g):
Wartość energetyczna 766 kJ/181 kcal, proteiny 2,6 g , węglowodany 36 g (w tym cukry 20 g), tłuszcz 2,4 g (w tym nasycone kwasy tłuszczowe 0,90 g), błonnik 1,8 g, sód 0,19 g.
Baton regeneracyjny Squeezy
Testowany był baton w czekoladzie o smaku waniliowym 50 g. Zawiera 30% białka niezbędnego do regeneracji mięśni oraz 44% węglowodanów uzupełniających zapasy glikogenu. Tutaj można już puścić wodze fantazji i napisać, że jest to jeden z najsmaczniejszych produktów jakie testowaliśmy.
Niepowtarzalny, ciekawy, intensywny smak, który aż cieszy, gdy po zakończonym bieganiu można pozwolić sobie na taką chwilę przyjemności. Opakowanie bardzo dobrze się rozrywa. Konsystencja batonu i wielkość są idealne. Jedna porcja 50 g dostarcza 199 kalorii więc nie jest to bardzo kaloryczna przekąska. Z czystym sumieniem polecamy jako jedną z opcji, kiedy nie mamy możliwości przygotować dla siebie potreningowego posiłku, a jesteśmy skazani np. poprzez brak czasu, na przekąszenie czegoś na szybko.
Wartość odżywcza w 1 batoniku (50 g):
Wartość energetyczna 839 kJ/199 kcal, proteiny 15 g, węglowodany 22 g (w tym cukry 15 g), tłuszcz 5,7 g (w tym nasycone kwasy tłuszczowe 3,3 g), błonnik 0,40 g, sód 0,04 g.
Podsumowanie
Pierwszy produkt, czyli baton energetyczny Squeezy oceniamy na 5.0 (pięć), w sali na 6, gdzie im wyżej tym lepiej. Zadziałał na naszego testera i na jego bieganie. Baton regeneracyjny oceniamy również na 5.0 (pięć), ze względu na smak. Szkoda, że Squeezy oferuje małe urozmaicenie w smakach, ponieważ ma w ofercie jedynie cztery batony, z których trzy są energetyczne, a jeden regeneracyjny (dane na 19.11.2015). Przydałoby się więcej możliwości do wyboru i degustacji 🙂
